Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes Społeczeństwo

System kaucyjny miesiąc po debiucie. Rozwija się – zapewnia MKiŚ. To falstart – komentują eksperci

Anita Sowińska, wiceminister klimatu i środowiska, uważa, że system działa. Według Jacka Pietrzyka, lidera ds. Zrównoważonego Rozwoju i Klimatu w Deloitte recykling się nie opłaca – wszystko z powodu drastycznego spadku cen odpadowego PET-u i likwidacji zakładów recyklingu w Europie.

Zdjęcie przedstawia plastikowe butelki
Na rynku jest 100 tys. opakowań ze znakiem kaucji. Fot. Getty Images

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jak wygląda sytuacja po pierwszym miesiącu działania systemu kaucyjnego. Ile butelek trafiło na rynek, co dalej z implementacją tzw. kaucji.
  2. Jakie są cele i wyzwania wynikające z obowiązywania systemu kaucyjnego w naszym kraju.
  3. Jaka jest świadomość konsumentów, jeśli chodzi o cele i zasady działania systemu.
Loading the Elevenlabs Text to Speech AudioNative Player...

Magiczna data 1 października 2025 r. za nami. Obowiązujący system kaucyjny w Polsce stał się faktem. Jak przebiega implementacja, tzw. okres przejściowy, jak tę procedurę oceniają producenci, eksperci i konsumenci. Jakie są pierwsze obserwacje i wnioski po wdrożeniu?

100 tys. opakowań ze znakiem kaucji na rynku

– System kaucyjny się rozwija, zarówno pod względem liczby dostępnych opakowań, jak i punktów zbiórki. Pełną efektywność ocenić będzie można dopiero po 2026 r. Z informacji Ministerstwa Klimatu i Środowiska (MKiŚ) wynika, że 12 producentów już wprowadziło opakowania ze znakiem kaucji. Tych opakowań mamy na rynku już blisko 100 tys. – podała minister Anita Sowińska.

Około 45 tys. punktów sprzedaży ma umowy na system kaucyjny. Poza sklepami wejść do systemu chcą także urzędy gmin, punkty selektywnego zbierania odpadów komunalnych, podmioty zarządzające transportem kolejowym, morskim i lotniczym, duże zakłady pracy oraz uniwersytety.  

"Butelki szklane wielokrotnego użytku zostaną włączone do systemu od 1 stycznia 2026 r. Będzie to znaczne ułatwienie dla klientów, którzy będą je mogli zwracać w dowolnym większym sklepie bez konieczności okazywania paragonu. To uproszczenie dla sklepów i wyrównanie szans dla producentów, przede wszystkim mniejszych" – informuje MKiŚ.

Warto wiedzieć

Do końca 2025 r. trwa okres przejściowy dla wszystkich wprowadzających

Od 1 października 2025 r. do 31 grudnia 2025 r. trwa okres przejściowy dla wszystkich wprowadzających system. Można w tym okresie wprowadzić do obrotu opakowania, które nie mają jeszcze etykiety ze znakiem kaucji – za opakowania te nie będzie pobierana ani zwracana kaucja. Wszystkie produkty wprowadzone do obrotu przed startem systemu i przed dołączeniem do systemu wprowadzającego – te bez znaku kaucji – mogą być w sprzedaży do wyczerpania zapasów.

Sklepy oferujące w sprzedaży napoje w butelkach szklanych wielokrotnego użytku ze znakiem kaucji (bez względu na powierzchnię) będą zobowiązane do organizacji punktu zbiórki (manualnej, automatycznej, w sklepie lub w jego sąsiedztwie). Sklepy powyżej 200 m kw. powierzchni, które mają w sprzedaży jeden z produktów ze znakiem kaucji (np. tylko butelki plastikowe), mają obowiązek przyjmowania wszystkich opakowań ze znakiem kaucji (butelki na napoje plastikowe, metalowe, wielorazowe szklane).

Dotychczasowe systemy kaucyjne zgodnie z ustawą mogą działać do końca 2025 r. oraz mają czas na zebranie opakowań z rynku do końca 2026 r.

Zbiórka ta będzie się odbywać na zasadach dotychczasowych wskazanych przez każdego z wprowadzających.

MKiŚ

System kaucyjny w Polsce to falstart

Jak rynek ocenia pierwszy miesiąc działania tzw. kaucji w Polsce?

Z konsumenckiego punktu widzenia wprowadzenie systemu kaucyjnego można uznać za falstart. Prognozy dla biznesu przewidywały właśnie taki scenariusz i nikogo to nie zaskakuje. Zdecydowanie ten przejściowy okres będzie w praktyce dłuższy niż do końca 2025 r. – twierdzi Jacek Pietrzyk, lider ds. Zrównoważonego Rozwoju i Klimatu w Deloitte.

Jego zdaniem operatorom systemów kaucyjnych sen z powiek może spędzać sytuacja związana z cenami surowców tworzyw sztucznych. W założeniu miały one być podstawą finansowania całego przedsięwzięcia. Dlaczego?

– W październiku 2025 r. ceny odpadowego PET spadły drastycznie. Prognozy wskazują, że szybko się nie podniosą, o ile w ogóle się podniosą. Ci, którzy zakładali, że głównym źródłem dochodu systemu kaucyjnego będzie sprzedaż surowca, mogą być więc rozczarowani. Spodziewano się zapotrzebowania wynikającego z obowiązku stosowania rPET-u, ale dziś widać, że tak się nie dzieje. Sankcja za niestosowanie rPET-u jest niewspółmierna do kosztów, które trzeba ponieść, by używać rPET zamiast surowca pierwotnego, który jest obecnie o połowę tańszy. W praktyce kara wynosi ok. 25 gr za kilogram. Ekonomicznie więc system się nie spinał od początku, choć jest nadzieja, że z czasem sytuacja się poprawi – dodaje Jacek Pietrzyk.

Zdaniem eksperta ceny spadły i raczej nie wzrosną w sytuacji nadpodaży, a zakłady recyklingu w Europie się zamykają.

– To oznacza, że recykling po prostu się nie opłaca. Niestety, ta konkluzja nie przebija się do decydentów, ani na poziomie krajowym, ani unijnym. Albo trzeba ten sektor wesprzeć mądrym mechanizmem ekonomicznym, albo przestać udawać, że można go utrzymać bez wsparcia. Koszty środowiskowe i ekonomiczne odzyskiwania części tworzyw sztucznych są tak duże, że w efekcie zużywamy wielokrotnie więcej zasobów pierwotnych, niż odzyskujemy z przetworzonych odpadów. Produkcja tworzyw na całym świecie rośnie, a gospodarka zwalnia. W wielu branżach nastąpiło spowolnienie, przez co kontrakty długoterminowe są opóźniane, renegocjowane lub w ogóle nie powstają. Nadprodukcja wymusza spadek cen, ropa jest tania, a więc tanieją też tworzywa sztuczne. Jednocześnie energia, zakontraktowana w czasach kryzysu wojennego czy pandemicznego wciąż jest droga. To wszystko sprawia, że recykling staje się nieopłacalny ekonomicznie – wyjaśnia ekspert Deloitte.

I dodaje, że z punktu widzenia środowiska oczywiście powinniśmy odzyskiwać i zawracać surowce, ale to wymaga wsparcia.

– Wystarczy spojrzeć na rynek szkła czy metali, tam niczego nie trzeba wspierać, bo recykling po prostu się opłaca. Produkcja z odpadów jest tańsza, mniej energochłonna i bardziej wydajna – dodaje Jacek Pietrzyk.

Zdaniem eksperta Deloitte system kaucyjny był źle ustawiony ekonomicznie od początku.

– Gdyby najpierw wprowadzono rozszerzoną odpowiedzialność producenta (ROP), a dopiero potem, jako jedno z narzędzi jej realizacji, system kaucyjny, wszystko działałoby lepiej. Wtedy przedsiębiorca mógłby sam ocenić, że bardziej opłaca mu się być w systemie kaucyjnym niż płacić opłatę z tytułu ROP. Teraz kiedy system się nie opłaca, okres przejściowy będzie wykorzystywany maksymalnie długo – wylicza Jacek Pietrzyk.

1 października w Polsce oficjalnie ruszył system kaucyjny. Producenci mają jednak trzymiesięczny okres przejściowy, co oznacza, że formalnie mogą do niego przystąpić do końca 2025 r. Polska stała się tym samym 17. krajem w Europie, który wprowadzi takie rozwiązanie.
1 października w Polsce oficjalnie ruszył system kaucyjny. Producenci mają jednak trzymiesięczny okres przejściowy, co oznacza, że formalnie mogą do niego przystąpić do końca 2025 r.

Być eko czy żyć lekko?

Piotr Okurowski, prezes zarządu Kaucja.pl – Krajowy System Kaucyjny S.A. przyznaje, że pierwszy miesiąc funkcjonowania systemu ujawnił dezorientację konsumentów.

– W kolejnych miesiącach konieczne będzie rozwiązanie problemów związanych z rozróżnianiem opakowań, przestrzeganiem wymogów zwrotu oraz włączeniem kaucji w codzienny nawyk zakupowy. Wiele osób błędnie zakłada, że mogą oddać każde opakowanie, nawet jeśli nie jest oznaczone znakiem kaucji. Klienci muszą również nauczyć się nie zgniatać butelek oraz dbać o czytelność etykiety i kodu kreskowego. Bez tych elementów zwrot jest niemożliwy – dodaje Piotr Okurowski.

Jak pokazuje najnowszy raport UCE RESEARCH i Shopfully, 12,1 proc. konsumentów twierdzi, że już skorzystało z systemu kaucyjnego. 85,2 proc. jeszcze tego nie zrobiło. Z kolei 2,7 proc. nie pamięta, czy już miało z tym kontakt.

Sporo osób ma jeszcze kłopot z faktycznym definiowaniem, o co chodzi w idei systemu i jak on faktycznie działa. Raport też pokazuje, że konsumentom jest potrzebna edukacja. Jeżeli ustawodawca nie zadba o nią lepiej, system kaucyjny będzie po prostu kulał.

Z raportu wynika, że najwięcej niekorzystających z systemu konsumentów mieszka w dużych i średnich miastach.

– Wiele aglomeracji nie wdrożyło jeszcze w pełni systemu. Nie wszystkie sklepy przyjmują opakowania. Brakuje automatów, a sam proces może być czasochłonny. Ponadto mieszkańcy dużych miast często cenią sobie wygodę i czas, a oddawanie butelek mogą postrzegać jako dodatkowy wysiłek. W małych miejscowościach działa bardziej efekt wspólnotowy. Występuje też większa motywacja finansowa. Nawet drobna kwota zwrotu ma bardziej wymierne znaczenie – wyjaśnia Robert Biegaj, współautor raportu z Shopfully.

– System musi stać się intuicyjnym elementem codziennych zakupów, a nie dodatkowym obowiązkiem. Osiągnięcie tego wymaga czasu oraz intensywnych kampanii edukacyjnych. Powinny one nie tylko informować, ale przede wszystkim budować ekologiczne nawyki – zapewnia Piotr Okurowski.

Z raportu „Nowe nawyki, nowe wyzwania. Jak Polacy postrzegają system kaucyjny?”, przygotowanego przez Biostat na zlecenie agencji 2PR wynika, że kluczem do sukcesu systemu kaucyjnego jest wygoda. 71,5 proc. badanych wskazuje, że do częstszego zwracania opakowań zachęciłaby ich łatwa dostępność automatów zwrotnych.

Jeśli system ma działać powszechnie, musi być wszędzie tam, gdzie są ludzie, i to nie tylko w sklepach. Ponad 76,9 proc. ankietowanych przyznaje, że chętniej oddawałoby butelki czy puszki, gdyby automaty były dostępne również poza sklepami, przy szkołach, siłowniach czy przystankach.

Na popularność zwrotów może wpłynąć także technologia. 38,5 proc. respondentów wskazało, że aplikacja mobilna ułatwiająca zwrot bez kolejek i z szybkim przelewem kaucji na konto zwiększyłaby ich zaangażowanie.  

– Trudno oczekiwać, że konsument zrezygnuje z tańszego produktu tylko dlatego, że inny jest objęty kaucją. Musiałby wykonać dodatkowe czynności, opróżnić, spakować i zanieść opakowania. Wielu Polaków deklaruje, że chce być „eko”, ale w praktyce wybiera „żyć lekko”. Część badań pokazuje, że prawie 90 proc. Polaków chce systemu kaucyjnego, ale moim zdaniem są one tendencyjne. Wiele osób myśli, że w systemie kaucyjnym się „zarabia” na butelkach, bo widziały automaty za granicą. Nie zdają sobie sprawy, że tam wcześniej zapłaciły kaucję przy zakupie – dodaje Jacek Pietrzyk.

Systemem kaucyjnym objęte będą trzy typy opakowań zwrotnych.
System kaucyjny obejmie trzy typy opakowań zwrotnych.

Nie jest obowiązkowy

– System kaucyjny w Polsce nie jest obowiązkowy, mimo panującej narracji, że jest. Obejmuje opakowania na napoje: z tworzyw sztucznych (do 3 l), metali (do 1 l) oraz szklane butelki wielokrotnego użytku (do 1,5 l). Jednak wprowadzający tego typu napoje nie musi przystąpić do systemu kaucyjnego. Musi jednak osiągać wymagane poziomy zbierania odpadów. W praktyce jednak da się to zrobić tylko przez system kaucyjny. Jeśli firma nie osiągnie wymaganych poziomów, musi zapłacić opłatę produktową. To ma być zachęta do wejścia w system, ale nadal nie obowiązek – zapewnia Jacek Pietrzyk.

Jednym z kluczowych narzędzi mobilizujących przedsiębiorców do udziału w systemie kaucyjnym są opłaty produktowe. To mechanizm ekonomiczny dla tych, którzy nie osiągną wymaganych poziomów zbiórki opakowań. Stawki opłat określono w rozporządzeniu i wyniosą:

  • 10 gr za 1 kg w 2025 r.,
  • 1 zł za 1 kg w 2026 r.,
  • 5 zł za 1 kg w 2027 r. oraz w latach kolejnych.

– Warto dodać, że nawet po 2025 r. będzie można wprowadzać na rynek napoje bez kaucji. Przepisy nie zakazują sprzedaży nieoznakowanych opakowań. Dopiero, jeśli producent zdecyduje się wejść do systemu, musi w pełni przejść na opakowania oznakowane. Nie może wprowadzać równolegle produktów w obu wariantach – dodaje ekspert Deloitte.

Zdaniem eksperta

Ekologia i biznes mogą iść w parze, jeśli zbudujemy inteligentne ramy prawne

Okres przejściowy został wprowadzony, by producenci i handel mogli uporządkować stany magazynowe oraz dostosować procesy logistyczne przed wprowadzeniem nowych butelek i puszek oznaczonych znakiem kaucji. To czas budowania infrastruktury i fundamentów pod docelowy, powszechny model zwrotu opakowań. Oznacza to, że konsumenci zmianę odczują dopiero w 2026 r. W tym czasie sukcesywnie przybywa punktów zbiórki i zwrotomatów.  

Podpisujemy kolejne umowy, dbamy, by powszechna dostępność zbiórki opakowań miała miejsce również w zakładach pracy. Wspieramy firmy w tworzeniu rozwiązań, które umożliwiają wygodny zwrot puszek i butelek w biurach, fabrykach czy zakładach produkcyjnych. Dzięki temu pracownicy mogą w prosty sposób oddawać opakowania po napojach, przedsiębiorstwa ograniczają ilość generowanych odpadów, a producenci wód mineralnych mogą kontynuować swoją działalność.  

Naszym zadaniem jako operatora, nie jest burzenie tego, co działa, ale wzmacnianie, integrowanie, pomaganie. Dlatego stawiamy na rozwiązanie, które pozwoli producentom szkła wielokrotnego użytku kontynuować własne systemy w ramach spójnego, krajowego modelu – z przejrzystymi rozliczeniami. Nie możemy dopuścić, by nowe przepisy penalizowały właścicieli butelek wielorazowych. Walczymy o system, który nagradza odpowiedzialność, zamiast ją karać. Bo ekologia i biznes mogą iść w parze, jeśli zbudujemy wspólnie inteligentne ramy prawne.

Wzrosną zwroty?

Piotr Okurowski, prezes zarządu Kaucja.pl – Krajowy System Kaucyjny, podkreśla, że prawdziwy test dla systemu pojawi się dopiero wraz z końcem okresu przejściowego i wzrostem poziomu zwrotów opakowań.

– Największe wyzwania koncentrują się wokół trzech kluczowych obszarów: infrastruktury, edukacji oraz realizacji unijnych celów. Głównym celem systemu jest osiągnięcie minimalnego poziomu selektywnego zbierania opakowań objętych systemem kaucyjnym na poziomie 77 proc. w latach 2025-2028. Od 2029 roku ma to być 90 proc. Pierwszy miesiąc funkcjonowania systemu upłynął głównie na wprowadzaniu nowych produktów w opakowaniach objętych systemem oraz na wyprzedawaniu „starych” zapasów, czyli opakowań, które nie mają doliczonej kaucji i nie mogą zostać zwrócone w ramach systemu. Niski wolumen zwrotów w październiku jest więc naturalny i spodziewany – dodaje Piotr Okurowski.

Jego zdaniem prawdziwe wyzwanie to 2026 r., gdy na rynku pojawi się większa liczba opakowań z kaucją. Wtedy dopiero będzie można ocenić, czy Polacy masowo włączają się do systemu. Spodziewamy się, iż poziom zwrotów gwałtownie wzrośnie, aby osiągnąć cel co najmniej 77 proc. za cały 2026 r.

Opakowania po napojach objęte systemem kaucyjnym będą miały specjalny znak kaucji
Opakowania po napojach objęte systemem kaucyjnym będą miały specjalny znak kaucji.

Główne wnioski

  1. Nieco ponad miesiąc od wejścia w życie systemu kaucyjnegoopakowania ze znakiem kaucji wprowadziło 12 producentów. Liczba opakowań ze znakiem kaucji na rynku wynosi 100 tys. Około 45 tys. punktów sprzedaży ma umowy na system kaucyjny.
  2. Od 1 października 2025 r. do 31 grudnia 2025 r. trwa okres przejściowy dla wszystkich wprowadzających. Mogą oni wprowadzić do obrotu w tym okresie opakowania, które nie mają jeszcze etykiety ze znakiem kaucji – za opakowania te nie będzie pobierana ani zwracana kaucja. Wszystkie produkty, które weszły do obrotu przed startem systemu i przed dołączeniem do systemu wprowadzającego – te bez znaku kaucji – mogą być w sprzedaży do wyczerpania zapasów. Zdaniem ekspertów okres przejściowy będzie trwał znacznie dłużej.
  3. Jak alarmuje ekspert Deloitte w październiku 2025 r. ceny odpadowego PET-u spadły drastycznie. Prognozy wskazują, że szybko się nie podniosą. Ci, którzy zakładali, że głównym źródłem dochodu systemu kaucyjnego będzie sprzedaż surowca, mogą być rozczarowani.