Drobne kłopoty JD Vance’a i potężne problemy Nicolasa Sarkozy’ego

Obejrzyj lub posłuchaj

Obejrzyj Posłuchaj

Wideocast

Powiększ wideo

Zaakceptuj pliki cookies, żeby obejrzeć wideo.

Wideocast

Powiększ wideo

W leżącej daleko za polem podbiegunowym amerykańskiej bazie wojskowej Pituffik panował w miniony piątek siarczysty mróz. Termometry wskazywały -20 stopni Celsjusza. Mimo to było to jedyne miejsce na Grenlandii, w którym JD Vance mógł liczyć na ciepłe przyjęcie. Ani władze, ani mieszkańcy największej wyspy świata nie życzyły sobie bowiem oficjalnej odwiedzin wiceprezydenta USA.

– Grenlandzkie media złośliwie nazywają tę wizytę zjazdem amerykańskich, bogatych bananów – mówi Mateusz Gibała.

JD Vance, wizytując Pituffik, wypomniał Duńczykom, że nie zadbali odpowiednio o bezpieczeństwo Grenlandii, która jest przecież ich autonomicznym terytorium zależnym. W efekcie ten obowiązek spadł na Amerykanów. Odwiedziny wiceprezydenta USA uzmysłowiły więc władzom w Kopenhadze, że muszą zwiększyć starania o ochronę wyspy i więcej w nią inwestować.

Niespodziewany przyjazd JD Vance’a na Grenlandię komentowano bardzo szeroko na całym globie. Wcześniej zapowiadano, że na wyspie pojawi się tylko jego żona – Usha Vance

Trzęsienie ziemi w Tajlandii

Jednak wydarzeniem, które w większym stopniu przykuło w ostatnich dniach uwagę świata, było tragiczne trzęsienie ziemi na Półwyspie Indochińskim. Sytuację na bieżąco śledzi mieszkający w Bangkoku Tomasz Augustyniak.

– Było to najsilniejsze trzęsienie ziemi, jakiego stolica Tajlandii doświadczyła od ostatnich kilkudziesięciu lat. W tym momencie w mieście trwają bardzo intensywne naprawy w tych budynkach, które ucierpiały. Natomiast muszę powiedzieć, że Bangkok z całą pewnością zdał egzamin, co znam z własnego doświadczenia. Chociaż procedury wcale nie były perfekcyjne, to bardzo sprawnie ewakuowano szkoły, szpitale, centra handlowe. Bardzo szybko zatrzymano też metro – relacjonuje nasz korespondent.

Nicolas Sarkozy i Muammar Kaddafi

Z kolei we Francji – ale i w krajach Północnej Afryki – mówi się o decyzji sądu w sprawie byłego prezydenta Nicolasa Sarkozy’ego. 70-letni dziś polityk miałby – o ile wyrok się uprawomocni – spędzić za kratami siedem lat i zapłacić 300 tys. euro grzywny.

– Sąd stwierdził, że Nicolas Sarkozy 18 lat temu, podczas kampanii prezydenckiej w 2007 r., przyjmował finansowanie od dyktatora Libii Muammara Kaddafiego. To mocne uprawdopodobnienie plotki, która od lat krąży po krajach tego regionu, że jednym z powodów, dla których państwa NATO interweniowały w Libii w 2011 r., było to, że prezydent Francji nie chciał oddawać zaciągniętego cztery lata wcześniej długu – mówi Maciej Pawłowski.

Jak relacjonuje o wyroku, jaki sąd wydał w sprawie Nicolasa Sarkozy’ego, szczególnie dużo mówi się w Algierii. To kraj, który wciąż jest bardzo silnie związany z Francją, do której należał kiedyś. Wiele Algierczyków ma też krewnych po północnej stronie Morza Śródziemnego, którzy z kolei twierdzą, że właśnie za czasów Nicolasa Sarkozy’ego sytuacja bytowa we Francji znacznie się popsuła. A nawet, że zaczęła się oligarchizacja kraju.

Lőrinc i János Mészárosowie

Jednak Algieria ma też obecnie inny ważny temat. Chodzi o projekt budowy gazociągu transsaharyjskiego. Miałby on pozwolić na przesył błękitnego paliwa z Nigerii poprzez Niger właśnie do Algierii, a potem dalej do Europy.

W tym odcinku rozmawiamy również o zakupie fińskich lodołamaczy przez Stany Zjednoczone oraz o najbogatszym Węgrze Lőrincu Mészárosie i jego młodszym bracie Jánosu. Okazuje się bowiem, jak informuje niezależny węgierski portal, że firmy należące do młodszego z Mészárosów w ciągu pięciu ostatnich lat wystartowały i zwyciężyły w licznych przetargach organizowanych przez państwowe podmioty. W efekcie przedsiębiorstwa te zdobyły kontrakty warte łącznie 40 mld forintów, czyli około 420 mln zł.

Główne wnioski

1. Wizyta JD Vance’a na Grenlandii. Ponieważ wiceprezydent USA nie mógł liczyć na ciepłe przyjęcie władz, ani mieszkańców Grenlandii, pojechał odwiedzić amerykańskich żołnierzy stacjonujących na największej wyspie świata. Wnioski z wizyty powinna wyciągnąć także Dania.
2. Trzęsienie ziemi w Indochinach. Bangkok – jego władze i mieszkańcy – zdał egzamin podczas piątkowego trzęsienia ziemi. Wiele ofiar jest za to w sąsiedniej Birmie. O ich losie niewiele wiadomo, bo kraj to krwawa dyktatura rządzona przez wojskową juntę.
3. Wyrok dla Nicolasa Sarkozy’ego. Były prezydent Francji został skazany na siedem lat więzienia i grzywnę za nielegalne finansowanie swojej kampanii prezydenckiej w 2007 r. przez Muammara Kaddafiego. Wyrok ten ożywił dyskusję na temat roli Sarkozy’ego w interwencji NATO w Libii.