Branża ciepłownicza ma plan. Chce wzmocnić bezpieczeństwo energetyczne kraju
Zacieśnia się współpraca sektora ciepłowniczego z elektroenergetyką. Branża przekonuje, że ciepłownictwo systemowe może odegrać kluczową rolę w bilansowaniu krajowego systemu elektroenergetycznego, zwłaszcza przy rosnącej produkcji energii elektrycznej z odnawialnych źródeł. Apeluje jednocześnie o stabilne regulacje i dostęp do instrumentów finansowych, wspierających inwestycje.
Z tego artykułu dowiesz się…
- W jakim kierunku zmierza transformacja polskiego ciepłownictwa.
- Jak branża może pomóc bilansować system elektroenergetyczny.
- Jakie są główne postulaty PTEC skierowane do krajowych decydentów.
Integracja sektora elektroenergetycznego i ciepłownictwa systemowego to jeden z kluczowych kierunków transformacji polskiej energetyki. Branża ciepłownicza może wspomagać system energetyczny, nie tylko wytwarzając prąd, ale też wykorzystując nadwyżki zielonej energii w krajowym systemie do produkcji ciepła. Przed sektorem stoi jednak wiele wyzwań, związanych z odchodzeniem od węgla i koniecznością redukcji emisji CO2. Polskie Towarzystwo Energetyki Cieplnej (PTEC) szacuje, że dekarbonizacja branży pochłonie od 299 mld do 466 mld zł do 2050 r., w zależności od przyjętego scenariusza. O tych wyzwaniach, ale też szansach wynikających z transformacji, przedstawiciele branży dyskutowali podczas VI Kongresu Ciepłownictwa w Nałęczowie, organizowanego przez PTEC, którego XYZ był patronem medialnym.
Polskie ciepłownictwo się zmienia
PTEC w swoim najnowszym raporcie analizuje, jak transformacja ciepłownictwa systemowego może wspierać bezpieczeństwo dostaw ciepła i stabilność krajowego systemu elektroenergetycznego. Z ciepła systemowego (płynącego z sieci ciepłowniczej) korzysta dziś prawie 70 proc. mieszkańców miast, czyli około 15 mln Polaków. Sektor ten wciąż w około 60 proc. opiera się na spalaniu węgla. Transformacja branży jednak już się zaczęła i „czarne paliwo” zastępowane jest m.in. przez gaz i odnawialne źródła energii.
Przez lata współpraca branży ciepłowniczej z elektroenergetyczną opierała się głównie o skojarzoną produkcję ciepła i prądu w jednym procesie technologicznym (tzw. kogeneracja). Elektrociepłownie zawodowe i przemysłowe wytworzyły w ubiegłym roku łącznie około 27 terawatogodzin energii elektrycznej, co stanowiło ok. 16 proc. całkowitej produkcji energii elektrycznej w Polsce. Teraz to partnerstwo zacieśnia się i może odegrać niebagatelną rolę w bilansowaniu systemu energetycznego. Sterowanie dostawami energii jest coraz trudniejsze, bo na znaczeniu zyskują zależne od pogody farmy wiatrowe i instalacje fotowoltaiczne. Coraz częściej zdarza się, że w słoneczne i wietrzne dni energii w sieci jest za dużo i nie ma kto jej odebrać. Zielona energia może być natomiast wykorzystana w systemach ciepłowniczych i magazynowana na większą niż dotychczas skalę.
PTEC oszacowało, jak współpraca systemu ciepłowniczego z elektroenergetyką sprawdziłaby się w obecnych warunkach rynkowych przy zastosowaniu różnych technologii. Okazało się, że jednoczesne wykorzystanie kogeneracji i energii elektrycznej do produkcji ciepła pozwala osiągnąć najniższe koszty zmienne wytwarzania ciepła. Koszt ten przy optymalnym wykorzystaniu instalacji wynosi 30 zł za gigadżul (GJ). Dla układu opartego o spalanie węgla koszt był o 16 proc. wyższy, a dla wariantu bez kogeneracji – aż o 143 proc. wyższy.
Raport pokazał, że ciepłownictwo systemowe może wykorzystywać technologie kogeneracji gazowej i produkcji ciepła z energii elektrycznej w zależności od sytuacji w systemie energetycznym. Produkcja ciepła z prądu jest uzasadniona przy niskich cenach energii elektrycznej, natomiast kogeneracja jest w stanie elastycznie dostosowywać produkcję do zapotrzebowania na ciepło i prąd.
Magazyny bardziej elastyczne
Elastyczność pracy instalacji ciepłowniczych zwiększają magazyny ciepła. Mogą one współpracować z jednostkami kogeneracji, magazynując ciepło w okresie zwiększonej produkcji energii elektrycznej, jak i z kotłami elektrycznymi przez magazynowanie ciepła wytwarzanego z nadwyżek energii elektrycznej z OZE. W każdym z analizowanych wariantów magazyn poprawia dobową pracę urządzeń ciepłowniczych, wspierając ich elastyczność, a także ograniczając wyłączenia jednostek i zmniejszając tym samym liczbę ponownych rozruchów.
– Rola kogeneracji w ciepłownictwie rośnie, a to może pomóc systemowi energetycznemu, który już w najbliższych latach może mieć deficyt stabilnych mocy. Przepisy unijne jasno wskazują, że do 2050 r. miks paliwowy w sektorze ciepłowniczym musi się zmienić, a udział kogeneracji będzie się kurczył na rzecz energii z OZE. Jeśli chcemy, by kogeneracja była wciąż wykorzystywana na dużą skalę, stanowiąc bufor bezpieczeństwa dla polskiego systemu, musimy postulować zmianę regulacji. Oczywiście jednocześnie powinniśmy inwestować m.in. w magazyny ciepła czy pompy ciepła, ale tu też potrzebne są lepsze regulacje. Potrzebujemy też finansowania na te wszystkie inwestycje, nie tylko w źródła wytwórcze, ale też w sieci ciepłownicze. I również w tym przypadku widzimy potrzebę zmiany prawa – np. w zakresie zwiększenia intensyfikacji pomocy publicznej – wskazał Marcin Laskowski, wiceprezes Polskiej Grupy Energetycznej i wiceprezes PTEC.
Potrzebna krajowa strategia
Branża z niecierpliwością czeka na strategię dla energetyki i ciepłownictwa, którą przygotowuje Ministerstwo Klimatu i Środowiska.
– Transformacja jest konieczna i ona już trwa, ale to powinien być przemyślany i zaplanowany proces. Dlatego tak ważne jest, aby administracja wskazała kierunki tej transformacji – podkreślił Arkadiusz Kosiel, prezes Fortum Silesia.
Równolegle trwają analizy w sprawie zmiany regulacji dotyczących kształtowania taryf za dostawy ciepła z kogeneracji.
– Wystąpiliśmy z propozycją dotyczącą zmiany rozporządzenia taryfowego dla ciepła, bo widzimy, że aktualnie obowiązujące przepisy stosowane przez jednostki kogeneracji mogą stwarzać zagrożenie dla płynności finansowej elektrociepłowni. Dokładnie analizujemy ten problem i jesteśmy w tej sprawie w kontakcie z Ministerstwem Klimatu i Środowiska – zapewniła Renata Mroczek, wiceprezeska Urzędu Regulacji Energetyki.
Poza lepszymi regulacjami branża postuluje też o dostosowane do branży mechanizmy finansowania.
– Do osiągnięcia celów transformacji ciepłownictwa kluczowe są dwie rzeczy: przewidywalne otoczenie regulacyjne oraz dostęp do instrumentów finansowych wspierających inwestycje. Tylko wtedy przedsiębiorstwa będą mogły skutecznie realizować ambitne cele dekarbonizacyjne – podkreśliła Monika Gruźlewska, dyrektorka PTEC.
Pięć postulatów branży
Na koniec Kongresu Ciepłownictwa PTEC wystosowało apel do administracji państwowej o wsparcie branży w procesie transformacji w obliczu rosnących wyzwań klimatycznych i energetycznych. Towarzystwo oczekuje wypracowania trwałych i spójnych rozwiązań wspierających dekarbonizację oraz gwarantujących odbiorcom stabilne i przystępne ceny ciepła.
Według PTEC dla skutecznej transformacji ciepłownictwa niezbędne są:
- dywersyfikacja źródeł wytwarzania i stosowanych paliw – w tym inwestycje w kogenerację gazową, jednostki OZE wykorzystujące do procesu produkcji energię elektryczną czy biomasę;
- modernizacja zasobu sieci ciepłowniczych umożliwiająca stopniowe zwiększanie udziału źródeł niskotemperaturowych;
- stworzenie odpowiednich ram regulacyjnych i finansowych, które pozwolą na rozwój nowych modeli biznesowych i inwestycji w technologie nisko- i zeroemisyjne;
- ścisła współpraca pomiędzy wytwórcami ciepła, operatorami systemów ciepłowniczych, odbiorcami, a także administracją rządową i samorządową;
- uznanie roli ciepłownictwa systemowego jako strategicznego partnera w procesie transformacji energetycznej kraju.
Główne wnioski
- Ciepło systemowe odgrywa kluczową rolę w zapewnieniu potrzeb cieplnych, obejmując swoim zasięgiem około 15 mln Polaków. Trwa właśnie transformacja branży, polegająca na odchodzeniu od spalania węgla. Paliwo węglowe zastępowane jest m.in. kotłami gazowymi i OZE. Istotną rolę odgrywa kogeneracja, a więc wytwarzanie ciepła i prądu w jednym procesie technologicznym.
- Współpraca sektora ciepłowniczego z elektroenergetycznym zacieśnia się i nie polega już tylko na kogeneracji. Coraz częściej ciepło wytwarzane jest z energii elektrycznej, dzięki czemu branża ciepłownicza może pomóc wykorzystywać pojawiające się w sieci nadwyżki energii z OZE i je magazynować. Równocześnie sektor ciepłowniczy może wspierać krajowy system energetyczny przy wysokim zapotrzebowaniu na prąd lub nagłych spadkach generacji OZE.
- Branża ciepłownicza postuluje uznanie jej jako strategicznego partnera w procesie transformacji energetycznej kraju, a także o stabilne regulacje i dostęp do instrumentów finansowych, które pomogą przeprowadzić konieczne inwestycje w sektorze.

