Rutte przed szczytem w Hadze: Rosja produkuje amunicję cztery razy szybciej niż cały Sojusz
Rosyjska gospodarka jest 25 razy mniejsza od gospodarki NATO, lecz Rosja w ciągu trzech miesięcy produkuje amunicję artyleryjską w ilościach, które Sojusz osiąga w rok – powiedział sekretarz generalny NATO Mark Rutte przed rozpoczęciem szczytu w Hadze. Uczestnicy posiedzenia zajmą się kwestią podniesienia wydatków na obronę.
Przywódcy państw członkowskich NATO spotkają się we wtorek i środę w Hadze, aby omówić wyzwania stojące przed Sojuszem. Głównym tematem będzie zwiększenie zobowiązań finansowych krajów NATO dotyczących obronności do 5 proc. PKB.
Rutte powiedział we wtorek w Hadze, że zwiększenie wydatków na obronę przez państwa NATO jest dla Sojuszu kluczowe, ponieważ „Rosja odbudowuje się z prędkością, która jest naprawdę oszałamiająca i przerażająca".
Podał, że w ciągu trzech miesięcy Rosja produkuje amunicję artyleryjską w ilościach, które cały Sojusz Północnoatlantycki osiąga w rok.
Czytaj także: SAFE oznacza pieniądze. Na co je wydać? Ściągawka dla MON
„Rosja ma gospodarkę 25 razy mniejszą niż cała gospodarka NATO. Nie ma tu równowagi, (dlatego) musimy zwiększyć produkcję" – podkreślił sekretarz generalny.
Przyznał, że istotne są również inwestycje w bardziej zaawansowane technologie, takie jak drony czy sztuczna inteligencja, ale – według wojskowych – wciąż kluczowe znaczenie ma amunicja artyleryjska, a pod tym względem Rosja znacząco wyprzedza cały Sojusz.
„Dlatego musimy być gotowi. Jeśli tego nie zrobimy, nie będziemy w stanie obronić się za trzy do pięciu lat" ostrzegł Rutte. Dodał, że Rosjanie wiedzą, że jeśli dzisiaj spróbują jakichkolwiek działań przeciwko Sojuszowi, to reakcja NATO będzie dla nich "rujnująca". Chodzi jednak o to, by za trzy do pięciu lat również tak było – podkreślił Holender.
"Jeśli chcemy zapobiec wojnie, musimy wydawać więcej" – zaapelował Rutte. W tym sensie - jak zaznaczył - decyzja o zwiększeniu nakładów na obronność do 5 proc. PKB jest "naprawdę historyczna".
Czytaj także: Szefowa unijnej dyplomacji: Rosja ma plan długoterminowej agresji wobec Europy
Rutte wyraził pogląd, że w państwach członkowskich nie ma problemu ze społeczną akceptacją tego, by rządy wydawały więcej na obronę. Jak mówił, badania opinii publicznej pokazują jasno, że rośnie przekonanie o tym, że Rosja może „spróbować czegoś" za pięć do siedmiu lat.
Według niego obywatele krajów NATO widzą, że nastąpiła zmiana.
„Nie żyjemy w krainie szczęścia z okresu po upadku muru berlińskiego, ale w o wiele bardziej niebezpiecznych czasach. Są wrogowie, przeciwnicy, którzy mogą chcieć nas zaatakować" – podkreślił Rutte.
„Dlatego musimy upewnić się, że bronimy naszego pięknego sposobu życia, naszych systemów i wartości" – dodał.
Czytaj także: Litewski komisarz UE wzywa do gotowości bojowej. A UE? Nie ma pieniędzy