Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes Newsy

Nowa spółka OnTrain będzie wypożyczać lokomotywy. Zacznie od 80 pojazdów

OnTrain to nowa spółka na rynku kolejowym, która zajmie się wypożyczaniem lokomotyw w Polsce i całej UE. Na razie ma dostarczyć 80 pojazdów. Perspektywy są obiecujące, bo potrzeby przewoźników kolejowych rosną.

Lokomotywa Traxx3 na torach
Nowy pool taborowy może wpisać się w potrzeby przewoźników i doprowadzić do jak najszybszej wymiany starego taboru. Traxx3, fot. Alstom

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Na czym polega działalność poolu taborowego i jakie firmy tego typu funkcjonują na polskim rynku.
  2. Na jakich zasadach będzie działać nowa spółka OnTrain.
  3. Dostawę ilu lokomotyw na ten moment przewidziała OnTrain.

Powstanie nowej firmy OnTrain, która zajmie się leasingowaniem lokomotyw, ogłoszono w poniedziałek (17 grudnia). Spółka ma być odpowiedzią, na rosnącą potrzebę wymiany taboru i modernizacji infrastruktury kolejowej w całej Europie.

OnTrain z kontraktami

OnTrain podpisał umowy z producentami, którzy wyprodukują dla niego lokomotywy. Następnie firma będzie mogła dzierżawić je przewoźnikom.

Spółka podpisała już umowy na dostarczenie 80 wielosystemowych lokomotyw na krótko i długoterminowy najem. Połowa (40 sztuk) to Traxx3, które zostaną wyprodukowane przez francuską firmę Alstom, a kolejne 10 to ciężkie lokomotywy elektryczne Dragon 2LM od nowosądeckiego Newagu. Pozostałe 30 lokomotyw to opcja zakupu: 20 od Alstomu i 10 od Newagu.

OnTrain chce dostarczyć przewoźnikom kolejowym lokomotywy, oferując także ich utrzymanie. Co ważne, firma nie chce ograniczać się wyłącznie do rynku polskiego – lokomotywy OnTrain będą wyposażone w ETCS, czyli najnowocześniejszy europejski system stersowania ruchem pociągów.

Nowa spółka to joint-venture europejskiego funduszu Marguerite ma aż 90 proc. udziałów, prywatnego inwestora Griffin Capital Partners, który zarządza aktywami na rynku private equity i nieruchomościami w Europie Środkowo-Wschodniej oraz WBW Invest. Ten ostatni podmiot to polska firma inwestycyjna, która działa w sektorach energii odnawialnej, transportu i logistyki.

Jaka jest wartość transakcji? Tego strony nie komunikują. Jak jednak wynika z komunikatu giełdowego Newagu, umowa tylko tego producenta opiewa na 212,4 mln zł netto. Składa się na nią wynagrodzenie za dostawę lokomotyw o łącznej kwocie 210 mln zł netto, płatne proporcjonalnie do dostaw lokomotyw oraz 2,44 mln zł netto za usługi związane z utrzymaniem pojazdów.

Polska musi wymieniać tabor

Polscy przewoźnicy stoją przed koniecznością pilnej wymiany taboru i pozyskania zupełnie nowych jednostek. Średni wiek lokomotywy w kraju wynosi 30 lat dla elektrycznych lokomotyw liniowych i prawie 40 lat dla jednostek spalinowych. Łącznie aż 81 proc. polskiej floty lokomotyw ma ponad 30 lat. Dla porównania, w Europie Zachodniej (z danych Urzędu Transportu Kolejowego) niespełna połowa lokomotyw (48 proc.) przekracza 30 lat.

Jednocześnie Polska jest drugim co do wielkości rynkiem kolejowych przewozów towarowych w Europie, na którym w ubiegłym roku przewoźnicy wykonali pracę przewozową wynoszącą 62 mld tokilometrów. Rośnie też znaczenie przewozów intermodalnych, w których kraj pełni rolę korytarza przy transporcie ładunków między regionami Morza Bałtyckiego, zachodniego Morza Śródziemnego a Morza Czarnego.

– Analizując rynek kolejowy w Polsce, widzimy, że łączna liczba leasingowanych lokomotyw systematycznie rośnie, co odzwierciedla zapotrzebowanie na nowoczesny tabor wśród przewoźników kolejowych. Współpracując z naszymi partnerami, a także światowej klasy producentami pojazdów, dostarczymy na rynek właśnie taki produkt – tłumaczy Tomasz Mrowczyk, reprezentujący Griffin Capital Partners.

Także Michael Dedieu z ramienia większościowego udziałowca Marguerite zauważa, że inwestycja jest napędzana m.in. „znaczącym popytem na nowoczesne lokomotywy”.

– Modernizacja transportu kolejowego wpisuje się w szersze trendy i procesy transformacji energetycznej, a popyt i popularność usług leasingu taboru kolejowego będą tylko rosły – komentuje Michael Dedieu.

Poole taborowe w Polsce to nic nowego

Temat pooli taborowych rozgrzewa od niedawna rynek kolejowy. Obecnie w Polsce jest kilka firm, zajmujących się wypożyczaniem lokomotyw. Najbardziej znaną jest Cargounit (niegdyś Industrial Division), który w swojej ofercie ma nie tylko lokomotywy, ale także elektryczne zespoły trakcyjne (EZT-y). Obecne na rynku są także: zagraniczne grupy Akiem i Railpool oraz należące do Polskiego Funduszu Rozwoju Rail Capital Partners.

O możliwym utworzeniu poolu taborowego dla kolei dużych prędkości (KDP), informowała również spółka Centralny Port Komunikacyjny, odpowiedzialna za budowę lotniska i za komponent kolejowy. Podmiot miałby wówczas kupić tabor do obsługi linii kolejowych KDP. Pomysł ten, mimo perturbacji, ma być jeszcze analizowany przez obecny zarząd.

W jakim stopniu polscy przewoźnicy mogliby być zainteresowani usługami pooli taborowych? Dr Michał Zięba, ekspert ds. prawa kolejowego i radca prawny w kancelarii HANTON Szalc Zięba & Partnerzy uważa, że nowa inicjatywa ma szansę spotkać się z zainteresowaniem branży. Potwierdza, że zapotrzebowanie na tabor towarowy będzie rosło, zwłaszcza biorąc pod uwagę wiek taboru.

– Na pewno OnTrain to ciekawa inicjatywa i dobrze, że taki nowy gracz się pojawił. W chwili obecnej mamy wprawdzie spadek przewozów w branży transportowej, i obserwujemy raczej nadmiar taboru, ale poole taborowe patrzą w dłuższej perspektywie czasu. W średnioterminowym horyzoncie z całą pewnością potrzeby na lokomotywy w Polsce są duże, a managerowie OnTrain, którzy mają już znaczne osiągnięcia na naszym rynku, są tego świadomi – komentuje prawnik.

Zwraca uwagę na to, że w pozyskiwaniu kontraktów, kluczowa jest elastyczność w podejściu do klienta.

– Te poole taborowe, które będą mogły się dostosować do klientów i będą prezentować elastyczne podejście, osiągną sukces – dodaje Michał Zięba.

Zdaniem eksperta

Czy poole taborowe mogą się sprawdzić?

Sukces chociażby Cargounit pokazuje, że przewoźnicy chętnie korzystają z pooli taborowych. Pojawienie się kolejnego gracza z punktu widzenia przewoźników kolejowych jest korzystne, gdyż zwiększa konkurencję i podaż, a zatem można zakładać, że docelowa oferta dla przewoźników będzie lepsza.

Przewoźnicy zwracają uwagę na aspekt cenowy, a także na oferowany tabor – z punktu widzenia prowadzenia operacji lepiej jest mieć więcej lokomotyw tego samego typu. Zakładam jednak, że nowy podmiot ma w tym zakresie dogłębne rozeznanie i dobrze trafi w potrzeby rynku, oferując tabor dokładnie taki, jakiego oczekują przewoźnicy.

Natomiast patrząc szerzej, wydaje się, że jest to również dobry wskaźnik kondycji oraz perspektyw całego rynku u podstaw powołania nowego podmiotu najprawdopodobniej musi leżeć założenie o wzroście rynku kolejowego w dłuższym okresie. To z kolei działa jak samospełniająca się przepowiednia większa podaż jakościowego taboru zwiększa możliwości oferowania klientom niezawodnych i konkurencyjnych usług kolejowych, co napędzi wzrost rynku.

Główne wnioski

  1. Spółka OnTrain, która zajmie się wypożyczaniem lokomotyw, może być odpowiedzią na zapotrzebowanie rynku i konieczność wymiany przestarzałych pojazdów.
  2. Powstanie firmy ogłoszono w poniedziałek 17 grudnia. To wynik współpracy trzech podmiotów, a większościowym udziałowcem jest europejski fundusz Margueritte.
  3. Eksperci są przekonani, że pomysł na powstanie OnTrain zaowocuje kontraktami i wpisze się w potrzeby polskich i europejskich przewoźników.