Prezes NBP przesuwa obniżkę stóp procentowych na 2026 r.
Jak zauważył na konferencji prasowej w czwartek prezes NBP Adam Glapiński, teraz w RPP jest mowa o tym, że dyskusja o obniżce stóp „zacznie się w październiku 2025 r. i obniżka przesuwa się na początek 2026 r.”. – To nie jest mój pogląd, takie jest przekonanie w RPP – powiedział. To spore zaskoczenie w porównaniu do komunikatu RPP po wczorajszej decyzji o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie, a w trakcie konferencji gwałtownie umocnił się złoty.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jak bardzo konferencja prezesa NBP Adama Glapińskiego zmieniła spojrzenie na to, kiedy będą obniżki stóp procentowych w Polsce.
- Co zdaniem Glapińskiego zdecydowało o tym, że zamiast w marcu, dyskusja o kolejnych obniżkach stóp zacznie się w październiku.
- Jak zachowywał się w trakcie konferencji kurs złotego i jakie są pierwsze komentarze ekspertów.
W środę Rada Polityki Pieniężnej utrzymała stopy procentowe na niezmienionym poziomie, co było zgodnie z prognozami, które wykluczały jakąkolwiek inną decyzję.
W porannych czwartkowych komentarzach ekonomiści wskazywali wprawdzie, że do komunikatu po posiedzeniu RPP w grudniu dodana została zmiana, że dalsze mrożenie cen energii stwarza dodatkową niepewność, jeśli chodzi o dochodzenie inflacji do celu, ale zasadnicze przekonanie, że możemy spodziewać się obniżki stóp procentowych w okolicach połowy 2025 r., nie uległo zmianie.
Prezes NBP: mrożenie cen energii wydłuża dojście inflacji do celu na koniec 2026 r.
Czwartkowa konferencja prezesa Adama Glapińskiego zupełnie zmienia optykę.
Już na samym jej początku prezes NBP stwierdził, że „istnieje pewne niezrozumienia, jak zmieniło sytuację przyjęcie decyzji o zamrożeniu cen energii„.
– Po I kwartale mielibyśmy szczyt (bez tej decyzji – przyp. red.), a potem inflacja zaczęłaby spadać i wtedy w RPP byłaby dyskusja, kiedy można przejść do obniżania stóp procentowych. Ale sytuacja się zmieniła, została przyjęta ustawa, która mrozi częściowo ceny. To zamrożenie częściowe do września jest trudne do interpretacji – stwierdził prezes NBP.
Jak jednak wskazał, prezentując na konferencji najbardziej prawdopodobny w ocenie NBP scenariusz, dalsze mrożenie powoduje wzrost inflacji pod koniec 2025 r. i przesuwa dojście do celu inflacyjnego o jakieś pół roku – na koniec 2026 r.
Teraz jest mowa, że taka dyskusja (o obniżce stóp – przyp. red.) zacznie się w październiku 2025 r. i obniżka przesuwa się na początek 2026 r. To nie jest mój pogląd, takie jest przekonanie w RPP – powiedział prezes Glapiński.
Przywrócenie opłaty mocowej według zaprezentowanych przez prezesa Glapińskiego szacunków, podwyższy ceny prądu o 8 proc., a inflację o 0,4 pkt. proc., wygaśnięcie mechanizmu ceny maksymalnej to z kolei wzrost przeciętnego rachunku o 13 proc. i wzrost inflacji o 0,7 pkt. proc.
Kurs złotego gwałtownie w górę w trakcie konferencji prezesa Glapińskiego
Po słowach prezesa Glapińskiego o przesunięciu dyskusji o obniżce na październik 2025 r. złoty gwałtownie się umocnił. Euro i dolar potaniały o kwotę rzędu 1 gr do poziomu 4,27 zł za euro i 4,04 zł za dolara.
Prezes NBP wyraził też na czwartkowej konferencji pogląd, że 2,7 pkt proc. z 5-procentowej obecnie inflacji to wzrost cen „administracyjny”, a nie rynkowy, czyli wzrost cen administracyjnych i podatków.
Prezes Glapiński w dalszej części konferencji wskazywał też na bardzo luźną politykę finansową rządu, zauważając, że „mamy bardzo wysoki deficyt, a dług publiczny po raz pierwszy od dawna jest na wyraźnej ścieżce wzrostowej”.
W przyszłym roku też będzie wysoki, a deficyt strukturalny nawet lekko wzrośnie. Polityka fiskalna będzie luźna, więc tym bardziej musi być restrykcyjna polityka NBP – stwierdził Glapiński.
Jak stwierdził, „inflacja bazowa (z wyłączeniem cen energii i żywności – przyp. red.) przekracza 4 proc. i nie ma tendencji malejącej”, a jest dla NBP bardzo istotna, gdyż jest ona „zasadniczo generowana wewnątrz kraju”.
– Podsumowując, inflacja wzrosła. Jest dwukrotnie powyżej celu. Dynamika płac jest dwucyfrowa. W najbliższych kwartałach inflacja będzie przekraczać 5 proc., a w drugiej połowie przyszłego roku nastąpi wzrost rachunków za energię, co jeszcze podbije inflację. W marcu będzie nowa projekcja inflacji, ale to nie będzie żaden przełom, jak się spodziewaliśmy – powiedział prezes NBP. – Nie możemy dopuścić, aby się utrwaliły wysokie oczekiwania inflacyjne, to byłoby najgorsze, co mogłoby się stać dla gospodarki – dodał.
Relacja online z konferencji została zakończona tuż przed tym, jak pytanie mieli zacząć zadawać dziennikarze.
„Trzeba było zacząć w 2018 r.”, „niesamowity przebieg konferencji”, „jastrzębi zwrot” – pierwsze komentarze
„O dodatnią realną stopę procentową, a więc i wzmocnienie kursu złotego, trzeba było zacząć walczyć podwyżkami stóp już w 2018 r., kiedy inflacja usług przyspieszała. No ale myśmy mieli inne oczekiwania rzadu i spolegliwy NBP. Może więc to dobrze, że teraz mamy polityczne rozejście się między dwiema stronami Świętokrzyskiej. No bo na merytoryczny dobór kadr do RPP i NBP – poza nielicznymi rodzynkami jak Ludwik Kotecki – to nie liczę za swojego życia” – wystąpienie prezesa Glapińskiego skomentował w jednym z pierwszych komentarzy ekonomista i prezes WiseEuropa Maciej Bukowski.
„Niesamowity przebieg konferencji prasowej prezesa NBP. Europejski Bank Centralny zmienia podejście na łagodne, dane z Polski pokazują postępujące mrożenie gospodarki. Ale prezes NBP zaostrza nastawienie” – zauważali ekonomiści ING.
Jak dodali, trudno uwierzyć, że w takim otoczeniu do cięć w ogóle nie dojdzie w 2025 r., jednak ich dotychczasowe założenia (100 pb. w przyszłym roku), dzisiaj wydają się „optymistyczne”.
„Tak jak we wrześniu RPP dokonała gołębiego zwrotu w swojej retoryce, tak teraz zrobiła zwrot jastrzębi. Marzec 2025 jako początek cięć w przekazie Adama Glapińskiego przesunął się na październik. Mimo to widzimy przesłanki makro do cięć stóp w 2025 r. Data to znów znak zapytania” – stwierdzili z kolei analitycy Pekao.
„Wysokie stopy procentowe (realna stopa idzie na 3,5 proc.) i mocny złoty to kij w szprychy ożywienia w polskiej gospodarki” – dodali.
Główne wnioski
- Prezes Adam Glapiński sugeruje, że rozmowy w RPP o obniżce stóp procentowych nie zaczną się w marcu 2025 r., tylko w październiku 2025 r., a na obniżkę poczekamy do 2026 r.
- To znaczące przesunięcie akcentów w przekazie płynącym z NBP. W trakcie konferencji znacznie umacnia się kurs złotego.
- Mimo to nie jest wykluczone, że w 2025 r. pojawią się przesłanki do wcześniejszych cięć.