PGZ jest zainteresowana rewolucyjną technologią Saule, ale po zakończeniu sporu akcjonariuszy
Spór właścicielski w Saule Technologies uniemożliwia przejęcie spółki przez Polską Grupę Zbrojeniową – wynika z informacji, którą do naszej redakcji przesłało Ministerstwo Aktywów Państwowych. Saule uruchomiło we Wrocławiu pierwszą na świecie linię produkcyjną perowskitowych ogniw słonecznych. Nie ma jednak pieniędzy na dalszy rozwój tej przełomowej technologii i za chwilę spółka straci swoją siedzibę. Autorka technologii zorganizowała zrzutkę na ratowanie patentów.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Dlaczego Saule poszukuje inwestora.
- Jaka jest odpowiedź ministerstw i PGZ na apel o pomoc dla Saule.
- Na jakim etapie jest spór akcjonariuszy w Saule.
Plan sprzedaży spółki Saule Technolgies Polskiej Grupie Zbrojeniowej może się nie powieść. Wszystko przez konflikt głównych akcjonariuszy firmy: Columbusa Energy i grupy inwestycyjnej DC24 z Olgą Malinkiewicz – akcjonariuszką i autorką technologii rozwijanej przez Saule. Na szali leży przyszłość polskiej spółki, która chce podbić świat ogniwami fotowoltaicznymi, produkowanymi na bazie perowskitów (rodzaj minerałów). Technologia, choć wciąż w fazie rozwoju, ma ogromny potencjał: ogniwa słoneczne są elastyczne, cienkie, przybierają różne kształty i produkują energię nawet przy sztucznym świetle. Można nimi pokrywać fasady budynków, stosować na urządzeniach elektronicznych albo na... wojskowych dronach. Właśnie ta ostatnia opcja stała się ostatnią deską ratunku dla Saule.
Ogniwa na dronach polskiej armii
We wrześniu Columbus Energy i DC24 złożyli ofertę sprzedaży Saule Skarbowi Państwa. Pisma w tej sprawie wysłali m.in. do Ministerstwa Obrony Narodowej (MON), Ministerstwa Aktywów Państwowych (MAP), Ministerstwa Energii (ME), Ministerstwa Rozwoju i Technologii (MRiT) oraz do prezesa Polskiej Grupy Zbrojeniowej (PGZ).
Akcjonariusze Saule zabiegają o to, by firma została włączona do PGZ lub Sieci Badawczej Łukasiewicz. Przekonują, że technologia perowskitowych ogniw słonecznych może mieć szerokie zastosowanie w polskiej armii, m.in. jako dodatkowe zasilanie dla czujników i kamer w bazach wojskowych albo dla dronów. Ogniwa mogą być również integrowane z mundurami, plecakami i hełmami żołnierzy oraz zasilać urządzenia taktyczne, takie jak noktowizje, GPS i radiostacje, bez konieczności noszenia dodatkowych baterii.
Perspektywiczna technologia, ale...
Okazuje się, że temat zainteresował polityków i PGZ, a w ostatnich tygodniach toczyły się w tej sprawie rozmowy z przedstawicielami Saule. Polska Grupa Zbrojeniowa jest jednak oszczędna w komunikatach.
"Otrzymaliśmy korespondencję od firmy Columbus w przedmiotowej sprawie. Aktualnie trwa analiza pozyskanych informacji, która pozwoli na podjęcie decyzji co do dalszych działań" – odpowiedziało nam biuro prasowe PGZ.
Więcej szczegółów ujawniło Ministerstwo Aktywów Państwowych.
"MAP otrzymało pismo od firmy Saule, po czym zwróciło się do PGZ z prośbą o analizę oferty i przedstawienie stanowiska. W ocenie PGZ przedmiotowa technologia ma perspektywiczny charakter i potencjalnie może znaleźć szerokie zastosowanie w sektorze obronnym, w szczególności w obszarze rozwoju nowoczesnych rozwiązań energetycznych dla systemów wojskowych. Jednocześnie, mając na uwadze toczący się obecnie spór właścicielski w strukturze podmiotu będącego właścicielem praw do technologii, PGZ aktualnie nie rozważa możliwości zaangażowania się w proces zakupu technologii" – przekazało nam MAP.
Na przeszkodzie stanął więc konflikt między akcjonariuszami Saule.
"Niemniej jednak, po zakończeniu sporu właścicielskiego i uporządkowaniu sytuacji formalno-prawnej, PGZ pozostaje otwarty na podjęcie rozmów dotyczących ewentualnego partnerstwa strategicznego pomiędzy sektorem publicznym a przemysłem obronnym, gdyż rozwój i wdrożenie technologii ogniw perowskitowych może w istotny sposób przyczynić się do wzmocnienia potencjału energetycznego oraz bezpieczeństwa państwa" – zapewnia MAP.
Spór właścicielski
Konflikt między akcjonariuszami Saule Technologies i zależnej od niej spółki Saule trwa od miesięcy. Olga Malinkiewicz zarzuciła Columbusowi i DC24 działania na szkodę spółki. Z kolei Columbus zarzucił Oldze Malinkiewicz brak realizacji strategii, niegospodarność i podawanie zbyt optymistycznych informacji na temat etapu, na jakim znajduje się technologia. W maju rady nadzorcze Saule i Saule Technologies, w których zasiadają przedstawiciele Columbusa, odwołały Olgę Malinkiewicz z zarządów obu spółek. Do zarządu Saule Technologies wszedł Michał Gondek, dotychczasowy członek rady nadzorczej. Natomiast zarząd spółki Saule do dziś nie jest obsadzony.
Tymczasem Olga Malinkiewicz wciąż uważa się za członkinię zarządów obu firm i na stronie internetowej Saule zamieściła wyraźny komunikat: „Saule nie jest na sprzedaż”.
– Uchwały o moim rzekomym odwołaniu z zarządów spółek grupy Saule zostały przeze mnie zaskarżone jeszcze w maju bieżącego roku. Podobnie jak inni akcjonariusze Saule uważam zmiany w radach nadzorczych i zarządach spółek, dokonane przez DC24 i Columbus Energy, za nielegalne. Uważamy również, że umowy inwestycyjne zawarte przez Saule z DC24 i Columbus nie są wiążące – mówi Olga Malinkiewicz.
Co na to Columbus Energy?
– Olga Malinkiewicz została prawomocnie odwołana z zarządów wszystkich spółek – twierdzi Dawid Zieliński, prezes Columbusa.
Technologia może trafić do Chin? Columbus dementuje
Autorka technologii podważa też intencje głównych akcjonariuszy Saule dotyczące próby sprzedaży spółki Skarbowi Państwa.
– Stanowi to jedynie zasłonę dymną, mającą odwrócić uwagę od rzeczywistych planów DC24 i Columbusa. Została ona złożona dopiero po ujawnieniu przeze mnie informacji o zaangażowaniu chińskiej kancelarii prawnej doradzającej DC24 i Columbus Energy w sprawie audytu Saule, a także po moim apelu do premiera Donalda Tuska o zablokowanie sprzedaży technologii Saule do Chin. DC24 i Columbus doskonale zdają sobie sprawę, że chińscy inwestorzy dysponują znacznie większymi środkami finansowymi niż polski kapitał i są w stanie zapłacić za Saule wielokrotnie więcej niż PGZ – twierdzi Olga Malinkiewicz.
Informuje też, że o ofercie sprzedaży Suale do PGZ dowiedziała się z mediów. Jak dotąd nikt z ministerstw ani z PGZ nie kontaktował się z nią w tej sprawie.
Columbus dementuje informacje o rzekomej chęci sprzedaży technologii Chińczykom.
– Nie szukamy inwestorów w Chinach. Mamy cały czas nadzieję, że to Polacy przejmą Saule – deklaruje Dawid Zieliński.
Zrzutka na ratowanie patentów
Olga Malinkiewicz zdecydowała się walczyć o prawa do patentów, jakie wypracowała razem z zespołem naukowców w Saule. W tym celu założyła dwie zrzutki: na portalu zrzutka.pl chce uzbierać 4 mln zł, a na portalu 4fund.com celem jest 4 mln euro. Jak dotąd udało jej się zebrać łącznie około 32 tys. zł.
– Środki zebrane w ramach zbiórki są przeznaczane na obronę prawną patentów Saule w pięciu krajach. Mają one na celu uniemożliwienie sprzedaży technologii wbrew woli jej wynalazców i założycieli – tłumaczy Olga Malinkiewicz.
Nakaz opuszczenia lokali
Tymczasem Saule walczy o przetrwanie i za chwilę może stracić swoją siedzibę. Jej innowacyjna linia produkcyjna ogniw perowskitowych mieści się we Wrocławiu na terenie hali produkcyjno-magazynowej Wrocławskiego Parku Technologicznego (WPT), a laboratoria we wrocławskim biurowcu przy ul. Duńskiej, należącym również do WPT.
Saule zalega jednak z czynszem, a cierpliwość właściciela obiektu już się wyczerpała. WPT już wcześniej wypowiedział spółce umowy najmu, natomiast teraz nakazał Saule zdemontować urządzenia, opróżnić i opuścić zajmowane lokale.
Zdaniem inwestora
Prace nad perowskitowymi ogniwami wciąż trwają

Główne wnioski
- Polska Grupa Zbrojeniowa uważa, że perowskitowe ogniwa słoneczne mają perspektywiczny charakter i potencjalnie mogą znaleźć szerokie zastosowanie w sektorze obronnym. Państwowa spółka nie zainwestuje jednak w polski startup Saule, który rozwija tę technologię. "Mając na uwadze toczący się obecnie spór właścicielski w strukturze podmiotu będącego właścicielem praw do technologii, PGZ aktualnie nie rozważa możliwości zaangażowania się w proces zakupu technologii" – przekazało Ministerstwo Aktywów Państwowych.
- W Saule trwa konflikt głównych akcjonariuszy firmy: Columbusa Energy i grupy inwestycyjnej DC24 z Olgą Malinkiewicz – akcjonariuszką i autorką technologii rozwijanej przez Saule. Do czasu rozwiązania konfliktu spółce trudno będzie znaleźć inwestora. "Po zakończeniu sporu właścicielskiego i uporządkowaniu sytuacji formalno-prawnej, PGZ pozostaje otwarty na podjęcie rozmów dotyczących ewentualnego partnerstwa strategicznego pomiędzy sektorem publicznym a przemysłem obronnym" – zapewnia MAP.
- Spółka tymczasem walczy o przetrwanie. Z powodu zaległości w opłacaniu czynszu Wrocławski Park Technologiczny nakazał Saule opróżnić i opuścić zajmowane lokale, w tym halę, w której znajduje się innowacyjna linia produkcyjna ogniw perowskitowych. Olga Malinkiewicz założyła dwie zrzutki, w których zbiera pieniądze na ochronę prawną patentów Saule w pięciu krajach.
