Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes

Mars zapowiada inwestycje w Polsce. Stawia na gumy, batony i… ekosystem dla czworonogów

Mars Wrigley to producent batonów, czekoladowych przekąsek i gum do żucia. Drugą część działalności koncernu stanowi Mars Petcare, obejmujący produkcję karmy dla zwierząt oraz segment usług weterynaryjnych. Od początku działalności w Polsce Mars zainwestował tu 4 mld zł. – W kolejnych latach planujemy przeznaczyć kilkaset milionów złotych na rozbudowę mocy produkcyjnych w istniejących fabrykach – mówi Ewa Łapińska, dyrektorka generalna Mars Wrigley w Polsce i Krajach Bałtyckich.

Mars Wrigley od początku obecności w naszym kraju wydał już 4 mld zł na rozwój biznesu. – Planujemy kolejne inwestycje rzędu kilkuset milionów złotych na wzmocnienie w dwóch kluczowych obszarach w Polsce, czyli produkcji słodyczy i gum oraz karmy dla zwierząt i usług weterynaryjnych – mówi Ewa Łapińska, dyrektorka generalna Mars Wrigley w Polsce i Krajach Bałtyckich.
Mars Wrigley od początku obecności w naszym kraju wydał już 4 mld zł na rozwój biznesu. – Planujemy kolejne inwestycje rzędu kilkuset milionów złotych na wzmocnienie w dwóch kluczowych obszarach w Polsce, czyli produkcji słodyczy i gum oraz karmy dla zwierząt i usług weterynaryjnych – mówi Ewa Łapińska, dyrektorka generalna Mars Wrigley w Polsce i Krajach Bałtyckich.

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jakie plany inwestycyjne w Polsce ma Mars Wrigley, producent m.in. Snickersów, Skittlesów czy gumy Orbit.
  2. Na jakich biznesowych nogach stoi biznes Marsa w Polsce.
  3. Jaki wpływ na strategię firmy mają ceny kakao, jak firma rozumie zrównoważony rozwój i jakie znaczenie ma dla koncernu AI i nowe technologie.

Mars od początku działalności w Polsce zainwestował 4 mld zł, a teraz zapowiada kolejne inwestycje o wartości kilkuset milionów złotych w krajowe zakłady produkcyjne. Polska odgrywa kluczową rolę w globalnej strategii koncernu, który zatrudnia w kraju blisko 3,5 tys. osób.

Mars – globalne przejęcie, które wpłynie na polski rynek przekąsek

Mars Wrigley to producent batonów, czekoladowych przekąsek i gum do żucia, natomiast druga część działalności koncernu to Mars Petcare, obejmujący produkcję karmy dla zwierząt oraz segment usług weterynaryjnych. Firma prowadzi sieć klinik weterynaryjnych AniCura.

– W kolejnych latach planujemy zainwestować kilkaset milionów złotych w rozbudowę mocy produkcyjnych w istniejących fabrykach. W segmencie gum jesteśmy czołowym graczem i bierzemy odpowiedzialność za rozwój tej kategorii. Z kolei w kategorii batonów należymy do trzech największych dostawców i konsekwentnie zwiększamy nasze udziały – mówi Ewa Łapińska, dyrektorka generalna Mars Wrigley w Polsce i Krajach Bałtyckich.

W segmencie przekąskowym Mars jest obecny zarówno w Polsce, jak i na świecie w kategorii słodyczy i gum do żucia. Jednak pod koniec 2024 r. globalne kierownictwo koncernu ogłosiło intencję przejęcia spółki Kellanova, producenta chipsów Pringles i płatków śniadaniowych Kellogg’s, za blisko 36 mld dolarów. Jeśli transakcja uzyska zgodę organów regulacyjnych, jej finalizacja nastąpi do połowy 2025 r. W Kutnie działa fabryka chipsów Pringles, co oznacza, że przejęcie Kellanova może znacząco poszerzyć polskie portfolio Marsa.

– Kontekst globalny oczywiście wpłynie na polski rynek. To naturalne rozszerzenie naszej obecności w segmencie przekąsek [o chipsy – przyp. red.], bo tak rozumiemy budowanie komplementarnego portfolio w kategorii impulsowej – mówi Ewa Łapińska.

Zdaniem eksperta

Rynek przekąsek w Polsce nieustannie się rozwija

Globalne firmy coraz częściej wykraczają poza swoją podstawową specjalizację. Dlatego nie dziwi już fakt, że międzynarodowe koncerny inwestują w branże, które nie są bezpośrednio utożsamiane z ich głównym profilem działalności. W tym przypadku firma działająca w segmencie słodyczy zamierza przejąć producenta chipsów i płatków śniadaniowych.
 
Doświadczenie pokazuje, że tak duże przejęcia rzadko pozostają bez wpływu zarówno na przejmowaną firmę, jak i na cały rynek. Wejście globalnego gracza w wąską specjalizację zawsze zmienia układ sił i kształtuje nowe trendy.
 
Za każdą tak dużą transakcją stoją: precyzyjnie opracowany plan, badania rynku i strategia działania. Nie inwestuje się miliardów w ciemno. Można się więc spodziewać, że w niedalekiej przyszłości pojawią się nowe produkty i innowacje, które wpłyną na rozwój branży.
 
Rynek przekąsek w Polsce dynamicznie się rozwija, podążając za trendami i zmieniającymi się preferencjami konsumentów. Z jednej strony klienci coraz bardziej dbają o zdrowie, są skłonni zapłacić więcej za produkty wyższej jakości, z lepszym składem. Rośnie świadomość żywieniowa – Polacy coraz częściej czytają etykiety i dzielą się swoją wiedzą. Z każdym rokiem ta grupa zyskuje na znaczeniu.
 
Z drugiej strony chipsy nie tracą na popularności. To przekąska uniwersalna, atrakcyjna dla każdej grupy wiekowej. Co więcej, klienci stawiają przede wszystkim na znane i sprawdzone marki.
 
W segmencie przekąsek jest ogromne pole do innowacji – od smaku, kształtu i tekstury produktów, po ekologiczne i funkcjonalne opakowania. Reklama w tej kategorii odgrywa kluczową rolę, a marki chętnie angażują znane twarze, w tym popularnych piłkarzy, by jeszcze bardziej wzmocnić swoją pozycję na rynku.

Z kolei w obszarze pet food Mars planuje w Polsce wyjść poza produkcję karmy dla zwierząt i skupić się na budowie całego ekosystemu dla czworonogów.

– Będziemy rozwijać sieć naszych klinik weterynaryjnych w Polsce. Na świecie prowadzimy również działalność w zakresie diagnostyki zdrowia zwierząt. Obserwujemy silny globalny trend humanizacji zwierząt domowych – ich właściciele traktują je jak pełnoprawnych członków rodziny. W związku z tym rośnie zapotrzebowanie na profesjonalną i wysokiej jakości opiekę weterynaryjną, a także specjalistyczne, wartościowe karmy – mówi Ewa Łapińska.

Co ciekawe, w Polsce jest więcej gospodarstw domowych ze zwierzętami niż z dziećmi.

Obecnie sieć AniCura obejmuje blisko 500 klinik w 15 krajach Europy, zapewniając opiekę ponad 4,5 mln zwierząt domowych rocznie.

Zdaniem eksperta

Polacy wydają miliardy na karmę dla pupili

Rynek karmy i przysmaków dla psów i kotów w Polsce nieprzerwanie rośnie, osiągając w 2024 r. wartość ponad 4,9 mld zł – wynika z danych YouGov. Już kolejny rok z rzędu notuje dwucyfrowy wzrost, który w tym roku wyniósł 10 proc.

Dynamikę wzrostu napędza rosnący popyt – wolumenowo rynek zwiększył się o 3 proc. r/r. Szczególnie dynamicznie rozwija się segment przysmaków dla zwierząt, co potwierdza rosnące zaangażowanie Polaków w troskę o dobrostan swoich pupili. Wartościowo segment ten wzrósł o 17 proc., a wolumenowo o 15 proc. r/r.

Analizując strukturę wartościową rynku, niemal połowę stanowi karma dla kotów (48 proc.), podczas gdy karma dla psów odpowiada za 36 proc., a przysmaki za pozostałe 15 proc. W porównaniu do roku poprzedniego widoczny jest niewielki wzrost udziału karmy dla psów i przysmaków kosztem karmy dla kotów.

Warto zauważyć, że 38 proc. gospodarstw domowych w Polsce posiada psa (+0,3 pkt proc. vs styczeń 2024), podczas gdy udział gospodarstw z dziećmi wynosi 31 proc. (–1,6 pkt proc.).

2025 rok – sprawdzian elastyczności biznesowej

Jak zapewnia dyrektorka generalna firmy, produkty impulsowe dobrze radzą sobie w czasach niepewności, ponieważ konsumenci w takich momentach częściej poszukują drobnych przyjemności.

– Od kilku lat notujemy dwucyfrowy wzrost w Polsce. Według estymacji Euromonitora, kategoria gum i słodyczy w Polsce ma rosnąć o 5-7 proc. rocznie, my jednak planujemy rozwijać się szybciej – zapewnia Ewa Łapińska.

Mimo to, rok 2025 przyniesie Mars Wrigley wiele wyzwań i dużą zmienność na rynku.

– Sytuacja geopolityczna oraz niestabilne ceny surowców, zwłaszcza kakao, wymuszają na nas dużą elastyczność biznesową i szybkie podejmowanie decyzji. To czas pełen wyzwań, ale jednocześnie okazja do sprawdzenia i rozwijania umiejętności przywódczych – mówi Ewa Łapińska.

Obecnie jednym z największych wyzwań dla branży są rosnące ceny kakao, które mają istotny wpływ na wyniki finansowe producentów czekolady.

– W dłuższej perspektywie spodziewamy się spadku cen kakao, jednak kluczowe będzie utrzymanie odporności w zarządzaniu biznesem w tzw. „międzyczasie”. Zwłaszcza że w obliczu wysokiej inflacji już w zeszłym roku byliśmy zmuszeni podnieść ceny niektórych produktów – dodaje Ewa Łapińska.

Zdaniem eksperta

Ceny kakao w styczniu 2025 r. wyższe o ponad 140 proc. r/r

Według danych Banku Światowego, ceny kakao w styczniu 2025 r. wzrosły o ponad 140 proc. r/r, osiągając blisko 10,75 tys. dolara amerykańskiego za tonę. Wzrosty były efektem ograniczonej produkcji w głównych regionach zbiorów Afryki Zachodniej. Najwięksi producenci – Wybrzeże Kości Słoniowej i Ghana, odpowiadający łącznie za ponad 60 proc. globalnej produkcji kakao, odnotowali spadki plonów.

Szacuje się, że w sezonie 2023/24 światowa produkcja ziaren kakaowca spadła o 13 proc. względem poprzedniego sezonu. Przyczyną były niekorzystne warunki pogodowe i choroby drzew, co doprowadziło do poważnych niedoborów na rynku. Międzynarodowa Organizacja Kakao (ICCO) oszacowała, że światowy deficyt kakao był największy od 60 lat, a relacja zapasów do zużycia – najniższa od 46 lat, co wskazuje na silne napięcie w globalnym bilansie tego surowca.

Luty 2024 r. przyniósł złagodzenie nastrojów na rynku – ceny kontraktów terminowych na maj pod koniec miesiąca spadły do ok. 9 tys. USD/t. Było to efektem lepszych prognoz zbiorów na sezon 2024/25 – ICCO przewiduje wzrost globalnej produkcji o 8 proc. r/r i pierwszą od czterech lat nadwyżkę podaży. Mimo to ceny kakao pozostają historycznie wysokie z powodu niskiego poziomu zapasów, a dalsze wahania mogą wynikać z niepewności związanej z warunkami pogodowymi.

Drożejące kakao przekłada się na ceny czekolady w sklepach. Według Eurostatu, w styczniu 2025 r. ceny detaliczne czekolady w Polsce były wyższe o blisko 20 proc. r/r – dynamika wzrostów utrzymuje się od września 2024 r. Możliwe jednak, że skala podwyżek osłabnie w kolejnych miesiącach dzięki poprawie perspektyw podaży. Dalsze wzrosty cen może hamować spadek popytu – wyroby czekoladowe charakteryzują się wysoką elastycznością cenową, co oznacza, że konsumenci mogą ograniczać ich zakup i poszukiwać tańszych zamienników. Dodatkowym czynnikiem stabilizującym ceny czekolady w Polsce jest umocnienie złotego, które obniża koszty importu surowców.

Mars – kierunek to zrównoważony rozwój i digitalizacja

Jak podkreśla Ewa Łapińska digitalizacja to kluczowa kompetencja, którą koncern zamierza rozwijać w swoim biznesie.

– Na niemal każdym etapie procesu planowania, produkcji i sprzedaży wykorzystujemy nowoczesne technologie. W naszych fabrykach nie korzystamy z wózków widłowych – transport palet odbywa się za pomocą kobotów, które autonomicznie przewożą je na wcześniej zaprogramowane miejsca. Wykorzystujemy również system cyfrowych fabryk bliźniaczych, który pozwala na monitorowanie wszystkich procesów produkcyjnych w wersji cyfrowej. Natomiast w sklepach do monitorowania ekspozycji naszych produktów stosujemy technologię image recognition – wylicza Ewa Łapińska.

Mars stawia również na zrównoważoną produkcję i ograniczanie wpływu na środowisko.

– Od 2015 r. globalna emisja gazów cieplarnianych w Marsie spadła o 16 proc., przy jednoczesnym wzroście biznesu o 60 proc.. Planujemy zmniejszyć emisję o połowę do 2030 r. i osiągnąć pełną neutralność klimatyczną do 2050 r.. Obecnie jesteśmy w trakcie wymiany 12 000 elementów opakowań, aby nadawały się do recyklingu – już teraz ponad 60 proc. opakowań Marsa jest zgodnych z zasadami gospodarki obiegu zamkniętego – podkreśla Ewa Łapińska.

Ponadto wszystkie fabryki Marsa w Polsce są w 100 proc. zasilane energią odnawialną. W fabryce czekolady w Janaszówku wszystkie odpady trafiają do biogazowni, gdzie odzyskiwana energia pokrywa 14 proc. całkowitego zużycia prądu zakładu.

– Dzisiaj konsumenci traktują zrównoważony rozwój jako „must-have” – mówi przedstawicielka Marsa.

Warto wiedzieć

Mars – pięć fabryk w Polsce

Mars Inc. to amerykańska firma, która powstała w Wirginii (USA) w 1911 r. jako producent i dystrybutor słodyczy. To firma rodzinna – przedsiębiorstwo jest w całości własnością rodziny Mars. Obecnie działa w ponad 80 krajach i zatrudnia ponad 140 tys. pracowników. Firma jest właścicielem wielu znanych marek, m.in.: Orbit, Airwaves, Winterfresh, Mars, Twix, Snickers, M&M’s, Milky Way, Bounty, Skittles. W Polsce Mars obecny jest od 1992 r. i posiada pięć fabryk.

Fabryka w Poznaniu specjalizuje się w produkcji gum do żucia i miętówek. Codziennie wytwarza około 96 mln drażetek, które trafiają do konsumentów w ponad 40 krajach na całym świecie. 80 proc. produkcji przeznaczone jest na eksport.

Fabryka w Janaszówku koło Sochaczewa produkuje czekoladę, w tym popularne batony Snickers oraz drażetki M&M’s. Każdego dnia zakład wytwarza około 3,2 mln batonów oraz 156 mln drażetek, z czego 60 proc. trafia na eksport.

W fabrykach karmy dla zwierząt w Sochaczewie i Błoniu (Mars) oraz Niepołomicach (Royal Canin) produkowane są m.in. Pedigree, Sheba, Whiskas, Chappi, Perfect Fit, Dreamies, oraz produkty Royal Canin, których znaczna część trafia na eksport.

XYZ za Mars Wrigley

Dyrektorka Marsa w Polsce podkreśla konieczność tworzenia przyjaznych warunków dla zagranicznych firm, które chcą prowadzić działalność gospodarczą i inwestować w Polsce.

– Przewidywalność przepisów to jeden z kluczowych czynników umożliwiających rozwój biznesu. Większość produkcji z naszych polskich fabryk przeznaczona jest na eksport, co poprawia saldo eksport-import, a także wspiera transfer nowoczesnych technologii i rozwój kompetencji polskich pracowników – mówi Ewa Łapińska.

Główne wnioski

  1. Mars działa w Polsce od 1992 r. i od tego czasu zainwestował 4 mld zł. Koncern zapowiada kolejne inwestycje o wartości kilkuset milionów złotych. Firma zatrudnia blisko 3,5 tys. osób, a Polska odgrywa kluczową rolę w globalnej strategii Marsa.
  2. Mars jest obecny zarówno na świecie, jak i w Polsce w kategoriach słodyczy i gum do żucia. Pod koniec 2024 r. koncern ogłosił intencję przejęcia spółki Kellanova, producenta chipsów Pringles i płatków śniadaniowych Kellogg’s, za blisko 36 mld dolarów. Jeśli organy regulacyjne zatwierdzą transakcję, finalizacja powinna nastąpić do połowy 2025 r. Globalne przejęcie wpłynie na polski rynek, zwłaszcza że w Kutnie działa fabryka chipsów Pringles, co może oznaczać rozszerzenie działalności Marsa w Polsce.
  3. Obecnie największym wyzwaniem dla Marsa są rosnące ceny kakao, które mają istotny wpływ na wyniki finansowe producentów czekolady. W styczniu 2025 r. ceny kakao wzrosły o ponad 140 proc. r/r, osiągając poziom blisko 10,75 tys. dolarów amerykańskich za tonę. Wzrost ten wynikał z ograniczonej produkcji w głównych regionach zbiorów w Afryce Zachodniej. Najwięksi światowi producenci – Wybrzeże Kości Słoniowej i Ghana – odpowiadają za ponad 60 proc. globalnej produkcji tego surowca, a problemy z plonami wpłynęły na niedobory na rynku.