Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes

Rekordowy rok polskich firm w Wielkiej Brytanii

Przybywa polskich inwestorów na Wyspach. Firmy korzystają z przysługujących brytyjskim przedsiębiorcom grantów i sieci wsparcia na całym świecie.

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Które polskie firmy zainwestowały ostatnio w Wielkiej Brytanii i jakie mają plany.
  2. W jaki sposób pomaga im brytyjska ambasada w Warszawie.
  3. Dlaczego warto zostać brytyjskim przedsiębiorcą.

Suempol, najstarszy producent łososia wędzonego w Polsce, poinformował 11 października 2024 r. , że kupił brytyjskiego dostawcę świeżych ryb Copernus, który w zakładzie w Hull produkuje rocznie średnio 52 mln porcji owoców morza. Dzięki akwizycji do oferty Suempolu, który ma fabrykę w Bielsku Podlaskim, dołączą nowe gatunki ryb: dorsz i plamiak.

Na początku września eSky, internetowe biuro podróży założone w Katowicach, w którym obecnie 55 proc. udziałów ma MCI, odkupiło od chińskiego funduszu Fosun Thomasa Cook, czyli najstarszą markę turystyczną na świecie. Dzięki niej eSky zamierza z platformy sprzedającej głównie bilety lotnicze zmienić się w największego w regionie dostawcę pakietów dynamicznych.

Ćwierć miliarda funtów polskich inwestycji

Część polskich firm korzysta z pomocy Ambasady Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej w Warszawie.

– W 2023 r. pomogliśmy 16 firmom z Polski, które zainwestowały w Wielkiej Brytanii 250 mln GBP i stworzyły 1200 miejsc pracy. To był rekord pod względem nakładów. W tym roku dynamika jest nawet wyższa niż w ubiegłym. Jesteśmy pozytywnie podbudowani liczbą firm, z którymi rozmawiamy, często są to naprawdę duże projekty, więc perspektywy na najbliższe lata są obiecujące – mówi Bartosz Koziński, który w brytyjskiej ambasadzie kieruje zespołem ds. wspierania inwestycji firm z Europy Środkowej i Wschodniej w Wielkiej Brytanii.

Przez ostatnie 10 lat ambasada wsparła ponad 180 firm, które zainwestowały 1165 mln GBP. W ostatnich trzech latach aparat wsparcia Wielkiej Brytanii został tak skalibrowany, żeby przyciągać duże inwestycje typu greenfield lub brownfield. Zespół w ambasadzie pracuje jednak także ze startupami oraz małymi i średnimi firmami, a także pomaga rozwinąć inwestorom firmy po przejęciach.

– Nasi klienci to bardzo często spółki technologiczne, a także dużo firm rodzinnych, w których drugie już pokolenie właścicieli, często kształcone za granicą, z szerokimi horyzontami, chce wprowadzić firmy na międzynarodowe wody. Po założeniu spółki w Wielkiej Brytanii firmy mogą się zwrócić do dowolnej placówki dyplomatycznej tego kraju na całym świecie, czyli w ponad 180 krajach, i otrzymać takie wsparcie, jak wszyscy brytyjscy przedsiębiorcy. Popularne kierunki ekspansji to USA dla spółek technologicznych, a także Azja, Afryka oraz wszystkie kraje Commonwealth – mówi Bartosz Koziński.

Kto inwestuje i jakie ma plany

Projekty potwierdzają, że polscy przedsiębiorcy myślą globalnie.

– Suempol zamierza zainwestować w przejętą spółkę. Planuje eksport brytyjskich produktów nie tylko do Polski, ale i innych krajów europejskich – mówi Sandra Piotrowska, zastępca dyrektora zespołu ds. wspierania inwestycji z Europy Środkowej i Wschodniej w Wielkiej Brytanii.

Pracownicy ambasady pomagają też w rozwoju firmy Molo Hotel Group należącej do rodziny Słomińskich, która pod Chojnicami produkuje elementy do budowy hoteli modułowych.

– W 2017 r. rodzina Słomińskich założyła w Wielkiej Brytanii Molo Hotel Group, czyli firmę, która buduje i jest operatorem hoteli wybudowanych w technologii modułowej. Ma ich obecnie osiem, w tym m.in. przy lotnisku London Luton, w Edynburgu, Manchesterze, Liverpoolu. W budowie są cztery kolejne. Firma inwestuje też poza Wielką Brytanią, m.in. w Rzymie oraz Turks i Caicos – opowiada Sandra Piotrowska.

Polskie firmy często dokonują akwizycji wieloletnich partnerów.

– Emtech, producent naczep i przyczep niskopodwoziowych spod Wielunia, przejął Andover Trailers, firmę założoną ponad 120 lat temu. Od 2008 r. polska firma współpracowała z brytyjską, ale przyszedł czas, by powalczyć o większy udział rynku z własną marką. Emtech produkuje rocznie około 200 naczep, brytyjska firma dużo więcej – mówi Sandra Piotrowska.

Inwestują też firmy, które już od lat są w Wielkiej Brytanii.

– Press Glass, drugi co do wielkości pod względem zatrudnienia, polski inwestor w Wielkiej Brytanii, który w sześciu fabrykach ma prawie tysiąc pracowników, kończy budowę dużego zakładu w Walii. To inwestycja za 250 mln zł, która pozwoli zwiększyć produkcję o ponad 30 proc. Oficjalne otwarcie nastąpi w I kw. przyszłego roku – mówi Sandra Piotrowska.

Firma weszła do Wielkiej Brytanii w 2015 r., przejmując Glass Systems z czterema fabrykami, a w 2017 r. kupiła jeszcze od Pilkingtona dwa zakłady ulokowane w Szkocji i Anglii.

Z kolei Tele-Fonika Kable (TFKable), firma należąca do Bogusława Cupiała, która w 2017 r. włączyła do Grupy TFKable spółkę JDR Cable Systems, buduje zakład w Cambois niedaleko Blyth w hrabstwie Northumberland. Będzie tam produkować długie odcinki kabli wysokiego napięcia przeznaczone do podłączania morskich i lądowych farm wiatrowych do sieci energetycznej.

– Projekt o wartości 130 mln GBP rozszerzy ofertę JDR i TFKable. Planowane jest utworzenie 171 miejsc pracy, docelowo 400, a otwarcie fabryki na 2025 r. TFKable dostała grant z programu DESNZ Offshore Wind Manufacturing Investment Support Scheme realizowanego przez rząd Wielkiej Brytanii, a inwestycja jest zabezpieczona przez UK Export Finance, brytyjski odpowiednik KUKE – informuje wicedyrektor ds. wsparcia inwestycji.

W branży retail w Wielkiej Brytanii jest LPP, który w maju otworzył piąty sklep Reserved.

– Wszystkie punkty znajdują się w Londynie. Pierwszy flagowy sklep został otwarty siedem lat temu na prestiżowej Oxford Street, w tym i zeszłym roku firma otworzyła cztery, w tym kolejny na Oxford Street, liczymy na dalszą ekspansję – mówi Sandra Piotrowska.

InPost zbudował największą w Wielkiej Brytanii sieć paczkomatów liczącą ponad 8 tys. urządzeń.

– Ta firma inwestuje obecnie najwięcej. W ubiegłym roku kupiła za 49,3 mln GBP 30 proc. wiodącej firmy logistycznej Menzies z prawem wykupu pozostałych udziałów w ciągu trzech lat, co nastąpiło niedawno. Spółkę w Wielkiej Brytanii firma założyła wcześniej, ale dopiero pod koniec 2019 r. zaczęła intensywny rozwój. Dziś jest największym polskim inwestorem w Wielkiej Brytanii pod względem zatrudnienia, ma magazyn pod Londynem, w tym roku zmieniła londyńskie biuro na większe, a już wkrótce będzie mieć 10 tys. maszyn – mówi Sandra Piotrowska.

Zdaniem analityka

Brexit zachęcił do inwestycji

Wielka Brytania to największy odbiorca polskich bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ) spoza UE. Skumulowana wartość BIZ z Polski w Wielkiej Brytanii na koniec 2023 r. wyniosła prawie 1,7 mld euro, wynika z danych NBP. Był to piąty co do wielkości odbiorca polskich inwestycji po Czechach, Luksemburgu, Rumunii i Niemczech. Wartość BIZ polskich przedsiębiorstw w ujęciu nominalnym zwiększyła się przez ostatnie 10 lat dwukrotnie. Umiarkowanie zwiększył się natomiast udział Wielkiej Brytanii wśród gospodarek, w których lokowane są polskie BIZ. W 2014 r. wynosił 4 proc., natomiast w 2023 r. było to 4,6 proc. W samym 2023 r. wielkość polskich inwestycji w tamtejszej gospodarce wyniosła 375 mln euro.
Warto zwrócić uwagę, że napływ inwestycji polskich firm w Wielkiej Brytanii wyraźnie wzrósł po brexicie. Można przypisać to dwóm trendom. Pierwszy z nich jest związany z utrzymaniem lub zwiększeniem obecności przez polskie firmy, które wcześniej eksportowały towary do Wielkiej Brytanii w ramach Unii Europejskiej. Po brexicie stało się to trudniejsze, co skłoniło je do inwestycji. Z kolei drugi trend jest związany z ekspansją przedsiębiorstw z Polski na brytyjski rynek. W części branż, m.in. w logistycznej czy spożywczej, pogorszyła się konkurencyjność brytyjskich przedsiębiorstw na rynku unijnym. A to sprzyja ich przejmowaniu przez polskich konkurentów.
 
Magdalena Mariankowska, Sandra Piotrowska i Bartosz Koziński, członkowie zespołu ds. wspierania inwestycji firm z Europy Środkowej i Wschodniej w Wielkiej Brytanii, twierdzą, że aby odnieść sukces, trzeba cierpliwości. Nie wystarczy pojechać na dwie edycje targów, przetłumaczyć stronę internetową i dodać domenę .uk. Doradzają, żeby pierwszym pracownikiem w Wielkiej Brytanii, country managerem, była osoba z rynku, która ma relacje i zna sektor. Brytyjski rynek jest bardzo relacyjny, nie tak transakcyjny jak amerykański czy zachodnioeuropejski.

Co dostaje przedsiębiorca

Kiedy przedsiębiorca zwraca się do ambasady, zespół najpierw konsultuje z nim wizję rozwoju.

– Jeśli firma chce eksportować, lepszym partnerem jest dla niej Polska Agencja Inwestycji i Handlu lub Brytyjsko-Polska Izba Handlowa, BPCC. My pomożemy firmie, która chce pójść trochę dalej i docelowo zainwestować w Wielkiej Brytanii – mówi Bartosz Koziński.

Powstają wirtualne zespoły, do których włączani są eksperci z Wielkiej Brytanii.

– Jesteśmy portalem, który łączy ekspertów i brytyjski ekosystem biznesowy. Nie podpisujemy umów, działamy na zasadzie gentlemen’s agreement, a nasze usługi są bezpłatne. Jeśli firma chce budować fabrykę, pomagamy zrobić badanie rynkowe, analizę konkurencyjną, zbieramy dane o rynku potrzebne do podjęcia decyzji i pierwsze rozpoznanie lokalizacji. Często okazuje się, że Londyn nie jest idealnym miejscem dla każdego biznesu, bo gdzie indziej znajduje się klaster albo są decydenci z danego sektora i można liczyć na więcej programów dofinansowania itp. Czasem z badania rynku wynika, że to nie jest dobry czas na ekspansję, firma wstrzymuje plany na 2-3 lata i wraca. Pomagamy zrozumieć ekostystem, znaleźć najlepsze miejsce, złożyć wniosek o grant. Często jesteśmy ambasadorami firmy wśród decydentów w rządzie czy samorządach lokalnych, koordynujemy działania na poziomie różnych ministerstw. Kiedy firma wybierze lokalizację, podpinamy firmę pod lokalny ekosystem – mówi Bartosz Koziński.

Aż w 95 proc. przypadków polskie firmy odnoszą sukces.

– Wielka Brytania to szósta gospodarka świata, potężny rynek z 67 mln konsumentów z głębokimi kieszeniami, otwartych na nowości, z dostępem do wykształconej kadry menedżerskiej, bo znajduje się tu wiele central globalnych koncernów. Prawo finansowe i podatkowe jest przejrzyste, a system jest przyjazny i jeśli przedsiębiorca popełni błąd, urzędnicy pokazują, jak go naprawić. Wielka Brytania jest na czwartym miejscu na liście Global Innovation Index – podsumowuje Bartosz Koziński.

Zdaniem inwestora

Wsparcie funduszu, kancelarii i banków

Przy akwizycji firmy i marki Thomas Cook nie korzystaliśmy ze wsparcia żadnej instytucji publicznej, w tym polskiej ambasady w Wielkiej Brytanii. Jednocześnie dużym wsparciem dla nas były szerokie i bogate doświadczenia naszego większościowego akcjonariusza - MCI Capital oraz zewnętrznych podmiotów konsultingowych w zakresie prawnym m.in. firm Dentons, Gamut Analytics, Deloitte Legal, Schoenherr Attorneys at Law, jak i naszych partnerów finansowych, dzięki którym dokonaliśmy transakcji Banku Pekao oraz mBanku.

Główne wnioski

  1. Suempol, eSky, InPost, Molo Hotel Group, Emtech, Press Glass, Tele-Fonika Kable i LPP zainwestowały w tym roku w Wielkiej Brytanii.
  2. Zespół wspierający polskie przedsiębiorstwa w brytyjskiej ambasadzie pomógł w ubiegłym roku 16 firmom, które zainwestowały w Wielkiej Brytanii 250 mln GBP i stworzyły 1200 miejsc pracy. Przez ostatnie 10 lat zespół wsparł ponad 180 firm, które zainwestowały 1165 mln GBP.
  3. Zespół w ambasadzie brytyjskiej w Polsce bezpłatnie pomaga m.in. zrobić badanie rynkowe, analizę konkurencyjną, zbiera dane o rynku potrzebne do podjęcia decyzji i rozpoznania lokalizacji. Firmom, które chcą eksportować do Wielkiej Brytanii, pomogą natomiast Polska Agencja Inwestycji i Handlu oraz Brytyjsko-Polska Izba Handlowa.