Cyberatak na sieć Platformy Obywatelskiej. "Służby wskazują na wschodni ślad"
Premier Donald Tusk przekazał informacje o cyberataku skierowanym na system informatyczny partii Platformy Obywatelskiej. Jak dodał członek Rady Ministrów Jan Grabiec, hakerzy próbowali przejąć kontrolę nad komputerami pracowników partii i członków sztabu wyborczego.
„Cyberatak na system informatyczny Platformy. Zaczęła się obca ingerencja w wybory. Służby wskazują na wschodni ślad” – napisał na platformie X premier Donald Tusk.
Więcej szczegółów przekazał w rozmowie z PAP szef KPRM Jan Grabiec. Polityk cytowany przez PAP powiedział, że cyberatak polegał na próbie przejęcia dostępu do komputerów pracowników PO oraz osób zaangażowanych w kampanię wyborczą. Najprawdopodobniej chodzi o członków sztabu kandydata na prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Grabiec wskazał również, że nie doszło do wycieku danych. W pierwszej ocenie polskich służb charakter działań hakerów sugeruje, że mogą być oni powiązani ze wschodnimi służbami.
Do sprawy odniósł się również wicepremier oraz minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Na platformie X napisał on, że „służby państwa intensywnie pracują w związku z incydentem cyberbezpieczenstwa dotyczącym PO”. W ocenie członka rządu „sprawa jest poważna”.
