Rozwój AI w Polsce. Tak sztuczna inteligencja zmienia rynek pracy i edukację

Aż jeden na cztery zawody na świecie może ulec zmianom pod wpływem sztucznej inteligencji. W krajach rozwiniętych, w tym w Polsce, wskaźnik ten jest jeszcze wyższy – dotyczy jednego na trzy zawody. Jednocześnie od 10 do 15 proc. przedsiębiorców w Polsce ma problem ze znalezieniem specjalistów AI – tak uważa Mikołaj Bobiński, dyrektor segmentu B2B w Lenovo Polska, z którym rozmawialiśmy podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Mimo tych wyzwań Bobiński podkreśla, że Polska pozostaje dobrym gruntem do rozwoju dla przedsiębiorców i startupów technologicznych. Zwraca uwagę, że choć część specjalistów AI wyjeżdża za granicę, wielu z nich decyduje się zostać w kraju. To – jak mówi – tworzy „dobrą, żyzną glebę” dla firm budujących rozwiązania oparte na sztucznej inteligencji.

Laboratoria AI w polskich szkołach

Rozwijanie kompetencji związanych ze sztuczną inteligencją w społeczeństwie to jeden z kluczowych celów. Bobiński wskazuje na pilotażowy program laboratoriów AI, realizowany wspólnie przez Ministerstwo Edukacji Narodowej i Ministerstwo Cyfryzacji, przy wsparciu firm takich jak Lenovo i Intel. W ramach projektu w 12 tys. pracowni komputerowych w całej Polsce zostanie zainstalowany nowoczesny sprzęt i oprogramowanie, a nauczyciele otrzymają szkolenia, jak efektywnie z nich korzystać.

Przeczytaj: Polska gospodarka cyfrowa potrzebuje odwagi i partnerstwa

Program ma na celu nie tylko wyposażenie szkół w nowoczesny sprzęt, lecz także kształcenie uczniów w zakresie krytycznego myślenia o sztucznej inteligencji. W ramach zajęć młodzież będzie m.in. uczyć się rozpoznawania obrazów generowanych przez AI oraz analizować sytuacje, w których algorytmy mogą „halucynować” i wprowadzać w błąd, gdy dane źródłowe są niepełne lub nieprawidłowe.

– Uczymy rozpoznawania obrazowego. Patrzymy, kiedy AI halucynuje – na przykład przy złej jakości oświetlenia. Wyciągamy z tego wnioski: czy AI jest nieomylna, czy działa wyłącznie na podstawie danych, które otrzyma. Jeśli te dane są błędne, wnioski także mogą być błędne. To są właśnie kompetencje, które chcielibyśmy, by zdobywali polscy uczniowie, a w przyszłości – polscy specjaliści – podkreśla Mikołaj Bobiński.

Plany na gigafabrykę AI

Zwraca uwagę na determinację polskiego rządu, by stworzyć w Polsce tzw. gigafabrykę AI, która umożliwi rozwijanie własnych modeli językowych. Taka inwestycja ma kluczowe znaczenie, ponieważ zapewni krajowi dostęp do własnych mocy obliczeniowych i większą niezależność w tej dziedzinie.

Projekt ma zostać zrealizowany w ciągu najbliższych dwóch lat. Opiera się na partnerstwie publiczno-prywatnym – 35 proc. finansowania pochodzi z budżetu państwa i środków Unii Europejskiej, a pozostała część zostanie pokryta przez prywatne przedsiębiorstwa.

Przeczytaj: Gigafabryka AI to na razie głównie GigaPR. "Dowiedzieliśmy się, że jesteśmy członkiem jakiegoś konsorcjum". Przedstawiamy kulisy projektu

Polska jako wschodząca potęga AI?

Choć największe modele językowe powstają w USA, Bobiński uważa, że Polska ma potencjał, by stać się liczącym graczem w tej dziedzinie. Podkreśla, że inwestycje w edukację, partnerstwa publiczno-prywatne oraz dynamiczny rozwój branży technologicznej dają realne podstawy do szybkiego postępu.

– Skupmy się na tym, co zrobić, żeby być krajem numer dwa, trzy, cztery, a później goniącym liderów. To się właśnie dzieje i myślę, że z polskim duchem przedsiębiorczości tego dokonamy – mówi Mikołaj Bobiński.

Główne wnioski

1. Polska mierzy się z luką kompetencyjną w obszarze AI, ale jednocześnie stwarza sprzyjające warunki dla rozwoju firm technologicznych i startupów.
2. Program laboratoriów AI w szkołach ma na celu nie tylko edukację technologiczną, lecz także kształcenie krytycznego myślenia, co może przełożyć się na lepsze przygotowanie przyszłych specjalistów.
3. Budowa gigafabryki AI w Polsce to strategiczny krok w stronę niezależności technologicznej, realizowany w modelu partnerstwa publiczno-prywatnego.

Artykuł powstał na zlecenie Lenovo Polska.