Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes Sport
Sport to pieniądz Odc. 13
Partner programu:

Jeszcze sport czy już tylko nafaszerowana reklamami rozrywka?

Liczba sportowych transmisji dostępnych na wyciągnięcie ręki, na jedno kliknięcie w smartfonie, wciąż rośnie. Jednocześnie zmienia się sposób, w jaki je śledzimy. Nie koncentrujemy się już wyłącznie na rywalizacji sportowców – w międzyczasie przeglądamy social media, scrollujemy internet czy oglądamy coś innego na drugim ekranie. Nadawcy i reklamodawcy próbują nadążyć za tą ewolucją naszych nawyków. Do czego to prowadzi?

Z tego odcinka dowiesz się…

  1. Jak zmienia się sposób oglądania sportu i dlaczego kibice coraz częściej wybierają alternatywne formaty rozgrywek.
  2. W jaki sposób reklamodawcy walczą o uwagę widzów i jakie nowe formy promocji pojawiają się w transmisjach sportowych.
  3. Czy tradycyjny sport jest zagrożony przez komercjalizację i rozrywkę w stylu Kings League czy Baller League.
Obejrzyj lub posłuchaj
Wideocast
Powiększ wideo
Wideocast
Powiększ wideo

Jak zmienia się sposób oglądania sportu? Czy przeistoczy się on w rozrywkę na wzór wrestlingu? W jaki sposób reklamodawcy walczą o uwagę kibiców?  

W kolejnym odcinku „Sport to pieniądz” na te i inne pytania odpowiada Dawid Prokopowicz, konsultant ds. sprzedaży w Google i popularyzator wykorzystania technologii w sporcie.  

Piłka pod presją zmian 

W 2022 roku Gerard Piqué, były piłkarz FC Barcelony i reprezentacji Hiszpanii, powołał do życia Kings League – piłkarskie rozgrywki, w których to kibice decydują o zasadach gry. Dzięki temu mecze różnią się od tradycyjnych spotkań i zyskują na widowiskowości.  

Drużyny liczą po siedmiu zawodników, a liczba zmian jest nieograniczona. Dodatkowo w trakcie meczu zespoły mogą korzystać z „dodatkowych mocy”. Trener może np. zdecydować, że przez kilka minut bramki jego drużyny będą liczone podwójnie albo że rywale zagrają w osłabieniu.

Statystyki oglądalności pokazują, że taki format cieszy się dużym zainteresowaniem – w Hiszpanii transmisje śledzi po kilkaset tysięcy widzów.  

Podobne rozgrywki – Baller League – stworzyli w Niemczech Lukas Podolski i Mats Hummels. W tym roku ten format zadebiutuje także w USA i Wielkiej Brytanii.  

– Liczby pokazują, że ludzie chcą oglądać piłkę w takim wydaniu. Czy to zagrożenie dla tradycyjnej gry? Na pewno sygnał dla FIFA i UEFA, że czasy się zmieniają i warto dostosować niektóre zasady – mówi Dawid Prokopowicz. 

Coraz więcej reklam  

Podczas meczu w jednym momencie widzimy nawet kilkanaście różnych logotypów sponsorów i haseł reklamowych – na koszulkach zawodników, bandach wokół boiska, obok bramek czy na specjalnie wydzielonych miejscach na trybunach.

Do tego dochodzą reklamy pojawiające się bezpośrednio w transmisji. Można odnieść wrażenie, że sport staje się jedynie pretekstem do włączenia gigantycznego bloku reklamowego.  

Dawid Prokopowicz uważa, że reklamodawcy nie przestaną szukać nowych sposobów na dotarcie do potencjalnych klientów oraz nowych miejsc, w których mogą zaistnieć.  

– Patrząc na boiska koszykarskie, można odnieść wrażenie, że reklamy zaczynają się zlewać i nie docierają do odbiorców tak skutecznie, jak oczekują tego sponsorzy. Dlatego firmy coraz częściej stawiają na oryginalność swoich kampanii. Pod tym względem świetnie radzi sobie rynek południowoamerykański – mówi Prokopowicz. 

W wideocaście opowiada m.in. o kreatywnej kampanii szamponu przeciwłupieżowego, którą zrealizowano podczas jednego z meczów w Brazylii.  

Partnerem programu jest Totalizator Sportowy, właściciel marki LOTTO