Czeski producent karmy dla zwierząt zainwestuje w Polsce setki milionów euro
Vafo Group, wywodzący się z Czech jeden z czołowych europejskich producentów żywności dla zwierząt domowych, coraz bardziej zadomawia się na polskim rynku. Po przejęciu kilku firm teraz szykuje wartą 30-40 mln euro inwestycję na Pomorzu. Prawdopodobnie również u nas postawi kolejny wielki zakład produkcyjny.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jakie inwestycje poczyniła już w Polsce czeska Vafo Group i jakie teraz planuje.
- Dlaczego nasz kraj stał się dla niej kluczowym kierunkiem rozwoju.
- Jak szybko rośnie Vafo Group w Europie i jakie ma ambicje oraz wyniki finansowe.
Czeska Vafo Group wciąż rozszerza działalność w Polsce. W 2020 r. kupiła Carry Pet Food, wytwórcę gryzaków dla psów i kości prasowanych z siedzibą w Trzebielinie pod Słupskiem. We wrześniu tego roku – dystrybutora karm i akcesoriów dla zwierząt domowych, firmę Azan z Radomia. Teraz chce u nas uruchomić szeroką produkcję.
W tym celu kupiła właśnie – za równowartość kilku milionów euro – dawną fabrykę konserw rybnych nad Bałtykiem. Zamierza tam kosztem 30-40 mln euro (130-170 mln zł) uruchomić nowoczesny zakład wytwarzający mokrą karmę dla zwierząt.
Karma mokra, karma sucha
„Inwestycję rozpoczniemy jeszcze w tym roku i mam nadzieję, że z produkcją ruszymy w przyszłym” – mówi portalowi seznam.cz właściciel grupy, Pavel Bouška.
Na tym jednak nie kończą się plany Vafo Group dotyczące Polski. Nasz kraj jest bowiem najpoważniejszym kandydatem na lokalizację wielkiej fabryki suchej karmy. Czeski inwestor planuje wyłożyć na ten cel nawet kilkaset milionów euro.
„Obecnie wykorzystujemy już w pełni nasze moce produkcyjne, dlatego musimy szukać nowych lokalizacji. W tym roku odwiedziliśmy wiele potencjalnych lokalizacji w Europie Południowej oraz kilka w Czechach i w Polsce. Dzisiaj skłaniam się ku tej ostatniej opcji i myślę, że to właśnie ona zwycięży” – deklaruje Pavel Bouška w seznam.cz.
Obiecujący, przyszłościowy rynek
Jego zdaniem za Polską przemawia kilka czynników.
„To bardzo obiecujący, przyszłościowy rynek. Ważne jest też to, że negocjacje i wszystkie procesy uzyskiwania pozwoleń są tam prostsze niż w Czechach” – wyjaśnia portalowi czeski przedsiębiorca.
Dodaje, że podczas rozmów z władzami średniej wielkości polskiego miasta, w którym rozważa inwestycję – nazwy nie ujawnia – odniósł bardzo miłe wrażenie, że jest tam dobrze widziany. Tego typu odczuć nie miał natomiast podczas podobnych negocjacji prowadzonych w Czechach. To jego zdaniem fundamentalna różnica.
Nasz kraj, w opinii właściciela Vafo Group, jest bardziej atrakcyjny również dlatego, że oferuje inwestorom lepsze zachęty podatkowe. Polska ma zresztą coraz większe znaczenie dla działalności czeskiego producenta karm. Już teraz jedna czwarta jego pracowników jest zatrudniona właśnie u nas.
„Zaczynamy się czuć w Polsce jak u siebie w domu. Co więcej, perspektywy mamy tutaj lepsze niż na rodzimym rynku. Po pierwsze dlatego, że jest to obecnie w naszej branży rynek trzy razy większy niż czeski, a po drugie – rośnie znacznie szybciej” – wyjaśnia w rozmowie z portalem Pavel Bouška.
Wielkie europejskie ambicje
Czeska firma już teraz jest jednym z większych europejskich producentów w tej branży. Ambicją Pavla Bouški jest jednak dalszy dynamiczny rozwój i – przynajmniej w segmencie produktów markowych – zbliżenie się do lidera.
„Prawdopodobnie nie staniemy się numerem jeden na kontynencie, bo największa obecnie europejska firma ma trzy razy większe obroty niż nasze” – przyznaje czeski biznesmen.
W tym roku jego firma zwiększyła już przychody o prawie jedną piątą i wciąż utrzymuje ośmioprocentowy wzrost wolumenu produkcji. Sprzedaż Vafo Group w całym 2025 r. powinna sięgnąć 700 mln euro (prawie 3 mld zł), zaś zysk EBITDA – przekroczyć 100 mln euro (425 mln zł).
Jeden z najbogatszych Czechów
Vafo Group posiada obecnie oddziały w dziewięciu krajach i importuje swoje produkty do prawie 90 państw. W tym roku kupiła lidera austriackiego rynku i wysforowała się na pierwszą pozycję w Finlandii. Jednak właściciel czeskiego przedsiębiorstwa deklaruje, że teraz chce skupić się przede wszystkim na Polsce.
Do Vafo Group należą m.in. takie marki jak bardzo rozpoznawalna i popularna w Polsce Brit Care oraz również ciesząca się sporą popularnością Carnilove. W portfolio czeskiego producenta znajduje się też dynamicznie rosnący, szczególnie w segmencie karm ekologicznych i holistycznych, brand Pooch & Mutt, a także znana w całej Europie marka suchych karm Hau-Hau Champion.
Pochodzący z Pragi 49-letni Pavel Bouška to jeden z najbogatszych Czechów. W tegorocznym rankingu magazynu „Forbes” przedsiębiorca zajął 35 miejsce (rok wcześniej był 48). Wartość jego majątku szacuje się obecnie na 15,2 mld koron, czyli prawie 2,7 mld zł.
Zdaniem eksperta
Biznes pet food w Polsce
Nie dziwi więc, że kolejne zagraniczne firmy z sektora pet food wybierają Polskę jako miejsce inwestycji w produkcję. Już dziś nasz kraj jest centrum wytwórczym takich marek jak Dolina Noteci czy Mars. My również – PsiBufet i Butternut Box – inwestujemy łącznie ponad 300 mln zł w Zabrzu w hub produkcyjno-logistyczny dla całej Europy kontynentalnej.
Główne wnioski
- Polska staje się kluczowym rynkiem i centrum inwestycyjnym Vafo Group. Czeska firma przejmuje kolejne przedsiębiorstwa w Polsce. Kupiła dawny zakład nad Bałtykiem i planuje inwestycję 30-40 mln euro w produkcję mokrej karmy. Rozważa także budowę ogromnej fabryki suchej karmy właśnie u nas.
- Nasz kraj to dla tej grupy lepsze miejsce do inwestycji niż rodzime Czechy. Rynek jest większy, szybciej rośnie, a procedury administracyjne i rozmowy z lokalnymi władzami są łatwiejsze i bardziej przyjazne dla inwestora. Polska oferuje też lepsze zachęty podatkowe.
- Vafo Group dynamicznie rośnie i ma europejskie ambicje. Firma notuje wysoki wzrost sprzedaży i produkcji, działa w dziewięciu krajach i eksportuje do 90 państw. Chce umocnić pozycję w Europie, a inwestycje w Polsce są kluczowym elementem tej strategii.