Rekordowa inwestycja w Newcastle United. Saudyjczycy wpłacili 111,5 mln funtów

Jako dziennikarz sportowy i kibic co tydzień dostarczam wam najświeższe wiadomości ze świata brytyjskiej piłki nożnej. Polecam pozostałe teksty z serii Wyspa futbolu.

Nie jest tajemnicą, że w Arabii Saudyjskiej pieniędzy na sport nie brakuje, ale dopiero konkretne liczby uświadamiają skalę tego zaangażowania.

Saudyjczycy od czterech lat regularnie inwestują w klub

Nieco ponad cztery lata temu, w 2021 r., konsorcjum z Public Investment Fund (PIF) – saudyjskim państwowym funduszem inwestycyjnym – przejęło 85 proc. udziałów w Newcastle United. Pozostałe 15 proc. objęła rodzina Reuben.

Od tamtego czasu Saudyjczycy, działając przez spółkę PZ Newco, dziewięciokrotnie dokapitalizowali klub z północnej Anglii. Łączna kwota tych wpłat przekroczyła już 0,5 mld funtów.

Najnowsza, dziewiąta transza, okazała się największa w historii – 111,5 mln funtów, z czego 5 mln przeznaczono na drużynę kobiecą, a reszta zasiliła sekcję męską. Dla porównania, dotychczasowy rekord jednorazowej wpłaty wynosił 70,4 mln funtów – różnica jest więc znacząca.

Według komunikatu, środki mają pokryć codzienne koszty funkcjonowania klubu oraz zapewnić płynność w okresie, który tradycyjnie obciąża budżety drużyn Premier League. Jednak rozmiar wpłaty sprawia, że trudno nie doszukiwać się drugiego dna. Żaden wcześniejszy zastrzyk kapitału nie był nawet zbliżony do tej kwoty, a w przeszłości środki z podobnych wpłat przeznaczano m.in. na spłatę długów wobec poprzedniego właściciela.

Przeczytaj: Ekscentryk z Netfliksa odmienił Charlton. Londyński klub walczy o Premier League

Czy Newcastle United szykuje transferową ofensywę?

Pierwsze skojarzenie kibiców jest oczywiste – transfery. Czy zatem Newcastle planuje kolejną zakupową ofensywę zimą?

W minionym okienku transferowym klub wydał około 241 mln funtów, co stanowiło rekord w historii. Co prawda sprzedaż Alexandra Isaka za 125 mln funtów zrównoważyła część wydatków, ale w jego miejsce sprowadzono m.in. Nicka Woltemade za 69 mln funtów.

Ostatecznie w ujęciu netto Newcastle wydało blisko 100 mln funtów, a wzrost płac po napływie nowych zawodników dodatkowo zwiększył koszty operacyjne.

Nie do tego jednak stopnia, by uzasadnić potrzebę aż 111,5 mln funtów nowego kapitału. Klub będzie miał środki na zimowe zakupy, ale nie dzięki tej wpłacie – środki z niej nie mogą zostać wykorzystane na transfery bez złamania zasad zrównoważonych finansów (PSR – Profit and Sustainability Rules) obowiązujących w Premier League.

Przeczytaj: Nietypowa strategia biznesowa Queens Park Rangers. Klub zatrudnił 26-letniego prezesa i zaczął... oszczędzać

W jaki sposób Saudyjczycy finansują klub z Premier League?

Warto zwrócić uwagę nie tylko na wysokość wpłaty, lecz także na sposób, w jaki Saudyjczycy zasilili budżet Newcastle United. Wykorzystano popularny w świecie piłki mechanizm – emisję akcji. Klub wyemitował jedną akcję, za którą poprzez spółkę PZ Newco saudyjscy właściciele zapłacili 106,5 mln funtów. Dodatkowe 5 mln funtów przekazano bezpośrednio na wsparcie kobiecej sekcji.

Na brytyjskiej stronie rządowej Companies House można łatwo sprawdzić historię tych operacji. Po wpisaniu nazwy spółki PZ Newco pojawia się lista dziewięciu emisji akcji z ostatnich czterech lat. Jest też ta ostatnia, wrześniowa, o której oficjalnie poinformowano z opóźnieniem.

W Premier League to częsta praktyka finansowa. Kluby otrzymują wpływy z praw telewizyjnych i reklamowych w kilku transzach w ciągu sezonu. Gdy między nimi pojawiają się miesiące bez wpłat, właściciele często dokapitalizowują klub poprzez emisję akcji, aby utrzymać płynność finansową. Ten model jest korzystny, ponieważ nie wymaga zwrotu środków – w przeciwieństwie do pożyczek.

Tego rodzaju wsparcie ma charakter inwestycyjny, nie dłużny. Właściciele zazwyczaj nie oczekują natychmiastowego zwrotu pieniędzy, licząc, że zysk z inwestycji pojawi się dopiero przy sprzedaży klubu.

Dla porównania, Mike Ashley, poprzedni właściciel Newcastle United, stosował zupełnie inne podejście. Finansował klub za pomocą nieoprocentowanych pożyczek, które formalnie należało spłacić. To właśnie konieczność uregulowania jednej z takich pożyczek była jednym z powodów, dla których dwa lata temu Saudyjczycy musieli zasilić budżet dodatkowymi milionami.

Przeczytaj: Niepokojąca kondycja finansowa angielskiej piłki. Większość klubów więcej wydaje niż zarabia

Nowy stadion Newcastle United? Właściciele planują wielką rozbudowę

Od pewnego czasu trwają spekulacje dotyczące rozbudowy St. James’ Park – legendarnego stadionu, na którym grają „Sroki”. Mówi się też o możliwości budowy nowego obiektu na działce w Leazes Park, naprzeciwko obecnego stadionu. Właśnie na takie projekty – infrastrukturalne i długofalowe – mogą zostać przeznaczone środki z najnowszej inwestycji.

Zgody lokalnych władz ma już również plan renowacji i rozbudowy ośrodka treningowego Darsley Park, choć prace jeszcze się nie rozpoczęły. Klub rozważa także zakup dwóch nowych nieruchomości pod zupełnie nowy kompleks treningowy, co generuje kolejne koszty.

Dlatego bardziej prawdopodobne jest, że w najbliższym czasie usłyszymy o nowym stadionie lub modernizacji infrastruktury, a nie o rekordowych zakupach. Oczywiście część środków może trafić również na codzienne wydatki, w tym pensje skautów. Być może to oni przyciągną do Newcastle kolejną przyszłą gwiazdę.

Główne wnioski

1. Saudyjscy właściciele Newcastle United wpłacili rekordowe 111,5 mln funtów, głównie na codzienne wydatki i utrzymanie płynności finansowej.
2. Pomimo ogromnych wydatków na transfery i płace, środki nie będą mogły zostać przeznaczone na zakup piłkarzy ze względu na przepisy finansowe Premier League.
3. Najbardziej prawdopodobnym celem inwestycji jest rozbudowa lub budowa nowego stadionu oraz rozwój infrastruktury treningowej, co wpisuje się w długoterminową strategię klubu dotyczącą wzmocnienia bazy sportowej.