Droga Czerwona w Gdyni nawet do 2030 r.? Brak działań władz portu irytuje MON
We wtorek w Gdyni odbyło się wyjazdowe posiedzenie sejmowej Komisji Infrastruktury. Jednym z jego kluczowych tematów była budowa Drogi Czerwonej – jednej z najważniejszych tras z punktu widzenia obronności państwa. Może ona powstać najwcześniej w 2030 r., a kluczowe decyzje mają zapaść jesienią.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Czym jest Droga Czerwona i dlaczego ma znaczenie dla bezpieczeństwa Polski.
- Kiedy może powstać i w jakim modelu finansowania.
- Co opóźnia budowę portu zewnętrznego i jak wygląda sytuacja terminala zbożowego.
Wiceminister infrastruktury Stanisław Bukowiec ocenił, że wpisanie Drogi Czerwonej w Gdyni na listę zadań o strategicznym znaczeniu dla Polski pozwoliłoby skrócić procedury związane z inwestycją o około dwa lata.
Tego dnia w siedzibie Portu Gdynia odbyło się wyjazdowe posiedzenie sejmowej Komisji Infrastruktury. Podczas spotkania przekazano informacje na temat planowanych inwestycji: budowy Portu Zewnętrznego w Gdyni, Drogi Czerwonej, rozbudowy Obwodnicy Metropolitalnej oraz koncepcji rozwoju Zielonego Okręgu Przemysłowego „Kaszubia”.
Wiceminister Bukowiec podkreślił po posiedzeniu, że Droga Czerwona jest nie tylko ważna z punktu widzenia mieszkańców, ale ma też znaczenie strategiczne dla obronności Polski. Dodał, że to na tyle istotna inwestycja, że należy przyspieszyć jej realizację.
Doradca Kosiniaka-Kamysza: Celem jest zakończenie budowy do 2030 r. Trzy warianty finansowania
Do tematu odniósł się w rozmowie z XYZ Maciej Samsonowicz – doradca ministra obrony Władysława Kosiniaka-Kamysza. Pochodzący z Pomorza Samsonowicz zaangażowany jest w sprawy regionu i jest inicjatorem koncepcji utworzenia „Kaszubii”. Ma to być specjalny, „zielony” okręg przemysłowy o strategicznym znaczeniu dla bezpieczeństwa kraju i rozwoju Pomorza.
Zgodnie z jego słowami, pierwotne plany zakładały, że inwestycja zostanie ukończona w 2032 r. Jednak w trakcie prac nad raportem w ramach Paktu dla Bezpieczeństwa Polski – Pomorze Środkowe uzasadniono realizację wszystkich wskazanych tam inwestycji – w tym Drogi Czerwonej – z wyłączeniem procedury środowiskowej. Dzięki temu czas realizacji może skrócić się o dwa lata.
– Droga Czerwona znajduje się na szczycie listy kluczowych inwestycji z punktu widzenia bezpieczeństwa militarnego Rzeczypospolitej. Obecnie rozważamy trzy warianty finansowania i realizacji: środki z budżetu państwa, Fundusz Bezpieczeństwa i Obronności lub model partnerstwa publiczno-prywatnego w ramach tzw. szybkiej ścieżki. Decyzja o wyborze źródła finansowania zapadnie jesienią. Dlaczego wtedy? Ponieważ właśnie na jesień planowane jest przyjęcie przepisów konstytuujących Fundusz Bezpieczeństwa i Obronności – wskazuje Maciej Samsonowicz.
Podkreśla również, że z punktu widzenia resortu obrony najważniejsze jest tempo realizacji tej inwestycji. Prace powinny rozpocząć się już w przyszłym roku, a celem jest zakończenie budowy do 2030 r.
To ambitny plan – ale nie niemożliwy. Droga Czerwona obejmuje de facto zaledwie ok. 9 km. Jej wybudowanie umożliwi „odkorkowanie” zapchanego wyjazdu z portu. Portu, który ma znaczenie strategiczne nie tylko dla Polski, ale również dla kilku innych krajów regionu. Przez Gdynię płynie znacząca część zachodniego wsparcia materiałowego dla Ukrainy.
Ale to nie wszystko. To właśnie przez Gdynię trafia do Polski sprzęt wojskowy m.in. z Korei Południowej: czołgi K2, armatohaubice K9 czy wyrzutnie rakietowe K239 Chunmoo. Z tego względu Gdynia jest dziś dla Polski „oknem na świat” – nie tylko gospodarczo, ale i strategicznie.
Terminal Zbożowy i Port Zewnętrzny wciąż na czarnej liście?
W Gdyni znajduje się także Terminal Zbożowy, jednak jego obsługa budzi poważne wątpliwości – głównie z powodu problemów związanych z dzierżawą. W efekcie w Gdańsku powstał konkurencyjny terminal, zarządzany przez spółkę Gdańsk Port Eksploatacja. Co istotne, państwo ma nad nim pełną kontrolę.
Drugim newralgicznym punktem jest Port Zewnętrzny w Gdyni. Jego budowa znów została odsunięta w czasie. W czerwcu po raz kolejny przesunięto termin składania ofert ostatecznych na udział w tym przedsięwzięciu. Według wcześniejszych zapowiedzi pierwsze statki miały zawinąć do nowego portu na przełomie 2028 i 2029 r.. Dziś trudno uznać ten harmonogram za realny.
Sytuacja ta budzi niepokój Ministerstwa Obrony Narodowej.
– Budowa Portu Zewnętrznego w Gdyni jest stale odkładana. MON jest poważnie zaniepokojony tym, co się dzieje – a właściwie tym, co się nie dzieje – zarówno w sprawie Portu Zewnętrznego, jak i Terminala Zbożowego. W obu przypadkach chodzi o bezpieczeństwo Polski, w tym o bezpieczeństwo żywnościowe – mówi Maciej Samsonowicz.
I zadaje pytanie, które może brzmieć jak zarzut. Czy obecne władze portu są w ogóle w stanie skutecznie poprowadzić te projekty?
Już w maju szef MON skierował pismo do Ministra Infrastruktury, w którym jednoznacznie wskazał rozbudowę zdolności Portu Zewnętrznego w Gdyni jako priorytetowy element systemu obronności państwa.
Na liście tej znajdują się również: rozbudowa Portu Morskiego w Ustce oraz budowa zdolności portu kontenerowego w Świnoujściu. Wszystkie te porty dysponują już infrastrukturą wojskową i odgrywają istotną rolę w logistyce obronnej.
Z tego względu MON nadaje tym inwestycjom najwyższy priorytet i wskazuje je jako „potrzeby do realizacji natychmiastowej”. Właśnie z uwagi na konieczność zwiększenia mobilności wojsk – zarówno własnych, jak i sojuszniczych – na terenie Pomorza.
Tymczasem realnych działań wciąż brakuje – i to wyraźnie irytuje resort obrony.
– Zaczynamy zwracać na to uwagę. W maju szef MON wystosował pismo do ministra infrastruktury, zwracając uwagę na kluczowe znaczenie Portu Gdynia dla obronności kraju. Minister Władysław Kosiniak-Kamysz wskazał tę inwestycję jako priorytetową – i… nic się nie dzieje – mówi doradca ministra Kosiniaka-Kamysza.
2 mld zł to za mało. MON dołoży się do budowy Drogi Czerwonej?
Wracając do kwestii Drogi Czerwonej – wiceminister Stanisław Bukowiec zwrócił uwagę, że jednym z głównych wyzwań pozostaje finansowanie inwestycji. Jak podaje PAP, zapisana w ustawie kwota 2 mld zł nie wystarczy na realizację całego projektu.
Dlatego MON rozważa wsparcie inwestycji z Funduszu Bezpieczeństwa i Obronności. Bukowiec informował, że trwają intensywne prace nad dokumentacją dla pierwszego, najdłuższego odcinka Drogi Czerwonej. Powinien on być gotowy jeszcze w tym roku – co umożliwi szybkie rozpoczęcie realizacji.
Z kolei Maciej Samsonowicz podkreśla, że niezależnie od ostatecznej decyzji dotyczącej źródła finansowania, budowa Drogi Czerwonej powinna ruszyć w przyszłym roku.
Główne wnioski
- Ministerstwo Obrony Narodowej mocno naciska na rozwój kluczowej infrastruktury na Pomorzu – zarówno z punktu widzenia obronności, jak i gospodarki.
- Hamulcowym inwestycji wydają się być władze Portu Gdynia, których bierność budzi rosnącą irytację MON.
- Sprawa Portu Zewnętrznego w Gdyni wciąż pozostaje nierozwiązana, mimo że inwestycja znajduje się na liście zadań o strategicznym znaczeniu dla bezpieczeństwa państwa.