Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes Newsy

Tymczasowy zarząd na dłużej w PKP Cargo. Kadencja potrwa do końcówki stycznia

Rada nadzorcza PKP Cargo przedłużyła kadencję pełniącego obowiązki prezesa Marcina Wojewódki do 25 stycznia 2025 r. – poinformowała spółka w komunikacie giełdowym. Wraz z menedżerem na dłużej z firmą pozostaną też członkowie zarządu ds. finansowych oraz handlowych. Państwowy gigant kolejowy nadal pozostaje w restrukturyzacji, w efekcie której jest w trakcie grupowych zwolnień.

Niebieska lokomotywa PKP Cargo, stojąca na stacji
Rada nadzorcza PKP Cargo powierzyła Pawłowi Miłkowi pełnienie obowiązków członka zarządu ds. restrukturyzacji, fot. Jaap Arriens/NurPhoto/NurPhoto via Getty Images

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. O decyzji rady nadzorczej PKP Cargo w sprawie członków zarządu spółki, których kadencja potrwa dłużej o trzy miesiące
  2. O problemach państwowej spółki, która pozostaje od lipca br. w restrukturyzacji.
  3. O zwolnieniach grupowych w firmie – redukcja obejmie ponad 3 tys. pracowników.

Spółka PKP Cargo poinformowała w komunikacie giełdowym, że rada nadzorcza firmy przedłużyła kadencję trzech członków zarządu. Mowa tu o pełniącym obowiązki prezesa Marcinie Wojewódce, członkini zarząd ds. finansowych Monice Stareckiej oraz członkowi zarządu ds. handlowych Pawłowi Miłce.

Menedżerowie będą związani z państwową spółką trzy miesiące dłużej niż pierwotnie zakładano. Ich kadencja wygasała 25 października, natomiast na mocy decyzji RN potrwa do 25 stycznia 2025 r. Tymczasowy zarząd spółki został powołany do życia 26 kwietnia br.

Problemy PKP Cargo. Z firmą pożegna się 30 procent załogi

Przed obecnymi, choć tymczasowymi władzami spółki niezmiennie stają te same wyzwania. A tych największy przewoźnik towarowy w Polsce ma kilka. Najważniejszym pozostaje fakt, że PKP Cargo pozostaje od lipca br. w restrukturyzacji.

Głównym źródłem problemów kolejowej spółki pozostaje spadek jej udziałów w rynku. Na przestrzeni stycznia i sierpnia 2024 r. ten skurczył się do 27,5 proc., z 31,5 proc. na początku roku, jak informował Urząd Transportu Kolejowego. Jednak związkowcy działający przy PKP Cargo w odpowiedzi na decyzję o restrukturyzacji alarmowali, że jeszcze 10 lat temu przewoźnik odpowiadał za 60 proc. przewozów towarowych w naszym kraju.

Taki rozwój sytuacji idzie w parze z pogorszeniem się wyników finansowych. W pierwszym półroczu 2024 r. PKP Cargo wypracowały ponad 2,3 mld zł przychodów, tj. mniej niż w analogicznym okresie rok wcześniej – wówczas 2,9 mld zł. Jednocześnie od stycznia do czerwca spółka zanotowała stratę netto na poziomie 453,1 mln zł. Przed rokiem był to zysk, wynoszący 109,7 mln zł.

Powyższe liczby wpłynęły na zarząd spółki, który zdecydował się na przeprowadzenie zwolnień grupowych. Z pierwszych informacji przekazanych przez PKP Cargo wynikało, że redukcja etatów obejmie 30 proc. załogi. Czyli ok. 4100 pracowników. Po wrześniowych ustaleniach pracodawcy ze związkowcami liczba ta ma być ostatecznie mniejsza i wynieść 3755. Jednocześnie firma stara się znaleźć nowe zatrudnienie dla zwalnianych. W tej sprawie podpisano list intencyjny pomiędzy przewoźnikiem a chociażby z bydgoską Pesą.