Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes

Cyfryzacja bez komputera. Tak Domator24 zarządza meblarską potęgą z Zielonej Góry

– Nie mam laptopa. Nie używam komputera. Wszystko robię przez telefon i tablet – mówi Paweł Nowak, założyciel i prezes Domator24. Trudno w to uwierzyć, słysząc jednocześnie, że jego firma działa w 16 krajach, zatrudnia 150 osób i w 2024 roku przekroczyła już 200 mln zł obrotów.

Domator24 został laureatem nagrody dla Najlepiej Zarządzanej Firmy w Polsce 2025. Na zdj. od lewej: prezes Paweł Nowak, wiceprezes Anna Nowak i wiceprezes Anna Lehman. Źródło" Domator24/Radek Zawadzki
Domator24 został laureatem nagrody dla Najlepiej Zarządzanej Firmy w Polsce 2025. Na zdj. od lewej: prezes Paweł Nowak, wiceprezes Anna Nowak i wiceprezes Anna Lehman. Fot. Domator24/Radek Zawadzki

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jak firma Domator24, zarządzając meblową potęgą z Zielonej Góry, osiąga sukces.
  2. Dlaczego Domator24 stawia na dane i nowoczesne narzędzia cyfrowe.
  3. Jakie wyzwania i korzyści płyną z cyfryzacji dla firmy, zwłaszcza w kontekście budowania zespołu i marki.

Domator24 to jeden z bardziej imponujących sukcesów rynkowych w polskim sektorze MŚP. To również dowód na to, że technologia nie musi oznaczać fizycznego kontaktu z ekranem, a cyfryzacja to nie wyścig, kto szybciej klika. Chodzi o sposób myślenia, delegowania i wykorzystywania danych.

Od dwóch osób do 150-osobowego zespołu

Firma zaczynała jako rodzinny e-commerce prowadzony przez Pawła i Annę Nowaków z Zielonej Góry. Dziś to zespół specjalistów, którzy zajmują się sprzedażą wysokiej jakości foteli gamingowych marki Diablo Chairs i innych akcesoriów meblowych na skalę europejską.

Kiedy zaczynaliśmy, sami pakowaliśmy paczki. Dziś mamy pełnoprawne działy IT, data science, marketingu i logistyki. Ludzie przychodzą do nas z całej Polski. Rzucają pracę w korporacji, żeby przenieść się do Zielonej Góry.

Firma od początku stawiała na jakość, estetykę i szybkość działania. To właśnie potrzeba błyskawicznego reagowania na zmiany rynkowe skłoniła ich do inwestycji w cyfryzację – systemy analityczne, automatyzację procesów i sztuczną inteligencję.

Dane zamiast przeczucia

Domator24 zarządza biznesem przez dane. Nie ma tu miejsca na intuicję – każda decyzja oparta jest na liczbach. Działa tu rozbudowana hurtownia danych, z której korzystają różne działy: sprzedaż, marketing, R&D, obsługa klienta, logistyka.

Nie jestem od tego, żeby analizować wykresy. Chcę mieć dashboard z kolorami. Zielony – jest dobrze. Żółty – trzeba się przyjrzeć. Czerwony – działamy.

Taki system pozwala podejmować decyzje natychmiastowo. Ale żeby to było możliwe, potrzebny jest solidny zespół IT, który buduje i rozwija wewnętrzne narzędzia. Firma korzysta z Jira, Zendesk, API do synchronizacji danych i narzędzi AI do predykcji i optymalizacji.

– Chodzi o to, by działać zwinnie, ale nie chaotycznie. A to możliwe tylko wtedy, gdy dane są dostępne, aktualne i zrozumiałe dla wszystkich – mówi Anna Nowak.

– Samo nastrojenie dobrych instrumentów to połowa sukcesu, trzeba jeszcze umieć na nich zagrać. Wtedy wszystkie brzmienia układają się w historię, którą opowiada kompozytor, tworząc muzykę. Tak samo my agregujemy, zbieramy, analizujemy dane z tysięcy szczegółów i układamy je w spójną całość. Tak, żebyśmy mogli czuć się bezpiecznie i iść do przodu, rozwijać się, ale mieć cały czas stabilny grunt pod nogami – dodaje Paweł Nowak.

Cyfryzacja to nie trend, to warunek

Dla Nowaków cyfryzacja to nie modny dodatek, ale warunek rozwoju. Przy skali działania firmy i tempie zmian, bez cyfrowych narzędzi firma nie mogłaby się utrzymać. Ale cyfryzacja to również ogromna odpowiedzialność.

– To nie jest tak, że wdrożysz system i wszystko działa. Każda zmiana musi być przemyślana, dopasowana do realiów, przetestowana. Cyfryzacja bez strategii to chaos – podkreśla Anna Nowak.

W firmie wszystko, co da się zautomatyzować, jest automatyzowane. Ale tylko tam, gdzie nie obniża to jakości doświadczenia klienta lub efektywności zespołu.

Ludzie, czyli najcenniejszy kapitał

Największym wyzwaniem w firmie nie są narzędzia, ale… ludzie. A dokładnie znalezienie tych, którzy potrafią wykorzystywać je z sensem.

– Szukamy ludzi, którzy nie tylko mają kompetencje cyfrowe, ale także potrafią myśleć samodzielnie, działają szybko i nie boją się zmiany. W cyfrowym świecie najważniejsza jest bowiem elastyczność – mówi Anna Nowak.

– Nie zatrudniamy ludzi po to, żeby im mówić, co robić. Zatrudniamy, by przynieśli wartość i pomysły. Tylko wtedy firma może się rozwijać szybciej niż konkurencja – dodaje Paweł.

Siła marki

W dobie AI i wygenerowanych treści budowanie rozpoznawalnej marki staje się kluczowe. W Domator24 powstała koncepcja IQ Faces – wewnętrzny system wartości, który definiuje każdy produkt. To skrót od Innovation (innowacja), Quality (jakość), Funcionality (funkcjonalność), Availability (dostępność), Customization (personalizacja), Ekspress i Ergonomy jednocześnie (ekspresowo i ergonomicznie) oraz Savings (oszczędności).

Paweł Nowak podkreśla, że nie znosi określenia „game changer”. Bo nie chodzi o to, żeby wynaleźć produkt, który postawi wszystko do góry nogami. Chodzi o to, żeby produkty były każdego dnia coraz lepsze, a jakość coraz wyższa. Czasem to są mikrozmiany, które łącznie dają pożądany efekt.

– Nie wierzymy w szybkie hity. Wierzymy w produkty dopracowane, ergonomiczne, trwałe i estetyczne. Klient musi poczuć różnicę – nie tylko wizualną, ale też jakościową – mówi Paweł Nowak.

Dlatego nie boją się konkurencji takich gigantów jak IKEA. Bo stawiają na jakość i konkretną specjalizację, w której są najlepsi. A fotele gamingowe szwedzka sieć wprowadziła do sprzedaży dopiero po tym, jak zrobił to Domator24.

Sztuczna inteligencja: wsparcie, nie cel

Domator24 korzysta z AI na wielu poziomach – od predykcji trendów po analizę danych i automatyzację treści. Ale Nowakowie przestrzegają przed bezrefleksyjnym zaufaniem do technologii.

– AI nie może być strategią. To narzędzie. My wykorzystujemy je tam, gdzie oszczędza czas, ale nie zastępujemy nim człowieka w miejscach, gdzie potrzebne jest zrozumienie, relacja, odpowiedzialność – mówi prezes.

Marka to nie tylko logo, ale cała historia, język komunikacji, emocje i zespół ludzi, którzy ją budują. – AI zrobi opis, grafikę, film. Ale nie stworzy relacji z klientem – tłumaczy Anna Nowak.

Bariery? Biurokracja i trudno dostępny system wsparcia

Choć firma dynamicznie się rozwija, nie korzysta z dotacji ani grantów. A wiele z nich byłoby w jej zasięgu.

– Po prostu nie mamy działu, który by to ogarnął. Systemy wsparcia są często nieintuicyjne, pełne biurokracji. Potrzebujemy uproszczenia – ścieżek, które są stworzone dla firm takich jak nasza – uważa Anna Nowak.

Plany są ambitne: produkcja w Polsce, inwestycje w automatyzację, rozwój działów R&D. Ale realizacja wymaga wsparcia – finansowego, doradczego, systemowego.

Przyszłość to integracja

Domator24 stawia dziś na pogłębianie obecności w Europie.

– Nie chcemy być anonimową firmą z internetu. Chcemy być obecni fizycznie – dawać klientowi możliwość dotknięcia produktu, sprawdzenia go, rozmowy z doradcą – mówi Paweł Nowak.

Firma przygotowuje się także do rozwoju sprzedaży offline – punktów partnerskich w Polsce i za granicą. Wszystko ma być zintegrowane z obecnym systemem cyfrowym.

Co martwi przedsiębiorców z Zielonej Góry?

Paweł i Anna nie ukrywają, że przyszłość niesie niepewność. Od globalnych konfliktów, przez inflację, po zmiany legislacyjne i rosnące koszty surowców – wszystko to wpływa na firmę.

Domator24 nie chce być firmą „techniczną”. Chce być firmą nowoczesną, ale przyjazną. Technologia ma służyć ludziom, nie ich zastępować.

– Dla nas cyfryzacja to nie tylko komputery. To kultura pracy, w której liczy się zaufanie, tempo i autonomia. Tylko wtedy możemy być szybsi niż rynek – podsumowuje Anna Nowak.

Zdaniem partnera

Cyfrowe narzędzia mają działać. Ale jeszcze ważniejsze, żeby miały sens

Współczesny handel – zarówno ten stacjonarny, jak i e-commerce – nie potrzebuje już wyłącznie komputera, magazynu i dostawcy. Potrzebuje spójnej, skalowalnej i elastycznej architektury cyfrowej, która pozwala działać szybciej niż konkurencja i reagować z wyprzedzeniem na zmiany rynkowe. A ta, może być już dostępna z telefonu czy tabletu.

Coraz więcej firm pokazuje, że cyfryzacja nie musi oznaczać skomplikowanego IT, dziesiątek kliknięć czy codziennego raportowania do zarządu. Przeciwnie – najlepsze systemy ERP i e-commerce działają wtedy, gdy są niemal niewidoczne, ale integrują wszystko, co kluczowe: sprzedaż, magazyn, logistykę, dane o klientach, predykcje popytu czy kampanie marketingowe. Przedsiębiorca może skupić się na strategii, zespół – na kliencie, a dane robią swoje w tle.

Cyfryzacja w sektorze handlowym nie jest już dodatkiem – jest warunkiem przetrwania. Ale nie chodzi o to, żeby mieć coś w chmurze. Chodzi o podejście, w którym każdy proces jest przemyślany: od obsługi zamówień, przez zarządzanie zapasami, po integrację miejsc sprzedażowych i sklepów online z systemami księgowymi. To nie brzmi może efektownie, ale efekty są bardzo konkretne: szybsze dostawy, mniejsze straty, lepsza kontrola kosztów i większe zadowolenie klientów. Tak działa system Symfonia Handel – modułowa konstrukcja oprogramowania wspiera zarządzanie sprzedażą, produkcją i magazynem – zarówno w modelu stacjonarnym, jak i online. Umożliwia to obsługę wszystkich etapów procesu handlowego: od ofert, przez realizację zamówień, aż po rozliczenia. Pozwala także na integrację z najpopularniejszymi platformami e-commerce. Dzięki temu przedsiębiorcy zyskują pełną automatyzację zamówień online oraz obsługę e-faktur w ramach Krajowego Systemu e-Faktur.

Widzimy, że firmy, które inwestują w automatyzację i porządne fundamenty cyfrowe, skalują się szybciej. Pracują mądrzej, a nie ciężej. Zyskują czas – zasób, którego nie da się dokupić. Zyskują też odporność na zmiany – bo kiedy wszystko wokół się zmienia, przewagę mają ci, którzy wiedzą, co się dzieje w ich biznesie tu i teraz, bez zgadywania.

Cyfrowe narzędzia mają działać. Ale jeszcze ważniejsze, żeby miały sens. Tylko wtedy technologia przestaje być celem – i staje się realnym wsparciem w rozwoju firmy.
 

Główne wnioski

  1. Cyfryzacja to przede wszystkim sposób myślenia, a nie tylko technologia. Domator24 udowadnia, że sukces w cyfryzacji nie zależy od posiadania najnowszych komputerów przez liderów, lecz od umiejętności wykorzystania narzędzi cyfrowych, delegowania zadań i opierania decyzji na danych. Kluczowa jest kultura pracy, w której liczy się zaufanie, tempo i autonomia.
  2. Dane i automatyzacja są fundamentem szybkiego rozwoju firmy. Firma zarządza biznesem przez dane, automatyzuje procesy tam, gdzie to możliwe. Korzysta z nowoczesnych narzędzi (np. AI, bazy danych). Dzięki temu może szybko reagować na zmiany rynkowe, podejmować trafne decyzje i utrzymywać stabilność nawet przy dynamicznym wzroście.
  3. Ludzie są najcenniejszym kapitałem w procesie cyfryzacji. Największym wyzwaniem nie są same narzędzia, ale znalezienie i rozwój pracowników, którzy potrafią wykorzystać cyfrowe rozwiązania z sensem. Domator24 stawia na zespół, który myśli samodzielnie, jest elastyczny i nie boi się zmian. To oni budują markę i zapewniają przewagę nad konkurencją.