Rafał Brzoska: jestem gotów zainwestować nawet 100 mln euro w polską gigafabrykę AI
Rafał Brzoska, twórca i prezes firmy InPost, chce zwiększyć swoje zaangażowanie w rozwój polskiej, suwerennej sztucznej inteligencji. – Jestem gotów zainwestować nawet 100 mln euro prywatnego kapitału w polską gigafabrykę AI – deklaruje w rozmowie z XYZ.pl.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Dlaczego Rafał Brzoska, znany z sukcesu InPostu, deklaruje gotowość do wielomilionowej inwestycji w polską sztuczną inteligencję i co go do tego motywuje.
- Jak Polska próbuje znaleźć się w europejskiej czołówce rozwoju AI, konkurując o miejsce w prestiżowym projekcie Komisji Europejskiej, i dlaczego wsparcie prywatnego kapitału jest tu niezbędne.
- Z jakimi wyzwaniami organizacyjnymi i strategicznymi mierzy się projekt Baltic AI Gigafactory i co może przesądzić o jego powodzeniu lub porażce.
Deklaracja Rafała Brzoski dotyczy projektu Baltic AI Gigafactory. To odpowiedź polskiego Ministerstwa Cyfryzacji na pomysł Komisji Europejskiej. Cel? Przyspieszenie w wyścigu o rozwój sztucznej inteligencji ze Stanami Zjednoczonymi i Chinami. Realizacja pomysłu polega na budowie ogromnych centrów danych w pięciu lokalizacjach na terenie Unii Europejskiej.
– Ten projekt jest dziś bardziej projektem PR-owym, a nie realnym. Mogę zadeklarować, że jest duża otwartość polskiego biznesu, by go wesprzeć. Ja osobiście jako prywatny inwestor jestem gotów zainwestować nawet 100 mln euro w ten projekt, jeżeli zobaczę konkretny i policzalny model biznesowy, który pokaże, że ma on podstawy ekonomiczne do osiągnięcia zwrotu na zainwestowanym kapitale – deklaruje Rafał Brzoska.
Rafał Brzoska chce inwestować w AI
Jak wynika z naszych informacji, do Ministerstwa Cyfryzacji trafiło 10 zgłoszeń lokalizacji pod projekt gigafabryki, z czego połowa jest obecnie poważnie analizowana. Jedna z nich to Kraków i tereny po hucie.
– Oczywiście, ponieważ mam firmę w Krakowie, moje serce jest w 100 proc. za krakowską lokalizacją. Tereny po hucie można tam zrewitalizować, a sama lokalizacja ma dostęp do energii elektrycznej i całej niezbędnej infrastruktury. Natomiast najważniejsze jest po prostu to, żeby projekt został zrealizowany – tłumaczy Rafał Brzoska.
Zdaniem twórcy InPostu głównym wyzwaniem dla realizacji projektu jest brak jednego, centralnego koordynatora.
– Tak jak CPK dostało wreszcie zielone światło, tak i projekt gigafabryki musi uzyskać mocne poparcie. CPK ma zbudowaną całą agendę, pod którą podporządkowane są projekty różnych ministerstw. I to umożliwia jego realizację. To samo musi wydarzyć się po stronie gigafabryki – wyjaśnia prezes InPostu.
Niezbędny jest także duży konsenus polityczny.
– Byłoby super, gdyby pan premier i rząd powołali radę czy pełnomocnika, najlepiej popartego przez Sejm, by mógł poprowadzić ten projekt. Warto zwrócić uwagę na przebieg projektów deregulacyjnych. Wymagają one sprintów i zaangażowania. Powinniśmy zrealizować gigafabrykę na ich wzór – dodaje Rafał Brzoska.
Biznes chce inwestować w gigafabrykę
Drugi ważny czynnik to stworzenie konkretnego projektu biznesowego związanego z gigafabryką.
– To projekt warty 14 mld złotych. To naprawdę dużo. Trudno jednak wyobrazić sobie cywilizacyjnie ważniejszy projekt dla Polski niż ta gigafabryka. To trzeba zrobić – mówi Rafał Brzoska.
Jak zaznacza, możliwości gigafabryki może wykorzystać chociażby InPost.
– Możemy absolutnie przenieść się do tej gigafabryki, i to z przyjemnością. Potrzebny jest jednak komponent prywatny. Polscy przedsiębiorcy są gotowi zainwestować kapitał, to nie może być projekt wyłącznie rządowy – deklaruje prezes Rafał Brzoska.
Jego zdaniem projekt gigafabryki jest absolutnie kluczowy dla polskiej suwerenności i bezpieczeństwa narodowego.
– Umożliwi on powstanie całego ekosystemu, który pozwoli na niezależność od wielkich koncernów. To trzeba zrobić. Pytanie tylko: z kim, kiedy – i kto będzie szefem tego projektu. Najgorsze byłoby to, gdyby projekt utknął w martwym punkcie – podsumowuje Rafał Brzoska.
Dlatego dziś najważniejszy jest wybór lokalizacji z odpowiednim zapleczem infrastrukturalnym oraz określenie warunków finansowych projektu.
– Mówimy o ogromnych kosztach, ale ze wsparciem prywatnym ten projekt może powstać. I trzeba zacząć go robić – dodaje inwestor.
Rafał Brzoska angażuje się przy Bielik AI
Szef InPostu podjął już działania, które mają doprowadzić do zwiększenia zaangażowania zarówno firmy, jak i ogólnie polskiego biznesu, w rozwój polskiej AI. Podczas konferencji Bielik Summit ogłoszono, że Rafał Brzoska został przewodniczącym Rady Biznesu. To nowa instytucja powołana przy projekcie Bielik.AI – polskim modelu generatywnej sztucznej inteligencji. Zadeklarował także wsparcie dla rozwoju AI i polskich przedsięwzięć.
– Jako Polacy mamy wybitną umiejętność dostrzegania szans, których inni nie widzą. Dlatego chcielibyśmy nie tylko jako InPost, ale i szerzej – jako społeczność przedsiębiorców – wspierać polskie technologie – powiedział Rafał Brzoska.
Jak zadeklarował, wsparcie polskiego biznesu jest absolutnie kluczowe dla rozwoju niezależności technologicznej Polski.
– Powinien to robić zarówno prywatny biznes, jak i – być może – spółki z udziałem Skarbu Państwa. Musimy zrobić wszystko, byśmy byli niezależni w jak największej liczbie obszarów. Żeby nikt nam „nie odłączył wtyczki”, jeśli przyjdzie nam bronić naszej suwerenności. To nasz interes narodowy – powiedział Rafał Brzoska.
– Mamy też pierwszych członków Rady. Ona będzie się rozszerzać, ale te osoby należą do grona przyjaciół Bielika – powiedział Sebastian Kondracki, szef projektu Bielik.AI.
To Piotr Dorosz (szef firmy Devinity), Katarzyna Starosławska (wiceszefowa fundacji Speakaleash), Magda Dziewguć (szefowa Google Polska), Piotr Mieczkowski (Digital Europe) i Marek Magryś (Cyfronet).
Jak Komisja Europejska chce pobudzić sztuczną inteligencję?
Realizacja gigafabryk to pomysł Komisji Europejskiej ogłoszony w lutym 2025 r. Chodzi o projekt „InvestAI”, na który Komisja chce przeznaczyć 200 mld euro. 20 mld euro ma trafić na tzw. gigafabryki AI – ogromne centra danych dysponujące dużymi mocami obliczeniowymi. Ich celem jest wsparcie projektów rozwijających sztuczną inteligencję.
W ramach „InvestAI” powstać ma łącznie pięć gigafabryk w wybranych państwach europejskich. Mają one dysponować 100 tys. chipów. Założeniem projektu jest pobudzenie inwestycji publicznych i prywatnych – pieniądze z Unii mają być jedynie uzupełnieniem.
Wejście do projektu jest jednym ze strategicznych celów polskiego Ministerstwa Cyfryzacji. O złożeniu zgłoszenia do inicjatywy resort poinformował 20 czerwca br. Na początku czerwca przeprowadził spotkania z potencjalnymi partnerami biznesowymi.
O ich kulisach pisaliśmy w tekście opublikowanym 11 sierpnia br.
Mariaż z Czechami
Ministerstwo jeszcze w czerwcu szacowało, że polska gigafabryka AI docelowo będzie mieć skalę „do 30 tys. procesorów graficznych (GPU). To przekłada się na inwestycję rzędu 5 mld zł”. Już po złożeniu wniosku wartość projektu wzrosła do 3 mld euro (czyli około 12,75 mld zł). 65 proc. tej kwoty ma zostać wyłożone przez kapitał prywatny, a 35 proc. miałaby dołożyć Komisja Europejska. Od tego momentu projekt zyskał już nową nazwę: Baltic AI GigaFactory. Do Polski, w roli lidera konsorcjum, dołączyły bowiem Litwa, Estonia i Łotwa.
Konkurencja jest ogromna, bo zgodnie z komunikatem Komisji Europejskiej złożono łącznie 75 wniosków z 16 państw europejskich. Przypomnijmy: wybranych może być tylko pięć projektów.
Co obecnie dzieje się w temacie realizacji projektu? Od połowy sierpnia polskie Ministerstwo Cyfryzacji prowadzi rozmowy z Komisją Europejską. Chodzi o ustalenie szczegółów całego projektu. Rozmowy nie dotyczą wyłącznie Polski – Komisja chce doprowadzić do wewnętrznego porozumienia między państwami członkowskimi, by w naturalny sposób wykrystalizowało się kilka projektów, które Unia będzie mogła sfinansować.
– Spotykam się z czeskim ministrem ds. sztucznej inteligencji, aby porozmawiać o rozszerzeniu Baltic AI Gigafactory i potencjalnym wspólnym projekcie. Zostaliśmy także poproszeni o „zaopiekowanie się” tzw. wnioskami ćwiczeniowymi. (…) Część wniosków była czysto ćwiczeniowa albo nie miała realnego celu budowy gigafabryki AI. W Polsce także zdarzyły się dwa takie przypadki – zgłoszenia złożone przez przedsiębiorstwo i inwestorów finansowych. Był też przykład zagranicznej firmy, która dopiero wchodziła na polski rynek i, być może licząc na efekt medialny, zgłosiła wniosek – mówił nam w sierpniu Dariusz Standerski, wiceminister cyfryzacji.
Postępy w realizacji
Minister ocenił, że realnie do Komisji może wpłynąć 15 konkretnych wniosków. Kiedy to się stanie? Nie wiadomo. Zgodnie z harmonogramem przedstawionym przez Komisję Europejską otwarcie możliwości składania wniosków może nastąpić na przełomie 2025 i 2026 r.
– Celem jest złożenie ostatecznego wniosku na początku przyszłego roku – deklarował Dariusz Standerski.
Na początku października Ministerstwo Cyfryzacji zaproponowało, by w ramach rewizji KPO część pieniędzy (426 mln zł, czyli około 100 mln euro) została przeznaczona na budowę fabryki i gigafabryki AI.
Zdaniem eksperta
Polska gigafabryka to szansa
Zbudowanie gigafabryki AI w Polsce otworzy możliwość dla lokalnych ekspertów nauczenia się „jak to się robi”, zwłaszcza przy przemyślanym doborze partnerów do designu gigafabryki i jej warstwy operacyjnej.
Warto pamiętać, że sprzęt zainstalowany w takim data center ma swój okres przydatności do użycia. Karty graficzne powinny być wymienione po kilku latach, zanim staną się nieefektywne energetycznie w porównaniu do kolejnych generacji.
Współpraca ze sferą prywatną
Czynnikiem niezbędnym do realizacji projektu gigafabryki w Polsce będzie zaangażowanie sfery prywatnej. To ona będzie odpowiadać za większą część projektu, przynajmniej pod względem finansowania. Świat biznesu generalnie wyraża się o projekcie pozytywnie. Problem? Brak konkretów – w tym zasad finansowania, wymagań stawianych podmiotom prywatnym i korzyści, które mogą odnieść z udziału.
– Podczas jednego z wydarzeń przedstawiciele firm mówili mi, że chcieliby zaangażować się w projekt gigafabryki, ale nie znają konkretnych warunków. Odpowiedziałem im, że to do nas należy określenie, jak te warunki mają wyglądać, bo właśnie o to pyta Komisja. Na to oni: „A, nie wiedzieliśmy. W takim razie wyślemy naszą propozycję”. I faktycznie, taką propozycję przesłaliśmy KE – mówił minister Dariusz Standerski.
Równolegle Ministerstwo Cyfryzacji prowadziło nabór podmiotów prywatnych, które mogłyby zaangażować się w konsorcjum. Pojawiło się 275 zgłoszeń, w tym 148 z Polski, 72 z Litwy, 24 z Łotwy, 15 z Estonii i pojedyncze z całej Europy.
Konsorcjum przyjmuje już bardziej sformalizowany kształt. Powstaje komitet sterujący, a także grupy odpowiadające za różne obszary realizacji gigafabryki.
Główne wnioski
- Rafał Brzoska zadeklarował gotowość prywatnej inwestycji na poziomie 100 mln euro w projekt Baltic AI Gigafactory, podkreślając, że kluczowe dla jego zaangażowania jest opracowanie realistycznego modelu biznesowego. Prezes InPostu wskazał, że sukces tego przedsięwzięcia zależy od konkretnych podstaw ekonomicznych i pełnego wsparcia ze strony państwa. Dla Brzoski lokalizacja gigafabryki w Krakowie byłaby korzystna, ale zaznaczył, że najważniejsza jest realizacja projektu, niezależnie od wybranego miasta. Jego deklaracja wpisuje się w szerszą inicjatywę polskiego rządu, który aspiruje do umieszczenia Polski w gronie liderów rozwoju AI w Europie.
- Projekt Baltic AI Gigafactory jest odpowiedzią Polski i krajów bałtyckich na inicjatywę Komisji Europejskiej „InvestAI”, mającą na celu zbudowanie pięciu centrów danych wspierających rozwój sztucznej inteligencji w Unii Europejskiej. Polska rywalizuje z 74 innymi propozycjami z 16 krajów, a całkowity koszt inwestycji szacowany jest na około 3 mld euro, z czego aż 65 proc. ma pochodzić z sektora prywatnego. Wciąż jednak brakuje centralnego koordynatora, politycznego konsensusu i jasno określonych zasad uczestnictwa dla partnerów biznesowych, co rodzi obawy o spójność i skuteczność realizacji.
- Inicjatywa powstania gigafabryki AI w Polsce może odegrać kluczową rolę w budowaniu technologicznej niezależności kraju, jednak eksperci podkreślają, że jej sukces zależy od efektywnej współpracy publiczno-prywatnej i realistycznych założeń operacyjnych. Oprócz dużej skali finansowej projekt wymaga strategicznych decyzji dotyczących partnerstwa międzynarodowego, infrastruktury oraz długofalowego utrzymania technologii. Udział Rafała Brzoski w Radzie Bielik.AI oraz jego apel o prywatne zaangażowanie ilustrują rosnącą gotowość polskiego biznesu do wsparcia tego typu inicjatyw, o ile będą one transparentnie zarządzane i mają realną szansę na wdrożenie.
-----
Napisaliśmy o tym, bo uznaliśmy za ważne i ciekawe. Dla pełnej transparentności informujemy, że fundusz RiO, należący do Rafała Brzoski, prezesa i akcjonariusza InPostu, jest inwestorem w XYZ.

