Iglotex zainwestuje 120 mln zł w fabrykę i OZE. „Jesteśmy otwarci na przejęcia. Wzrost kosztów sprawi, że będą okazje”
– Spodziewam się wielu zmian na rynku dystrybucyjnym. Koszty prowadzenia działalności rosnące w tempie dwucyfrowym będą wpływały na kondycję i marże wielu firm, mogą się pojawić zatem na rynku okazje akwizycyjne. Jesteśmy gotowi na dalszy rozwój, w tym fuzje i przejęcia – mówi Maciej Włodarczyk, prezes Iglotexu.


Z tego artykułu dowiesz się…
- Jaka jest wartość rynku mrożonek w Polsce. Jakie udziały w nim ma Iglotex.
- Jaka jest struktura firmy i strategia rozwoju grupy Iglotex jeśli chodzi o produkcję i dystrybucję dań mrożonych i chłodzonych.
- Jaki Iglotex ma plan inwestycyjny.
Iglotex, producent i dystrybutor mrożonek, właściciel marki Proste Historie i wytwórca marek prywatnych dla sieci handlowych, ma za sobą udany rok.
– Przychody grupy Iglotex przekroczyły 1,65 mld zł, co stanowi niemal 7 proc. wzrost w stosunku do ubiegłego roku. W części produkcyjnej stawialiśmy czoła z jednej strony rosnącym kosztom produkcji, z drugiej oczekiwanym obniżkom cen. Nie każdy kontrakt utrzymaliśmy, ale w ich miejsce pozyskaliśmy nowe. W części dystrybucyjnej zwiększyliśmy przychody o ponad 8 proc., tutaj jednak walczyliśmy o utrzymanie wyniku finansowego, który był pod ogromną presją kosztów, głównie wynagrodzeń, wynikających ze wzrostu płacy minimalnej. Na 2025 r. zakładamy wzrost sprzedaży do poziomu 1,75 mld zł – zapewnia Maciej Włodarczyk.
Dwie trzecie przychodów grupy to sprzedaż do klientów obsługiwanych przez segment dystrybucji. Klienci HoReCa odgrywają w nim kluczową rolę, stanowiąc ponad 60 proc. przychodu. Klienci detaliczni odpowiadają za 40 proc. sprzedaży.
– Marki prywatne, które produkujemy na zlecenia naszych partnerów, to ok. 15 proc. sprzedaży grupy, a produkty naszej marki Proste Historie, która w tym roku obchodzi dziesiąte urodziny, generują ok. 10 proc. przychodów. Poza tym ok. 30 proc. wolumenu naszej produkcji eksportujemy do 52 krajów na całym świecie. Zaopatrujemy też innych producentów w półprodukty, które wykorzystują do produkcji swoich wyrobów – wylicza prezes Iglotexu.
Iglotex chce konsolidować rynek dystrybucji żywności
Maciej Włodarczyk zwraca uwagę, że ostatnie lata to bardzo trudny okres dla rynku dystrybucji, który w segmencie mrożonek jest ciągle wyjątkowo rozdrobniony.
– Wyzwania związane z rosnącymi kosztami pracy, presja na marże w walce na kurczącym się rynku (co roku ubywa kilka procent sklepów) – skutkują pogarszającymi się wynikami finansowymi, gorszymi ratingami u firm ubezpieczających należności. Wreszcie dylematy związane z sukcesją w firmach powodują, że najbliższy rok, dwa będą przełomowe. My, po prawie dwóch latach od wykupu 50 proc. akcji od funduszu inwestycyjnego jesteśmy gotowi by kontynuować projekt, który rozpoczęliśmy ponad 10 lat temu (był wstrzymany przez pożar, pandemię, wojnę w Ukrainie i wysoką inflację) – chodzi o konsolidację polskiego rynku dystrybucji. Spodziewam się wielu zmian na rynku dystrybucyjnym, rosnące w tempie dwucyfrowym koszty prowadzenia działalności będą wpływały na kondycję wielu firm. Jesteśmy gotowi i otwarci na dalszy rozwój, w tym fuzje i przejęcia. Będziemy przyglądali się okazjom akwizycyjnym. Nie zamierzamy kupować wszystkiego, za wszelką cenę – zapewnia Maciej Włodarczyk.
Prezes zapewnia, że oba segmenty, produkcyjny i dystrybucyjny łączy wspólna wizja i misja oraz fundament – zrównoważony rozwój w ramach strategii ESG.
Warto wiedzieć
Pożar w fabryce Iglotexu w 2019 r.
W nocy z 26 na 27 maja 2019 r. w fabryce firmy Iglotex w Skórczu wybuchł pożar, który całkowicie zniszczył zakład i oddział dystrybucyjny.
– Pożar to takie zjawisko, na które nikt nie jest przygotowany. Czas bezpośrednio po pożarze był trudny, niemniej staraliśmy się funkcjonować w możliwie uporządkowany sposób, na tyle, w jakim stopniu pozwalały nam okoliczności. Błyskawicznie powołaliśmy zespół kryzysowy, opracowaliśmy listę priorytetów i konsekwentnie realizowaliśmy nowe zadania. W ciągu jednego dnia wszystkim nam zmieniły się priorytety. Na samym początku budowy nowego zakładu wybuchła pandemia, niosąc kolejne problemy i ogromną nieprzewidywalność, a dwa tygodnie po rozpoczęciu budowy wprowadzono twardy lockdown. Dzisiaj, patrząc na to z perspektywy lat, czuję ogromną dumę na myśl o tym, w jaki sposób poradziliśmy sobie z tym kryzysem. Mowa o postawie i zaangażowaniu pracowników naszej firmy. Spotkaliśmy z również ogromnym wsparciem i zrozumieniem ze strony klientów, współpracowników, władz lokalnych i wielu instytucji, za co jestem ogromnie wdzięczny. Umocniło nas to w staraniach o jak najszybszy powrót z produkcją w nowym zakładzie. Dobro, którym dzieliliśmy się przez dziesiątki lat przed pożarem, wróciło do nas. Bezinteresownie – mówi Maciej Włodarczyk.
– W segmencie produkcyjnym planujemy intensywny rozwój sprzedaży kategorii chłodzonych, od pierogów po pizzę i zapiekanki, umocnienie pozycji Prostych Historii zarówno w kategoriach mrożonych, jak i chłodzonych, we wszystkich formatach rynku w kraju. Rozwiniemy eksport. W dystrybucji będziemy wspierać biznesy naszych klientów, doskonaląc serwis, rozwijając ofertę produktów kuchni włoskiej i ofertę śniadaniową oraz kategorie ultra świeże – mięso i nabiał – zapewnia Maciej Włodarczyk.
W okresie 2011-2023 współwłaścicielem firmy Iglotex był fundusz inwestycyjny. Dzięki konsolidacji, która rozpoczęła się w roku 2011, Iglotex z firmy regionalnej przeistoczył się w podmiot o ogólnopolskim zasięgu dystrybucji oraz wzmocnionym zapleczem produkcyjnym i poszerzonym o nowe kategorie portfolio produktowym.
– Od początku współpracy z funduszem założenie było takie, że jest to kontrakt zawarty na czas określony, i po prostu dobiegł on końca. Rozważane były różne opcje wyjścia funduszu z inwestycji. Finalnie, przy wsparciu obsługujących nas banków, zdecydowaliśmy się na wykupienie akcji funduszu i ponownie staliśmy się rodzinną firmą, ze 100 proc. polskim kapitałem i marką Proste Historie. Czy Iglotex jest na sprzedaż? Nie ma obecnie takich planów, a strategia na lata 2025-2027 zakłada stabilny rozwój wolumenów produkcyjnych i sprzedaży dystrybucyjnej – zapewnia prezes Iglotexu.
Zdaniem eksperta
Gorący rynek polskich mrożonek
Transformacja ustrojowa, wolny rynek i duża konkurencja – także ta z zachodu – wymusiła na producentach innowacyjność produkcji i poprawę jakości oferowanego produktu. Dzisiaj mrożonki, w porównaniu z zimowymi pomidorami czy grudniowymi świeżymi i zielonymi ogórkami gruntowymi jawią się jako prawdziwe źródło witamin. To przyciąga konsumentów z każdej grupy wiekowej. Mrożonki przygotowuje się szybko i są zdrowe – to wystarczy, żeby rynek rósł w siłę.
Cechą charakterystyczną rynku mrożonek jest silna wrażliwość w łańcuchach dostaw. Zerwanie płynności w łańcuchu pociąga za sobą straty. Ten towar nie może długo leżeć i czekać przed zamrożeniem, a po zamrożeniu musi zostać szybko dostarczony do punktu sprzedaży. Dlatego też wiele firm ma duży i silnie zdywersyfikowany portfel odbiorców.
Dyskonty liderem sprzedaży mrożonek
Maciej Włodarczyk szacuje, że wartość kategorii produktów mrożonych to ok. 3,5 mld zł. Nielsen cały segment razem z mrożonymi rybami wycenia na 9,6 mld zł. Z kolei dane YouGov mówią o ok. wartości 2,2 mld zł (z wyłączeniem lodów kupowanych spontanicznie).
– Struktura rynku żywności mrożonej bardzo się zmienia. Cały rynek produktów mrożonych urósł w 2024 r. o ok. 3 proc. wolumenowo, a od kilku lat w siłę rosną dyskonty, ich udział w mrożonkowym torcie przekracza już 60 proc. Dobrze radzą sobie również supermarkety, które zwiększyły sprzedaż mrożonek o ponad 7 proc. Z problemami w zakresie popytu konsumenckiego borykają się sklepy tradycyjne, które odnotowały ponad 8 proc. ilościowego spadku sprzedaży. W ciągu zaledwie trzech lat z tego segmentu rynku zniknęło ponad 6 tys. sklepów – dodaje prezes.
I zapewnia, że pozycja Iglotexu jest stabilna.
– Są kategorie mrożonek, w których jesteśmy liderami, np. udział Iglotexu w rynku zapiekanek wynosi 90 proc., wysoką pozycję zajmujemy też w rynku produktów mączno-ziemniaczanych (kluczowy produkt to pyzy), tutaj nasze udziały przekraczają 40 proc. Zbliżony poziom udziałów notujemy w rynku wyrobów mącznych na czele z pierogami. Jednak w każdej kategorii mrożonej rywalizujemy z marką, która jest obecna na rynku wiele lat. Dla przykładu w kategorii warzyw i owoców jest to Hortex, w kategorii pizzy Dr Oetker, we frytkach Aviko – wylicza prezes Iglotexu.
Iglotex: 120 mln zł na inwestycje
W części produkcyjnej Iglotex planuje modernizację parku maszynowego, instalacji chłodniczej, oczyszczalni ścieków oraz farmy fotowoltaicznej w fabryce frytek, oraz specjalności ziemniaczanych w Tarnowie.
– W fabryce w Skórczu przygotowujemy się do automatyzacji procesu, który do tej pory był wąskim gardłem dla mocy produkcyjnych. Zainwestujemy również w odnawialne źródła energii. W części sprzedażowej zakładamy dalszy rozwój marek Proste Historie, jak też marek dedykowanych do segmentu HoReCa, które w tym roku zakończą proces rebrandingu. W 2025 r. i 2026 r. zamierzamy wydać po 60 mln zł na inwestycje – dodaje Maciej Włodarczyk.
W grupie Iglotex pracuje 2300 osób. Produkcja realizowana jest w trzech zakładach produkcyjnych. Jeden zlokalizowany jest w Skórczu, a dwa w Tarnowie. Łączny wolumen produktów wytworzonych we wszystkich zakładach grupy Iglotex wyniósł ok. 80 tys. ton, z czego ok. 30 proc. stanowi eksport.
– Eksport realizujemy do 52 krajów świata w Europie, Azji, Afryce, Ameryce Północnej i Południowej. Preferencje konsumenckie są odmienne w różnych krajach świata. Jednak są produkty znane i lubiane na niemal każdej długości i szerokości geograficznej. Do takich produktów należą frytki oraz pizza. Nasze frytki można kupić w Meksyku, Brazylii, Botswanie, RPA, Mongolii czy na Kubie. A pizzę w Dubaju, Omanie, Finlandii, Islandii czy Hongkongu. Bardzo ciekawym produktem eksportowym są pierogi, które nie są oczywiście jeszcze tak znane na świecie, jak dania etniczne typu sushi czy curry, ale popularność rodzimych pierogów szybko rośnie. Sprzedajemy je m.in. do Danii, Wielkiej Brytanii, Szwecji, Chorwacji, ale też do Surinamu – dodaje prezes.
Zdaniem eksperta
Rocznie kupujemy ponad 23 kg mrożonek za ok. 350 zł
Przeciętne gospodarstwo domowe w ciągu roku kupuje ponad 23 kg mrożonek, za które płaci około 350 zł.
Zgodnie z danymi YouGov liderami wzrostu w tej kategorii są: lody familijne, produkty mączne i ziemniaczane, warzywa oraz dania gotowe.
Mrożonki cieszą się największą popularnością wśród rodzin, jak i tzw. opuszczonych gniazd. Coraz częściej sięgają po nie również młodzi konsumenci. Pod względem stylów zakupowych dominują grupy określane w YouGov jako: „mistrzowie dyskontów”, „polujący na promocje” oraz „typowi polscy nabywcy”.
Dla rozwoju kategorii kluczowe są nie tylko atrakcyjne promocje, ale także odpowiednio dobrany asortyment dostosowany do formatu sklepu. Ze względu na specyfikę produktów przechowywanych w zamrażarkach, rozszerzenie przestrzeni półkowej bywa dużym wyzwaniem.
Iglotex wskazuje wyzwania dla prowadzenia biznesu
Prowadzenie biznesu wymaga stabilności i przewidywalności.
– Gdy ponad trzy lata temu wybuchła wojna w Ukrainie, pierwsze miesiące przyniosły ogromny chaos i niepewność w zakresie dostępności surowców, terminowości dostaw, o rosnących dosłownie z dnia na dzień cenach surowców oraz kosztach energii nie wspominając. Dzisiaj, jeśli chodzi o wyzwania, nie sposób nie wspomnieć o rosnących kosztach pracy. Minimalne wynagrodzenie w ciągu 2 lat wzrosło o ok. 30 proc. Przed nami zrównanie płacy minimalnej z podstawową, które prawdopodobnie znowu zmieni poziom wynagrodzeń dwucyfrowo. To istotnie wpływa na poziom rentowności biznesu, a wraz z umacniającą się złotówką ogranicza w ogromnym stopniu konkurencyjność naszej gospodarki, eksportu. Do tego dochodzą rosnące koszty niektórych surowców, mediów, podatków od nieruchomości itd. – wylicza Maciej Włodarczyk.
Jednym z kluczowych problemów jest również ograniczona dostępność specjalistycznych kompetencji na rynku pracy, w szczególności technicznych i specjalistycznych.
– Dlatego stawiamy na automatyzację procesów – w 2025 roku planujemy wdrożenie automatyzacji procesu pakowania na jednej z kluczowych linii produkcyjnych. Realizujemy również inwestycje, które mają poprawić efektywność energetyczną w procesach produkcyjnych – dodaje Maciej Włodarczyk.

Główne wnioski
- Iglotex, po prawie dwóch latach od wykupu 50 proc. akcji od funduszu inwestycyjnego, jest gotowy, by kontynuować projekt, który rozpoczął ponad 10 lat temu, a który przez pożar, pandemię, wojnę w Ukrainie i wysoką inflację był wstrzymany – chodzi o konsolidację polskiego rynku dystrybucji.
- W latach 2011-2023 współwłaścicielem firmy Iglotex był fundusz inwestycyjny. Dzięki konsolidacji, która rozpoczęła się w roku 2011, Iglotex z firmy regionalnej przeistoczył się w podmiot o ogólnopolskim zasięgu dystrybucji oraz wzmocnionym zapleczem produkcyjnym i poszerzonym portfolio produktowym. Finalnie, przy wsparciu banków, założyciele Iglotexu zdecydowali się na wykupienie akcji funduszu i ponownie stali się rodzinną firmą, ze 100 proc. polskim kapitałem i marką Proste Historie.
- Iglotex jest gotowy i otwarty na dalszy rozwój, w tym fuzje i przejęcia. Zapowiada, że będzie się przyglądał okazjom akwizycyjnym w zakresie dystrybucji żywności mrożonej.