Senegal jest na dobrej drodze, by zostać afrykańską Arabią Saudyjską
W tym roku w Senegalu ruszyło wydobycie ropy naftowej. Wkrótce ruszy wydobycie gazu ziemnego. Polskie firmy mają szansę wziąć udział w historycznej transformacji gospodarki Senegalu.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Które projekty z sektora wydobywczego są realizowane w Senegalu.
- Kto ogłaszał przetargi na koncesje wydobywcze.
- Jak wydobycie ropy wpłynęło na gospodarkę Senegalu.
Wtorek 11 czerwca 2024 r. to historyczna data dla Senegalu. To dzień, w którym została uruchomiona pierwsza w tym kraju platforma wydobywcza ropy. Nazywa się Sangomar i jest operowana przez australijską firmę Woodside. Dzienna produkcja to zaledwie 100 tys. baryłek, nie jest to zawrotna ilość porównując z takimi krajami jak Nigeria czy Libia, ale to dopiero początek. Na uruchomienie (pod koniec 2024 r.) czeka kolejna platforma położona na Atlantyku, na granicy z Mauretanią. Ma wydobywać 2,5 mln ton skroplonego gazu ziemnego rocznie, należy w 53,3 proc. do BP i nosi dźwięczną nazwę Duży Żółw (Grand Tortue). W trakcie budowy jest kilka kolejnych platform. Przyznano wiele koncesji i obecnie trwają odwierty. Państwowa firma PETROSEN ogłaszała przetargi, do których stawało wiele firm – niestety nie z Polski.
W 2015 r. po przeanalizowaniu wyników badań geologicznych okazało się, że Senegal ma znaczne złoża ropy i gazu. Kraj, który do tej pory zaliczał się do jednych z uboższych, stanął na początku drogi do przekształcenia się w Arabię Saudyjską Afryki Zachodniej. Droga jest oczywiście długa i wyboista, jednak wzrost gospodarczy, który w poprzednich latach kształtował się na poziomie 3 proc., w 2024 r. wzrósł według szacunkowych danych do 7 proc. Roczny przychód do budżetu państwa z tytułu przyznanych koncesji na wydobycie oraz udziału firm wydobywczych w zyskach szacuje się na poziomie 1 mld euro (wg stacji France24). Może się jednak okazać, że będzie jeszcze większy. Po zmianach politycznych obecny gabinet analizuje wszystkie umowy pod kątem przejrzystości warunków. Część z nich jest na biurku prezydenta Diomaye Faye i będą renegocjowane. Nowy prezydent ponad wszystko stawia interes publiczny. Zależy mu, żeby te cenne zasoby naturalne zasiliły nie tylko portfele osób, które wcześniej negocjowały kontrakty, ale również państwa, które zadba o społeczeństwo.
Rozwój sektora jest nieunikniony i przyniesie wiele korzyści oraz nowych możliwości.
Po pierwsze – własne zasoby surowców energetycznych spowodują spadek cen energii. Pozwoli to na inwestycje w przemysł energochłonny, np. produkcję nawozów sztucznych, które do tej pory sprowadzane są z różnych krajów. Senegal stanie się w krótkim czasie bardzo atrakcyjny dla firm obecnie produkujących w Europie, która wprowadza coraz większe obostrzenia i regulacje (to powoduje wzrost kosztów). Oczy wielkich koncernów skierowane są właśnie na takie alternatywne rynki jak Senegal.
Po drugie – wydobycie gazu i ropy spowoduje, że rozwinie się nowy sektor. Mowa tu nie tylko o procesie wydobycia, ale także przechowywaniu, transporcie i wykorzystaniu surowca. Na miejscu jest już kilku graczy, takich jak Saipen czy Technip, ale miejsca dla innych jest jeszcze dużo.
Polska przymierzała się do tematu w 2019 r. Miała nawet miejsce misja gospodarcza organizowana przez PAIH. Państwowa firma Petrosen wysłała reprezentantów, którzy namawiali polskie firmy do udziału w przetargach na koncesje, mówili o kwestiach prawnych i prosili Polskę o pomoc w przekazaniu wiedzy na temat regulacji. Odwiedzili nasz portal gazowy w Świnoujściu, zobaczyli, jak w Polsce przerabia się silniki spalinowe na gaz. Zainteresowali się transportem gazu i jego przechowywaniem. Polska wydała się Senegalczykom krajem o bardzo zaawansowanej technologii wykorzystania gazu ziemnego (mimo, że sama tego gazu ma niewiele). Nie podjęto jednak rozgrzanego tematu i dalsze rozmowy się nie odbyły. Z pewnością jednym z winowajców była pandemia. Do tematu powrócono jeszcze we wrześniu 2022 r. podczas wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Dakarze. Specjalna kolacja poświęcona właśnie tematyce energetycznej, z Aissatou Sophie Gladima, minister gazu i ropy, w obecności polskich gigantów Orlen i PGNiG do niczego nie doprowadziła. Prezydent namawiał i zachęcał do rozmów, minister nawet wybierała się do Polski, ale do tej pory nie dojechała. Był wielki szum, spore nadzieje, optymistyczne wizje i… temat zgasł. Czy jest jeszcze nadzieja na nowe otwarcie drzwi dla polskiego biznesu w Senegalu?
Główne wnioski
- Dzięki rozpoczęciu wydobycia ropy i gazu Senegal stanie się atrakcyjnym miejscem inwestycji w sektorach wydobywczym i przetwórczym.
- Wydobycie ropy już ruszyło. Do przetargów na koncesje stanęły firmy z wielu krajów, ale nie z Polski.
- Wciąż jest szansa na zdobycie zamówień przez polski biznes. Wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w 2022 r. otworzyła drzwi do rozmów.