Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes

Polskie psy i koty przejadają 5 mld zł rocznie. Branża mięsna motorem rozwoju pet food

W Polsce żyje około 8,1 mln psów oraz 7,2 mln kotów. Na karmie dla zwierząt można więc nieźle zarobić. Co napędza branżę? Dynamicznie rosnący krajowy popyt, ale i producenci mięsa, którzy gwarantują dostęp do surowca.

Ponad 1/3 karmy dla psów i kotów jest kupowana w dyskontach, które w największym stopniu przyczyniają się do wzrostu wartości rynku karmy. Sklepy małoformatowe również odnotowały znaczący wzrost sprzedaży w 2024 r., a sklepy specjalistyczne umocniły swoją pozycję. Internet stanowi już niemal 20 proc. rynku, będąc drugim największym kanałem sprzedaży i przyciągając coraz więcej nowych nabywców. /fot. PAP
Ponad jedna trzecia karmy dla psów i kotów jest kupowana w dyskontach, a Internet stanowi już niemal 20 proc. rynku. Fot. PAP

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jaka jest wartość i struktura sprzedaży rynku karmy dla psów i kotów w Polsce.
  2. Jak branża mięsna reaguje na trend związany z rosnącymi wydatkami Polaków na karmę dla pupili.
  3. Gdzie Polacy kupują karmę dla zwierząt.

Od kilku lat producenci żywności narzekają, że demografia mocno wpływa na ich strategie, bo nie przybywa potencjalnych nowych konsumentów. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja z pupilami. Polacy kochają zwierzęta. Rynek karmy i przysmaków dla psów i kotów w Polsce od kilku lat rośnie, w 2024 r. jego wartość sięgnęła blisko 5 mld zł – wynika z danych YouGov. W dobie silnego trendu humanizacji zwierząt nic nie zapowiada, żeby miało się to zmienić.

– W 2024 r. segment odnotował dziesięcioprocentowy wzrost pod względem wartości. Wolumenowo zwiększył się o 3 proc. rok do roku. Dynamika wzrostu jest napędzana m.in. przez rosnący popyt. Szczególną uwagę zwraca rozwój segmentu przysmaków dla zwierząt, co potwierdza rosnące zaangażowanie Polaków w troskę o dobrostan pupili. Wartościowo segment ten wzrósł o 17 proc., a wolumenowo o 15 proc. rok do roku – wylicza Jakub Dubniak, konsultant w YouGov.

Niemal połowę wartości rynku stanowi karma dla kotów (48 proc.), podczas gdy karma dla psów odpowiada za 36 proc., a przysmaki za pozostałe 15 proc. W porównaniu do roku poprzedniego widoczny jest niewielki wzrost udziałów karmy i przysmaków dla psów kosztem karmy dla kotów.

Branża mięsna motorem rozwoju pet food

Ważnym czynnikiem sprzyjającym rozwojowi sektora jest strona podażowa, a dokładniej dostęp do surowca.

– Polska jest jednym z największych producentów mięsa w Unii Europejskiej. W ostatnich latach dużo firm mięsnych obok standardowego asortymentu zaczęło rozwijać produkcję karm. Dotyczy to nie tylko dużych, ale też tych średniej wielkości. Dla przetwórców ta strategia niesie ważne korzyści. Po pierwsze segment karm charakteryzuje się wysoką dynamiką rozwojową, a pod wieloma względami jest dużo bardziej atrakcyjny dla firm mięsnych niż nasycony i bardzo konkurencyjny segment standardowych przetworów przeznaczonych dla ludzi. Drugim powodem wyboru tego kierunku jest chęć poprawy ekonomiki. Znanym wyzwaniem branży mięsnej są dość niskie i wahające się marże. A jak pokazują zagregowane dane, produkcja karm charakteryzuje się większą stabilnością marż i ich wyższym poziomem, niż przemysł mięsny. Po trzecie mamy optymalizację procesu produkcyjnego poprzez lepsze wykorzystanie przetwarzanego surowca – dodaje Grzegorz Rykaczewski, ekspert Banku Pekao.

I dodaje, że ważną zachętą jest też brak konieczności budowania własnej marki – producenci karm często odpowiadają na zapotrzebowanie większych graczy, którzy nie mają odpowiednich zdolności wytwórczych, np. sieci handlowych.

Zdaniem eksperta

Polacy nie traktują zwierząt jako substytutu dziecka

Od kilku lat w przestrzeni medialnej trwa dyskusja w związku z niżem demograficznym – dlaczego nie przybywa nam dzieci, za to młodzi ludzie coraz częściej otaczają się zwierzętami. Z danych YouGov wynika, że w styczniu 2025 r. psa miało 38 proc. badanych gospodarstw w Polsce (co oznacza wzrost o 0.3 pp), kota 31 proc. (-0.2 pp), a dziecko poniżej 18. roku życia 35 proc. (-0.8 pp).

– Byłabym ostrożna w radykalnym mówieniu o tym, że Polacy przekierowują uwagę na zwierzęta kosztem dzieci. Tak nie jest, choć prawdą jest, że Polacy kochają zwierzęta i od lat mają ich w domach całe mnóstwo. Jednak to, że posiadają tak dużo zwierząt, nie oznacza, że cała populacja nagle zaczyna traktować zwierzęta jak substytut dziecka i z tego powodu rezygnuje z posiadania potomstwa. Faktycznie w Polsce spada dzietność, ale, jak wskazują nasze badania, wynika to przede wszystkim z kilku innych przyczyn. Polki i Polacy często jako powód braku posiadania dzieci wskazują kwestie finansowe, i fakt, że nie byliby w stanie utrzymać dziecka. Inną przyczyną jest to, że dzisiaj dużą trudnością jest budowanie trwałych relacji. Polki i Polacy mówią również o tym, że nie chcą posiadać dziecka ze względu na to, że np. żyje im się dobrze w obecnym stanie albo czują, że nie mają odpowiednich kompetencji, wzorców, by zostać rodzicem.

Jednym z motorów rozwoju branży pet food jest też dynamicznie rosnący krajowy popyt.

– Według szacunków portalu statista.com polski rynek w ciągu ostatnich pięciu 5 lat wzrósł wolumenowo o więcej niż 40 proc., a wartościowo o prawie 75 proc. Jest stymulowany z jednej strony rosnącą liczbą zwierząt domowych, z drugiej strony coraz większą świadomością właścicieli dotyczącą odpowiedniego żywienia. Strona popytowa nie ogranicza się tylko do konsumenta krajowego. Rodzimi producenci karm dynamicznie rozwijają eksport. W 2024 r. wolumen sprzedaży zagranicznej na rynek unijny był wyższy o 9 proc. niż rok wcześniej. W jeszcze większym tempie wzrósł eksport poza Unię, aż o 18 proc. w relacji rocznej. Nie jest to efekt jednego roku, ale dłuższy proces rozwoju polskich firm za granicą. W latach 2019-2024 eksport do państw Unii zwiększył się o 40 proc., na rynki państw trzecich prawie dwukrotnie. Szczególnie szybko rosła sprzedaż do Wielkiej Brytanii – komentuje Grzegorz Rykaczewski.

Pod wpływem silnego popytu rośnie krajowa produkcja. Według wstępnych danych za 2024 r., (z firm zatrudniających pow. 49 pracowników) w Polsce wyprodukowano prawie 1,2 mln ton karm dla zwierząt, tj. o 21 proc. więcej niż rok wcześniej.

Warto wiedzieć

Producent słodyczy Mars ma w Polsce trzy fabryki karmy dla zwierząt

W obszarze pet food Mars ma w Polsce trzy fabryki karmy dla zwierząt: w Sochaczewie i Błoniu (Mars) oraz Niepołomicach (Royal Canin). Produkowane są tam karmy m.in. Pedigree, Sheba, Whiskas, Chappi, Perfect Fit, Dreamies oraz produkty Royal Canin, których znaczna część jest eksportowana.

Spółka planuje w Polsce wyjść poza produkcję karmy dla zwierząt i skupić się na budowie całego ekosystemu dla czworonogów. Mars zamierza rozwijać sieć klinik weterynaryjnych AniCura. Na świecie grupa prowadzi również działalność w zakresie diagnostyki zdrowia zwierząt. Jak zapewnia Ewa Łapińska, dyrektorka generalna Mars Wrigley w Polsce i Krajach Bałtyckich, koncern obserwuje silny globalny trend humanizacji zwierząt domowych – ich właściciele traktują je jak pełnoprawnych członków rodziny. W związku z tym rośnie zapotrzebowanie na profesjonalną i wysokiej jakości opiekę weterynaryjną, a także specjalistyczne, wartościowe karmy. Obecnie sieć AniCura obejmuje blisko 500 klinik w 15 krajach Europy, zapewniając opiekę ponad 4,5 mln zwierząt domowych rocznie.

XYZ za Mars Wrigley

Karmę dla zwierząt kupujemy w dyskontach i online

Ponad jedna trzecia karmy dla psów i kotów jest kupowana w dyskontach, które w największym stopniu przyczyniają się do wzrostu wartości rynku karmy.

– Sklepy małoformatowe również odnotowały znaczący wzrost sprzedaży w 2024 r., a sklepy specjalistyczne umocniły swoją pozycję w segmencie karmy dla psów. Internet stanowi już niemal 20 proc. rynku, będąc drugim co do wielkości kanałem sprzedaży i przyciągając coraz więcej nowych nabywców. Sieci handlowe powinny uwzględnić ten trend przy opracowywaniu długoterminowych strategii w kategorii pet food – wskazuje Jakub Dubniak, konsultant w YouGov.

W 2024 r. wartość rynku karmy dla psów wzrosła o 11 proc. rok do roku. Na poziomie
wolumenu odnotowano wzrost o 5 proc., co stanowi pozytywne odbicie po spadkach w
poprzednim roku. Polacy wydają niemal tyle samo na karmę suchą, co na mokrą, jednak to
właśnie karma mokra była głównym motorem wzrostu w tej kategorii. Promocje odgrywają
kluczową rolę w decyzjach zakupowych.

– Segment produktów markowych jest niemal dwa razy większy niż marek własnych i zyskiwał na wartości znacznie szybciej. Mimo to wolumenowo nadal więcej kupujemy marek własnych – o 30 proc. więcej. Wrażliwość cenowa konsumentów przyczyniła się do wzrostu udziału produktów kupowanych w promocji, zwłaszcza w segmencie marek własnych. W 2024 r. liderami rynku karmy dla psów w Polsce były Biedronka, Mars i DNP, odpowiadając łącznie za ponad 40 proc. wartości rynku. Jak wskazują dane YouGov, największy przyrost bazy klientów odnotowały marki Dolina Noteci, TUFTUF oraz Doogy (marka własna Dino) – wylicza ekspert YouGov.

Z kolei liczba nabywców karmy dla kotów wzrosła w ostatnim roku, szczególnie w dużych
gospodarstwach domowych (pięć i więcej osób). Największy przyrost odnotowano na wsiach i w małych miejscowościach.

– Wartość rynku karmy dla kotów zwiększyła się o 7 proc. w porównaniu z 2023 r., napędzana głównie dynamicznym wzrostem sprzedaży karmy mokrej w saszetkach i puszkach. Przeciętny opiekun kota wydaje rocznie dwa razy więcej na karmę mokrą niż na suchą, co podkreśla jej kluczową rolę w diecie kotów. Mimo że karma sucha była kupowana przez mniejszą liczbę gospodarstw domowych niż rok wcześniej, nadal rosła zarówno wolumenowo, jak i wartościowo, co potwierdza jej stabilną pozycję na rynku. W 2024 r. w kategorii karmy dla kotów wyraźnie wzrósł udział zakupów promocyjnych, szczególnie w segmencie karmy mokrej w saszetkach. Przeciętny nabywca skorzystał z ofert promocyjnych już niemal 13 razy w ciągu roku. W 2024 r. produkty brandowe w kategorii karmy dla kotów dynamicznie rosły zarówno pod względem wartości sprzedaży, jak i wolumenu, podczas gdy marki własne utrzymały wyniki na poziomie zbliżonym do roku poprzedniego – dodaje Jakub Dubniak.

Warto wiedzieć

Rynek pettech to jeden z najszybciej rozwijających się segmentów branży zoologicznej

Psy i koty towarzyszą ludziom od setek lat, a nasz stosunek do nich w tym czasie przeszedł ogromną przemianę. Dziś czworonogi są nie tylko naszymi przyjaciółmi, ale także integralną częścią wielu rodzin. Wraz z tym trendem rośnie także branża produktów i usług dla właścicieli zwierząt. Najbardziej innowacyjne startupy zajmujące się opieką nad zwierzętami spotkały się niedawno w ramach szóstej edycji programu akceleracyjnego Unleashed by Purina, wspieranego przez Purina Accelerator Lab. Po raz pierwszy do tego programu zakwalifikował się polski startup – Petsy, platforma łącząca właścicieli zwierząt ze zweryfikowanymi petsitterami.

Rynek pettech to jeden z najszybciej rozwijających się segmentów branży zoologicznej. Zgodnie z dostępnymi analizami rynkowymi, jego globalna wartość w 2023 r. wyniosła 10,5 mld dolarów, a prognozy wskazują, że do 2032 r. może osiągnąć wartość 41 mld dolarów.

XYZ za Purina Accelerator Lab

Wśród producentów liderami rynku są Mars, Nestle oraz Biedronka. W produktach brandowych dominują Whiskas, Purina Felix oraz Purina Gourmet, natomiast wśród marek własnych prym wiodą Kitty (Biedronka), Winston (Rossmann) oraz Coshida (Lidl).

Rynek karmy i przysmaków dla psów i kotów wciąż się rozwija. W 2024 r. wzrosło znaczenie karm wilgotnych oraz przysmaków. YouGov kolejny rok z rzędu obserwuje wzrost wartości koszyka zakupowego, co może świadczyć o wzroście cen, lub o przenoszeniu części wydatków na produkty premium lub specjalistyczne.

Główne wnioski

  1. Na karmę dla pupili wydamy w tym roku ponad 5 mld zł.
  2. Ważnym czynnikiem sprzyjającym rozwojowi sektora jest strona podażowa, dostęp do surowca. Polska jest jednym z największych producentów mięsa w Unii Europejskiej. W ostatnich latach dużo firm mięsnych obok standardowego asortymentu zaczęło rozwijać produkcję karm. Poza tym jednym z motorów rozwoju branży pet food jest też dynamicznie rosnący krajowy popyt.
  3. Ponad jedna trzecia karmy dla psów i kotów jest kupowana w dyskontach. Sklepy małoformatowe odnotowały znaczący wzrost sprzedaży w 2024 r., a sklepy specjalistyczne umocniły swoją pozycję w segmencie karmy dla psów. Internet stanowi niemal 20 proc. rynku, będąc drugim co do wielkości kanałem sprzedaży.