Sprawdź relację:
Dzieje się!
Newsy Świat

Geografia światowego terroryzmu. Podsumowanie 2024 r.

Mniejsza liczba ofiar ataków terrorystycznych na świecie nie oznacza zmiany na lepsze. Po raz pierwszy od siedmiu lat więcej krajów odnotowało pogorszenie niż poprawę sytuacji bezpieczeństwa.

Na zdjęciu karetka i tłum ludzi
Liczba krajów dotkniętych terroryzmem wzrosła z 58 do 66, a to najwyższy poziom od 2018 r. Fot. Hussain Ali/Anadolu via Getty Images

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jak zmienił się globalny krajobraz terroryzmu w 2024 r.
  2. Który region stał się głównym centrum terrorystycznych zagrożeń.
  3. Jak nowe technologie wpływają na działalność organizacji terrorystycznych.

5 marca ukazała się dwunasta edycja Global Terrorism Index (GTI). Australijska organizacja Institute for Economics & Peace przedstawiła w nim kompleksowe podsumowanie kluczowych globalnych trendów terroryzmu z ostatniej dekady.

Autorzy wskazują, że złożony i dynamiczny obraz globalnego terroryzmu wymaga od międzynarodowej społeczności gruntownej rewizji strategii bezpieczeństwa. Eksperci stoją na stanowisku, że obserwowane zmiany są bardziej niepokojące niż kiedykolwiek wcześniej.

Liczba krajów dotkniętych terroryzmem wzrosła z 58 do 66, a to najwyższy poziom od 2018 r. Po raz pierwszy od siedmiu lat więcej krajów odnotowało pogorszenie niż poprawę sytuacji bezpieczeństwa. Specjaliści podkreślają, że to coś więcej niż statystyka. Dla nich to symptom głębszych, systemowych procesów destabilizacyjnych na arenie międzynarodowej.

Statystyki ofiar i ataków

W 2024 r. ataki terrorystyczne pochłonęły życie 7 555 osób, co oznacza 13-procentowy spadek w porównaniu do poprzedniego roku. Optymistyczne dane należy jednak interpretować w kontekście faktu, że w październiku 2023 r. Hamas zaatakował Izrael. Skala wydarzeń miała niebagatelny wpływ na statystyki, bo wywołała falę przemocy na niespotykaną dotąd skalę.

Warto wiedzieć

Garść statystyki

  1. 20 ataków, które pochłonęły najwięcej ofiar, miało miejsce w Afryce i Azji.
  2. 66 – liczba krajów, w których odnotowano incydenty terrorystyczne w 2024 r.
  3. Cztery grupy terrorystyczne odpowiadają za najwięcej ofiar śmiertelnych w 2024 r. – 4 204.
  4. Największy wzrost liczby ofiar śmiertelnych terroryzmu odnotowano w Nigrze (o 94 proc.) i Pakistanie (o 45 proc.).
Institute for Economics & Peace. Global Terrorism Index 2025: Measuring The Impact of Terrorism

Całkowita liczba ataków terrorystycznych wyniosła 3 492, co stanowi 3-procentowy spadek, przy czym aż 85-procentowy spadek zanotowano w Mjanmie. Gdyby nie on, globalna liczba ataków wzrosłaby o 8 proc. Analitycy zwracają uwagę, że mimo spadku liczby ataków rośnie ich intensywność i złożoność. To oznacza, że każdy incydent staje się potencjalnie bardziej niebezpieczny.

Główni bohaterowie

Światową scenę terrorystyczną zdominowały cztery organizacje terrorystyczne: Państwo Islamskie (IS), Jamaat Nusrat Al-Islam wal Muslimeen (JNIM), Tehrik-e-Taliban Pakistan (TTP) oraz al-Shabaab. W 2024 r. odpowiadały za 4 204 ofiary śmiertelne, co oznacza 11-procentowy wzrost w porównaniu do poprzedniego roku. Rosną w siłę i dowodzą zdolności przeprowadzania złożonych operacji, co wskazuje na ewolucję strategii i metod działania.

Państwo Islamskie pozostaje najbardziej śmiercionośną organizacją. Można jej przypisać odpowiedzialność za śmierć 1 805 ofiar w 22 krajach. W kwestii odpowiedzialności: aż 36 proc. ataków nie zostało przypisanych konkretnej organizacji. I tutaj ciekawostka: eksperci korzystają z zaawansowanych modeli uczenia maszynowego, dzięki którym są w stanie z dużym prawdopodobieństwem wskazać sprawców nieprzyznających się do ataków. Symulacje wykazały, że liczba ofiar przypisywanych IS mogłaby być o 58 proc. wyższa. W przypadku JNIM to nawet 176 proc. ofiar więcej.

Sahel nowym globalnym epicentrum terroryzmu

Region Sahelu w ciągu zaledwie kilku lat stał się najbardziej newralgicznym punktem globalnego terroryzmu. W 2024 r. odpowiadał za 51 proc. wszystkich śmierci związanych z terroryzmem. Całkowita liczba ofiar konfliktów w regionie przekroczyła 25 tys. Autorzy nie mają wątpliwości, że to bezprecedensowa skala przemocy, która całkowicie zmieniła geopolityczną mapę Afryki.

Na zdjęciu krajobraz Sahelu w Mali
Francja redukuje siły wojskowe w Sahelu, fot. Getty Images

Pięć z dziesięciu najbardziej dotkniętych terroryzmem krajów znajduje się właśnie w tym regionie. Listę otwiera Burkina Faso, która odpowiada za jedną piątą wszystkich globalnych śmierci. W 2024 r. liczba ataków i ofiar w tym kraju spadła odpowiednio o 57 i 21 proc., to sytuacja bezpieczeństwa pozostaje niestabilna. Inny niepokojący przypadek to Niger, w którym odnotowano 94-procentowy wzrost liczby ofiar terroryzmu.

Mini wywiad

W Sahelu będzie jeszcze gorzej

1. Czy sytuacja w Sahelu może się pogorszyć, a jeśli tak, to w jakim kierunku?

Sytuacja w Sahelu będzie się pogarszać. Region ten już teraz znajduje się w stanie permanentnej destabilizacji, a w najbliższej przyszłości należy spodziewać się dalszego wzrostu zagrożenia terrorystycznego oraz osłabienia skuteczności lokalnych junt wojskowych. Organizacje terrorystyczne, w tym odłamy Al-Kaidy (JNIM) i Państwa Islamskiego (ISGS), dynamicznie zwiększają swoją obecność i kontrolę nad kolejnymi obszarami, przejmując całe miasta i regiony. Lokalna ludność zmuszona jest do podporządkowania się ekstremistom, co może prowadzić do trwałego ugruntowania dżihadystycznych struktur w regionie.

Co więcej, wojskowe junty w krajach takich jak Mali, Burkina Faso czy Niger wykazały się nieskutecznością w zapewnieniu bezpieczeństwa i stabilności. Nie są one w stanie skutecznie walczyć z terroryzmem, a ich działania często pogłębiają chaos – prowadząc do licznych naruszeń praw człowieka, brutalnych represji oraz eskalacji konfliktów etnicznych. Przykładem jest paramilitarna milicja VDP w Burkina Faso, która zamiast stanowić rozwiązanie problemu, przyczynia się do dalszej destabilizacji poprzez stosowanie przemocy wobec cywilów.

Również zaangażowanie Grupy Wagnera (obecnie pod nową nazwą jako Korpus Afrykański) w regionie okazało się nieefektywne. Rosyjscy najemnicy, choć obecni w Mali i Burkina Faso, nie są w stanie powstrzymać ekspansji dżihadystów. Co więcej, ich działania często koncentrują się na ochronie rządzących junt oraz eksploatacji lokalnych zasobów naturalnych, zamiast realnej walki z terroryzmem.

Jednym z nielicznych pozytywów w regionie może być rosnące zaangażowanie Turcji, która prowadzi szkolenia wojskowe i sprzedaje drony do państw Sahelu. Drony Bayraktar TB2 już wcześniej okazały się skutecznym narzędziem w walce z grupami terrorystycznymi, a ich wykorzystanie może w pewnym stopniu poprawić zdolności bojowe sił rządowych. Inną szansą jest multilateralna współpraca państw regionu, które mogłyby zawiązać skuteczny sojusz w celu walki z terroryzmem, np. poprzez wspólne operacje wojskowe i wymianę informacji wywiadowczych.

Podsumowując, bez głębokiej zmiany strategii i większego wsparcia ze strony NATO oraz UE, Sahel będzie pogrążał się w coraz większym chaosie, co bezpośrednio wpłynie na bezpieczeństwo Europy i świata.

2. Czy Sahel – a konkretnie jakieś grupy/organizacje – może być „rozsadnikiem terroryzmu, który zagrozi Europie?

Tak, region Sahelu już teraz stanowi główne centrum aktywności dżihadystycznych grup terrorystycznych, które mogą zagrozić Europie. Organizacje takie jak Jama’at Nusrat al-Islam wal-Muslimin (JNIM) oraz Państwo Islamskie w Wielkiej Saharze (ISGS) intensyfikują swoje operacje na terenie Mali, Burkina Faso i Nigru. Rozszerzają też działalność na państwa Afryki Zachodniej i Północnej, co otwiera drogę do ataków na Europę.

W ostatnich miesiącach w Hiszpanii i Francji zatrzymano terrorystów podróżujących z Sahelu, co wskazuje na rosnące zagrożenie. Ponadto, w przeszłości Europa doświadczyła wielu ataków przeprowadzonych przez dżihadystów powiązanych z Al-Kaidą i Państwem Islamskim, a to właśnie ich odłamy dominują w Sahelu.

Dodatkowym wyzwaniem jest dwustronny charakter zagrożeń migracyjnych i terrorystycznych. Na wschodniej flance NATO i UE mamy do czynienia z nielegalną migracją wykorzystywaną przez Rosję i Białoruś do destabilizacji Europy. A na południowej flance, przez Sahel i Maghreb, rośnie zagrożenie ze strony migrantów, wśród których mogą znajdować się radykalni islamiści.

Co więcej, ISGS i JNIM aktywnie tworzą siatki rekrutacyjne w Afryce Północnej, w tym w Maroku, Algierii i Tunezji, ale też w europejskich diasporach. To ułatwia im przeprowadzanie ataków w Europie. W przyszłości należy się spodziewać eskalacji zagrożeń terrorystycznych zarówno w Europie Południowej, jak i na wschodniej flance NATO.

Wniosek jest jasny – bez odpowiedniej reakcji NATO i UE, zagrożenie terrorystyczne z Sahelu może poważnie wpłynąć na bezpieczeństwo Europy, podobnie jak miało to miejsce w latach 2015-2017 podczas fali zamachów terrorystycznych.

Zachodnia perspektywa: rosnące zagrożenie

Kraje zachodnie wyłapały niepokojące trendy, które wymagają od nich korekty dotychczasowego rozumienia bezpieczeństwa wewnętrznego. Liczba ataków terrorystycznych podwoiła się z 34 do 67. Pojawiły się ataki przeprowadzone przez Państwo Islamskie i Hamas. Siedem zachodnich państw znalazło się wśród 50 najbardziej dotkniętych zagrożeniem krajów. To sygnał rosnącej podatności nawet wysoko rozwiniętych demokracji na zagrożenia terrorystyczne. Polska dołączyła do tej 50. – odnotowała skok o 33 oczka.

Szczególnie niepokojący jest wzrost przestępstw z nienawiści. Liczba incydentów antysemickich w Stanach Zjednoczonych wzrosła o ponad 270 proc. w ciągu zaledwie dwóch miesięcy po rozpoczęciu wojny w Strefie Gazy. Kolejny trend: w Europie co piąta osoba aresztowana za terroryzm jest prawnie klasyfikowana jako dziecko. Pojawił się też nowy typ zagrożenia: samotni sprawcy. To często nastolatkowie, którzy radykalizują się przez treści online. Budują własne ideologie pod wpływem marginalnych forów, środowisk gamingowych i treści w komunikatorach szyfrowanych.

Technologia jako nowe pole walki

Sztuczna inteligencja staje się kluczowym narzędziem terrorystów i służb kontrterrorystycznych. Specjaliści nie ukrywają, że to zupełnie nowy rozdział w walce z terroryzmem. Grupy takie jak Państwo Islamskie Chorasanu (ISK) tworzą zaawansowaną propagandę w kilkunastu językach, w tym paszto, dari, arabskim, urdu, farsi, uzbeckim, tadżyckim, angielskim, rosyjskim i tureckim. Technologie AI umożliwiają tworzenie deepfake’ów i wysoce spersonalizowanej propagandy. Ułatwiają rekrutację online. To bezprecedensowe wyzwanie dla służb bezpieczeństwa.

Jednocześnie te same technologie oferują służbom kontrterrorystycznym nowe narzędzia walki. Co zyskały? Mogą szybciej wykrywać i usuwać niebezpieczne treści. Sprawniej identyfikować procesy radykalizacji w czasie rzeczywistym. Mogą też budować narracje, aby przeciwdziałać radykalizacji. To nowe, ale kluczowe elementy strategii bezpieczeństwa. Eksperci nie mają wątpliwości: przyszłość terroryzmu to AI i jej ciągle nowe zastosowania.

Geopolityczne przesunięcia

Państwa Sahelu – Mali, Burkina Faso i Niger – odwracają się od Zachodu. Zacieśniają więzi z Rosją i Chinami, więc trwa redefinicja globalnych sojuszy. Rosyjskie kampanie (dez)informacyjne kształtują nastroje w regionie. Co ciekawe, często podkreślają niepowodzenia zachodniej walki z terroryzmem. Francja wycofuje wojska z Afryki Zachodniej, a Rosja i Chiny zwiększają swoje wpływy. Ich oferta to wsparcie bezpieczeństwa i gospodarki, ale bez warunków stawianych przez zachodnich sojuszników.

Wszystko odbywa się w cieniu rywalizacji o zasoby naturalne, zwłaszcza złoto i uran. Niger to siódmy co do wielkości producent uranu na świecie, więc przyciąga rosnące zainteresowanie międzynarodowe. Rosja i Chiny prowadzą w kraju zaawansowane operacje wpływu. Podkreślają zachodnie niepowodzenia i proponują alternatywne modele współpracy. Rozgrywają resentymenty postkolonialne. Wojna na Ukrainie dodatkowo skomplikowała te procesy, bo zmusiła Rosję do przewartościowania niektórych strategicznych kierunków działania.

Co dalej?

Współczesny terroryzm jest złożonym zjawiskiem, bo wynika z połączenia czynników geopolitycznych, technologicznych, ekonomicznych i społecznych. To wielowymiarowe wyzwanie dla bezpieczeństwa globalnego.

Kluczowe będzie kompleksowe podejście, które musi uwzględnić zmiany technologiczne, geopolityczne przesunięcia oraz lokalne uwarunkowania społeczno-ekonomiczne. Potrzebna jest interdyscyplinarna strategia, aby skutecznie przeciwdziałać rosnącemu zagrożeniu terrorystycznemu w zglobalizowanym świecie XXI w.

Główne wnioski

  1. Globalne zagrożenie terrorystyczne przybiera coraz bardziej złożone i trudne do przewidzenia formy. Tradycyjne metody przeciwdziałania nie są już wystarczające. Konieczne staje się podejście uwzględniające zmiany technologiczne, geopolityczne oraz lokalne uwarunkowania społeczno-ekonomiczne. Potrzebna jest interdyscyplinarna strategia, aby reagować na dynamicznie zmieniające się środowisko terrorystyczne.
  2. Sztuczna inteligencja staje się kluczowym narzędziem terrorystów i służb kontrterrorystycznych. Możliwości generowania deepfake’ów, spersonalizowanej propagandy i zaawansowanej rekrutacji online oznaczają, że technologia będzie decydującym czynnikiem w przyszłych konfrontacjach z terroryzmem.
  3. Geopolityczne przesunięcia, zwłaszcza w regionie Sahelu, wskazują na głębokie zmiany w globalnym systemie bezpieczeństwa. Odwrót od Zachodu i rosnące wpływy Rosji oraz Chin kreują nową jakość w walce z terroryzmem. Rywalizacja o zasoby naturalne, niestabilność polityczna oraz zmiany klimatyczne będą podsycać konflikty w regionach podatnych na terrorystyczne zagrożenia.