Rzemiosło i klasyka wśród alkoholowych trendów w 2025 r. Co jeszcze?
Co prawda sprzedaż alkoholu spada, ale jeśli już ktoś sięga po piwo, wino czy koktajl, to szuka jakości, wyrafinowanego smaku i liczy na niespodziankę. Jakie trendy będą dominować w tym roku na rynku alkoholi?


Z tego artykułu dowiesz się…
- Jakie zmiany zachodzą na rynku alkoholi i jaki mają wpływ na budowanie oferty przez producentów.
- Jakie trendy będą kluczowe w poszczególnych segmentach rynku alkoholi w 2025 r.
- Czym będą kierować się konsumenci, wybierając alkohol.
Zmieniające się preferencje konsumenckie oraz podejście do życia mają ogromny wpływ m.in. na rynek alkoholi. Producenci obserwują zachodzące zmiany i płynnie na nie reagują, wprowadzając na rynek nowe produkty odpowiadające panującym trendom.
Pemiumizacja i jakościowe rzemieślnictwo
Zdaniem Michała Paszoty, współwłaściciela Gorzelni Podole Wielkie, w której na co dzień powstają rzemieślnicze wódki i okowity, jednym z kluczowych trendów na rynku alkoholi będzie w 2025 r. premiumizacja.
– Z dużym zainteresowaniem obserwuję zmieniające się trendy konsumenckie na rynku alkoholi, zwłaszcza w kontekście premiumizacji, personalizacji oraz zrównoważonego rozwoju. Coraz więcej osób poszukuje jakościowych, unikalnych produktów i jest gotowych zapłacić za nie więcej. Widzimy to wyraźnie po rosnącym zainteresowaniu starzonymi okowitami oraz wolumenie sprzedaży wódek premium. Starzenie destylatów w beczkach jest dla nas przede wszystkim powrotem do polskiej tradycji gorzelniczej. To nasza polska odpowiedź na globalną dominację whisky, ginów czy rumów – tłumaczy ekspert.
Jak dodaje, w parze z ceną za produkt premium idzie jakość, na którą składa się cały proces powstania alkoholu.
– Dzisiejszy konsument oczekuje produktów przygotowanych specjalnie dla niego, a nie anonimowych wyrobów przemysłowych. Dlatego ważna jest dla nas lokalność i butikowe podejście do produkcji. Wszystkie surowce – żyto, pszenica, jęczmień czy ziemniaki – uprawiamy na własnych polach – podkreśla Michał Paszota.
Zdaniem eksperta obecnie konsumenci, podobnie jak w innych dziedzinach, zwracają uwagę na działania producentów związane z ekologią.
– Cieszy mnie, że konsumenci coraz częściej zwracają uwagę na zrównoważoną produkcję. Już dzisiaj, jako jeden z niewielu producentów alkoholu w kraju, używamy energii elektrycznej i ciepłowniczej pochodzącej w 100 proc. ze źródeł odnawialnych. Naszym ambitnym celem jest osiągnięcie w produkcji neutralnego śladu węglowego. Dla nas to nie tylko szansa na rozwój, ale także misja – tworzyć alkohole, które opowiadają prawdziwe historie i pozostawiają pozytywny ślad w świecie – mówi Michał Paszota.
Klasyka i powrót do korzeni
Jakub Gromek, dyrektor generalny Mazurskiej Manufaktury, która w portfolio ma zarówno rzemieślnicze alkohole mocne, jak i piwa kraftowe, wśród tegorocznych trendów wskazuje coraz częstsze alkoholowe powroty do przeszłości.
– Rynek alkoholi nadal zmienia się i rozwija, dostosowując się do trendów konsumenckich i wyzwań związanych ze spadającym spożyciem i sprzedażą napojów alkoholowych. Zarówno na zagranicznych rynkach, jak i w Polsce nadal obserwujemy tzw. powrót do korzeni: rosnące zainteresowanie lokalną produkcją i wyrobami rzemieślniczymi. Konsumenci doceniają unikalność smaków, ale i wyrafinowane profile smakowe. Dotyczy to zarówno kategorii piwa, jak i alkoholi mocnych czy wina. W cenie są specjalne limitowane edycje i sezonowe produkty z danego regionu – twierdzi ekspert.
Jak dodaje, popularnym trendem w 2025 r. będzie także powrót do tak zwanych klasyków, jak np. koktajl Old Fashioned.
– Mówiąc o alkoholach mocnych, z jednej strony obserwujemy otwartość na eksperymenty i nowe smaki, ale także wciąż nieprzemijającą nostalgię za latami 90. Wracamy do klasycznych koktajli, jak Manhattan czy Old Fashioned. Niesłabnącym trendem jest dodatek kawy czy wody kokosowej do koktajli, zarówno serwowanych w restauracjach czy barach, jak i w formie RTD [gotowych koktajli – red.] – dodaje Jakub Gromek.
Warto wiedzieć
Niecodzienne synergie i konsolidacje – dlaczego browary inwestują w wino i alkohole mocne?
W Polsce i na świecie obserwujemy wzmożone ruchy konsolidacyjne producentów alkoholi. Mają ułatwić dystrybucję i sprzedaż, zwłaszcza do sieci handlowych w obliczu spadającego spożycia alkoholu i rosnącego kosztu produkcji widocznego na wszystkich rynkach. Obserwujemy też inwestycje producentów alkoholi w nowe kategorie. Duże koncerny kojarzone dotychczas głównie z piwem wchodzą w kategorię win czy alkoholi mocnych, budując kompleksowe, zdywersyfikowane portfolio.
Piwne eksperymenty i mniej procentów
Arkadiusz Wenta, współzałożyciel AleBrowaru, uważa, że rok 2025 przeniesie nam liczne piwne eksperymenty, a co za tym idzie niespodziewane dotychczas współprace w alkoholowym świecie.
– W krafcie nadal będziemy stawiać na niebanalne połączenia oraz eksperymentowanie, tak by zaskakiwać nadal naszych odbiorców i przedstawiać im coraz ciekawsze pozycje. Hitem ostatniego roku było m.in. piwo jopejskie, nad którym pracowałem przez kilkanaście lat, czy piwo z dodatkiem jadalnych świerszczy zaprezentowane na Warszawskim Festiwalu Piwa. Myślę, że w 2025 r. widoczne będą też dalsze kooperacje i tworzenie pozycji hybrydowych (np. piwo z dodatkiem alkoholi mocnych) czy piw spersonalizowanych pod kątem danych marek czy wydarzeń – mówi ekspert.
Wśród piw, podobnie jak ofercie koktajli, możemy zauważyć fascynacje stylami popularnymi w przeszłości.
– Na rynku piw rzemieślniczych widzimy też powrót do korzeni, czyli klasycznych stylów piwa, jak pils czeski czy niemiecki oraz stout. Nie słabnie też popularność stylu NEIPA – dodaje ekspert.
Zdaniem Arkadiusza Wenty w tym roku ogromny wpływ na kategorię produktów alkoholowych będą mieć również trendy związane z ograniczaniem lub całkowitą rezygnacją z alkoholu.
– Kolejne miesiące będą upływały pod hasłem dalszego rozwoju kategorii NoLo, oczywiście głównie w kategorii piwa, choć w ostatnich latach rośnie także pod tym kątem mocno rynek wina. Po napoje nisko- i bezalkoholowe sięgają zwłaszcza przedstawiciele pokolenia Z. Wśród młodych ludzi popularyzowana jest moda na zdrowy styl życia i odchodzenie od alkoholu. Zwłaszcza na rynkach zagranicznych popularyzowany jest ruch pod nazwą „sober curious” gromadzący osoby, które sięgały po alkohol w przeszłości, ale obecnie z niego rezygnują. W związku z tym w kolejnych miesiącach producenci będą z pewnością stawiać na coraz bardziej zdywersyfikowane portfolio napojów nisko- i bezalkoholowych i rozwijać mocno segment napojów funkcjonalnych oraz adaptogennych, np. wykazujących cechy obniżonej kaloryczności. Coraz więcej napojów z kategorii NoLo pojawia się też w formie RTD – zaznacza ekspert.
Kolor ma znaczenie – wina białe i różowe rosną w siłę
Paweł Gąsiorek, prezes Domu Wina, będącego importerem i dystrybutorem win i alkoholi mocnych, podkreśla mocną pozycję na rynku win czerwonych, lecz zaznacza, że coraz większe uznanie wśród konsumentów zyskują wina białe i różowe.
– Myślę, że w roku 2025 polscy konsumenci będą dokonywać podobnych wyborów jak w ubiegłym. Nie spodziewam się zaskakujących zmian, bo generalnie na rynku wina zmiany zachodzą latami, a nie miesiącami, jak to jest np. w IT czy modzie. Na podium win czerwonych od kilku lat najwyższe miejsce zajmują południowe Włochy z odmianą primitivo. To wina z mocnym ciałem, aromatyczne, z lekkim cukrem resztkowym. Tuż za nimi jest lekka biała odmiana pinot grigio, idealna na aperitif czy spotkanie towarzyskie. To nie oznacza, że inne wina z Włoch nie będą się cieszyły popularnością. Przeciwnie, włoskie wina, tak jak i tamtejsze jedzenie, mają świetną markę i jeszcze przez lata będą rządzić na naszym rynku – twierdzi ekspert.
Popularność białych i różowych win wynika z trendu na napoje o niższej zawartości alkoholu.
– Regionalnie liderem win białych jest Nowa Zelandia z ulubionym przez Polaków sauvignon blanc. W tej kategorii rośnie konkurencja, bo moda na wina białe nadciąga z Zachodu wielkimi krokami i tego lata możemy być świadkami narodzin nowych gwiazd sprzedaży. Być może będzie nią iberyjska odmiana autochtoniczna albariño. Dobre wina z tego szczepu robi się w północnej Hiszpanii i Urugwaju. Popularność win białych i różowych ma związek z ogólnoświatowym trendem na wina niskoalkoholowe. To zjawisko wpisuje się w zmianę stylu życia, stawiającą na pierwszym miejscu zdrowie i ekologię. Ludzie chcą pić wino, aby czerpać z tego przyjemność, bez narażania się na poranny ból głowy – dodaje Paweł Gąsiorek.
Niestety produkcji win niskoalkoholowych nie sprzyjają problemy klimatyczne.
– Ocieplenie sprawia, że wina mają coraz wyższą zawartość alkoholu. Np. wina z Bordeaux miały kiedyś 12 proc., a teraz to jest 14-14,5 proc. A nawet mała różnica w zawartości alkoholu ma wpływ na smak. Na popularność win niskoalkoholowych duży wpływ mają kobiety. Jeśli chodzi o popyt na wina zero, to notujemy ten trend w sieci naszych sklepów. Klienci pytają o takie produkty – wyjaśnia ekspert.
Paweł Gąsiorek zwraca uwagę także na segment alkoholi mocnych, dostrzegając potencjał takich alkoholi jak koniak, brandy czy calvados. Zdaniem eksperta trunki kojarzone dotychczas z dojrzałym konsumentem coraz częściej znajdują uznanie w gronie młodszych.
– Wśród alkoholi mocnych liderem jest whisky. Jej sukces ciągnie w górę inne alkohole o bursztynowym zabarwieniu. W Domu Wina odnotowaliśmy w 2024 r. aż 50-procentowy wzrost sprzedaży koniaków. Po cichu liczę też na wzrost zainteresowania całą kategorią brandy, calvadosem oraz naszymi wódkami rzemieślniczymi. Co ciekawe, na tym rynku kojarzonym ze starszymi panami mocną pozycję ma młodszy konsument. Młodzi dbają o zdrowie bardziej niż poprzednie pokolenia, więc piją z umiarem, degustują. Jakość, oryginalność i historia mają dla nich największe znaczenie. I dobrze, bo to oznacza, że dołączyliśmy do bardziej cywilizowanej części świata – podsumowuje ekspert.
Warto wiedzieć
Nie każde wino musujące to prosecco
Zapewne w tym roku modne będzie prosecco, czyli musujące wino z regionu Veneto na północy Włoch. Podkreślam ten fakt, bo nie każde musujące wino z Włoch to prosecco! Sprzedawcy często naciągają klientów, oferując tzw. prosecco z beczki! To oszustwo! Rywalem prosecco jest hiszpańska cava. To wino bardziej złożone, robione tą samą metodą, co szampan, ale znacznie od niego tańsze. Jeśli w Polsce dystrybucja i marketing podołają, to cava może stać się wielkim wakacyjnym przebojem. Nie zapominajmy też o szampanie. Jest modny, a jego akcje idą cały czas w górę. Szampan trafił pod polskie strzechy i mam nadzieję, że zostanie tam na długo

Główne wnioski
- Na zmieniającym się rynku alkoholi konsumenci coraz częściej zwracają uwagę na jakość produktów. Pijemy mniej, ale za to lepszej jakości. Co za tym idzie, konsumenci są w stanie zapłacić więcej za produkt premium, często pochodzący z rzemieślniczej produkcji.
- Wśród trendów, które będą dominować w 2025 r., możemy z jednej strony zaobserwować koktajlowe powroty do przeszłości, a z drugiej mamy dużą otwartość na alkoholowe eksperymenty i nowe smaki.
- W 2025 r. będziemy dalej obserwować rosnącą popularność produktów o niższej zawartości lub w pełni pozbawionych alkoholu. Dotyczy to całego rynku, zarówno piw, wina, jak i alkoholi mocnych.