Przestępczość na budowach w Europie: rosnące zagrożenie i poważne konsekwencje. Problem dotyczy również Polski
Sektor budowlany coraz częściej zmaga się z nowym, systemowym wyzwaniem – przestępczością na placach budowy. Kradzieże, wandalizm, próby wymuszeń i działania zorganizowanych grup przestępczych nie tylko generują wymierne straty finansowe, ale wpływają też na bezpieczeństwo pracowników, morale zespołów i terminowość inwestycji. Raport BauWatch Crime Report 2025 dostarcza twardych danych potwierdzających, że problem ten przybiera na sile niemal w całej Europie.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jaki jest zakres i skala przestępczości na budowach w Europie i Polsce.
- Jakie są konsekwencje przestępczości na budowach dla firm, pracowników i społeczeństwa.
- Jakie działania można podjąć w celu poprawy bezpieczeństwa na placach budowy.
Plac budowy przestaje być jedynie miejscem realizacji inwestycji – staje się punktem zapalnym nowego rodzaju ryzyka. Przestępczość w branży budowlanej przybiera na sile, a jej skutki dotykają nie tylko inwestorów, ale i całe społeczeństwo. Od strat finansowych, przez opóźnienia, po zagrożenie dla infrastruktury krytycznej. Wnioski z raportu BauWatch 2025 są jednoznaczne – sektor musi dostosować swoje strategie bezpieczeństwa do zmieniającej się rzeczywistości.
Warto wiedzieć
BauWatch Raport Przestępczości – świat przestępczości w branży budowlanej
Badanie BauWatch Crime Report 2025 zostało przeprowadzone w marcu i kwietniu 2025 r. przez instytut badań rynkowych OnePoll. Przebadanych zostało 3 900 specjalistów z branży budowlanej. Respondenci pochodzili z Niemiec, Austrii, Włoch, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Francji, Belgii, Polski, Holandii i Irlandii. Branże objęte badaniem to budownictwo komercyjne (42 proc.), zarządzanie nieruchomościami komercyjnymi (6 proc.), energetyka (12 proc.), budownictwo mieszkaniowe i renowacje (34 proc.), infrastruktura (5 proc.).
Przedstawione w artykule dane dotyczą wyłącznie Polski.
Wewnętrzne zagrożenie i profesjonalizacja przestępczości
Jednym z najbardziej niepokojących zjawisk w Polsce jest wysoki udział tzw. zagrożeń wewnętrznych. Aż 41 proc. firm budowlanych doświadczyło kradzieży lub wandalizmu z udziałem własnych pracowników lub współpracowników. To wynik znacznie powyżej europejskiej średniej. Co więcej, aż 66 proc. respondentów ocenia sprawców jako profesjonalnych, a 34 proc. wskazuje na zastosowanie trudnych do wykrycia metod, w tym cyberataków czy wykorzystania dronów.
Z analizy wynika również, że najbardziej narażonymi zasobami są paliwo (41 proc.), małe narzędzia i elektronarzędzia (58 proc.) oraz miedź (50 proc.). Sezonowość zjawiska także odgrywa rolę. 50 proc. polskich respondentów wskazuje zimę jako okres wzmożonych incydentów, kiedy place budowy są słabiej chronione i mniej zaludnione.
– Wyniki naszego raportu są alarmującym sygnałem dla branży budowlanej oraz jej decydentów. Przestępczość na placach budowy to nie sporadyczna niedogodność, lecz systematyczne wyzwanie o poważnych konsekwencjach ekonomicznych. Innowacyjne rozwiązania w zakresie bezpieczeństwa są niezbędne do ochrony projektów, pracowników i przyszłej infrastruktury – mówi Kinga Nowakowska, Dyrektor Zarządzający Bauwatch Polska.
Zdaniem eksperta
Zmiany są konieczne
Wzrost skali prowadzonych inwestycji i presja na szybkie tempo ich realizacji sprawiają, że kontrola nad placem budowy staje się trudniejsza niż kiedykolwiek. A przecież każdy incydent to realne straty finansowe, organizacyjne, czy wreszcie wizerunkowe. Czasem niestety w grę wchodzi odpowiedzialność karna lub cywilna, nierzadko łącznie.
W świetle wniosków raportu potrzebujemy realnej zmiany: lepszych zabezpieczeń na budowach i procedur w przypadku, gdy zawiodą, bardziej precyzyjnych umów z podwykonawcami, edukacji inwestorów i odciążenia kierowników budów, którzy na gruncie przepisów prawa budowlanego mają olbrzymią odpowiedzialność, nierzadko za sprawy, które są poza ich kontrolą lub są niemal niewykonalne. Bezpieczna budowa to coś więcej niż kask, tablica ostrzegawcza i ogrodzenie nieruchomości.
Skala problemu: jak wypada Polska na tle Europy?
Wbrew ogólnoeuropejskiemu trendowi wzrostowemu, Polska notuje w kilku obszarach nieco lepsze wyniki.
W 34 proc. przypadków firmy budowlane zauważyły wzrost przestępczości na placach budowy (przy średniej europejskiej wynoszącej 57 proc.). Co trzeci badany nie odnotował żadnych zmian, a aż 27 proc. raportuje spadek liczby incydentów. Dla porównania: w Austrii i Francji wzrost przestępczości deklarowało aż 71 proc. firm.
Nie oznacza to jednak, że sytuacja w Polsce jest stabilna. Wręcz przeciwnie – aż 74 proc. firm doświadczyło przynajmniej jednej kradzieży w ciągu roku, a 58 proc. wandalizmu. Incydenty te skutkowały opóźnieniami w realizacji projektów w 40 proc. przypadków, najczęściej o jeden do czterech tygodni.
Szczególnie niepokojące są dane dotyczące zorganizowanych form przestępczości. Aż 39 proc. polskich firm budowlanych zadeklarowało, że otrzymało propozycję „ochrony” placu budowy w zamian za opłatę. 23 proc. przyznało się do uiszczenia takiej kwoty. Zjawisko to, poza oczywistymi kosztami, rodzi poważne zagrożenia prawne i etyczne, przyczyniając się do wzmacniania nieformalnych struktur przestępczych.
Raport wskazuje także na problem prób sprzedaży kradzionych materiałów bezpośrednio na budowach. 22 proc. respondentów z Polski przyznaje, że byli często lub bardzo często zaczepiani przez osoby oferujące nielegalny towar.
Potrzeba zmian w przepisach
Podstawowe obowiązki kierownika budowy (robót) dotyczą przede wszystkim zadań organizujących przebieg budowy.
– Pierwszym z obowiązków wymienionych w art. 22 ustawy Prawo budowlane, w punkcie 1, jest protokolarne przejęcie od inwestora i odpowiednie zabezpieczenie terenu budowy wraz ze znajdującymi się na nim obiektami budowlanymi, urządzeniami technicznymi i stałymi punktami osnowy geodezyjnej oraz podlegającymi ochronie elementami środowiska przyrodniczego i kulturowego. Z kolei w art. 22 pkt 3d ustawy Prawo budowlane nałożono obowiązek podejmowania przez kierownika budowy niezbędnych działań uniemożliwiających osobom nieupoważnionym wstęp na budowę – mówi Radosław Wojnowski, rzecznik prasowy Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa (BIIP).
Niestety w praktyce wygląda to tak, że inwestor bardzo często nie zapewnia odpowiednich środków na zabezpieczenie placu budowy.
– W związku z tym Polska Izba inżynierów Budownictwa od pewnego czasu zabiega o zmianę w przepisach. Postuluje ograniczenie licznych obowiązków kierownika budowy przez przeniesienie zapisów art. 22 pkt 1 i 3d ustawy Prawo budowlane do przepisu dotyczącego zakresu obowiązków inwestora – dodaje Radosław Wojnowski.
W takim przypadku to inwestor będzie podmiotem formalnie odpowiedzialnym za odpowiednie zabezpieczenie terenu budowy. Nie ma natomiast przeszkód formalnych, aby w ramach umowy cywilnoprawnej scedował ten obowiązek na kierownika budowy (robót).
– W tej sytuacji inwestor, mając świadomość ciążących na nim obowiązków związanych z zabezpieczeniem terenu budowy, przykładał będzie do nich większą wagę, a jako dysponent środków finansowych – będzie miał realny wpływ na jakość przedmiotowego zabezpieczenia. Proponowana zmiana, w ocenie PIIB, poprawi jakość zabezpieczenia terenu budowy, szczególnie w przypadku mniejszych budów – podkreśla rzecznik prasowy PIIB.
Niedostosowane środki ochrony
Pomimo rosnącego wyrafinowania działań przestępczych, zabezpieczenia stosowane na polskich placach budowy nadal w dużym stopniu opierają się na podstawowych, pasywnych środkach. Najczęściej stosowane są ogrodzenia (58 proc.), ochrona fizyczna (38 proc.) i alarmy (39 proc.). Zaawansowane technologie – takie jak wieże monitoringu, systemy CCTV czy analityka wideo – są nadal rzadkością.
Ważnym problemem pozostają także ograniczenia budżetowe – 63 proc. firm przyznaje, że presja kosztowa wpływa negatywnie na jakość zabezpieczeń. W praktyce oznacza to ryzyko ponoszenia znacznie wyższych kosztów w przypadku incydentów.
Poza bezpośrednimi stratami materialnymi przestępczość generuje szereg konsekwencji wtórnych. 40 proc. firm wskazuje na opóźnienia projektów, 36 proc. musiało stosować zamienniki materiałów, a 16 proc. przekroczyło zaplanowany budżet. Przestępstwa wpływają również na morale – 72 proc. firm raportuje pogorszenie dobrostanu pracowników co najmniej raz na pół roku. W skrajnych przypadkach incydenty prowadziły do zwolnień pracowników (12 proc.) i fizycznych lub psychicznych uszczerbków na zdrowiu (16 proc.).
Zdaniem eksperta
Stanowisko Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego
Zagadnienia, które dotyczą kradzieży czy wandalizmu, a także ściganie przestępstw z tego tytułu, to materia prawa karnego, tj. kodeksu karnego i kodeksu postępowania karnego, ewentualnie kodeksu wykroczeń i kodeksu postępowania karnego w sprawach o wykroczenia. Zgodnie z art. 304 par. 1 kpk przestępstwa te należy zgłaszać do prokuratury lub na Policję.
Oczywiste jest, że ewentualne przestępstwa należy zgłaszać do odpowiednich służb. Rolą osób pełniących samodzielne funkcje techniczne nie jest ściganie złodziei, ale przeprowadzanie procesu inwestycyjnego.
– Sprawna współpraca pomiędzy inżynierem budownictwa a organami ścigania to podstawowy mechanizm odstraszania ewentualnych prób kradzieży z placów budowy. Konkretne środki ochrony fizycznej czy elektronicznej zależą od charakteru budowy, możliwości finansowych i organizacyjnych inwestora – podkreśla Radosław Wojnowski, rzecznik prasowy PIIB.
Wyzwanie dla infrastruktury i transformacji energetycznej
Raport podkreśla zagrożenia dla projektów infrastruktury krytycznej – w tym budowy farm wiatrowych, sieci przesyłowych i centrów danych. W sektorze OZE aż 71 proc. respondentów twierdzi, że sprawcy działają na poziomie eksperckim, a niemal połowa kradzieży ma miejsce w oddalonych lokalizacjach. Konsekwencją są rutynowe opóźnienia, które spowalniają transformację energetyczną i podnoszą koszty realizacji.
To problem nie tylko dla inwestorów, ale i całego społeczeństwa – bo ostatecznie wyższe koszty budowy przekładają się na wyższe ceny energii, infrastruktury i mieszkań.
Co robić: czas na nowy model ochrony
Raport rekomenduje odejście od biernych modeli zabezpieczeń na rzecz strategii łączących fizyczne i cyfrowe środki ochrony. Polska ma potencjał, by stać się liderem w zakresie nowoczesnych i elastycznych praktyk bezpieczeństwa – pod warunkiem inwestycji w technologię, szkolenia i kompleksowe planowanie bezpieczeństwa już na etapie projektowania inwestycji.
Wśród rekomendacji płynących z raportu wynika, że polskie przedsiębiorstwa powinny:
- uwzględniać bezpieczeństwo na etapie projektu. Ocenić ryzyko i uczynić wymagania dotyczące ochrony integralną częścią najwcześniejszych faz planowania, a nie traktować ich jako dodatek,
- zmodernizować obronę z pasywnej na inteligentną. Wzbogacić podstawowe bariery i ochronę o rozwiązania oparte na technologii, takie jak: mobilne wieże CCTV, analityki wideo opartej na sztucznej inteligencji, czujników kontroli dostępu oraz monitoringu zdalnego,
- budować czujny zespół. Zapewniać regularne szkolenia, aby pracownicy rozpoznawali podejrzane zachowania, znali procedury eskalacji i rozumieli swoją rolę w ochronie majątku,
- wdrażać strategiczną ochronę obiektów oraz inwestować w nowoczesne rozwiązania bezpieczeństwa, które poradzą sobie z dynamicznie zmieniającym się krajobrazem zagrożeń. Polskie firmy budowlane mają szansę stać się europejskimi liderami w inteligentnych i odpornych praktykach bezpieczeństwa.
Przestępczość jako bariera rozwojowa
Przestępczość na budowach przestała być problemem operacyjnym – stała się realnym zagrożeniem dla rozwoju kraju. Utrudnia realizację inwestycji mieszkaniowych, spowalnia transformację energetyczną, podważa bezpieczeństwo publiczne i zwiększa koszty dla wszystkich uczestników rynku – od firm po konsumentów.
Polska, mimo relatywnie niższego poziomu wzrostu przestępczości niż inne kraje, stoi dziś przed wyborem: zainwestować w bezpieczeństwo i ochronić przyszłe inwestycje – albo pogodzić się z rosnącymi stratami i spadkiem konkurencyjności.
Główne wnioski
- Przestępczość na placach budowy w Europie, w tym w Polsce, stanowi rosnące i systemowe wyzwanie, generując poważne straty finansowe, opóźnienia w projektach, a także wpływa negatywnie na bezpieczeństwo i morale pracowników. Zjawisko to dotyka również infrastrukturę krytyczną i transformację energetyczną.
- Polska, mimo nieco lepszych statystyk wzrostu przestępczości w porównaniu do średniej europejskiej, boryka się z wysokim udziałem zagrożeń wewnętrznych (41 proc. kradzieży lub wandalizmu z udziałem własnych pracowników) oraz profesjonalizacją sprawców, którzy wykorzystują wyrafinowane metody, w tym cyberataki i drony.
- Konieczne jest odejście od biernych modeli zabezpieczeń na rzecz strategii łączących fizyczne i cyfrowe środki ochrony, takich jak: mobilne wieże CCTV, analityki wideo opartej na sztucznej inteligencji, czujników kontroli dostępu i monitoringu zdalnego. Raport rekomenduje również uwzględnianie bezpieczeństwa już na etapie projektowania, szkolenie pracowników oraz inwestowanie w nowoczesne rozwiązania.