„Największym wyzwaniem jest zarządzanie wzrostem”. Wystartowała kolejna edycja Restaurant Week
Ponad 400 restauracji w kilkudziesięciu miastach w Polsce, z czego aż 117 debiutantów. A do tego równoległe festiwale w Czechach i Niemczech. Restaurant Week rośnie z każdym kolejnym rokiem, a dalsze plany twórców festiwalu są bardzo ambitne – Mamy nadzieję, że zamkniemy 5-letni cykl naszej strategii pokryciem możliwie największej części Europy i co najmniej jednym dużym rynkiem na innym kontynencie – mówi nam Maciej Żakowski, współzałożyciel i współorganizator Restaurant Week.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jaka jest obecna strategia Restaurant Week.
- Jak działa festiwal w Czechach i Niemczech.
- Jakie są dalsze plany rozwoju projektu.
7 października wystartowała kolejna edycja Restaurant Week. Tym razem pod hasłem „From Foodies For Foodies”. W festiwalu bierze udział ponad 400 restauracji w 13 największych regionach w Polsce m.in. w Warszawie, Łodzi, Lublinie, Rzeszowie, Krakowie, Poznaniu, Trójmieście, Szczecinie, Białymstoku, Bydgoszczy, na Śląsku, Warmii i Mazurach oraz we Wrocławiu. Czy po 11 latach działalności festiwalu możemy powiedzieć, że to już jest tak zwany „samograj”? Czy jednak każda kolejna edycja wymaga jeszcze większego zaangażowania organizatorów?
– Operacyjnie jesteśmy w bardzo dobrym punkcie. Przez ponad 11 lat urośliśmy z bardzo małego kawiarnianego startupu do dużej firmy, w której poszczególne obszary są zarządzane przez konkretne departamenty. Festiwale są produkowane przez zespół restauracyjny, zespoły city-managerskie w każdym mieście, w każdym kraju, zespół logistyki i produkcji, zespół wsparcia gości i restauracji, administracyjno-finansowy, marketingowy, partnersko-sponsorski. Wszystkie procesy są bardzo dobrze poukładane. Odpowiadamy za prawie 700 kontrahentów na Marketplace na trzech rynkach. Jesteśmy jednocześnie współodpowiedzialni za jakość i doświadczenia, które oferujemy na naszej platformie – mówi Maciej Żakowski, współtwórca i współorganizator Restaurant Week.
Dodaje, że największym wyzwaniem obecnie jest zarządzanie wzrostem. Wiosenna edycja przebiła target o 34 proc, czyli o ponad 40 tys. gości. Obecnie Restaurant Week odwiedza około 200 tys. gości w Polsce, 20 tys. w Czechach i najpewniej 20-30 tys. już tej jesieni w Niemczech.
– Ujmę to tak - jesteśmy na etapie urodzaju. Z jednej strony wypracowana marka to w pewnym sensie „samograj”, z drugiej wymaga ogromnego zaangażowania we wszystkich procesach rozwoju, zwłaszcza za granicą – wyjaśnia Maciej Żakowski.
Warto wiedzieć
117 debiutantów podczas obecnej edycji Restaurant Week
Grono restauracji, które biorą udział w jesiennej odsłonie Restaurant Week, powiększyło się o 117 debiutantów. Najwięcej przybyło w Warszawie (24 restauracje) oraz we Wrocławiu (23). Na kolejnych miejscach są: Kraków (12), Trójmiasto (11), Poznań (10), Łódź oraz Warmia i Mazury (6), Rzeszów i Śląsk (5), Lublin, Białystok i Szczecin (4), Bydgoszcz (3).
Jesienna odsłona festiwalu potrwa do 19 listopada. Na gości czekają autorskie, trzydaniowe menu z prezentem dostępne od 69,99 zł (+opłata rezerwacyjna 9,99 zł, min. 2 osoby + 10 zł prime time). Z kartą Visa można dodatkowo otrzymać rabat nawet do 40 zł. Rezerwacje już trwają na RestaurantWeek.pl.
Restaurant Week w Czechach i Niemczech
Restaurant Week od dwóch lat działa w Czechach. W tym roku wystartował także w Niemczech, na początek w Berlinie i Monachium.
– Czechy są trudnym rynkiem. Goście dużo częściej na co dzień chodzą tam do restauracji. Co za tym idzie, na festiwalu szukają naprawdę czegoś wyjątkowego. Festiwal spełnia ciekawą funkcję np. przekonania lokalnej społeczności w Pradze, żeby powróciła do centrum, które wcześniej opuściła w związku z napływem turystów – zaznacza Maciej Żakowski.
– Natomiast w Niemczech jesteśmy na etapie budowania lokalnej struktury i przygotowania do rozwoju w kilkudziesięciu miastach. Na razie otwieramy się na Berlin i Monachium, ale mamy ambitny plan w ciągu dwóch lat być w całych Niemczech. Co ciekawe, po doświadczeniach w Czechach, gdzie jest pewien poziom nieufności do polskiego biznesu przez różne biznesowe i historyczne zawirowania, spodziewaliśmy się, że w Niemczech będzie jeszcze trudniej. W związku z tym stworzyliśmy lokalną spółkę. Natomiast skala pozytywnych reakcji na polski biznes cyfrowy, szczególnie z Warszawy, była dla nas ogromnym zaskoczeniem. Okazało się, że polskie firmy technologiczne, polskie startupy postrzegane są w Niemczech bardzo dobrze. I to zarówno w liberalnym Berlinie, jak i w konserwatywnym Monachium – dodaje Maciej Żakowski.
Restaurant Week w Niemczech i Czechach działa na takich samych zasadach jak w Polsce. Na gości, którzy na stronie festiwalu zarezerwują miejsce w konkretnej restauracji, czeka trzydaniowe menu z prezentami od partnera festiwalu. Tak jak w Polsce, obowiązywać będzie atrakcyjny rabat przy wyborze jednej z metod płatności. Kolejne edycje za naszą zachodnią granicą będą odbywać się w podobnym cyklu jak w Polsce: wiosną i jesienią – mogą różnić się jedynie tygodniami rozpoczęcia i zakończenia festiwalu.
– Docelowo chcemy, aby w wielu krajach w Europie i nie tylko, Restaurant Week odbywał się możliwie jednocześnie – podkreśla Maciej Żakowski.
Różnice znajdziemy w cenie. W Polsce opłata za wizytę w konkretnej restauracji w ramach festiwalu zaczyna się od 69,99 zł, w Niemczech jest to 39,90 euro, a weekendowe wieczory 44,90 euro.

Festiwal na światową skalę
Twórcy Restaurant Week mają ambitne plany wprowadzania marki na kolejne europejskie i światowe rynki.
– Najważniejszą sprawą jest dla nas realizacja pięcioletniej strategii. Obecnie jesteśmy w drugim roku. Mamy nadzieję, że zamkniemy ten pięcioletni cykl pokryciem dużej części Europy i co najmniej jednego dużego rynku na innym kontynencie. Jak mówiłem wcześniej, wyzwaniem jest dla nas tempo wzrostu i budowanie struktury, bo merytorycznie, technologicznie i marketingowo jesteśmy naprawdę gotowi. Prawdziwym wyzwaniem jest budowanie lokalnych zespołów i struktury, układanie międzynarodowych procesów. Nie ma co ukrywać, że pracujemy na żywym organizmie. Niemniej na bazie doświadczenia dużych organizacji uczymy się, jak skalować biznes. Korzystamy z mentoringu i doradztwa, zatrudniamy odpowiednich ludzi i budujemy szeroką, międzynarodową strukturę – podsumowuje Maciej Żakowski.
Warto wiedzieć
Restaurant Week na śniadanie, czyli start Breakfast Week
Równocześnie do Restaurant Week wystartował Breakfast Week, w ramach którego w wybranych śniadaniowniach w Krakowie, Warszawie, Poznaniu, Trójmieście, Szczecinie, we Wrocławiu oraz na Śląsku można zjeść śniadanie z kawą w festiwalowej cenie: 35 zł + opłata rezerwacyjna 6 zł/Gość. Breakfast Week tak jak Restaurant Week potrwa do 19 listopada.
Główne wnioski
- Zainteresowanie Restaurant Week stale rośnie zarówno wśród gości, których podczas ostatniej wiosennej edycji przybyło ponad 40 tys. w porównaniu do poprzednich festiwali, ale także wśród restauratorów. 117 nowych lokali dołączyło do jesiennej odsłony restauracyjnego festiwalu.
- Rosnącą popularność festiwalu umiejętnie wykorzystują sami organizatorzy, który wychodzą z ofertą poza Polskę. Restaurant Week od dwóch lat działa w Czechach, a w tym roku zadebiutował w Niemczech.
- Twórcy Restaurant Week w ramach swojej strategii planują rozszerzenie festiwalu na kolejne rynki zagraniczne. W ciągu pięciu lat chcą być obecni w większości europejskich krajów oraz na jednym dużym rynku na innym kontynencie.