USA przygotowały nowy pakiet sankcji na Rosję, ale Trump go jeszcze nie zatwierdził

Jak informuje Reuters, powołując się na trzech informatorów z otoczenia amerykańskiej administracji, USA przygotowały nowy pakiet sankcji na Rosję. Jego zatwierdzenie miałoby uderzyć w sektor energetyczny i bankowy agresora i zmusić go do rozmów o zakończeniu wojny w Ukrainie. Urzędnicy nie wiedzą jednak, czy dokument zostanie podpisany przez prezydenta Donalda Trumpa.

Biały Dom ani nie zaprzeczył, ani nie potwierdził doniesień agencji. "Od samego początku prezydent jasno deklarował swoje zaangażowanie w osiągnięcie pełnego i kompleksowego zawieszenia broni" — powiedział rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego James Hewitt.

Według źródeł Reutersa proponowane sankcje miałyby uderzyć w rosyjskiego giganta Gazprom, kilka innych spółek wydobywających i handlujących surowcami oraz kilka banków. Więcej szczegółów nie zdradzono, choć podkreślono, że celem przyświecającym przygotowywanie opisywanych przepisów miało być skłonienie Rosji do ustępstw i przyjęcie amerykańskiej propozycji zakończenia wojny.

Nie wiadomo jednak, jaką decyzję w sprawie sankcji podejmie prezydent Trump. Polityk choć podkreślał w ostatnich dniach, że czuje się sfrustrowany postawą Rosji, co może oznaczać dla tego kraju nałożenie nowych restrykcji, tak dalej nie podjął żadnych kroków w tym temacie.

Ewentualnie opowiedzenie się za kolejnymi karami dla Kremla nie powinno spotkać się ze sprzeciwem amerykańskiego Kongresu. Większość zasiadających w nim polityków od miesięcy powtarza, że sankcje zmobilizowałyby Rosję do rozmów na temat pokoju. Jeden z Republikanów – senator Lidsey Graham – przygotował projekt „miażdżących” sankcji, który znalazł poparcie 60 ze 100 senatorów, choć nadal nie został poddany pod głosowanie.