Kto wygra cyberwojnę? „To będzie konflikt ciągły”
Cyberbezpieczeństwo to jeden z najważniejszych tematów kongresu Impact’25 w Poznaniu. Na panelu dyskusyjnym poświęconym przyszłości cyberbezpieczeństwa spotkali się przedstawiciele największych firm i instytucji zajmujących się bezpieczeństwem cyfrowym w Europie Środkowo-Wschodniej.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Czy zdaniem ekspertów skończy się cyberwojna i z jakim rezultatem.
- Jakie są najważniejsze wyzwania stojące przed cyberbezpieczeństwem.
- Jak skutecznie chronić infrastrukturę krytyczną i być o krok przed cyberprzestępcami.
W rozmowie udział wzięli:
- Steve Purser z Agencji Unii Europejskiej ds. Cyberbezpieczeństwa (ENISA),
- Michał Furman – dyrektor wykonawczy ds. transformacji cyfrowej i informatyki w Orlenie,
- Witold Drożdż – członek zarządu Orange Polska ds. strategii i spraw korporacyjnych,
- Wojciech Gołębiowski – wiceprezes Palo Alto Networks na Europę Środkowo-Wschodnią.
Trendy w cyberatakach. „Czynnik ludzki pozostaje najsłabszym ogniwem”
Jakie główne trendy będą kształtować cyberbezpieczeństwo w najbliższych miesiącach?
Steve Purser podkreślił, że niektóre z już obecnych tendencji są niepokojące.
– Wciąż polegamy zbyt mocno na technologii. A technologia nie zrobi wszystkiego – najlepsze modele to połączenie ludzi, procesów i technologii. One muszą działać razem – podkreślił Purser.
Dodał, że choć unijne przepisy dobrze określają zarządzanie ryzykiem, rynek zbyt często podchodzi do tematu jedynie z perspektywy zgodności z regulacjami.
Michał Furman był podobnego zdania.
– Obserwujemy coraz poważniejsze i bardziej złożone ataki. Technologie takie jak sztuczna inteligencja i uczenie maszynowe są wykorzystywane przez atakujących jako nowe wektory ataków. Z drugiej jednak strony, my również korzystamy z nich, aby się bronić – mówił Furman.
Dodał także, że nadejście komputerów kwantowych jest nieuchronne i będziemy się musieli z nimi zmierzyć.
Drożdż zwrócił uwagę na nowe zagrożenia związane z rozwojem kryptowalut i chmury.
– Kryptowaluty stają się jednym z głównych czynników zmieniających zasady gry. Zarówno jako cel ataków, jak i narzędzie do transferu skradzionych środków – zaznaczał Drożdż.
Dodał, że czynnik ludzki nadal pozostaje najsłabszym ogniwem – niezależnie od technologii.
Być o krok przed cyberprzestępcami
Gołębiowski podkreślił potrzebę inwestowania w nowoczesne technologie.
– Musimy być o krok przed cyberprzestępcami. Symulujemy potencjalne ataki, by przewidywać, jak mogą wyglądać w przyszłości – nie tylko z użyciem generatywnej AI, ale całego spektrum sztucznej inteligencji – tłumaczył Gołębiowski.
Steve Purser podkreślił, że kluczowe znaczenie dla zwiększania bezpieczeństwa ma współpraca międzysektorowa.
– Współpraca wewnątrz sektorów już działa, teraz pora na współpracę między sektorami – choć różne branże różnie postrzegają bezpieczeństwo – mówił Purser.
Infrastruktura krytyczna i rola firm telekomunikacyjnych
Witold Drożdż podkreślił z kolei fundamentalne znaczenie łączności.
– Naszą podstawową rolą jako firm telekomunikacyjnych jest zapewnienie łączności. Podczas kryzysów – wojny, katastrofy naturalnej, cyberataku – brak łączności wywołuje ogromne problemy: techniczne, organizacyjne, psychologiczne – mówił Drożdż.
Zaznaczył, że współpraca międzybranżowa, w szczególności z sektorem energetycznym, paliwowym i gazowym jest niezbędna, by zapewnić ciągłość działania infrastruktury krytycznej.
Michał Furman rozwinął ten wątek.
– Dziś nie działamy już w modelu need to know, ale need to share. Tworzymy ekosystem wymiany informacji między podmiotami publicznymi, prywatnymi i służbami, co pozwala nam lepiej przygotować się na zagrożenia – dowodził Furman.
Wskazał też, że cyberbezpieczeństwo powinno być integralną częścią efektywnego biznesu.
– Nie możemy rezygnować ze stabilności i dostępności na rzecz bezpieczeństwa – musimy to łączyć przez procesy, inwestycje, edukację i świadomość – podkreślał Furman.
Kto wygra cyberwojnę?
Na zakończenie prowadzący panel Paweł Oksanowicz zadał symboliczne pytanie – kto wygra cyberwojnę?
– Mamy szansę ją kontrolować, jeśli będziemy podejmować właściwe decyzje. Pytanie, czy wyciągniemy odpowiednie wnioski z przeszłości – odpowiedział Steve Purser. Dodał, że do tej pory działaliśmy „dość racjonalnie”.
Michał Furman był bardziej sceptyczny.
– Nikt nie wygra wojny, bo ona się nie skończy. To będzie konflikt ciągły – uważa Furman.
Zgodził się z nim Witold Drożdż, a Gołębiowski podsumował: „Wygrają boty – pytanie tylko, kto będzie je kontrolował”.
Główne wnioski
- Eksperci są zgodni, że cyberwojna nie zakończy się jednoznacznym zwycięstwem żadnej ze stron. To ciągły, dynamicznie zmieniający się konflikt, który wymaga stałego dostosowywania się do nowych zagrożeń i technologii.
- Największym wyzwaniem pozostaje czynnik ludzki, który wciąż jest najsłabszym ogniwem systemów bezpieczeństwa. Skuteczna ochrona wymaga nie tylko nowoczesnych technologii, ale także współpracy międzysektorowej oraz wymiany informacji między firmami i instytucjami.
- Rozwój sztucznej inteligencji, komputerów kwantowych, kryptowalut i chmury obliczeniowej stwarza zarówno nowe możliwości obrony, jak i nowe wektory ataków. Inwestowanie w innowacje i ciągłe podnoszenie kompetencji to konieczność, by być o krok przed cyberprzestępcami.
Artykuł powstał na zlecenie ORLEN
