Atak na Kijów i burza w państwach NATO. „Bezczelne ataki zagrażają pokojowi, do którego dąży Trump"
Rosyjski atak rakietowo-dronowy na stolicę Ukrainy z nocy 28 sierpnia, w którym zginęło co najmniej 18 osób w tym czworo dzieci, spotkał się z ostrą krytyką polityków europejskich i amerykańskich. Politycy określają atak jako „odpowiedź Moskwy na wysiłki pokojowe". I wzywają do nowych, twardych sankcji.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jak politycy europejscy i amerykańscy zareagowali na rosyjski atak na Kijów z 28 sierpnia.
- Że to najkosztowniejszy atak Rosji od miesięcy.
- Dlaczego przywódcy Zachodu uznają ten atak za sabotaż wysiłków pokojowych.
W czwartek 28 sierpnia Rosja przeprowadziła potężny nocny atak na stolicę Ukrainy. Wystrzeliła pociski balistyczne i manewrujące, hipersoniczne pociski Kindżał oraz roje irańskich dronów Shahed. Był to jeden z najtragiczniejszych w skutkach ataków na Kijów od miesięcy. Spowodował pożary w całym mieście. Zniszczenia odnotowano w kilku dzielnicach mieszkalnych. Nie żyje co najmniej 18 osób, w tym troje dzieci w wieku 2, 14 i 17 lat.
Jednogłośne potępienie
Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, wyraziła oburzenie atakiem, w którym uszkodzeniu uległa także siedziba przedstawicielstwa UE w Kijowie. „Jestem oburzona atakiem rakietowym i dronowym na Kijów, zabijającym mężczyzn, kobiety i dzieci oraz uszkadzającym naszą misję dyplomatyczną UE” - napisała von der Leyen, zapowiadając jednocześnie nowy pakiet „twardych sankcji” przeciwko Rosji.
António Costa, przewodniczący Rady Europejskiej, podkreślił, że UE nie da się zastraszyć. „Agresja Rosji tylko wzmacnia naszą determinację, by stanąć po stronie Ukrainy i jej obywateli” – zaznaczył i nazwał atak „celowym”.
Emmanuel Macron, prezydent Francji, opisał rosyjską operację jako „terror i barbarzyństwo”. Podkreślił skalę ataku: „629 rakiet i dronów w jedną noc nad Ukrainą. To jest rosyjska idea pokoju”. Francuski przywódca potwierdził „pełne wsparcie dla narodu ukraińskiego i najszczersze kondolencje dla wszystkich rodzin w żałobie”.
Reakcja brytyjska i NATO
Keir Starmer, premier Wielkiej Brytanii, oskarżył Putina o „zabijanie dzieci i cywilów oraz sabotowanie nadziei na pokój”. „Ten rozlew krwi musi się zakończyć” - zaapelował brytyjski przywódca po tym, jak atak uszkodził także siedzibę British Council w Kijowie.
Mark Rutte, sekretarz generalny NATO, po rozmowach z szefową unijnej dyplomacji Kają Kallas i Ursulą von der Leyen, stwierdził, że atak „pokazuje, że wobec Moskwy nie wolno być naiwnym”. Szef Sojuszu podkreślił konieczność realnej oceny rosyjskich intencji.
Mocne słowa wysłannika Trumpa
Keith Kellogg, specjalny wysłannik prezydenta Donalda Trumpa ds. Ukrainy, potępił rosyjski atak jako zagrażający „staraniom o pokój podejmowanym przez prezydenta USA”. „Rosja przeprowadziła drugi co do wielkości atak powietrzny w czasie wojny, używając 600 dronów i 31 pocisków. Cel? Nie żołnierze i broń, ale dzielnice mieszkalne w Kijowie” - napisał Kellogg na platformie X.
Wysłannik Trumpa dodał, że „bezczelne ataki zagrażają pokojowi, do którego dąży Donald Trump”. Podkreślił, że celem były obiekty cywilne, w tym „pociągi cywilne, biura misji UE i Wielkiej Brytanii oraz niewinni cywile”.
Polska reakcja dyplomatyczna
Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych Polski, skomentował atak słowami: „Putin wyśmiewa wysiłki pokojowe UE i Stanów Zjednoczonych”. Szef polskiej dyplomacji potwierdził bezpieczeństwo polskiej ambasady w Kijowie, jednocześnie podkreślając, że atak skierowany był przeciwko ludności cywilnej.
Na słowa wsparcia odpowiedział Andrij Sybiha, szef ukraińskiego MSZ: „Masz rację - ten atak jest wyraźnym odrzuceniem wysiłków pokojowych przez Putina. Jesteśmy wdzięczni za wsparcie Polski i liczymy na wspólną pracę na rzecz zapewnienia zdecydowanej reakcji europejskiej i transatlantyckiej”.
Kontekst największego ataku od miesięcy
Media zauważają, że atak z nocy 27/28 sierpnia był jednym z najkosztowniejszych w historii wojny. Jego wartość szacuje się na ponad pół miliarda dolarów. Rosja użyła łącznie 629 środków napadu powietrznego: 598 dronów typu Shahed, 9 pocisków balistycznych oraz 20 pocisków manewrujących, w tym hipersonicznych Kindżał. Ukraińska obrona powietrzna zdołała zneutralizować 589 celów.
To pierwszy tak zmasowany atak na Ukrainę od kilku tygodni. Komentatorom nie umknął fakt, że przeprowadzono go w czasie intensywnych wysiłków dyplomatycznych USA, aby doprowadzić do rozmów pokojowych. Wcześniej, w lipcu, jeden z najgorszych ataków na Kijów zabił ponad 30 osób, w tym pięcioro dzieci.
Wezwania do nowych sankcji
Politycy europejscy jednogłośnie wzywają do wprowadzenia nowych, ostrzejszych sankcji przeciwko Rosji. Von der Leyen zapowiedziała przyspieszenie prac nad 19. pakietem sankcji UE, który ma zostać omówiony przez ministrów spraw zagranicznych w Kopenhadze 30 sierpnia.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski skomentował atak słowami: „Rosja wybiera balistykę zamiast stołu negocjacyjnego. Wybiera kontynuowanie zabijania zamiast zakończenia wojny”. Przywódca wezwał społeczność międzynarodową do „zdecydowanej reakcji” i nowych sankcji.
Główne wnioski
- Jednomyślne potępienie i zapowiedź sankcji. Wszyscy przywódcy zachodni, od von der Leyen przez Macrona po wysłannika Trumpa, zgodnie potępili atak jako barbarzyński i zapowiedzieli przyspieszenie prac nad nowymi sankcjami przeciwko Rosji.
- Atak jako sabotaż wysiłków pokojowych. Politycy interpretują rosyjski atak jako celową odpowiedź na intensywne wysiłki dyplomatyczne USA zmierzające do rozpoczęcia rozmów pokojowych, co pokazuje brak zainteresowania Moskwy negocjacjami.
- Rekordowa skala i koszt operacji. Atak z użyciem 629 środków napadu powietrznego o wartości ponad pół miliarda dolarów był jednym z najkosztowniejszych w historii wojny, wymierzonym głównie w obiekty cywilne i infrastrukturę dyplomatyczną.