Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes

Program Czyste Powietrze rusza 31 marca. Większe dofinansowanie, ale sztywne limity wydatków

Ministerstwo Klimatu i Środowiska zaprezentowało nową odsłonę programu, który ma wyeliminować stare kotły węglowe z polskich domów i podnieść komfort cieplny mieszkańców. Beneficjenci będą mogli pozyskać na ten cel nawet 170 tys. zł. Program wprowadza kilka nowości. Krytyczne uwagi zgłaszają firmy wykonawcze.

Ministra klimatu Paulina Hennig-Kloska
Nowe zasady programu Czyste Powietrze przedstawili (od lewej): ministra klimatu Paulina Hennig-Kloska, wiceminister klimatu Krzysztof Bolesta, wiceprezes NFOŚiGW Robert Gajda i prezeska NFOŚIGW Dorota Zawadzka-Stępniak. Fot.: PAP/Albert Zawada

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jak zmienią się zasady przyznawania dotacji w nowej edycji programu Czyste Powietrze.
  2. Kto może liczyć na wsparcie z programu.
  3. Jak nową odsłonę programu ocenia branża.

– Tak jak obiecaliśmy, jesteśmy gotowi – zapewnia ministra klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska, prezentując nowe zasady programu Czyste Powietrze.

To podstawowe narzędzie walki ze smogiem w Polsce, bo umożliwia pozyskanie dotacji na wymianę starego pieca węglowego na nowe źródło ciepła oraz na ocieplenie domu. Nabór wniosków został wstrzymany pod koniec listopada z powodu wykrytych nieprawidłowości przy realizacji prac przez wykonawców. Nowa odsłona programu, który ruszy 31 marca, ma wyeliminować nadużycia. Nadal będzie go realizować Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW).

– Nowy program ma trzy cele. Pierwszy to jeszcze efektywniejsza walka z ubóstwem energetycznym, by pieniądze otrzymywały rodziny, które nie są w stanie z własnych budżetów sfinansować termomodernizacji domu. Po drugie kończymy z rachunkami grozy. Zdarzało się, że po wymianie źródła ciepła osoby dostawały wyższe rachunki za ogrzewanie, bo termomodernizacja nie była dobrze zrobiona. Trzeci cel to absolutne wyeliminowanie nadużyć. Musimy chronić beneficjentów przed nieuczciwymi wykonawcami, bo to beneficjenci odpowiadają za wykorzystanie dotacji – wyjaśnia Paulina Hennig-Kloska.

Program będzie finansowany z unijnego Funduszu Modernizacyjnego, do którego przekazywane są pieniądze z aukcji uprawnień do emisji CO2. Do Polski na realizację Czystego Powietrza popłynie z tego funduszu 10 mld zł w formie bezzwrotnych dotacji.

– Nasi poprzednicy zostawili nam szafy pełne nierozpatrzonych wniosków o dotacje z Czystego Powietrza i pustą kasę. My opróżniliśmy szafy i wypełniliśmy kasę pieniędzmi – podkreśla ministra klimatu.

Czyste Powietrze po nowemu. Jak zmienią się zasady?

Nowa odsłona programu przewiduje kilka kluczowych zmian w porównaniu z poprzednią wersją. Zmienią się przede wszystkim progi dochodowe, które będą kwalifikować beneficjentów do wsparcia.

  • Poziom podstawowy (I grupa) – możliwość uzyskania do 40 proc. dofinansowania, próg dochodu: 135 tys. zł/rok.
  • Poziom podwyższony (II grupa) – możliwość uzyskania do 70 proc. dofinansowania, próg dochodu:
    – 2 250 zł/osobę w gospodarstwie wieloosobowym;
    – 3 150 zł w gospodarstwie jednoosobowym;
    – roczny przychód z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej – maksymalnie czterdziestokrotność kwoty minimalnego wynagrodzenia za pracę.
  • Poziom najwyższy (III grupa) – możliwość uzyskania do 100 proc. dofinansowania, próg dochodu:
    – 1 300 zł/osobę w gospodarstwie wieloosobowym;
    – 1 800 zł w gospodarstwie jednoosobowym;
    – lub otrzymywanie zasiłków (stały, okresowy, rodzinny, specjalny opiekuńczy);
    – roczny przychód z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej – maksymalnie dwunastokrotność kwoty minimalnego wynagrodzenia za pracę;
    – zapotrzebowanie na energię użytkową do ogrzewania w budynku powyżej 140 kWh/m kw./rok.

Program skierowany jest do osób fizycznych, które są właścicielami lub współwłaścicielami domu jednorodzinnego lub wydzielonego w nim lokalu mieszkalnego z wyodrębnioną księgą wieczystą. Minimalny okres tej własności musi wynosić trzy lata przed złożeniem wniosku o dofinansowanie (wyjątkiem są sprawy spadkowe). Taki zapis ma wyeliminować proceder przepisywania domów na bezrobotne osoby lub studentów, którzy nie mają żadnych dochodów.

Na jeden budynek lub lokal mieszkalny można dostać jedno dofinansowanie, a beneficjentem można być tylko raz.

Ile dofinansowania można dostać maksymalnie?

  • Przy termomodernizacji domu i montażu gruntowej pompy ciepła:
    – 170,1 tys. zł (III grupa beneficjentów);
    – 119,07 tys. zł (II grupa);
    – 68,04 tys. zł (I grupa).
  • Przy termomodernizacji domu i montażu pompy ciepła powietrze/woda:
    – 98,21 tys. zł (III grupa);
    – 73,71 tys. zł (II grupa);
    – 40,11 tys. zł (I grupa).

W poprzedniej edycji maksymalna kwota dofinansowania wynosiła 136 tys. zł dla beneficjentów z III grupy. Kwota ta obejmowała też montaż fotowoltaiki, której nie będzie można już finansować w ramach tego programu.

Dofinansowanie można otrzymać na pompy ciepła powietrze/woda, pompy ciepła powietrze/powietrze, gruntowe pompy ciepła, kotły zgazowujące drewno, kotły na pellet i ogrzewanie elektryczne.

Program nie uwzględnia dofinansowania kotłów gazowych, bo nie można ich finansować z unijnych pieniędzy. NFOŚiGW zapowiedział jednak uruchomienie krajowych pieniędzy na ten cel. Osobny nabór wniosków uwzględniających zakup kotłów na gaz ma ruszyć już wkrótce.

Operatorzy programu i limity cen

Osoby najbardziej potrzebujące, a więc tzw. III grupa beneficjentów, będą miały obowiązek korzystać z pomocy operatorów programu, którymi w pierwszej kolejności będą gminy. Gminy będą otrzymywać po 1,7 tys. zł za każdy procedowany wniosek. Tam, gdzie gminy nie zgłosiły się do programu, funkcję operatorów przejmą wojewódzkie fundusze ochrony środowiska.

– Operator przeprowadzi beneficjenta przez cały proces pozyskiwania dotacji i będzie sprawdzał, czy inwestycja jest dobrze realizowana. Mieszkańcy zyskują też gwarancję, że inwestycja będzie prowadzona w odpowiedni sposób, dzięki obowiązkowemu audytowi przed rozpoczęciem prac i konieczności otrzymania świadectwa energetycznego po ich zakończeniu. Wprowadzimy także limity wydatków na każdy element inwestycji – tłumaczy Krzysztof Bolesta, wiceminister klimatu.

Program wyznacza limity dotacji np. na metr kwadratowy powierzchni ocieplenia stropów, podłóg i ścian oraz na zakup i montaż okien.

Wykonawcy będą mogli otrzymać zaliczki na poczet prac w wysokości 35 proc. całkowitych kosztów, ale tylko jeśli beneficjent korzysta z pomocy operatora i kwalifikuje się do wsparcia w ramach II lub III grupy. W poprzedniej wersji programu poziom prefinansowania wynosił 50 proc.

Zdaniem eksperta

Polski Alarm Smogowy: Nowy program, stare problemy

W nowej odsłonie programu Czyste Powietrze pojawiło się kilka od dawna oczekiwanych korekt. Przywrócono maksymalne kwoty dotacji do okien i ocieplania ścian. Zmiana ta, choć ważna, nie rozwiąże w pełni problemu zawyżania kosztów. Pojawił się obowiązek udokumentowania własności domu przez trzy lata przy najwyższym poziomie dotacji, co powinno wyeliminować sytuację przepisywania domów na te osoby w gospodarstwie domowym, które mają niskie dochody, tylko w celu pozyskania najwyższej dotacji. Dodatkowo wprowadzono wymóg przeprowadzenia audytu energetycznego przed inwestycją, co pozwoli zdecydować o tym, co należy zrobić, aby obniżyć rachunki za ogrzewanie i dobrać odpowiednie źródło ogrzewania domu. Zmiany te można było wprowadzić wiele miesięcy temu bez wstrzymywania programu na jedną trzecią roku.

Reforma nie rozwiązała problemów podawanych jako podstawowe przyczyny zawieszenia programu, którymi są zatory płatnicze spowodowane nadmierną biurokracją oraz nadużycia ze strony nieuczciwych firm. W propozycji reform brakuje podstawowego narzędzia chroniącego beneficjentów przed nieuczciwymi czy oferującymi usługi słabej jakości firmami, czyli listy rekomendowanych wykonawców. 

Co gorsza, nowa odsłona programu może wykluczyć ze wsparcia setki tysięcy gospodarstw domowych o najniższych dochodach, które nie będą mogły skorzystać z najwyższego poziomu dotacji, jeśli w trakcie audytu energetycznego okaże się, że budynek ma zapotrzebowanie na energię użytkową mniejsze niż 140 kWh/m kw./rok. Takie wykluczenie jest niczym nieuzasadnione, gdyż chodzi tu o gospodarstwa domowe o niskich dochodach, dotknięte problemem ubóstwa energetycznego i płacące krocie za ogrzewanie.

Nowy zarząd NFOŚiGW słusznie wskazywał na poważny błąd poprzedników, jakim był brak kilkuletniego planu finansowego, zawierającego przewidywania kosztów programu oraz podanie źródeł finansowania. Minęło półtora roku, a planu wciąż nie ma. Planowane finansowanie z Funduszu Modernizacyjnego w wysokości 10 mld zł wystarczy na wsparcie około 250 tys. gospodarstw domowych – tyle wniosków złożono w samym 2024 r. Oznacza to, że za około rok pieniądze mogą się skończyć. W Polsce wciąż dymi ponad 2,5 mln kopciuchów. Pieniądze pokryją więc jedynie 10 proc. zapotrzebowania na inwestycje.

Wykonawcy punktują nowe reguły. Nie będą wymieniać okien?

Firmy wykonujące prace termomodernizacyjne w ramach Czystego Powietrza popierają pomysł wykonywania audytów energetycznych przed rozpoczęciem robót. Mają jednak uwagi do limitów dotacji na poszczególne elementy inwestycji.

– Przede wszystkim cieszę się, że są pieniądze na realizację programu, bo pamiętamy, że w poprzednich latach tego finansowania brakowało. Plusem jest także to, że z obecnym zarządem NFOŚiGW da się rozmawiać i że ten dialog prowadzimy. Natomiast mam zastrzeżenia do przedstawionych limitów dotacji na poszczególne usługi czy produkty. Władze NFOŚiGW zawsze przywołują przykład za drogich okien czy drzwi. Okna nie kosztują jednak 1,2 tys. zł/m kw., bo do tego dochodzi jeszcze cała praca demontażowa, montażowa, obróbkowa. Okno finalnie powinno kosztować 2,5-3 tys. zł/m kw. Limity są więc mocno dyskusyjne i może się okazać, że w praktyce wykonawcy nie będą wymieniać ludziom okien, bo nie będą dopłacać do interesu – tłumaczy Dawid Zieliński, prezes Columbus Energy i członek rady nadzorczej Związku Pracodawców Czystego Powietrza.

Zwraca też uwagę na nieprawidłową konstrukcję całego programu.

– Tu wszystko jest postawione na głowie – my najpierw wykonujemy prace, a potem zastanawiamy się, czy ktoś nam za nie zapłaci. Powinno być odwrotnie – najpierw ustalamy wartość prac, uzgadniamy wszystkie kwoty, a dopiero potem wykonujemy prace i się rozliczamy. Będziemy zabiegać o to, by ten proces został odwrócony. Bo przecież teraz jest tak, że jak wykonawca ociepli budynek, a wojewódzki fundusz obetnie z tego 30 tys. zł, to tę różnicę będzie musiał zapłacić beneficjent. Nie zgadzam się też z narracją, że to wykonawcy są źli. Jestem przekonany, że na rynku jest tylu nieuczciwych wykonawców, co nieuczciwych beneficjentów i urzędników – przekonuje Dawid Zieliński.

Producenci pomp ciepła nie odpuszczają

Nie udało się też dotychczas ustalić takiej wersji listy zielonych urządzeń i materiałów (tzw. lista ZUM), która zadowalałaby firmy oferujące urządzenia grzewcze na polskim rynku. Beneficjenci programu Czyste Powietrze mają obowiązek wybierać urządzenia z tej listy w przypadku pomp ciepła, kotłów zgazowujących drewno oraz kotłów na pellet. Ma to wyeliminować dotowanie urządzeń słabej jakości. Branża alarmuje jednak, że lista nie jest zgodna z europejską bazą EPREL i znalazły się na niej urządzenia, w tym ponad połowa kotłów na biomasę, których w bazie EPREL nie ma.

W sierpniu 2024 r. Polska Organizacja Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC) przekazała  Ministerstwu Klimatu i Środowiska oraz NFOŚiGW szczegółową analizę prawną dotyczącą ryzyka złamania przepisów unijnych w zakresie kwalifikacji urządzeń grzewczych do dofinansowań. W związku z brakiem reakcji w grudniu 2024 r. organizacja skierowała oficjalną skargę w tej sprawie do Komisji Europejskiej.

Ale to tylko jeden z problemów.

– Naszym zdaniem największym problemem programu Czyste Powietrze były nadużycia ze strony firm wykonawczych, zwłaszcza w trzeciej grupie beneficjentów, która otrzymywała najwyższe dotacje. To było coś, co zniszczyło reputację całego programu i mocno uderzyło w beneficjentów, którzy zostali oszukani i ponieśli tego koszty np. w postaci wyższych rachunków. Negatywnie wpłynęło to też na wizerunek branży urządzeń grzewczych, w tym pomp ciepła. Jeśli te nieprawidłowości zostaną wyeliminowane, to będzie to krok w dobrym kierunku. Natomiast istnieje ryzyko, że jeśli wśród operatorów programu pojawią się prywatne firmy, to patologie powrócą na rynek – komentuje Paweł Lachman, prezes PORT PC. 

W piątek 21 marca branża urządzeń grzewczych spotka się z przedstawicielami resortu klimatu w sprawie kształtu listy ZUM.

Główne wnioski

  1. 31 marca ruszy nabór wniosków w nowej odsłonie programu Czyste Powietrze. Program ma na celu dotarcie do osób szczególnie narażonych na ubóstwo energetyczne, które będą mogły uzyskać dotacje na wymianę pieca węglowego i ocieplenie domu. W nowej wersji programu uszczelniono zasady dofinansowań i powierzono chętnym gminom role operatorów. Budżet programu został zasilony 10 mld zł bezzwrotnych dotacji z unijnego Funduszu Modernizacyjnego.
  2. Maksymalna kwota dofinansowania dla osób najbardziej potrzebujących sięgnie aż 170 tys. zł. W poprzedniej wersji programu było to 136 tys. zł. Ustalono jednak limity cen dla poszczególnych produktów i usług. Firmy wykonawcze zgłaszają jednak, że wskazane maksymalne stawki są zbyt małe. – Limity są mocno dyskusyjne i może się okazać, że w praktyce wykonawcy nie będą np. wymieniać ludziom okien, bo nie będą dopłacać do interesu – tłumaczy Dawid Zieliński, prezes Columbus Energy.
  3. Dla branży urządzeń grzewczych kluczowe jest natomiast ukrócenie działalności nieuczciwych wykonawców. Ponadto wciąż spiera się ona z ministerstwem klimatu w sprawie kształtu listy zielonych urządzeń i materiałów. Tzw. lista ZUM wskazuje, które pompy ciepła czy kotły na biomasę mogą być objęte dotacjami. W piątek 21 marca branża spotka się z przedstawicielami resortu w tej sprawie.