Firmy zainteresowane pilotażem skróconego czasu pracy. Resort podał dane o liczbie złożonych wniosków
Resort pracy uruchomił nabór do pilotażu skróconego czasu pracy zaledwie tydzień temu. Okazało się jednak, że w programie jest już 150 kompletnych wniosków, a 694 trafiło do systemu. Nabór potrwa do 15 września.
– Te liczby pokazują, że są w Polsce pracodawcy, którzy chcą skorzystać z tej wyjątkowej szansy skrócenia czasu pracy z zachowaniem wynagrodzenia – mówi minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Nabór do programu nie zależy od kolejności złożenia wniosków. Wszystkie projekty są oceniane według podobnych kryteriów. Muszą obejmować przynajmniej połowę pracowników. Firma musi też zagwarantować utrzymanie wynagrodzeń i stabilność zatrudnienia. Resort pracy nie wymaga od przedsiębiorców jednego rozwiązania. Mogą testować własne pomysły, jak choćby czterodniowy tydzień pracy, krótsze dniówki czy elastyczne godziny.
Nabór firm potrwa do 15 września. Potem w ciągu miesiąca poznamy listę zakwalifikowanych projektów. Rok 2026 będzie rokiem testowym, a trzeci etap, od stycznia do maja, stanie się podsumowaniem całego projektu. Mogą się zgłosić mikrofirmy, przedsiębiorstwa z sektora MŚP oraz duże firmy i instytucje publiczne.
Środki na pilotaż skróconego czasu pracy pochodzą z rezerwy Funduszu Pracy. Firmy nie mogą ich wydać na żaden inny cel. Finansowanie trafi m.in. na zmiany organizacyjne i technologiczne, szkolenia pracowników, czy dofinansowanie pensji.
Budżet całego programu to 50 milionów złotych na lata 2025–2027. Maksymalne wsparcie dla jednego projektu to milion złotych, a wsparcie pojedynczego pracownika nie może przekroczyć 20 tysięcy złotych.