RedStone przejmuje startup z USA. "Jesteśmy otwarci na kolejne akwizycje"
RedStone, polski startup działający w świecie blockchain, przejął firmę Credora. Technologia amerykańskiego podmiotu rozwinie zakres usług polskiego.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jak polski startup RedStone dzięki przejęciu amerykańskiej Credory chce zrewolucjonizować rynek zdecentralizowanych finansów (DeFi).
- Dlaczego integracja obu firm może stać się przełomem dla całego sektora DeFi.
- Jakie są globalne ambicje RedStone'a, jakie fundusze już zainwestowały w spółkę i dlaczego firma zapowiada, że to dopiero początek jej serii przejęć i ekspansji.
RedStone to jeden z najbardziej znanych polskich startupów z branży blockchain. Tworzy tzw. "wyrocznie", czyli specjalne systemy pozwalające w bezpieczny sposób gromadzić, weryfikować i dostarczać zewnętrzne dane, umożliwiając ich wykorzystanie w aplikacjach blockchain. Są one używane głównie przez "tradycyjne" firmy, korzystające z szeroko rozumianych kryptoaktywów.
Szefowie RedStone'a podjęli decyzję o poszukaniu podmiotów, których technologia może pomóc w ekspansji startupu. Ich wybór padł na Credora.
– Główną motywacją było rozszerzenie wachlarza usług o ratingi ryzyka. To naturalna ekspansja naszych usług. Przejęcie Credory daje nam nie tylko technologię analizy tych danych do otrzymania ratingów, która działa, ale też klientów, np. Morpho [firma, która umożliwia użytkownikom zarówno zarabianie na depozytach w świecie krypto, jak i pożyczanie aktywów cyfrowych – red.]. To startup, który pozyskał prawie 70 mln dolarów od takich gigantów, jak fundusz a16z – mówi XYZ.pl Marcin Kaźmierczak, współzałożyciel RedStone'a.
RedStone przejmuje. Co to oznacza dla startupu
Strony nie ujawniają wartości transakcji ani warunków umowy. Wiadomo jedynie, że współzałożyciele Credora, czyli Darshan Vaidya i Matt Ficke, dołączą do RedStone'a jako doradcy strategiczni.
Credora, która powstała w 2019 r. jako X-Margin (rebranding nastąpił w 2022 r.) pozyskała od inwestorów ponad 14 mln dolarów. W tym gronie znajdują się bardzo znane podmioty. Należą do nich fundusz Coinbase (jedna z największych giełd kryptowalut na świecie), S&P Global (agencja ratingowa) czy Hashkey Capital i The Spartan Group.
Credora specjalizuje się w dostarczaniu ratingów kredytowych dla branży zdecentralizowanych finansów (DeFi), czyli świata kryptowalut. Platforma analizuje m.in. jakość zabezpieczeń, zgodność regulacyjną, parametry rynkowe, płynność i zmienność. Współpracuje m.in. z Morpho.

– Przejęcie sprawia, że RedStone jako jedyny gracz na świecie kompleksowo dostarcza jako wyrocznia zarówno dane rynkowe, takie jak cena, jak i wynik analizy tych danych w postaci ratingów. Największy potencjał w DeFi mają strategie inwestycyjne, w których użytkownikowi znane są jedynie parametry, jak horyzont inwestycyjny i stopa zwrotu, a ratingi dają lepsze zrozumienie ryzyka związanego z daną strategią – komentuje transakcję Marcin Kaźmierczak.
Warto wiedzieć
Jak działają ratingi w świecie DeFi
Sektor zdecentralizowanych finansów (DeFi) od lat boryka się z brakiem standardu do oceny i komunikacji ryzyka. Tradycyjne agencje ratingowe, opierając się na modelach zaprojektowanych dla finansów tradycyjnych, często nie doszacowują lub błędnie interpretują specyfikę zdecentralizowanych protokołów. Równocześnie przyspiesza adopcja aktywów on chain, czyli funkcjonujących w ekosystemie blochchain, od stablecoinów i obligacji, po private credit, reasekurację i strategie cash and carry.
Dzięki połączeniu danych RedStone'a i analiz Credory protokoły DeFi zyskają ujednolicony system wycen i ratingów ryzyka. Integracja umożliwi rynkom on-chain korzystanie z podwójnej perspektywy: cen w czasie rzeczywistym i dynamicznych ratingów. Pozwoli to instytucjom na standaryzowane ratingi dostosowane do realiów DeFi, a całemu ekosystemowi zapewni solidniejszą infrastrukturę.
Nowe otwarcie dla RedStone'a
Po połączeniu, pod wspólną marką Credora by RedStone, na rynku pojawi się pierwsze rozwiązanie łączące dane cenowe w czasie rzeczywistym z analizą ryzyka. Umożliwi dokładniejsze wyceny aktywów i strategii oraz bardziej świadome decyzje inwestycyjne.
Polski RedStone chce wykorzystać transakcję do przyśpieszenia ekspansji międzynarodowej.
– Głównymi rynkami dalszej ekspansji będą USA, Azja, Europa oraz Ameryka Południowa. Rynek krypto jest globalny z natury, więc nie chcemy ograniczać się do konkretnych krajów. RedStone ma ambicje, by stać się największą wyrocznią blockchain na świecie do końca 2027 roku. Już teraz dążymy do ugruntowania pozycji lidera kompleksowych ratingów i danych na rynku DeFi. Pokładamy ogromne nadzieje w produktach, które będą proste dla użytkownika w rozumieniu alokacji, natomiast trudne w zrozumieniu, co może pójść nie tak. Tutaj nasze ratingi okażą się zbawienne – deklaruje współtwórca firmy.
RedStone będzie pracował nad rozwojem usług. Z produktów firmy korzysta obecnie ponad 180 aplikacji DeFi, zabezpieczając aktywa klientów o wartości ponad 10 mld dolarów. To daje jej trzecie miejsce pod względem wielkości na świecie. Ambicje są większe.
– Priorytetem będzie dostarczanie ratingów dla strategii DeFi generujących stopy zwrotu, które mają różne rodzaje i kompozycję ryzyka. Następnie planumemy rozszerzanie produktu o ratingi tokenizowanych aktywów przez największych graczy finansowych na świecie, jak np. BlackRock czy Franklin Templeton – wylicza Marcin Kaźmierczak.
Zdaniem eksperta
Burzliwe wody świata web3 szansą dla Polski
Dziś blockchain ma spory potencjał do wzrostu. Wręcz "wchodzi na salony", co potwierdza Google i jego Google Cloud Universal Ledger. Rządy wielu państw wdrażają lub testują blockchain jako bezpieczną technologię przyszłości. Duże korporacje również widzą przyszłość w decentralizacji danych. Ta zmiana się dzieje równolegle ze zmianami w globalnym systemie finansów. Stablecoiny (kryptowaluty oparte na walutach takich jak dolar) wchodzą również do mainstreamu. Adoptują je globalne instytucje jak Ripple. Zaczyna się zacierać granica pomiędzy klasycznymi finansami a DeFi. Niestety Polska bez zmiany podejścia pozostanie w tyle za tymi zmianami. KNF jest nieprzychylna branży, traktując "mem-coiny" na równi z poważnymi kryptowalutami, jak ethereum. Brakuje u nas zrozumienia, że z DeFi można wykorzystać, np. by ściągnąć pieniądze. Przykładowo w USA, aby emitować stablecoin, firma musi mieć zabezpieczenie wyrażone w amerykańskich papierach dłużnych.
Kolejne przejęcia na horyzoncie
Startup nie wyklucza kolejnych przejęć i kolejnej rundy finansowania. Do tej pory firma pozyskała od inwestorów łącznie blisko 90 mln zł (15 mln dolarów). 60 mln zł zdobyła w Serii A. Inwestorami RedStone'a są m. in. fundusze Arrington Capital, White Star Capital, Kraken Ventures, Huobi (HTX) Ventures, Protagonist, SevenX, IOSG Ventures, Spartan Capital, Amber Group, Lemniscap, Blockchain Capital i Coinbase Ventures.
– Ta akwizycja daje nam bardzo mocną pozycję, aby być pionierem i liderem rynku DeFi ratings połączonych z wyroczniami. Jesteśmy również otwarci na kolejne przejęcia – w zależności od możliwości na rynku i charakterystyki transakcji. Istotne jest dla nas budowanie długotrwałej wartości plus fakt, że dwóch co-founderów Credory, czyli Darshan i Matt, dołącza do nas jako strategiczni doradcy – zaznacza przedstawiciel RedStone'a.
Miniwywiad
Trudne życie polskiej branży blockchain
Czy RedStone to dobra wizytówka dla polskiego ekosystemu blockchain?
Należy zdecydowanie docenić, że mamy kogoś takiego jak Redstone. To polska firma, która działa międzynarodowo i dobrze reprezentuje nasz kraj. Jest to też najlepszy dowód na to, że mamy w Polsce świetnych programistów i wspaniały zmysł do robienia biznesu.
Mimo że boom na blockchain minął?
Moim zdaniem nie tyle minął, co dojrzał, a blockchainem zaczęły się interesować banki i inne instytucji finansowe. Pojawiły się też nowe wymogi licencyjne. Natomiast jedną z przyczyn sukcesu RedStone'a jest właśnie to, że to przede wszystkim firma technologiczna. Nie koncentruje się na emisji kryptowalut czy usługach związanych z ich obrotem. Buduje natomiast "wyrocznie", które wspierają inne firmy z ekosystemu, także duże podmioty finansowe. Myślę, że dlatego mogła odnieść sukces. Zwłaszcza w Polsce, kraju, w którym duża część sektora blockchain i kryptowalut zmaga się z problemem braku wdrożenia przepisów unijnych, czyli rozporządzenia MiCA.
Jak mocny jest polski ekosystem firm działających w tej branży?
Polacy to ludzie wyjątkowo przedsiębiorczy. Mamy też wielu ekspertów od blockchainu. RedStone jest świetnym przykładem. Są też inni, jak Ramp czy Golem. Problem polega na tym, że nie zawsze udaje nam się zatrzymać te firmy w Polsce. Często wynoszą się za ocean, do Szwajcarii czy innych krajów UE. Pomóc mogłyby tutaj większa pewność i klarowność prawa, ale też wsparcie ze strony instytucji państwowych.
To samo dzieje się również w innych aspektach innowacyjnych pomysłów, gdzie problem z kolei leży w eksporcie budowanych przez Polaków rozwiązań. Warto w tym kontekście wspomnieć o Bliku. To narzędzie, które wszyscy znają i które jest naprawdę innowacyjne – przykład wielkiego sukcesu, ale i niewykorzystanych okazji. Z jednej strony korzystają z niego miliony klientów, z drugiej nie udało się go wyeksportować do innych krajów, mimo że spokojnie mógłby konkurować z rozwiązaniami zagranicznymi.
Dlatego z jednej strony trzeba się więc cieszyć z sukcesu RedStone'a, a z drugiej zastanowić, jak sprawić, aby takich firm było więcej. Myślę Polacy nie mają się czego wstydzić. Polscy programiści są uznawani za jednych z najlepszych w Unii Europejskiej, a polskie technologie są używane na całym świecie. Problemem jest jednak przekucie sukcesów polskich przedsiębiorców w budowę centrum kompetencyjnego tutaj, w kraju. Polska ma ogromny potencjał – nie tylko, aby dostarczać innowacyjne usługi finansowe dla innych podmiotów, ale także, by stworzyć realne centrum finansowe w sercu Europy.
Czego nam brakuje, by to zrobić?
Jeśli chodzi o warunki do rozwoju, to kluczowych jest tu kilka elementów. Po pierwsze, przekucie dobrych haseł i pomysłów w realne narzędzia wsparcia, odpowiadające na potrzeby zgłaszane przez samych przedsiębiorców i podmioty ich reprezentujące. Po drugie, w przypadku samego rynku kryptoaktywów, przyjęcie odpowiednich przepisów. Mamy tu poważny problem: implementacja rozporządzenia MiCA dotyczącego rynku kryptoaktywów w Polsce jest już opóźniona o ponad osiem miesięcy. Brak ustawy niesie poważne konsekwencje tak dla dostawców, jak i zwykłych użytkowników. Po trzecie, ważne aby państwo i instytucje występowały wobec biznesu jako partner – to coraz częściej się dzieje, ale jeśli chcemy stać się liderem innowacji, to musi to być priorytetem.
Ustawa może to naprawić?
Sam projekt ustawy obecnie znajduje się w Sejmie. Odnosi się co prawda do części komentarzy sektora, ale wciąż pojawiają się głosy, że jest to niewystarczające, a ponad 300 stron regulacji to po prostu zbyt dużo, zwłaszcza w porównaniu z przepisami przyjętymi przez inne państwa. Pojawiają się też głosy, że w takiej formie ustawa zostanie zawetowana przez prezydenta. Niestety, weto niekorzystnej dla rynku ustawy samo w sobie nie uzdrawia sytuacji, a może spowodować dalsze opóźnienie. Potrzebujemy zmienionej, mądrej regulacji. Tu trzeba też podkreślić, że na wprowadzeniu przepisów powinno zależeć tak zwolennikom, jak i przeciwnikom ustawy – bo z jednej strony da to możliwość uzyskania licencji, z drugiej da nadzorcy narzędzia do przeciwdziałania nadużyciom na rynku.
Główne wnioski
- Polski startup RedStone specjalizujący się w dostarczaniu tzw. wyroczni dla sektora blockchain przejął amerykańską firmę Credora. Dzięki tej transakcji spółka rozszerzy ofertę o ratingi ryzyka dla zdecentralizowanych finansów. RedStone jako pierwsza firma na świecie będzie w stanie łączyć w jednym produkcie dane cenowe w czasie rzeczywistym z analizą ryzyka. Ponadto współzałożyciele Credory dołączą do polskiego startupu jako doradcy strategiczni. Integracja obu technologii ma ułatwić instytucjom podejmowanie lepiej ustrukturyzowanych decyzji inwestycyjnych w świecie DeFi.
- Przejęcie Credory wpisuje się w szersze plany ekspansji RedStone'a na rynkach globalnych. Firma działa w jurysdykcji szwajcarskiej, obsługuje już ponad 180 aplikacji DeFi i zabezpiecza aktywa klientów o wartości przekraczającej 10 mld dolarów. Celem startupu jest zdobycie pozycji największej wyroczni blockchain na świecie do końca 2027 roku.
- RedStone nie wyklucza kolejnych akwizycji ani nowej rundy finansowania. Ma to wzmocnić jego pozycję w branży blockchain. Dotychczas pozyskał około 90 mln zł od renomowanych inwestorów, m.in. Coinbase Ventures, Kraken Ventures czy White Star Capital. Przejęcie Credory postrzegane jest jako krok milowy w budowie przewagi konkurencyjnej. To także dowód, że polski startup skutecznie konkuruje w jednym z najbardziej innowacyjnych i dynamicznych segmentów globalnych finansów.