Transfer z YouTube’a do FMCG. Dlaczego influencer produkuje płatki śniadaniowe?
Jeszcze kilka lat temu Daniel Ferreri był kojarzony przede wszystkim ze światem YouTube’a i influencer marketingu. Dziś współtworzy firmę BF Group z branży FMCG, która produkuje płatki śniadaniowe, słodycze i przekąski we współpracy z globalnymi markami i rozpoznawalnymi twarzami, a niemal połowę swojej produkcji eksportuje. – Elastyczność i szybkie reagowanie na trendy to jedna z naszych kluczowych przewag konkurencyjnych. Dzięki temu jesteśmy w stanie wprowadzać nowe produkty bez długiego planowania i dużego wyprzedzenia – podkreśla Daniel Ferreri.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Dlaczego Daniel Ferreri zdecydował się odejść od influencerskiego biznesu na YouTube i budować firmę FMCG.
- W którym segmencie rynku można dziś zarobić więcej.
- Jak doświadczenia z bycia influencerem pomagają w budowie firmy produkującej m.in. płatki śniadaniowe.
Daniel Ferreri, współwłaściciel BF Group, to bardzo znany influencer. Odszedł z YouTube, mając niemal milion obserwujących, dziś konsekwentnie rozwija firmę z branży FMCG.
BF Group specjalizuje się w produkcji płatków śniadaniowych, ciastek, słodyczy oraz napojów pod markami Yummer’s, Yummer’s Pure Bites oraz Kizzers. Jednym z kluczowych produktów są proteinowe poduszki z kremem – płatki śniadaniowe bez dodatku cukru. Jaki jest plan na ten biznes?
Ekipa przetarła szlaki
BF Group powstała z połączenia wizji i doświadczeń dwóch przedsiębiorców Daniela Ferreriego oraz Niccolo Berte. Ich spotkanie w 2021 r. w warszawskim barze z płatkami śniadaniowymi, prowadzonym przez Niccolo, okazało się momentem przełomowym.
– Obaj wywodziliśmy się z różnych środowisk, które wzajemnie się uzupełniały. Niccolo od lat działał w branży FMCG oraz w pracy na licencjach. Ja miałem doświadczenie w budowaniu marek, współpracy z influencerami i innowacyjnym podejściu do biznesu. Połączenie tych kompetencji doprowadziło do pomysłu tworzenia produktów spożywczych opartych na współpracy z twórcami internetowymi i artystami – dodaje Daniel Ferreri.
Wspólnie zdecydowali się rozpocząć tworzenie i dystrybucję produktów spożywczych sygnowanych przez influencerów.
– Pierwszym dużym projektem były produkty tworzone we współpracy z Teamem X, jedną z najsilniejszych grup influencerskich w Polsce w tamtym czasie, zaraz po Ekipie. Gdyby Biedronka uwierzyła wówczas w nasz pomysł, mielibyśmy pierwsze influencerskie produkty spożywcze w Polsce. Była to jednak koncepcja nowa i nieoczywista, więc sieć potrzebowała czasu na analizę. Zastanawiała się, czy taki format ma sens, czy jest modny i czy się sprzeda. Przełom nastąpił w kwietniu 2021 r., gdy na rynek trafiły lody Ekipy. Ich ogromny sukces sprawił, że zarówno sieci handlowe, jak i konsumenci uwierzyli w produkty influencerskie. To właśnie wtedy Biedronka wróciła do rozmów z BF Group i zaproponowała współpracę. Ekipa przetarła ten szlak – dodaje Daniel Ferreri.
Zdaniem eksperta
Znana twarz często przyspiesza „pierwszy zakup”
Warto też pamiętać, że przeglądy badań pokazują istotny wpływ influencer marketingu na intencję zakupu i zachowania konsumentów, a Nielsen podkreśla, że rekomendacje „od ludzi” należą do najbardziej zaufanych bodźców zakupowych – aż 88 proc. badanych ufa rekomendacjom od znajomych. Co istotne, najmłodsze pokolenia coraz częściej traktują influencerów jak „kogoś znajomego”, co wzmacnia poczucie autentyczności i zaufania, a to naturalnie przekłada się na decyzje zakupowe.
'
Dodatkowo Nielsen wskazuje na namacalny wpływ kultury i treści streamingowych na zachowania konsumenckie: około 49 proc. osób w wieku 18–34 lat oraz 52 proc. w wieku 35–49 lat deklaruje, że ich zakupy były inspirowane produktami widzianymi w treściach streamingowych. To pokazuje, że siła kultury i twórców – niezależnie od formatu – przekłada się dziś na realne wybory zakupowe, a nie tylko na zasięg czy rozrywkę.
Jednocześnie nie jest to model automatycznie gwarantujący stabilną sprzedaż w dłuższym horyzoncie. Influencer potrafi wygenerować gwałtowny pik zainteresowania, ale w FMCG wygrywa dopiero to, co buduje powtarzalność zakupów. Aby tak się stało, produkt musi bronić się sam – smakiem, jakością, ceną, dostępnością oraz jasnym powodem, by do niego wracać. Na rynkach zagranicznych widać to wyraźnie: nawet bardzo głośne marki twórców, po początkowej eksplozji popularności, potrafią wejść w fazę spadków, jeśli konsumenci nie wracają po produkt lub marka nie utrzymuje dystrybucji. W skrócie: znana twarz świetnie otwiera drzwi i przyspiesza start, ale długofalowo o wyniku decydują jakość produktu, cena i dostępność – nie sama rozpoznawalność.
Biznes zamiast YouTube’a
BF Group weszła na rynek z płatkami śniadaniowymi w innowacyjnym opakowaniu, skierowanymi do innego segmentu odbiorców niż klasyczne produkty dostępne w tej kategorii.
– Pierwsze serie sprzedały się bardzo dobrze. Dla mnie był to moment intensywnej nauki. Musieliśmy dopracować produkt, zorganizować logistykę, dobrać producentów, ustabilizować jakość i zaprojektować opakowania. Były to obszary, z którymi wcześniej nie miałem żadnego doświadczenia. Sam rzuciłem się na „głęboką wodę”, ale ten proces sprawił, że zaangażowałem się w biznes w pełni. Nie tylko operacyjnie, lecz także strategicznie – dodaje przedsiębiorca.
Równolegle z rozwojem BF Group Daniel Ferreri zaczął stopniowo wycofywać się z rynku influencerskiego.
– Czułem, że ten format zaczyna mnie po prostu męczyć i przestaje dawać mi satysfakcję. Dziś chcę skupić się wyłącznie na biznesie. Do YouTube’a na razie nie planuję wracać – mówi Daniel Ferreri.
Warto wiedzieć
Działalność i zarobki influencerów
Influencerzy coraz częściej wykraczają poza dotychczasowe schematy i poszerzają swoją aktywność o nowe obszary biznesowe. Uniwersum Ekipy to dziś prawdziwa maszyna biznesowa, która sprawnie monetyzuje rozrywkę m.in. poprzez produkcję filmów, gier i animacji, a także limitowane edycje influencerskiego merchu. Z kolei brand WK Dzik generuje milionowe przychody rocznie, tworząc funkcjonalne produkty spożywcze, o których dostępność rywalizują sieci handlowe.
Zarobki influencerów w Polsce są mocno zróżnicowane i zależą od wielu czynników, takich jak liczba obserwujących, poziom zaangażowania społeczności oraz branża. Według danych z 2024 r. mikroinfluencerzy (10–50 tys. obserwujących) mogą zarabiać od 2 tys. do 10 tys. zł miesięcznie, podczas gdy influencerzy średniej wielkości (50–500 tys. obserwujących) osiągają przychody rzędu 10–50 tys. zł miesięcznie. Najwięksi twórcy, posiadający milionowe audytorium, mogą liczyć na wynagrodzenia przekraczające 50 tys. zł za pojedynczy post sponsorowany.
Produkcja własna i outsourcing
Obecnie model produkcyjny BF Group opiera się na połączeniu własnej produkcji i outsourcingu. Około 30 proc. oferty firmy powstaje we własnej fabryce ekstrudatów pod Siedlcami. Pozostałe 70 proc. produkcji realizowane jest we współpracy z zewnętrznymi partnerami. W modelu outsourcingowym powstają m.in. batony, wata cukrowa oraz chipsy proteinowe. Wszystkie te produkty są wytwarzane w Polsce.
– Decyzja o uruchomieniu własnej fabryki była podyktowana brakiem partnerów, którzy byliby w stanie dostarczyć produkty o oczekiwanej jakości i elastyczności. Odkupiliśmy zakład i maszyny od jednego z partnerów, z którym wcześniej współpracowaliśmy. Postawiliśmy halę i dostosowaliśmy ją do wymogów certyfikacji IFS. Inwestycja wyniosła około 5 mln zł i została sfinansowana ze środków własnych – podkreśla Daniel Ferreri.
BF Group chce rozwijać się dwutorowo. Z jednej strony poprzez produkty tworzone we współpracy z influencerami i dużymi markami, z drugiej – poprzez rozwój własnych, standardowych produktów pod marką Yummer’s.
– W 2026 r. planujemy wprowadzić sześć nowych produktów z kategorii słodyczy. Nie przewidujemy budowy nowej linii produkcyjnej – chcemy pozyskać nowych dostawców. Na rozwój viralowych projektów z rozpoznawalnymi nazwiskami planujemy przeznaczyć ok. 10 mln zł. Elastyczność i szybkie reagowanie na trendy to jedna z naszych kluczowych przewag konkurencyjnych. Dzięki temu jesteśmy w stanie wprowadzać nowe produkty bez długiego planowania i wyprzedzenia. To pozwala nam odpowiadać na zmieniające się mody konsumenckie. Możemy rywalizować na niezwykle konkurencyjnym rynku z gigantycznymi firmami i koncernami – zapewnia Daniel Ferreri.
Elastyczność i szybkie reagowanie na trendy to jedna z naszych kluczowych przewag konkurencyjnych. Dzięki temu jesteśmy w stanie wprowadzać nowe produkty bez długiego planowania i wyprzedzenia, co pozwala nam odpowiadać na zmieniające się mody konsumenckie oraz rywalizować na niezwykle konkurencyjnym rynku z gigantycznymi firmami i koncernami.
BF Group, która zatrudnia dziś 30 osób, kieruje swoją ofertę do konsumentów w wieku od 8 do 40 lat. Produkty firmy są obecnie dostępne w takich sieciach jak Biedronka, Lidl, Dino, Carrefour, Stokrotka, Aldi oraz Dealz. W 2026 r. spółka planuje również wejście do sieci Żabka. W 2025 r. grupa planuje zakończyć rok z przychodami na poziomie 28 mln zł oraz rentownością w przedziale 10–12 proc.
Współprace licencyjne i innowacyjne produkty
BF Group współpracuje z artystami oraz markami z obszaru popkultury. Spółka realizowała projekty z popularnymi polskimi i zagranicznymi twórcami, takimi jak Kizo, Quebonafide czy Sfera Ebbasta, a także z globalnymi brandami – m.in. z Netfliksem, przy produkcji słodyczy na licencjach związanych z serialami „Squid Game” oraz „Stranger Things”.
– My, jako mały, ale elastyczny gracz, musimy przekonywać partnerów nie skalą, lecz innowacyjnym produktem i sprawnym marketingiem. Udaje się to m.in. dzięki doświadczeniu mojego wspólnika w branży oraz moim kontaktom. Przykładem jest współpraca z Netfliksem. Stworzyliśmy viralowe ciasteczka odwzorowujące te, które pojawiały się w serialu „Squid Game”. Byliśmy jedyną firmą w Europie, która wprowadziła taki produkt, co umożliwiło jego sprzedaż na wielu rynkach europejskich. W tym modelu nie tylko kupujemy licencję, ale aktywnie budujemy wartość i rozpoznawalność firmy poprzez innowacyjny produkt – wyjaśnia Daniel Ferreri.
Obecnie około 45 proc. produkcji BF Group trafia na eksport. Najważniejszym rynkiem – poza Polską – pozostają Włochy, ale firma ma również silną pozycję w Niemczech, Austrii i Rumunii.
W 2026 r. spółka planuje ekspansję na kolejne rynki: Francję, Portugalię, Hiszpanię, Wielką Brytanię, Chorwację oraz Litwę.
Rynki coraz bardziej się do siebie upodabniają, ponieważ sposób promocji i rola mediów społecznościowych są dziś podobne na całym świecie. Różnicą pozostają koszty współpracy z influencerami, które za granicą są znacznie wyższe. Przykładowo we Włoszech za dwie współprace z największymi gwiazdami muzyki zapłaciliśmy ponad 4 mln zł. W Polsce koszty wciąż są wyraźnie niższe.
– Rynki coraz bardziej się do siebie upodabniają, ponieważ sposób promocji i rola mediów społecznościowych są dziś podobne na całym świecie. Różnicą pozostają koszty współpracy z influencerami, które za granicą są znacznie wyższe. Przykładowo we Włoszech za dwie współprace z największymi gwiazdami muzyki zapłaciliśmy ponad 4 mln zł. W Polsce koszty wciąż są wyraźnie niższe – dodaje Daniel Ferreri.
Czy Yummers jest na sprzedaż?
Obecnie 100 proc. udziałów firmy pozostaje w rękach jej założycieli. Czy to się zmieni?
– Na pewno nie chcemy pozbywać się całego biznesu. Rzeczywiście jednak otrzymujemy oferty dotyczące wejścia inwestycyjnego w część udziałów oraz wspólnego rozwoju firmy. Takich propozycji jest ostatnio coraz więcej. Prowadzimy obecnie kilka rozmów i rozważamy ten kierunek. Zdajemy sobie sprawę, że wsparcie finansowe pozwoliłoby na szybszy, bardziej przemyślany i bezpieczniejszy rozwój. Teraz jest wyłącznie finansowanie ze środków własnych i działanie w dużej mierze intuicyjne. Choć intuicja wielokrotnie nam pomogła, warto mieć obok doświadczonego partnera. Takiego, który potrafi wskazać kierunek albo – w razie potrzeby – wyhamować, gdy obrany kurs nie jest optymalny. W rozmowach z inwestorami widać, że dostrzegają naszą energię, pomysły i zaangażowanie. Nie dążą do przejęcia kontroli nad firmą, lecz chcą dać nam narzędzia, które pozwolą jej jak najszybciej rozwijać się pod naszym kierownictwem – zapewnia Daniel Ferreri.
Prowadzimy obecnie kilka rozmów i rozważamy ten kierunek, ponieważ zdajemy sobie sprawę, że wsparcie finansowe pozwoliłoby na szybszy, bardziej przemyślany i bezpieczniejszy rozwój niż wyłącznie finansowanie ze środków własnych i działanie w dużej mierze intuicyjnie.
Czy znany youtuber nie żałuje wejścia w wymagający biznes? Praca na YouTube może wydawać się prostsza, łatwiejsza i przyjemniejsza.
– Nie, absolutnie nie. Zawsze byłem poukładanym człowiekiem i lepiej odnajduję się w biznesie niż na YouTube. W biznesie nie muszę za każdym razem „grać sobą”, żeby coś sprzedać czy wytworzyć. Nie muszę występować przed kamerą i być zabawny, bo od tego zależałaby oglądalność. Mogę siedzieć w biurze, pracować z zespołem i po prostu robić swoje – wylicza Daniel Ferreri.
A która branża jest bardziej opłacalna?
– Dziś zarabiam więcej w biznesie FMCG niż wcześniej zarabiałem na YouTube. Pieniądze, które wcześniej zarobiłem w internecie, w całości przeznaczyłem na własne inwestycje. Dlatego teraz koncentruję się na rozwoju firmy – przyznaje właściciel firmy BF Group.
Marzenia?
– Z polskich artystów bardzo chciałbym kiedyś współpracować z Pezetem. Cenię jego twórczość, podejście do odbiorców i sposób, w jaki się rozwija. Jeszcze oficjalnie nie zapraszałem go do kooperacji, ale może ta rozmowa coś ułatwi. Z kolei wśród globalnych gwiazd marzy mi się współpraca z jednym ze znanych piłkarzy – może z Ronaldo – dodaje Daniel Ferreri.
Główne wnioski
- BF Group powstała z połączenia wizji i doświadczeń dwóch przedsiębiorców – Daniela Ferreriego oraz Niccolo Berte. Obaj wywodzą się z różnych środowisk, które wzajemnie się uzupełniają: Niccolo od lat działa w branży FMCG i pracy na licencjach, Daniel wnosi doświadczenie w budowaniu marek, pracy z influencerami oraz innowacyjnym podejściu do biznesu. Połączenie tych kompetencji doprowadziło do stworzenia produktów spożywczych opartych na współpracy z twórcami internetowymi i artystami. Firma ma już na koncie projekty z globalnymi markami, takimi jak Netflix, a w planach – współprace m.in. z Pezetem i światowymi gwiazdami sportu.
- BF Group rozwija się dwutorowo: z jednej strony poprzez produkty tworzone we współpracy z influencerami i dużymi markami, z drugiej – poprzez rozwój własnych, standardowych produktów pod marką Yummer’s.
- Kluczową przewagą konkurencyjną spółki jest elastyczność i szybkie reagowanie na trendy. To pozwala wprowadzać nowe produkty bez długiego planowania i wyprzedzenia, odpowiadać na zmieniające się mody konsumenckie oraz skutecznie rywalizować na bardzo konkurencyjnym rynku FMCG z dużymi firmami i międzynarodowymi koncernami.


