Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes Świat

Czym zajmują się brukselskie think tanki i jak z nimi współpracować

Bruksela słynie nie tylko z siedziby Komisji Europejskiej, Parlamentu i Rady UE, ale także z bardzo gęstej sieci think tanków. To organizacje, które stanowią niezależną przestrzeń do analizy, debaty i kształtowania polityk publicznych. Czym konkretnie się zajmują, dlaczego warto się z nimi kontaktować i jak budować efektywne relacje? Przyjrzyjmy się temu z bliska.

Ilustracja: flaga Unii Europejskiej w miejscu klawisza na klawiaturze komputerowej.
Przed Unią Europejską stoi wiele wyzwań w zakresie cyfryzacji i rozwoju nowych technologii. Polska prezydencja w Radzie UE uwypukli te najbardziej palące.

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jaką rolę odgrywają brukselskie think tanki – jaką mają historię, zakres działalności oraz dlaczego nazywa się je „laboratoriami idei” decydującymi o przyszłości Unii Europejskiej.
  2. Co można zyskać dzięki współpracy z think tankami, w jaki sposób partnerstwo z tymi instytucjami przekłada się na wiarygodność, rozpoznawalność oraz możliwość dotarcia do kluczowych decydentów w Brukseli.
  3. Jak skutecznie budować relacje i prowadzić wspólne projekty.

Zacznijmy od podstaw. Think tank to – w uproszczeniu – instytut badawczy, który przygotowuje analizy dotyczące polityki społecznej, gospodarczej, zagranicznej czy obronnej. Następnie, na bazie tych ekspertyz, formułuje rekomendacje dla decydentów (zarówno unijnych, jak i krajowych). Niektóre think tanki są formalnie powiązane z konkretnymi partiami politycznymi, inne działają przy organach administracji, jeszcze inne pozostają całkowicie niezależne i finansowane są z grantów, darowizn czy sponsoringu ze strony firm.

Brukselskie laboratoria idei

W Brukseli think tanków działa kilkaset – od dużych, rozpoznawalnych na całym świecie, aż po niewielkie, wyspecjalizowane w bardzo wąskich dziedzinach. W unijnym rejestrze transparentności (EU Transparency Register) jako think tanki zarejestrowane są 554 podmioty, z czego 131 posiada stałą siedzibę w Brukseli.

Niemal każdego dnia w Brukseli odbywają konferencje, debaty, spotkania, premiery raportów organizowane właśnie przez think tanki. Można wręcz powiedzieć, że w stolicy Europy think tanki pełnią funkcję swego rodzaju „laboratoriów idei”, które dostarczają politykom i interesariuszom (lobbystom, biznesowi, organizacjom pozarządowym) świeżych danych i propozycji rozwiązań.

Od królewskich dworów do brukselskich kuluarów – ewolucja think tanków w Europie

Think tanki, choć w obecnym kształcie kojarzone przede wszystkim z XX i XXI w., mają znacznie dłuższą historię, niż można by przypuszczać. Ich korzenie sięgają już średniowiecznych i renesansowych dworów królewskich, gdzie władcy korzystali z porad specjalnie powołanych grup uczonych. W XVII w. szczególnie ważną rolę odegrały akademie humanistyczne skupiające myślicieli, filozofów i prawników. Były pierwszą przestrzenią do prowadzenia debat o polityce, gospodarce czy prawie, a dyskusje toczyły się zarówno na gruncie teoretycznym, jak i doradczym.

Przełomem w rozwoju think tanków stał się jednak XIX w. Wówczas zaczęły powstawać sformalizowane instytucje, często finansowane przez filantropów bądź kręgi przemysłowe, a ich nadrzędnym celem było dostarczanie systematycznych ekspertyz na potrzeby rozwijających się państw narodowych. Trend ten szybko rozwinął się w Wielkiej Brytanii oraz Stanach Zjednoczonych, gdzie akademickie ośrodki badawcze zaczęły przeistaczać się w prawdziwe „fabryki myśli”. Nowo powstałe instytuty specjalizowały się w analizach problemów społecznych i politycznych, a ich raporty trafiały wprost do wpływowych decydentów.

Po II wojnie światowej, w warunkach zimnej wojny i wyścigu mocarstw, think tanki zaczęły zyskiwać jeszcze większe znaczenie. Doradzały rządom w kwestiach obronnych, strategicznych i gospodarczych, wspierały rozwój polityki zagranicznej oraz kształtowały kierunki reform społecznych. Jednocześnie rosła ich liczba – nie tylko w świecie anglosaskim, ale także na innych kontynentach. Stopniowo stawały się one forum wymiany idei, w którym ścierały się różne wizje ładu międzynarodowego.

Współcześnie Bruksela uchodzi za jedno z najważniejszych centrów thinktankowych na świecie – na stałe działa tu ponad setka ośrodków, różniących się profilem oraz zasięgiem tematycznym: od kwestii gospodarczych, przez politykę zagraniczną i bezpieczeństwo, aż po nowoczesne technologie i transformację energetyczną. Fakt, że to właśnie w stolicy UE zbiera się tak wiele instytucji analitycznych, nie jest przypadkowy – tu zapadają decyzje o kształcie unijnych regulacji, budżetu, a od niedawna także wspólnej polityki obronnej.

Think tanki dostarczają merytorycznych analiz i opinii eksperckich, które często lądują na biurkach urzędników Komisji, europosłów czy przedstawicieli Rady.

–Jeśli ktoś mnie pyta, co robię jako szef think tanku, wyjaśniam, że analizujemy konkretne problemy polityczne, opracowujemy rekomendacje, piszemy raporty i organizujemy konferencje, aby decydenci mogli się wymienić opiniami i znaleźć rozwiązania. Innymi słowy – staramy się zamieniać dane i badania w realne propozycje dla polityków – mówi Roland Freudenstein, weteran brukselskiego świata think tanków.

Mieszka i pracuje w Brukseli od ponad 20 lat, był przez wiele lat dyrektorem ds. Polityki w Martens Centre, czyli wiodącym think tanku politycznym działającym przy Europejskiej Partii Ludowej. Kierował też brukselskim biurem organizacji GLOBSEC a obecnie jest szefem niedawno powstałego brukselskiego biura amerykańskiej fundacji Free Russia Foundation.

Jego odpowiedź brzmi bardzo teoretycznie, ale w praktyce oznacza to codzienne spotkania, śledzenie dyskusji, pisanie i stałe uczestnictwo w wydarzeniach organizowanych przez inne instytucje, firmy czy organizacje społeczne. Jak przyznaje Roland Freudenstein, praca w think tanku to nie jest typowe „od 9 do 17”, bo konferencje i networking w Brukseli potrafią trwać do późnych godzin wieczornych (a nierzadko dzieją się też w weekendy).

– Najciekawsze w pracy think tanku jest to, że łączymy teorię z praktyką: piszemy analizy, ale też rozmawiamy z politykami, pomagamy im wdrażać pomysły w życie – twierdzi Roland Freudenstein.

Co można zyskać, współpracując z think tankiem?

Przede wszystkim: wiarygodność i merytoryczne wsparcie. Wielu decydentów – zarówno w Komisji, jak i w Parlamencie Europejskim – chętnie korzysta z analiz przygotowanych przez think tanki, bo ceni ich oparte na danych spojrzenie i ekspertyzę merytoryczną. Dla organizacji zewnętrznych (biznesowych, pozarządowych, regionalnych), chcących zaistnieć w brukselskiej debacie politycznej, współpraca z think tankiem może oznaczać:

  • Dostęp do sieci kontaktów: wydarzenia organizowane przez think tanki przyciągają polityków, specjalistów i media, co stwarza doskonałą okazję do networkingu.
  • Ugruntowanie pozycji eksperckiej: wspólne publikacje, raporty czy udział w debacie to szansa, by pokazać, że mają konkretne dane i ekspertyzę do zaoferowania.
  • Budowanie wiarygodności: partnerstwo z rozpoznawalnym think tankiem podnosi rangę działań i sprzyja przyciąganiu uwagi decydentów.

7 kroków do udanej współpracy z think tankiem

Współpraca z think tankami wymaga przygotowania i zrozumienia, w jaki sposób funkcjonują. Oto zestaw wskazówek, które pomogą skuteczne wzmocnić taką relację:

1. Zaangażuj się w inicjatywy
Szczególnie na początku, kiedy istotne jest zbudowanie relacji, nie warto ograniczać się do samego wspierania think tanku jako sponsor czy dostarczenia danych. Warto zobaczyć, jakie inicjatywy prowadzi w danej chwili think tank i zaproponować współpracę albo wystąpienie jako mówca na jednej z jego debat. Firmy mogą zaproponować ciekawy przykład do case study, zaprosić analityków na wizytę studyjną do siedziby albo nawet regionu.

2. Poznaj priorytety think tanku
Przed wysłaniem maila z propozycją współpracy, należy przejrzeć dokładnie ostatnie publikacje, sprawdzić, jakie wydarzenia think tank organizował w ostatnich miesiącach. Dzięki temu łatwiej zrozumieć, czy i w jaki sposób temat wpisuje się w obszary zainteresowań danej grupy analityków i badaczy.

3. Pozycjonuj się jako partner merytoryczny
Think tanki cenią dane i analizy, dlatego nie warto budować relacji z nimi jako „jedynie sponsor”. Należy poinformować o posiadaniu unikatowych statystyk czy przykładów z praktyki rynkowej. Trzeba unikać jednak nachalnej autopromocji – ważne jest pokazanie, że można dołożyć wartościową merytorycznie cegiełkę do prac, a nie tylko wypromować swój brand.

4. Korzystaj z debat i wydarzeń
Nawet jeśli nie występuje się w roli panelisty, warto pojawić się na konferencjach czy debatach think tanków. Po części oficjalnej zawsze jest część networkingowa i czas na luźniejsze rozmowy. Takie spotkania bywają dużo skuteczniejsze niż oficjalne maile wysyłane do interesariuszy.

5. Inwestuj w relacje z analitykami
Często młodsi analitycy czy niezależni współpracownicy think tanków w danym obszarze są prawdziwymi „architektami” raportów i publikacji. Dobra relacja z nimi to najlepsza droga do tego, by w razie potrzeby skonsultowali dane czy poprosili o komentarz do tworzonego właśnie dokumentu.

6. Rozważ sponsoring
Wsparcie wydarzenia, badania lub publikacji może być prostą drogą do trwałego partnerstwa. Należy się jednak upewnić, że współpraca jest korzystna dla, a fakt sponsorowania danej inicjatywy nie wzbudzi wątpliwości co do niezależności ośrodka.

7. Udostępniaj unikatowe dane
Dostęp do specjalistycznych badań w branży to waluta, którą think tanki bardzo cenią. Im bardziej konkretne, rzetelne i aktualne informacje, tym większa szansa na rozwój współpracy.

– Dane i fakty są dla think tanków jak paliwo – jeśli ktoś chce skutecznie z nami współpracować, musi wnieść coś więcej niż same opinie; potrzebujemy konkretów, które można przełożyć na wnioski – mówi Roland Freudenstein.

Można mieć wspaniałe kontakty, oferować duży budżet i atrakcyjne dane, a mimo to współpraca może się nie udać, jeśli nie zrozumiemy, na czym faktycznie polega misja think tanków. Przyświeca im przede wszystkim chęć wpływania na debatę publiczną i polityczną na podstawie rzetelnych analiz. Jeśli więc nasza propozycja nie wniesie nic istotnego do obszaru badawczego think tanku i nie będzie wspierać jego misji, najprawdopodobniej nie znajdziemy dla siebie miejsca.

Tymczasem w ostatnim tygodniu…

Premier Donald Tusk wywołał poruszenie w Parlamencie Europejskim, popierając apel Donalda Trumpa o wzrost wydatków obronnych państw NATO do 5 proc. PKB. Stanowczo podkreślił, że „Europa musi się uzbroić, jeśli chce przetrwać”. Wskazał, że koniec „strefy komfortu” wymaga ściślejszej współpracy obronnej w UE – niezależnie od tego, czy finansowanie opierałoby się na wspólnym długu czy indywidualnych kontrybucjach państw.

Obrady plenarne w Strasburgu obfitowały w liczne burzliwe debaty, szczególnie wokół egzekwowania tzw. Digital Services Act (DSA) oraz doniesień o rzekomej inwigilacji urzędników unijnej agencji OLAF przez węgierski rząd.

W brukselskich kuluarach mówi się też o istotnych zmianach w układzie sił po lutowych wyborach w Niemczech i spodziewanym wzmocnieniu chadeków na poziomie unijnym. Natomiast wewnątrz Europejskiej Partii Ludowej (EPP) trwa dyskusja na temat ponownego wyboru Manfreda Webera na przewodniczącego ugrupowania.

Parlament Europejski planuje nowy zestaw reguł przejrzystości dla swoich pracowników – od liderów zespołów po dyrektorów generalnych i sekretarza generalnego – które zobowiążą ich do ujawniania spotkań z przedstawicielami państw trzecich i lobbystami. Zgodnie z projektem wewnętrznej regulacji, którą udostępnił portal POLITICO, nie będą oni musieli podawać nazwisk rozmówców, a jedynie informacje o funkcji, organizacji, interesach oraz tematyce parlamentarnej, której dotyczy spotkanie. Te zmiany to odpowiedź na aferę Qatargate. Co ciekawe, zasady te nie będą obowiązywać pracowników grup politycznych, które o ich zastosowaniu zdecydują we własnym zakresie.

Co warto śledzić w Parlamencie Europejskim w nadchodzącym tygodniu?

W Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności (ENVI) odbędzie się wysłuchanie publiczne dotyczące europejskiej strategii wodnej („EU Blue Deal”), a następnie dyskusja na temat dobrostanu psów i kotów (w kontekście ich śledzenia i identyfikowalności). Członkowie komisji przeanalizują także badanie o globalnych politykach klimatycznych, które przyczyniły się do istotnego zmniejszenia emisji. Planowane są ponadto rozmowy o kontrolach sanitarnych związanych z importem mięsa z Brazylii, w tym dotyczących bezpieczeństwa żywności.

W komisji Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów (IMCO) przewidziano sprawozdania grup roboczych na temat wdrażania aktu o rynkach cyfrowych (Digital Markets Act) oraz aktu o sztucznej inteligencji (AI Act). Posłowie zajmą się również debatą o zamówieniach publicznych, a w dalszej kolejności omówią przegląd narzędzi do kontroli inwestycji zagranicznych w UE. W planie jest także dyskusja o przestrzeganiu Digital Services Act przez media społecznościowe i prezentacja priorytetów polskiej prezydencji w obszarze rozwoju, cyfryzacji i finansów.

W komisji ds. Rybołówstwa (PECH) członkowie zapoznają się z treścią nowego protokołu porozumienia między UE a Grenlandią, a także porozumień rybackich z Republiką Zielonego Przylądka. Przedmiotem dyskusji będzie też ochrona zwierząt podczas transportu. Ponadto planowana jest wymiana poglądów z Dyrektor Generalną DG MARE – Charliną Vitchevą – na temat polityki morskiej i kwot połowowych na kolejne lata.

W komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych (LIBE) odbędzie się wymiana opinii na temat przepisów dotyczących przedawnienia przestępstw związanych z wykorzystywaniem seksualnym dzieci, a także dyskusja wokół „tymczasowych środków” wprowadzonych w kontekście migracji przez Finlandię przy granicy z Rosją. Posłowie omówią też sprawę Węgier w zakresie praworządności i sytuacji mediów oraz zapoznają się z raportem Europejskiego Trybunału Obrachunkowego dotyczącym ambicji UE w dziedzinie sztucznej inteligencji.

W komisji Zatrudnienia i Spraw Socjalnych (EMPL) zaplanowano głosowania dotyczące m.in. ochrony pracowników w procesach restrukturyzacyjnych. Przewidziana jest analiza raportu z europejskiego semestru gospodarczego w kontekście polityki społecznej oraz prezentacja priorytetów polskiej prezydencji w obszarach polityki rodzinnej i senioralnej. Członkowie komisji omówią również kwestię tzw. unijnej puli talentów (EU Talent Pool).

W komisji Rozwoju Regionalnego (REGI) poświęcono uwagę dyskusji o przyszłości polityki spójności i mechanizmach finansowania unijnego, zwłaszcza w obliczu globalnych wyzwań gospodarczych i klimatycznych. Planowane jest głosowanie w sprawie finalizacji porozumienia o znoszeniu barier administracyjnych w regionach przygranicznych, a także prezentacje dotyczące możliwych scenariuszy ograniczania nierówności terytorialnych.

W komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia (FEMM) europosłowie skoncentrują się na projekcie dyrektywy dotyczącej zwalczania wykorzystywania seksualnego dzieci i rozpowszechniania materiałów pedopornograficznych. Odbędzie się również wysłuchanie publiczne o wpływie mediów społecznościowych na zdrowie psychiczne młodych kobiet. Planowana jest prezentacja priorytetów polskiej prezydencji w obszarze równości oraz wspólne posiedzenie z komisją LIBE dotyczące raportu ONZ o handlu ludźmi.

Główne wnioski

  1. Think tanki pełnią kluczową funkcję „katalizatorów idei” – dostarczają rzetelnych analiz i opracowań, które mogą realnie wpływać na kształt debaty publicznej oraz tworzenie unijnego prawa.
  2. Współpraca z think tankiem opiera się na merytorycznej wartości dodanej – unikatowe dane i specjalistyczna wiedza to „waluta”, dzięki której łatwiej zyskać zainteresowanie badaczy oraz zbudować trwałe, obopólnie korzystne relacje.
  3. Budowanie długoterminowych więzi wymaga zrozumienia misji i profilu danego ośrodka – efektywna współpraca jest możliwa, jeśli oferowane przez nas treści i projekty wypełniają faktyczne potrzeby think tanku i wpisują się w jego priorytety badawcze.