Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes Newsy

Prezes Nowego Stylu: producenci mebli będą przenosić fabryki z Polski, my tego nie planujemy

Adam Krzanowski przejął obowiązki po zmarłym bracie i ściągnął do firmy syna wcześniej, niż planował. Teraz przygotowuje firmę, by za dekadę również była konkurencyjna.

Adam Krzanowski, prezes Nowego Stylu

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jak zmienił się zarząd i struktura właścicielska Nowego Stylu.
  2. Jakie zmiany planowane są w polskich oddziałach firmy.
  3. Ile firma planuje wydać na przejęcia.

Nowy Styl z Krosna, który Jerzy i Adam Krzanowscy założyli w 1992 r., z producenta krzeseł przekształcił się w europejską grupę urządzającą przestrzenie biurowe oraz wyposażającą stadiony i lotniska. W czerwcu 2024 r. firmę dotknęła tragedia – zmarł Jerzy, młodszy z braci.

Mniejszy zarząd, więcej pracy i przyspieszona sukcesja

– Zmieniło się życie wielu osób wokół Jurka – od jego żony, przez naszą mamę, kończąc na mnie. Obszary zarządzania, którymi zajmował się Jurek, czyli zakupy, zaopatrzenie, inwestycje oraz administrację, wziąłem na siebie. Jurek pełnił też ważne role w organizacjach biznesowych, m.in. w Lewiatanie, Polskiej Radzie Biznesu czy Podkarpackim Klubie Biznesu. Z nas dwóch to ja byłem bardziej zaangażowany w firmie, a Jurek reprezentował nas na zewnątrz. Mam problem z pełnieniem tych obowiązków, zaczyna mi brakować czasu. Jurek prowadził również relacje ze wspólnikami na Ukrainie, co teraz także stało się moim zadaniem. Zmusiło mnie to do poświęcenia więcej czasu pracy w wakacje. Jest inaczej – mówi Adam Krzanowski, prezes Nowego Stylu.

Choć do pięcioosobowego wcześniej zarządu nie dołączył nikt nowy, to w firmie pojawił się Krzysztof, najstarszy syn prezesa.

– Mieliśmy wspólne plany, by syn dłużej popracował w innych firmach. Przez 4,5 roku pracował w EY, kończył na poziomie senior consultant 3, potem pracował w TMobile jako executive assistant CFO. Świetnie mu się pracowało. Niestety po śmierci Jurka uznaliśmy, że musi wcześniej przyjść do firmy i zacząć od 1 września. Rozpoczyna w dziale analiz procesów biznesowych i pracuje m.in. przy wdrażaniu systemu IFS Cloud. Chcę, żeby przeszedł przez różne działy – mówi Adam Krzanowski.

Chciałby też zatrudnić córkę Annę.

– Bardzo by się przydała w firmie, ale nie chce przyjść. Od kilku lat pracuje w zagranicznej firmie, obecnie odpowiada za jej promocję online w krajach skandynawskich – informuje prezes.

Jego najmłodszy syn zdał maturę i zaczyna studia na SGH.

Zmieniła się też struktura właścicielska Nowego Stylu.

– Wcześniej dwóch wspólników posiadających 60 proc. było w zarządzie, a decyzje zarządu były decyzjami właścicielskimi. Dziś oprócz wspólnika ze Stanów, wspólniczkami są dwie córki Jurka. Trzeba budować te relacje, potrzeba czasu, żeby wszystko się poukładało, ale jestem optymistą. Jesteśmy na rynku od ponad 30 lat i przeżyliśmy różne sytuacje. Obecnej nie da się porównać z żadną inną, ale nauczyliśmy się radzić sobie w kryzysach. Trzeba działać szybko, podejmować decyzje – potrafimy to robić. Mamy świetny zespół. Rozszerzony zarząd liczy prawie 10 osób, a z dyrektorami odpowiedzialnymi za poszczególne obszary to już kilkadziesiąt osób. Kiedy ma się z kim działać, nawet w trudnych czasach można sobie poradzić – przekonuje biznesmen.

Produkcja zostaje w Jaśle

Czasy dla branży meblarskiej są trudne. W 2023 r. wartość produkcji sprzedanej się zmniejszyła, a Polska spadła z drugiego na czwarte miejsce wśród największych eksporterów mebli na świecie.

– Bardzo obawiam się o przyszłość tej branży. 80-90 proc. polskich firm eksportuje przez dystrybutorów, nie mając wyrobionej marki. Jeśli pojawi się rynek, na którym będzie można produkować taniej, np. w Rumunii, a miejmy nadzieję, że niedługo otworzy się Ukraina, międzynarodowe koncerny przeniosą fabryki, a dystrybutorzy będą kupować od nich. Wielu przedstawicieli dużych firm meblowych bije się w pierś i przyznaje, że przespali moment, w którym trzeba było budować swoją markę i sieć dystrybucji – mówi Adam Krzanowski.

Zdaniem eksperta

Nie każdy może budować markę

Większość polskich producentów mebli biurowych sprzedaje swoje produkty pod własną marką. Wynika to głównie ze specyficznej organizacji rynku – dominują zamówienia kontraktowe, a firmy współpracują z innym typem klientów i mają inny sposób dotarcia do nich niż producenci najpopularniejszych mebli. Znacznie większa część branży meblarskiej to jednak producenci ekonomicznego segmentu mebli mieszkaniowych. Tu budowanie marki jest znacznie bardziej wymagające, choćby ze względu na skonsolidowaną organizację rynku handlowego w Europie. Firmy meblowe sprzedają swoje produkty do dużych sieci lub dystrybutorów, gdzie decydująca jest marka własna sieci handlowej, a nie producenta. Klient końcowy często nawet nie wie, z jakiego kraju pochodzą meble, które kupił. Od zakończenia pandemii rynek jest niezwykle trudny. Po wybuchu wojny w Ukrainie ceny surowców, energii elektrycznej oraz koszty kredytu radykalnie wzrosły. Sankcje nałożone na Białoruś i Rosję spowodowały niedobory importowanego z tych rynków surowca drzewnego i materiałów drewnopochodnych, co zwiększyło konkurencję o rodzimy surowiec. Trudno też nie wspomnieć o dynamicznym wzroście płacy minimalnej, a inflacja sprawiła, że klienci rzadziej sięgają po produkty, które nie są artykułami pierwszej potrzeby. W efekcie polska branża meblarska traci konkurencyjność, a wolumen zamawianych mebli stale maleje.W 2023 r. wolumen sprzedaży spadł, choć udało się utrzymać wartość sprzedanych mebli na poziomie z 2022 r. Niestety, wstępne analizy wskazują, że 2024 r. zakończymy spadkiem zarówno wolumenu, jak i wartości sprzedanych mebli w stosunku do 2023 r. Spodziewam się w obu przypadkach spadku w granicach 5-10 proc.

Tak zrobiła jego grupa. Nowy Styl to globalna marka dla wnętrz biurowych, Forum by Nowy Styl dostarcza siedziska na stadiony czy do audytoriów, szwajcarski Sitag funkcjonuje wyłącznie w Szwajcarii, ale – jak zapowiada prezes – prędzej czy później zastąpi ją Nowy Styl. Kusch+Co (przejęta przed pandemią) to globalna marka z produktem wykorzystywanym na lotniskach (obecnie ponad stu, w zeszłym roku wygrała przetarg na wyposażenie terminali Delta Airlines) oraz w branży healthcare. We Francji tamtejsza Majencia jest właśnie w trakcie łączenia z francuską spółką Nowy Styl i zmiany nazwy na polską.

– Nie lubię słowa „eksport”, wolę „sprzedaż poza granicami Polski”, bo na każdym rynku mamy własne struktury handlowe, co daje nam lepszą kontrolę. Mamy swój brand i tutaj podejmujemy decyzje. Produkcja zostanie w Jaśle – deklaruje Adam Krzanowski.

Zdaniem eksperta

Warto budować markę

Nowy Styl, z producenta krzeseł biurowych, stał się globalnym graczem, oferującym nie tylko meble, ale również kompleksowe rozwiązania biurowe. Na jego przykładzie można się uczyć, jak prowadzić biznes. Miejsce produkcji nie jest już tak istotne, ponieważ w cenie usługi koszt wytworzenia odgrywa drugorzędną rolę. Dlatego warto budować markę. Rynek jest jednak trudny. Branża meblarska przeżywa najdłuższy w historii kryzys zaufania konsumenckiego, trwający już ponad 30 miesięcy. W Polsce mieliśmy chwilowy boom związany z kredytem 2 proc., ale w innych krajach takich programów nie było, a rynek mieszkaniowy przeżywał zastój. Inwestycje w transformację energetyczną, robotyzację i automatyzację przynoszą jednak efekty – sytuacja jest dużo lepsza niż dwa lata temu. Uczymy się żyć w nowych warunkach. Odbicie rynku nie przychodzi szybko, ale nastąpi w najbliższych miesiącach lub kwartałach.

Inwestycje w IT

W 2023 r. przychody grupy spadły do 310 mln EUR (1,3 mld zł) z 1,6 mld zł rok wcześniej.

– W tym roku przychody będą podobne do ubiegłorocznych. To efekt umocnienia złotówki i spadku rynku. Sprzedaż za granicą stanowi 87 proc. Udało się jednak poprawić wyniki grupy mimo wielokrotnego podnoszenia płacy minimalnej, a zatrudniamy w Polsce przy produkcji 1,7 tys. osób. Na plus – spadły ceny materiałów. Skupiamy się również na poprawie efektywności. Od ponad roku setka pracowników przygotowuje firmę do przeniesienia systemu ERP do zarządzania produkcją do IFS Cloud. Dzięki temu system będzie można dużo szybciej i prościej aktualizować. Stale myślimy o przyszłości, mając świadomość, że mogą być lata lepsze i gorsze, ale chcemy pozostać konkurencyjni za 5-10 lat – mówi Adam Krzanowski.

Nie przewiduje jednak znaczących inwestycji, po tym jak w 2023 r. spółka zakończyła rozbudowę jednej z dwóch fabryk w Jaśle. Rozbudowuje natomiast, kosztem kilkudziesięciu milionów złotych, biurowiec w Jaśle, do którego przeniesie pracowników z biura w Krośnie. Zmiany nie obejmą krakowskiego biura, w którym pracuje ponad sto osób.

Możliwe są natomiast kolejne przejęcia.

– To może nie jest najlepszy moment, bo ten rok będzie trudny pod względem wyników, ale zawsze pozostajemy czujni. Niedawno złożyliśmy ofertę na przejęcie spółki poza Europą, jednak zostaliśmy przelicytowani. Z pewnością, ze względu na łatwość integracji, im bliżej nas, tym lepiej – na przykład interesująca byłaby spółka ze Skandynawii. Z dużą ostrożnością podchodzimy do inwestycji w Europie Południowej, w krajach takich jak Hiszpania, Włochy czy Grecja, ponieważ konkurencja jest tam duża, a sprzedają się głównie produkty z segmentu ekonomicznego. Niekoniecznie szukamy akwizycji w Niemczech, bo to już dziś nasz największy rynek, stanowiący około 30 proc. sprzedaży, a nasza marka jest tam bardzo silna. Współczynnik EBITDA do zadłużenia utrzymujemy poniżej 2 proc., co daje nam duże rezerwy – przy wcześniejszych przejęciach wskaźnik ten wynosił nawet 4,5 proc. Moglibyśmy zainwestować kilkadziesiąt milionów euro – mówi prezes Nowego Stylu.

Raporty CSR robiliśmy już kilkanaście lat temu i wyprzedziliśmy wiele wymogów ESG. To dobrze, że Europa chce być coraz lepszym miejscem dla ludzi i środowiska. Gdy jednak przyjeżdża import z Chin, gra staje się nierówna. Jeśli podnosimy standardy, to niech każdy sprowadzany do Europy towar również im podlega, a w przeciwnym razie – nałóżmy na niego cła – mówi Adam Krzanowski, prezes Nowego Stylu.  

Główne wnioski

  1. Adam Krzanowski, prezes Nowego Stylu, przejął obowiązki zmarłego brata. Do spółki wcześniej niż planowano dołączył jego starszy syn.
  2. W ubiegłym roku przychody grupy spadły, w tym roku będą podobne do ubiegłorocznych.
  3. Firma inwestuje w system IT oraz biurowiec, do którego przeniesie pracowników z Krosna.