Analizy

Obniżki stóp najszybciej w marcu. Istotne będą ceny energii elektrycznej

Prezes NBP nakreślił perspektywę najbliższych kwartałów w polityce pieniężnej.

Linia wysokiego napięcia
Fot. Gettyimages

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jaką decyzję podjęła Rada Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych.
  2. Jaką inflację i wzrost PKB przewiduje NBP w najbliższych latach.
  3. Od jakich czynników będą zależały obniżki stóp procentowych.

Rada Polityki Pieniężnej podjęła decyzje o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie. Stopa referencyjna, czyli główna stopa procentowa NBP, nadal wynosi 5,75 proc. Taka decyzja była w pełni zgodna z dotychczasowymi sygnałami przekazywanymi przez RPP, a także z oczekiwaniami rynkowymi. Stopy procentowe w Polsce pozostają na obecnym poziomie od października 2023 r.

NBP przedstawił też kluczowe wnioski z nowej, listopadowej projekcji. Spodziewa się, że inflacja będzie nieco wyższa, a wzrost niższy, niż przewidywał w poprzedniej, lipcowej projekcji. W 2025 r. wzrost cen ma wynieść średniorocznie 5,4 proc., a w 2026 r. obniżyć się do poziomu 2,8 proc. Z kolei PKB w 2025 r. wzrośnie o 3,4 proc., a w 2026 r. o 2,9 proc. Należy przy tym pamiętać, że jest to projekcja wykonywana przy założeniu, że do tego czasu nie zmienią się stopy procentowe. Ich obniżki mogą sprawić, że wzrost PKB będzie wyższy.

Najważniejszym wnioskiem dla polityki pieniężnej, wynikającym z nowej projekcji, jest to, że inflacja ma spaść do celu, który wynosi 2,5 proc. z dopuszczalnymi wahaniami +/- 1 pp. Co ważne, inflacja znajdzie się w celu, nawet jeżeli rząd zdecyduje się na uwolnienie cen energii.

Przypomnijmy, że w ostatnich miesiącach inflacja ponownie zaczęła rosnąć. Według szybkiego szacunku GUS w październiku wyniosła 5 proc., z kolei we wrześniu było to 4,9 proc. Według NBP średniorocznie inflacja znajdzie się na poziomie 3,7 proc.

Optyka XYZ

Adam Glapiński, prezes NBP, na konferencji po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej wskazał kilka czynników, które zdecydują o momencie obniżek stóp. Najważniejszym jest stabilizacja inflacji w kolejnych prognozach NBP. Można to odczytywać jako zapowiedź możliwych obniżek, jeśli wyniki marcowej projekcji również pokażą, że wzrost cen wkrótce znajdzie się w celu inflacyjnym. To też kolejna już sugestia, że przed marcem przyszłego roku obniżki są raczej wykluczone.

Drugim czynnikiem, na który wskazał Glapiński, jest wzrost cen energii. Jeśli rząd zdecyduje się na dalsze zamrożenie jej cen, prawdopodobieństwo obniżek rośnie. W projekcie ustawy budżetowej na 2025 r. założony jest jednak wzrost cen energii, choć rząd dotychczas nie ogłosił oficjalne decyzji w tej sprawie. Prezes NBP przerzuca więc część odpowiedzialności za decyzje w polityce pieniężnej na rząd – jeśli uda się znaleźć dodatkowe pieniądze na zamrożenie cen, to RPP będzie miał więcej argumentów do cięć stóp. Jeśli nie, to obniżki mogą się jeszcze opóźnić.

Kwestia cen energii, a także cen administracyjnych była jedną z najszerzej poruszanych przez prezesa Glapińskiego. Wskazywał, że to właśnie te kategorie odpowiadają w głównej mierze za obecny wzrost inflacji. Umniejszał natomiast rolę inflacji bazowej, w tym wzrostu cen usług, a także wzrostu płac.

Całość wypowiedzi prezesa NBP można odczytywać umiarkowanie gołębio. Kilkukrotnie wskazał, że RPP jest gotowa na obniżki stóp, jeśli warunki makroekonomiczne będą temu sprzyjały.

W tym momencie bilans ryzyka inflacyjnego wciąż nie wygląda jednak najlepiej.  Koniunktura jest nieco słabsza niż oczekiwana, ale nie ma symptomów poważniejszych problemów, wzrost PKB według projekcji NBP ma wynieść w tym roku 2,7 proc. wobec prognozowanych w lipcu 3 proc. W podwyższonym tempie rosną płace. To przenosi się na wzrost cen administracyjnych, np. opłat za wodę.

Po wyborach w USA do tej listy potencjalnych rodzajów ryzyka można też dopisać wyraźne osłabienie złotego. To oddziaływałoby w stronę wyższej inflacji, podbijając ceny dóbr importowanych, w tym paliw. Sporo sygnałów wskazuje na taki scenariusz, choć ostatecznie będzie to zależało od polityki gospodarczej, na którą zdecyduje się Donald Trump.

Z drugiej strony nastroje w polskiej gospodarce się pogarszają. Wygląda na to, że RPP będzie chciała zareagować najszybciej, jak tylko może i obniżyć stopy. Szanse na pierwsze obniżki stóp w marcu rosną, ale dużo będzie zależało od cen energii. Teraz ruch w tej sprawie jest po stronie rządu.

Główne wnioski

  1. RPP zdecydowała się na utrzymanie stóp procentowych na niezmienionym poziomie, co było w pełni zgodne z oczekiwaniami rynkowymi.
  2. NBP przewiduje, że wzrost gospodarczy będzie nieco niższy, a inflacja nieco wyższa, niż dotychczas sądził.
  3. Adam Glapiński, prezes NBP, wskazał, że jest szansa na obniżkę stóp w marcu przyszłego roku. Jednym z czynników, które mogą na to wpłynąć, będą ceny energii elektrycznej. Utrzymanie zamrożenia tych cen przez rząd zwiększa prawdopodobieństwo obniżek.