
Marketing sportowy na stadionie i poza nim. Jak kluby i sponsorzy angażują kibiców?
Ponad 53 tysiące kibiców oglądało mecz Ruchu Chorzów z Wisłą Kraków na Stadionie Śląskim. Jak to możliwe? Dzięki skutecznej kampanii marketingowej, która pokazała, że kreatywność i współpraca mogą zapełnić trybuny. O sile marketingu sportowego i szansach dla sponsorów w 2025 roku rozmawiamy z Moniką Płaczkowską ze Sportfive.


Z tego odcinka dowiesz się…
- Jak skuteczny marketing sportowy pomaga budować frekwencję na stadionach.
- Dlaczego sponsorzy chętnie inwestują w sport i jakie korzyści mogą z tego czerpać.
- Jakie wydarzenia sportowe w 2025 roku stanowią okazję dla marek i reklamodawców.
Wideocast
Powiększ wideo
Wideocast
Powiększ wideo
Ponad 53 tysiące kibiców obejrzało z trybun Stadionu Śląskiego mecz Ruchu Chorzów z Wisłą Kraków. W ostatnią sobotę lutego tylko kilka spotkań piłkarskich w Europie oglądało na żywo więcej osób – a mówimy przecież nawet nie o Ekstraklasie, a I lidze.
Tak wysoka frekwencja była możliwa dzięki pomysłowej i szeroko zakrojonej akcji marketingowej, prowadzonej przez oba kluby. W promocję meczów zaangażowano nie tylko lokalne media i byłe gwiazdy obu drużyn, ale też chociażby Roberta Makłowicza, który został lektorem nagrania, zwiastującego kibicom piłkarską ucztę.
O znaczeniu kreatywnego marketingu w sporcie, a także skuteczności sponsoringu sportowego, Michał Banasiak w podcaście „Sport to pieniądz” rozmawiał z Moniką Płaczkowską, dyrektor komercyjną w międzynarodowej agencji marketingu sportowego Sportfive.
Kibic to klient
Raporty firmy badawczej Nielsen wskazują, że zaangażowanie osób obserwujących w social mediach konta sportowców jest wyższe niż w przypadku fanów aktorów czy muzyków. To sprawia, że marki chętnie sięgają po sportowców jako swoich ambasadorów.
Współpraca może dotyczyć konkretnego zawodnika, klubu lub sponsorowania danej imprezy sportowej. Celem niekoniecznie musi być zwiększenie sprzedaży towarów lub usług, ale np. budowa rozpoznawalności czy wiarygodności danego brandu.
Pytana o to, czy sport nie jest przesycony obecnością reklamodawców, co potencjalnie mogłoby osłabić ich ekspozycję, Monika Płaczkowska opowiada o konkretnych narzędziach pomiaru skuteczności marketingu sportowego.
Marketingowe okazje 2025
W tym roku nie odbędą się igrzyska olimpijskie, mundial czy piłkarskie Euro, a więc żadna z największych sportowych imprez na świecie. Ale, jak przekonuje Monika Płaczkowska, to nie oznacza, że sponsorzy nie będą mieć okazji, by odpowiednio pozycjonować się w sporcie.
Ekspertka przypomina, że zimowe igrzyska olimpijskie odbędą się za niespełna rok, więc reklamodawcy już powinni myśleć nad ewentualnymi kampaniami z polskimi olimpijczykami. Zwłaszcza że wykorzystywanie wizerunku sportowców tuż przed i w czasie igrzysk jest mocno obwarowane przepisami MKOl-u.
Polscy kibice latem będą emocjonować się historycznym udziałem polskich piłkarek w finałach mistrzostw Europy oraz kolejną edycją lekkoatletycznej Diamentowej Ligi.
Monika Płaczkowska wskazuje, że nie trzeba czekać na wielkie imprezy i wielkie nazwiska – odpowiedni pomysł i przygotowanie właściwej strategii mogą sprawić, że udaną kampanię marketingową uda się przeprowadzić w lokalnym klubie lub przy zaangażowaniu mniej rozpoznawalnych sportowców.

Główne wnioski
- Marketing sportowy działa – Kreatywne kampanie, jak ta promująca mecz Ruchu Chorzów z Wisłą Kraków, pokazują, że skuteczna strategia potrafi przyciągnąć tłumy, nawet na mecze niższych lig.
- Sportowcy to skuteczni ambasadorzy – Badania pokazują, że zaangażowanie kibiców w social mediach jest wyższe niż w przypadku fanów aktorów czy muzyków, co czyni sportowców atrakcyjnymi partnerami dla marek.
- Nie trzeba czekać na wielkie imprezy – Rok bez igrzysk czy mundialu nie oznacza braku okazji marketingowych. Lokalne wydarzenia i mniej znani sportowcy mogą być świetnym nośnikiem reklamy, jeśli towarzyszy im dobrze zaplanowana kampania.
