Jaka jest sytuacja finansowa polskich parków narodowych?
W Polsce funkcjonują 23 parki narodowe, które obejmują łącznie ponad 317 tys. ha – to nieco ponad 1 proc. powierzchni kraju. Każdy z nich chroni unikalne walory przyrodnicze, jednocześnie pełniąc funkcję edukacyjną i turystyczną. Jednak wokół ich sytuacji finansowej narastają kontrowersje. Wszystko przez opublikowany pod koniec maja raport Najwyższej Izby Kontroli. Wybraliśmy więc sześć reprezentatywnych, żeby sprawdzić, jak radzą sobie parki.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jaka jest ogólna sytuacja finansowa polskich parków narodowych w kontekście raportu NIK.
- Jakie są główne źródła finansowania poszczególnych parków narodowych (Biebrzańskiego, Bieszczadzkiego, Karkonoskiego, Tatrzańskiego, Ojcowskiego i Babiogórskiego).
- Czy parki narodowe są w stanie skutecznie realizować swoje zadania związane z ochroną przyrody i infrastrukturą, biorąc pod uwagę obecny system finansowania.
Najwyższa Izba Kontroli alarmuje: polskie parki narodowe nie mają wystarczających pieniędzy na realizację podstawowego zadania, jakim jest ochrona przyrody. Z opublikowanego raportu wynika, że mimo systematycznego wzrostu wydatków budżetowych na parki, potrzeby ochrony przyrody wciąż są niezaspokojone, a obecny system finansowania jest nieefektywny. Jednak jeśli przyjrzeć się dokładnie przekazanym redakcji XYZ danym finansowych, sytuacja wydaje się być mimo wszystko nieco lepsza, niż wskazują wnioski z raportu NIK.
Problem jest przede wszystkim systemowy
Według NIK, dotacje z budżetu państwa przeznaczane na ochronę przyrody pokrywają jedynie około jednej trzeciej potrzeb. To sprawia, że parki zmuszone są szukać środków we własnym zakresie – z opłat za wstęp, działalności edukacyjnej czy wynajmu nieruchomości. Jednak pieniądze te w większości przypadków nie wystarczają na kompleksową ochronę środowiska.
Inspektorzy wskazują, że problemem jest także niespójny system wyceny potrzeb ochronnych w poszczególnych parkach oraz brak jednolitych zasad ich finansowania. To powoduje, że kwoty przekazywane przez państwo często są niewystarczające w stosunku do realnych wyzwań ochronnych.
NIK krytycznie oceniła również brak nowych planów ochrony dla części parków oraz niepełną realizację istniejących programów ochronnych. Izba zwróciła uwagę na konieczność pilnego zwiększenia finansowania i wdrożenia rozwiązań systemowych, które pozwolą skutecznie chronić przyrodę w najcenniejszych obszarach kraju.
Biebrzański Park Narodowy
Biebrzański Park Narodowy w ostatnich latach nie odnotował deficytu budżetowego. Park skutecznie bilansuje wydatki i przychody, korzystając zarówno z dotacji budżetowych, jak i grantów czy funduszy zewnętrznych. Dotacje z budżetu państwa stanowią około 20–30 proc. przychodów, co wpisuje się w średnią krajową wskazywaną przez NIK.
Brak konieczności ograniczania wydatków wskazuje jednak, że przy odpowiednim zarządzaniu możliwe jest utrzymanie stabilnej sytuacji finansowej nawet przy obecnym modelu finansowania. Warto w tym miejscu umieścić szczegółowe dane finansowe parku.
Bieszczadzki Park Narodowy
W Bieszczadzkim Parku Narodowym sytuacja finansowa również wydaje się stabilna. W ostatnich latach dotacje budżetowe stanowiły około 37–40 proc. przychodów. Resztę pokrywają wpływy z biletów, dzierżaw, sprzedaży drewna i materiałów edukacyjnych czy płatności rolno-środowiskowe.

Park realizuje większość działań przewidzianych w planie ochrony, choć największe braki dotyczą środków inwestycyjnych na remonty i utrzymanie infrastruktury. Problemy finansowe najczęściej dotyczą wydatków majątkowych, ale nie blokują codziennej działalności ochronnej i edukacyjnej.
– Źródła przychodów, jeśli chodzi o proporcje, z roku na rok dość mocno się zmieniają, na przykład w zależności od ilości środków na różne projekty z funduszy celowych (tzw. granty w tym środki z UE). W ciągu tych 5 lat zmienił się nawet udział w strukturze przychodów dotacji budżetowej. Do 2021 roku udział środków budżetowych w przychodach parku kształtowała się na poziomie 30-33 proc., od 2022 roku jest to 37-40 proc. Generalnie co roku jest to kilkanaście głównych źródeł przychodów plus sporo dodatkowych – mówi Stanisław Kucharczyk, z-ce ds. ochrony przyrody Bieszczadzkiego Parku Narodowego.
Jak wygląda kwestia realizacji zadań związanych z ochroną przyrody? Choć ogólnie sytuacja parku jest stabilna, nie znaczy to, że z finansowego punktu widzenia nie brakuje wyzwań.
– Obecnie realizujemy większą część działań ochronnych i udostępniania parku do zwiedzania wyznaczonych w planie ochrony BdPN. Największe braki dotyczą wydatków majątkowych na utrzymanie infrastruktury i budynków będących własnością BdPN (ponad 100 budynków w osadach wewnątrz parku, w tym także budynki mieszkalne, ujęcia wody i oczyszczalnie ścieków) – podkreśla Stanisław Kucharczyk.
Park stara się dostosować zakres działań do pieniędzy, jakie ma do dyspozycji.
– Największym problemem są kwestie wydatków inwestycyjnych na konieczne remonty i utrzymanie budynków (często budowanych w latach 70-tych XX wieku) – dodaje z-ca dyrektora Bieszczadzkiego Parku Narodowego.
Warto wiedzieć
Wydatki Bieszczadzkiego Parku Narodowego w 2024 r.
- Koszty bezpośrednie związane z prowadzeniem działań ochronnych w ekosystemach parku narodowego ogółem (bez wynagrodzeń osobowych i pochodnych od tych wynagrodzeń) - 7 163 328,85 zł.
- Koszty bezpośrednie związane z udostępnianiem obszaru parku ogółem (bez wynagrodzeń osobowych i pochodnych od tych wynagrodzeń) - 3 564 397,83 zł.
- Koszty bezpośrednie związane z działalnością edukacją przyrodniczą ogółem (bez wynagrodzeń osobowych i pochodnych od tych wynagrodzeń) - 1 022 127,62 zł.
- Koszty bezpośrednie związane z badaniami naukowymi i monitoringiem przyrodniczym ogółem (bez wynagrodzeń osobowych i pochodnych od tych wynagrodzeń) - 27 104,82 zł
- Pozostałe koszty parku ogółem (bez wynagrodzeń osobowych i pochodnych od tych wynagrodzeń) - 1 616 904,41 zł w tym wpłata na Grupę Bieszczadzką GOPR w Sanoku 15 proc. sprzedaży biletów wstępu do Parku - 639 108,60 zł.
- Wynagrodzenia osobowe i pochodne od tych wynagrodzeń - 11 897 254,56 zł (pensje osób realizujących działania ochronne, udostępnianie, edukację badania i monitoring oraz administrację)
Karkonoski Park Narodowy
W przypadku Karkonoskiego Parku Narodowego wyzwania finansowe są bardziej wyraźne.
Według informacji przekazanych redakcji XYZ przez dyrekcję Parku, jest on finansowany z następujących źródeł:
- przychody własne
- dotacja z budżetu państwa
- dotacje z instytucji krajowych: WFOŚiGW, NFOŚiGW, Lasy Państwowe
- dotacje z UE na finansowanie projektów
Udział źródeł finansowania w budżecie Karkonoskiego Parku Narodowego zmienia się w zależności od wysokości dotacji i realizowanych projektów. W praktyce uzyskanie środków jest procesem skomplikowanym – od przygotowania projektów, przez konkursy dotacyjne, po zabezpieczanie wkładu własnego i pokrycie luki w finansowaniu (np. VAT). Cały cykl trwa od 6 do 12 miesięcy i nie gwarantuje sukcesu. Często jedno zadanie wymaga wsparcia z kilku źródeł. Ze względu na długi proces rozliczeń i ograniczone zaliczki pojawiają się problemy z płynnością finansową, co czasem wymusza zaciąganie pożyczek.
Budżet KPN przeznaczany jest na ochronę przyrody, edukację i udostępnianie parku. Pieniądze na działania ochronne uzupełniają edukacja turystów, publikacje, zajęcia dla młodzieży, szkolenia przewodników oraz remonty szlaków – wszystko po to, by minimalizować wpływ turystyki na przyrodę. Park potrzebuje też pieniędzy na badania i monitoring przyrodniczy, ale od dekad finansowanie nie nadąża za potrzebami, co wymusza priorytetyzację zadań. Przykładem jest szlak między Słonecznikiem a schroniskiem Odrodzenie – fundusze na remont udało się zdobyć dopiero po 20 latach.
Z budżetu parku finansowane jest także wsparcie dla GOPR – 15 proc. wpływów z biletów trafia do Karkonoskiej Grupy GOPR na szkolenia i remonty stacji ratowniczych.

Deficyt finansowy dotyka wszystkie obszary działalności parku – od ochrony przyrody, przez edukację, po infrastrukturę turystyczną. Problemy finansowe przekładają się na niskie wynagrodzenia, ograniczenia w badaniach, niedobory w monitoringu przyrody i remontach infrastruktury. Park funkcjonuje w rygorystycznym planie finansowym, a każda zmiana budżetu wymaga zatwierdzenia przez Sejmową Komisję Finansów Publicznych.
Tatrzański Park Narodowy
Tatrzański Park Narodowy opiera swój budżet głównie na wpływach własnych, które stanowią ponad 80 proc. przychodów. Najważniejsze źródła to opłaty za wstęp, wynajem powierzchni i parkingi. Dotacje z budżetu państwa odpowiadają za około 9 proc. przychodów, a pozostała ich część pochodzi z funduszy zewnętrznych, m.in. NFOŚiGW, programów FENiKS i Interreg.
TPN ostatni deficyt zanotował w 2020 roku. Od tego czasu wynik finansowy jest dodatni, co zawdzięcza zarówno rosnącej liczbie turystów, jak i skutecznemu pozyskiwaniu finansowania zewnętrznego. Obecny poziom finansowania pozwala na realizację kluczowych zadań, choć potrzeby w zakresie ochrony przyrody, utrzymania infrastruktury i edukacji stale rosną.
Park pobiera opłaty za wstęp, co jest zgodne z ustawą o ochronie przyrody. Pieniądze te są przeznaczane na ochronę środowiska, utrzymanie i remonty szlaków, sprzątanie, monitoring przyrody oraz wsparcie dla TOPR, które tylko w ubiegłym roku wyniosło ponad 4 mln zł. Opłaty z biletów umożliwiają również rozwój edukacji przyrodniczej oraz finansowanie działań ochronnych – od ochrony ekosystemów po wynajem toalet i wywóz odpadów. Co istotne, większość turystów akceptuje konieczność ich płacenia i postrzega to jako udział w ochronie Tatr.
Ojcowski Park Narodowy
Finansowanie Parku opiera się na środkach z budżetu państwa oraz wpływach własnych i dotacjach. Park ma deficytu, choć nie udostępnia szczegółowych danych finansowych. Ojcowski PN nie pobiera opłat za wstęp i nie planuje ich wprowadzenia.
Niestety dyrekcja parku nie chciała przekazać redakcji bardziej szczegółowych informacji.

Babiogórski Park Narodowy
Babiogórski Park Narodowy wciąż mierzy się z ograniczeniami budżetowymi, choć sytuacja finansowa pozostaje pod kontrolą. Około jednej trzeciej kosztów jego funkcjonowania pokrywają dotacje budżetowe. Reszta pochodzi z wpływów własnych – ze sprzedaży produktów powiązanych z planem ochrony, opłat za wstęp, działalności edukacyjnej oraz sprzedaży materiałów edukacyjnych, informacyjnych i naukowych. Park korzysta również z funduszy celowych – krajowych i unijnych.
Największa część budżetu – 69 proc. – przeznaczana jest na działania ochronne w ekosystemach parku. Kolejne 18 proc. stanowią wydatki związane z udostępnianiem terenu turystom, a 13 proc. – na edukację ekologiczną. Jak przyznaje park, „bez pozyskania środków zewnętrznych (przy zmniejszających się dochodach własnych) realizacja zadań statutowych nie jest możliwa lub mocno ograniczona”.

Park nie notował w ostatnich latach deficytu budżetowego, ale zarządzający przyznają, że „wydatkowanie środków przez państwową osobę prawną, jaką jest park narodowy, jest ściśle związane z precyzyjnym planowaniem”. Dotacja budżetowa pokrywa około 35 proc. kosztów, co wymusza na administracji „umiejętne priorytetyzowanie zadań oraz poszukiwanie zewnętrznych źródeł finansowania znacznej części z nich”. Jak podkreśla park, „dzięki montażowi finansowemu obejmującemu dotację budżetową (w tym środki na wkład własny do projektów), przychody własne parku oraz środki z funduszy celowych możliwa jest realizacja działań wynikających z planu ochrony parku”.
Nie jest tak źle, ale powinno być lepiej
Raport NIK słusznie podnosi problem niewydolności systemu finansowania parków narodowych, ale analiza konkretnych przypadków pokazuje, że sytuacja nie jest jednoznacznie dramatyczna. O ile niektóre parki borykają się z trudnościami, inne – jak TPN czy Biebrzański PN – potrafią utrzymać stabilność finansową.
To jednak nie zmienia faktu, że bez systemowych zmian i większego wsparcia ze strony państwa wiele parków może mieć trudności z realizacją wszystkich swoich zadań.
Kluczem do poprawy sytuacji jest stworzenie spójnej strategii finansowania, która zapewni środki zarówno na bieżącą działalność, jak i na inwestycje w infrastrukturę oraz badania naukowe. W przeciwnym razie w dłuższej perspektywie nawet parki radzące sobie dziś dobrze mogą napotkać poważne ograniczenia.
Główne wnioski
- Raport NIK słusznie wskazuje na niewydolność systemu finansowania polskich parków narodowych, ale ich faktyczna sytuacja finansowa jest zróżnicowana – niektóre parki radzą sobie lepiej, podczas gdy inne borykają się z poważnymi problemami.
- Wiele parków narodowych w znacznym stopniu polega na własnych przychodach (np. z biletów wstępu) oraz środkach zewnętrznych (granty, fundusze UE), ponieważ dotacje budżetowe często pokrywają jedynie niewielką część ich potrzeb, co wymusza priorytetyzację zadań i poszukiwanie dodatkowych źródeł finansowania.
- Brak systemowych zmian i zwiększonego wsparcia ze strony państwa może w dłuższej perspektywie utrudnić lub uniemożliwić parkom narodowym skuteczną realizację wszystkich ich zadań związanych z ochroną przyrody, edukacją i utrzymaniem infrastruktury, nawet jeśli obecnie utrzymują stabilność finansową.