Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes

Węgiel w odwrocie, ale zatrudnienie w innych sektorach energetyki rośnie

W ciągu dekady liczba pracowników polskich kopalń węgla kamiennego znacząco się zmniejszyła – o 28 proc., do 74,6 tys. osób. Spadkowy trend w tym biznesie obserwujemy też w skali globalnej. Rośnie natomiast zatrudnienie w branży związanej z produkcją zielonej energii i w sektorze gazowym.

Choć światowi producenci turbin wiatrowych alarmowali o kryzysie w branży, to zatrudnienie w energetyce wiatrowej wzrosło w 2023 r. o 8 proc., do 1,7 mln rok do roku. Fot. GettyImages

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jak zmienia się struktura zatrudnienia w branży energetycznej na świecie.
  2. Ile miejsc pracy dają polskie kopalnie węgla i jak zmieniało się to przez ostatnie lata.
  3. Jakie prognozy dla sektora energetyki przewidują eksperci Międzynarodowej Agencji Energetycznej.

W branży energetycznej w 2023 r. powstało 2,5 mln miejsc pracy na całym świecie – szacuje Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA). Zatrudnienie w tym sektorze wzrosło więc o 3,8 proc., przekraczając 67 mln etatów. Dla porównania, globalny wzrost zatrudnienia w całej gospodarce wyniósł 2,2 proc.

Najmocniejszy wzrost dotyczył sektora czystej energii, gdzie liczba nowych miejsc pracy podskoczyła o 1,5 mln osób, czyli o 4,6 proc. rok do roku. To zasługa rekordowych inwestycji w szeroką gamę źródeł energii w następstwie globalnego kryzysu energetycznego. Zatrudnienie rosło głównie w fotowoltaice (o 13 proc.), ale też w energetyce wiatrowej (o 8 proc.), choć niektórzy producenci wiatraków ogłaszali zwolnienia. Autorzy raportu tłumaczą, że to efekt wejścia w fazę budowy rekordowej liczby nowych projektów.

Nadal rosła też liczba etatów w sektorach związanych z paliwami kopalnymi. W całym 2023 r. powstało tu 940 tys. miejsc pracy, co oznacza wzrost o 3 proc. rok do roku. Odpowiadał za to głównie sektor ropy naftowej i gazu, w tym rozbudowa infrastruktury do transportu skroplonego gazu ziemnego.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

„Wzrost globalnego zapotrzebowania na skroplony gaz ziemny (LNG) był kluczowym
czynnikiem wzrostu zatrudnienia w sektorze gazu. Choć sektor LNG obejmował zaledwie
15 proc. całkowitego zatrudnienia w dostawach gazu w 2023 r., odpowiadał on za ponad
33 proc. wzrostu rok do roku. W 2023 r. Europa zwiększyła inwestycje w LNG prawie trzykrotnie, do prawie 7 mld dolarów, zwiększając możliwości importu LNG o ponad 50 mld m sześc. gazu rocznie.
Budowa terminali regazyfikacyjnych, w tym pływających jednostek magazynowania i regazyfikacji, sprawiła, że wzrost zatrudnienia w LNG stanowił cały wzrost zatrudnienia w zakresie dostaw gazu w Europie w ubiegłym roku” – podkreśla Polski Instytut Ekonomiczny.

Natomiast globalne zatrudnienie w górnictwie węglowym spadło trzeci rok z rzędu, zmniejszając się o około 1 proc., do 6,3 mln osób. Największy spadek odnotowano w Chinach, gdzie mimo stałego wzrostu produkcji i inwestycji, konsolidacja mniejszych kopalń, ciągłe udoskonalanie procesów i automatyzacja produkcji spowodowały spadek zatrudnienia.

Według IEA zaledwie jedna czwarta nowych miejsc pracy w sektorze czystej energii od 2019 r. dotyczyła gospodarek wschodzących i rozwijających się innych niż Chin mimo że regiony te stanowią 60 proc. światowej siły roboczej. Zgodnie z analizą wiele z tych krajów odniosło ograniczony sukces w przyciąganiu inwestycji w czystą energię, które napędzają tworzenie miejsc pracy. Ich przewaga konkurencyjna w postaci niższych kosztów pracy jest niewystarczająca, aby w pełni pokonać bariery strukturalne, takie jak brak silnej bazy produkcyjnej, ograniczona dostępność wykwalifikowanej kadry i niewystarczająca infrastruktura. Autorzy raportu podkreślają, że rozwiązanie tego problemu wymaga silniejszej globalnej współpracy i działań na szczeblu politycznym.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Branża węglowa w fazie schyłkowej

Spadek zatrudnienia w górnictwie obserwujemy też w Polsce. Krajowe kopalnie węgla kamiennego na koniec października tego roku zatrudniały 74,6 tys. osób. To tylko o 2 proc. mniej niż przed rokiem, ale znacznie większe tąpnięcie widać na przestrzeni ostatnich dekad. W ciągu ostatnich 10 lat liczba miejsc pracy zmniejszyła się o 28 proc., a od stycznia 2007 r., czyli od momentu publikacji danych przez katowicki oddział Agencji Rozwoju Przemysłu, aż o 37 proc. Jeszcze na początku 2015 r. w polskich kopalniach pracowało ponad 100 tys. osób.

Do tego należy jeszcze doliczyć kilka tysięcy etatów w polskich kopalniach węgla brunatnego.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Węgiel z polskiej energetyki wypierają gaz i odnawialne źródła energii. Największe krajowe koncerny energetyczne pracują właśnie nad nowymi strategiami. W ostatnich dniach plan na najbliższą dekadę pokazała Enea. Tylko ten koncern do 2035 r. zwiększy moc zainstalowaną OZE dziesięciokrotnie, do poziomu ponad 4,9 GW. Będą to przede wszystkim elektrownie słoneczne i wiatrowe na lądzie i morzu. Na realizację strategii Enea wyda prawie 107,5 mld zł, przy czym najwięcej popłynie na rozwój OZE, magazynów energii i rozwój sieci energetycznych.

Ten rok przyniesie kolejne zwyżki w OZE

IEA szacuje, że w 2024 r. nakłady na inwestycje w energetyce wzrosły, dlatego na koniec roku zatrudnienie powinno skoczyć w górę o kolejne 1,8 mln, osiągając 69,3 mln miejsc pracy. Według szacunków globalne wydatki w tej branży w tym roku po raz pierwszy przekroczą 3 bln dolarów. Z tego 2 bln dolarów przeznaczone zostaną na czyste technologie. Autorzy raportu oczekują, że w 2024 r. zatrudnienie w sektorze czystej energii wzrośnie o 4,3 proc., co stanowić będzie jedynie niewielki spadek w porównaniu z poziomem z 2023 r. Z kolei w sektorze paliw kopalnych wzrost zatrudnienia przyhamuje.

W kolejnych miesiącach branża zmagać się będzie z kontynuacją napięć geopolitycznych, dużymi zapasami ropy naftowej, nadmiarem mocy produkcyjnych w kluczowych technologiach czystej energii, takich jak fotowoltaika i baterie, oraz prognozowanym przez ekspertów nieuchronnym nadmiarem dostaw LNG, gdy tylko rozpocznie się fala realizacji nowych projektów eksportowych. Może to wywrzeć presję na ceny i zwiększyć konkurencję wśród dostawców, a w konsekwencji negatywnie przełożyć się na tworzenie nowych miejsc pracy.

Główne wnioski

  1. Według IEA globalny poziom zatrudnienia w branży energetycznej wzrósł w 2023 r. o 3,8 proc. rok do roku, przekraczając 67 mln etatów.
  2. Najmocniejszy wzrost liczby miejsc pracy dotyczył sektora czystej energii, ale więcej etatów niż przed rokiem odnotowano też w przemyśle gazowym. Niewielkie tąpnięcie nastąpiło natomiast w sektorze węglowym.
  3. IEA szacuje, że w 2024 r. nakłady na inwestycje w energetyce wzrosły, dlatego na koniec roku zatrudnienie powinno skoczyć o kolejne 1,8 mln, osiągając 69,3 mln miejsc pracy.