Prof. Sadura: Trzaskowski potraktował poważnie rywalizację z Sikorskim
– Wiadomo, że Rafał Trzaskowski będzie miał mocniejsze poparcie w swojej partii, jest długo wskazywany jako kandydat i nie ma bagażu, który ma Radosław Sikorski, który zanim trafił do PO był w PiS – mówił w programie „XYZ Polityki” prof. Przemysław Sadura.
Z tego odcinka dowiesz się…
- Jaki mógł być cel Rafała Trzaskowskiego, który zawnioskował o prawybory w Koalicji Obywatelskiej oraz jakie szanse ma on, a jakie Radosław Sikorski.
- O co w wyborach prezydenckich gra marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
- Jakie wnioski na temat kondycji Prawa i Sprawiedliwości, Lewicy i Konfederacji płyną z raportu „Ukryty kryzys władzy”.
Obejrzyj lub posłuchaj
Wideocast
Powiększ wideo
Wideocast
Powiększ wideo
Gościem pierwszego odcinka „XYZ Polityki” był prof. Przemysław Sadura – wykładowca Wydziału Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego, publicysta „Krytyki Politycznej” oraz współautor raportu „Ukryty kryzys władzy”.
– Gdyby to była pewność siebie, to nie robiłby nic tylko czekał na nominację. Jeżeli wnioskuje o prawybory, to znaczy, że potraktował rywalizację z Radosławem Sikorskim poważnie. Trzaskowski odwołał się do metody wyboru kandydata, który sprzyja jemu. Sikorski nie miał innego wyjścia niż zaostrzyć konfrontację. Widać, że w ostatnich tygodniach to jego wypowiedzi były ostrzejsze i podnosiły temperaturę tej przyjacielskiej konfrontacji – mówił prof. Przemysław Sadura.
Wymienił również problemy marszałka Sejmu Szymona Hołowni, któremu w tej kampanii może być trudniej niż w 2020 r.
– Tak się wkręcił w zabawę formą, że nie zauważył, że choć początkowo wywołało to odruch zainteresowania publiczności, to potem coraz częściej stawał się tematem memów, a na to sobie nie można pozwolić. Obserwujemy początek końca Polski 2050 – ocenił.
Prof. Sadura zdiagnozował również obecne problemy Lewicy. Jego zdaniem są podobieństwa elektoratów Lewicy i Konfederacji. Ocenił też, skąd bierze się poparcie dla partii Sławomira Mentzena i Krzysztofa Bosaka, a także co oznacza opóźnianie decyzji PiS o wyborze kandydata na prezydenta.