Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes

Wiśniowski wychodzi mocniej za granicę. W kraju walczy z konkurencją i... 54 podatkami

Pierwszy w Polsce producent bram, ogrodzeń, okien i drzwi, którego przychody przekraczają 1 mld zł, ponownie inwestuje w Wielogłowach pod Nowym Sączem – tym razem 160 mln zł. Równolegle stawia na rozwój eksportu, otwierając biura w Niemczech, Francji i we Włoszech.

Krystyna Baran, prezes firmy Wiśniowski.
Krystyna Baran, prezes firmy Wiśniowski, jest jednym z pierwszych siedmiorga pracowników zatrudnionych przez producenta bram garażowych, ogrodzeń, okien i drzwi. Była też pierwszą kobietą w firmie. Fot. mat. prasowe

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jakie inwestycje planuje firma Wiśniowski.
  2. Jak zamierza rozwijać działalność za granicą.
  3. Jakie 54 obciążenia fiskalne musi ponosić firma w Polsce.

Kto jedzie drogą krajową nr 75 z Krakowa do Muszynki, przejeżdża w Wielogłowach pod charakterystycznym, przeszklonym łącznikiem spinającym dwie części fabryki Wiśniowski. Marka jest doskonale rozpoznawalna: to najczęściej wybierany przez fachowców producent bram garażowych (31,9 proc.) i pierwsza spontanicznie wymieniana marka w tej kategorii (34,6 proc.). Firmę założył w 1989 r. Andrzej Wiśniowski, który do dziś posiada niemal 100 proc. udziałów.

Dawne biura dla fundacji

Po jednej stronie DK75 stoi pierwszy zakład z częścią biurową, po drugiej – nowa fabryka z siedzibą spółki i showroomem o powierzchni 2 tys. m kw. To tu nagrywano odcinek programu „Lego Masters”. Gdy rozwój w starej lokalizacji okazał się niemożliwy, firma kupiła 30 ha po drugiej stronie drogi. Z częścią właścicieli działek zawarła umowy przewidujące budowę domów właśnie po tej stronie trasy. W 2022 r. Wiśniowski przeniósł się do nowego biurowca – dziś wszystkie inwestycje realizowane są na tym terenie.

Fabryka firmy Wiśniowski w Wielogłowach.
Fabryka firmy Wiśniowski w Wielogłowach. Charakterystyczny łącznik nad drogą i rozwijana obecnie część fabryki. Fot. mat. prasowe

– Poprzednią siedzibę firmy zagospodarowała fundacja Horyzont 360, założona przez Andrzeja Wiśniowskiego. Powstaje tu nowoczesny FabLab, który już w październiku zostanie otwarty dla lokalnej społeczności. Fundacja prowadzi też wiele innych działań prospołecznych, m.in. projekt „Naukowa Wioska”, wspierający rozwój kompetencji przyszłości wśród dzieci i młodzieży, popularyzację nowych technologii oraz ochronę środowiska – mówi Krystyna Baran, prezes Wiśniowski, jedna z pierwszych siedmiu pracownic spółki.

Ocynkownia, magazyn i nowe linie

W nowej części zakładu firma realizuje kolejną inwestycję. 160 mln zł z własnych środków przeznaczy na rozbudowę i modernizację produkcji.

– Planujemy uruchomienie nowoczesnej, proekologicznej linii pakowania, która ograniczy zużycie surowców i zmniejszy wpływ na środowisko. Projekt obejmuje również rozbudowę ocynkowni – nowocześniejszej i mniej energochłonnej niż dotychczasowe instalacje. Dodatkowo powstanie magazyn wysokiego składowania – zapowiada Krystyna Baran.

W 2021 r. firma zakończyła swoją największą inwestycję. Decyzję o wsparciu z Krakowskiego Parku Technologicznego, zarządzającego strefą ekonomiczną, otrzymała już w 2017 r., deklarując nakłady w wysokości 182 mln zł. W 2019 r. zdecydowała się na kolejny projekt w strefie, wart 136 mln zł.

Europa Zachodnia na celowniku

Wiśniowski inwestuje także za granicą – otwiera spółki w Niemczech, Francji i we Włoszech.

– W powiecie Unna, niedaleko Dortmundu, kupiliśmy grunt o powierzchni 8,3 tys. m kw. Powstanie tam obiekt biurowo-ekspozycyjny z centrum szkoleniowym i zapleczem magazynowym. To uwarunkowania podatkowe i regulacje dotyczące zatrudniania pracowników skłaniają nas do takiej formy obecności na rynkach zagranicznych – tłumaczy prezes firmy Wiśniowski.

Spółka dostrzega największy potencjał sprzedaży w Europie Zachodniej, a także w Skandynawii, Wielkiej Brytanii i Irlandii. W tych krajach prowadzi aktywne kampanie marketingowe. Przykładowo we Włoszech w social mediach „uczy” poprawnej wymowy marki „Wiśniowski”, a w Szwecji akcentuje bezpieczeństwo – tam kampania budująca świadomość prowadzona jest głównie online. Eksport stanowi dziś 40 proc. sprzedaży firmy.

W Niemczech kluczową rolę odgrywają certyfikaty. Od 2017 r. produkty Wiśniowskiego uzyskują je w Instytucie ift Rosenheim, a część została wpisana na listę rekomendowaną przez niemiecką policję. Bramy garażowe firmy posiadają certyfikat RC2, świadczący o odporności na włamania.

54 obciążenia fiskalne

Rynek nie jest jednak łatwy.

– Z konkurencją, zwłaszcza producentami spoza UE, prowadzimy nierówną walkę. Na rynek trafiają wyroby bez wymaganych certyfikatów, co wpływa na ich cenę. Do tego dochodzą w Polsce aż 54 obciążenia fiskalne – m.in. podatek dochodowy, VAT, podatki od transportu, paliw, nieruchomości, a także ZUS. Część z nich rośnie. Słyszymy np. zapowiedzi, że koszty samochodów będzie można zaliczać tylko do wartości 100 tys. zł. W takich warunkach jaki samochód ma kupić regionalny menedżer sprzedaży? – pyta Krystyna Baran.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Zdaniem eksperta

Warto docenić firmę

Wiśniowski to firma, która w pełni zasługuje na miano polskiego czempiona. Rozwijana organicznie, z jasnym planem i czytelną wizją, a także – jak podkreśla prezes – z duchem miejsca, w którym powstała. Mimo działania na bardzo konkurencyjnym rynku nie boi się odważnych inwestycji i wdrażania innowacji. Przemyślana internacjonalizacja pokazuje, że polskie przedsiębiorstwa mogą rywalizować nie tylko ceną, ale także jakością produktów.

Dzisiejsze czasy sprawiają, że częściej szukamy polskich sukcesów w obszarze sztucznej inteligencji czy przemysłów kreatywnych. Tymczasem takie firmy jak Wiśniowski przypominają, że warto doceniać również osiągnięcia w tradycyjnych sektorach produkcji – budowane latami przez pokolenia pracowników.

Co się liczy?

W ubiegłym roku główna spółka z grupy – komandytowo-akcyjna – osiągnęła 994,8 mln zł przychodów (wzrost z 980,9 mln zł) i ponad dwukrotnie zwiększyła zysk, do 54 mln zł. Dodatkowo spółka z o.o. wypracowała prawie 30 mln zł przychodów i 124,5 tys. zł zysku. Pytanie brzmi, czy w tym roku uda się przekroczyć próg 1 mld zł przychodów.

– W przeszłości już osiągaliśmy ten poziom, ale nigdy znacząco go nie przekroczyliśmy. Naszym głównym celem pozostaje rozwój i zwiększanie sprzedaży przy zachowaniu oczekiwanego poziomu zysku i płynności finansowej. Ubiegły rok był wymagający dla branży budowlanej – mimo pozytywnych wskaźników mierzyliśmy się z rosnącymi kosztami materiałów i niepewnością ekonomiczną. Ten rok zapowiada się lepiej, choć liczyliśmy na większe ożywienie gospodarek Europy Zachodniej – mówi Krystyna Baran.

Jej zdaniem spadek skłonności do inwestycji w dom i ogród wynikał przede wszystkim z niepewności makroekonomicznej – wojny, inflacji i niestabilności rynków.

Zdaniem eksperta

Taka firma to skarb

Firma Wiśniowski to bez wątpienia jeden z filarów polskiej branży stolarki otworowej – lider w segmencie bram garażowych oraz silny gracz w oknach i drzwiach. Liczne badania rynkowe potwierdzają jej wysoką rozpoznawalność i zaufanie klientów, co plasuje markę wśród najbardziej konkurencyjnych w Europie. Na tle branży wyróżnia się nie tylko skalą działalności, lecz także konsekwencją inwestycyjną. Samodzielnie finansowane projekty o wartości kilkuset milionów złotych należą do rzadkości, a strategia ekspansji oparta na własnych spółkach i biurach handlowych pokazuje odwagę i długofalowe myślenie.
 
Z perspektywy Związku POiD szczególnie cenne jest, że Wiśniowski od lat aktywnie angażuje się w działania środowiska branżowego. To zaangażowanie ma wymiar praktyczny – od dostarczania wiedzy eksperckiej we współpracy z europejskimi organizacjami, takimi jak EuroWindoor, po aktywny udział w kluczowych projektach związku.

Kobiety do fabryk

Takie sytuacje nie zawsze jednak są dla firmy problemem.

– Od 2015 r. pan Andrzej Wiśniowski ma również pięciogwiazdkowy hotel Heron, w którym pełnię funkcję prezesa. W czasie pandemii COVID-19 hotel został zamknięty, ale dzięki zwiększonemu popytowi w fabryce mogliśmy zatrudnić część pracowników hotelowych. Musieliśmy też zamknąć firmową stołówkę – panie, które tam pracowały, znalazły zajęcie w fabryce. Gdy mogły wrócić, okazało się, że niektóre z nich wolą zostać np. na malarni proszkowej – wspomina Krystyna Baran.

W firmie Wiśniowski, ze względu na profil produkcji, kobiety stanowią 17 proc. zatrudnionych.

– Moja koleżanka z Aluprofu mówi, że zatrudnia kobiety na produkcji, bo lepiej rozróżniają kolory. I trudno się obrażać – w niektórych zawodach lepsi są mężczyźni, w innych kobiety. Kobiety są dokładniejsze – uważa prezes firmy.

Dodaje też, że woli tę formę tytułowania od „prezeski”, a określenie „ministra” zdecydowanie ją oburza.

Warto wiedzieć

Nowosądecczyzna to zagłębie przedsiębiorczości

– Nowy Sącz i okolice od lat uchodzą za miejsce, gdzie silny etos pracy i gospodarności sprzyja rozwojowi biznesu. Ta tradycja sięga jeszcze czasów sprzed transformacji, kiedy lokalna społeczność – mimo trudnych warunków – potrafiła budować niezależność ekonomiczną. Przed wojną nie było tu dużych majątków ziemskich. Po II wojnie światowej działały niewielkie zakłady i gospodarstwa, a w całej okolicy istniał tylko jeden mały PGR. Większość ludzi pracowała na swoim i była nauczona gospodarności. Gdy w 1989 r. Rakowski podpisał ustawę Wilczka i można było zakładać działalność, pojawiły się nowe firmy – Fakro, Wiśniowski, Dako, Szubryt, Bugajski. Wcześniej działał już Koral – pamiętam braci Koralów, którzy rozwozili lody motocyklem. Był też Konspol, którego właściciel jako prywatny przedsiębiorca napotykał wiele trudności – wspomina Krystyna Baran, prezes firmy Wiśniowski.

Co cenią pracownicy?

Firma, która zatrudnia dziś 2,2 tys. osób, nie ma problemów ze znalezieniem specjalistów.

– Częściowo dzięki współzałożonej przez Tadeusza Wiśniowskiego, brata Andrzeja, szkole zawodowej w Wielogłowach. Jej uczniowie odbywają u nas praktyki – w najlepszych latach było ich 179, w tym roku 108. Kształcimy m.in. monterów stolarki budowlanej, elektromechaników, kucharzy, mechaników pojazdów, operatorów obrabiarek i ślusarzy. Premiujemy najlepszych praktykantów, a wielu z nich po trzech latach praktyk chętnie zostaje w firmie. Zdarza się, że zatrudniamy już kolejne pokolenia – dzieci i wnuki naszych pracowników – mówi Krystyna Baran.

Pracownicy doceniają benefity, takie jak: codzienny ciepły posiłek finansowany przez firmę, elastyczny czas pracy (w niektórych działach nawet trzy zmiany, również w soboty), karty Multisport, świadczenia i pożyczki z funduszu socjalnego. Mogą też liczyć na dofinansowanie nauki w szkołach średnich i wyższych, kursy językowe oraz szkolenia zawodowe. Firma wspiera się również pracownikami z agencji – zatrudnia m.in. spawaczy z Ukrainy, a także osoby z Zimbabwe czy Indonezji.

– To moja druga i zapewne ostatnia praca. Choć formalnie jestem już na emeryturze, nadal pozostaję aktywna zawodowo. W naszej firmie długie kariery to nic niezwykłego – poprzednia główna księgowa zakończyła pracę w wieku 68 lat, a rekordzista miał 71. Moje stanowisko wymaga odpowiedzialności i ciągłości, dlatego stopniowo przekazuję część obowiązków innym. Pierwszym krokiem było oddanie nadzoru nad eksportem. Pracy nie nazwałabym hobby, ale daje mi satysfakcję i wciąż lubię to, co robię – podkreśla prezes Wiśniowski.

Kobiety uratują świat

Była pierwszą kobietą zatrudnioną w firmie Wiśniowski.

– Z Andrzejem znamy się od dziecka, bo pochodzimy z tej samej miejscowości. Moim pierwszym miejscem pracy była gminna spółdzielnia w Chełmcu, gdzie pełniłam funkcję wiceprezesa. Andrzej zaproponował mi stanowisko dyrektora w jego firmie w Wielogłowach – akurat w czasie, gdy moi synowie zaczynali naukę w tej miejscowości. Tak zaczęła się moja droga w Wiśniowskim – wspomina Krystyna Baran.

Podkreśla, że mogła się zawodowo rozwijać dzięki wsparciu męża, mamy i babci. Choć dziś w zarządzie – obok niej – zasiadają trzy osoby, w tym Mariusz Wiśniowski, syn założyciela, przyznaje, że nigdy nie musiała forsować swoich pomysłów siłą – zawsze udawało się wypracować kompromis.

Jednocześnie uważa, że kobiece spojrzenie mogłoby zmienić świat.

– Dziwi mnie, że tak mało mówi się o wojnach. Obecnie trwa 183 konflikty zbrojne. Dużo słyszymy o ESG, ale to właśnie wojny w największym stopniu przyczyniają się do degradacji środowiska. Giną dzieci, kobiety, mężczyźni – ludzie ludziom zgotowali ten los. Jestem pewna, że gdyby kobiety zawalczyły o pokój, mogłyby wprowadzić inny model świata – podkreśla prezes Wiśniowskiego.

Główne wnioski

  1. Firma Wiśniowski, producent bram garażowych, ogrodzeń, drzwi i okien, realizuje kolejną inwestycję w Wielogłowach pod Nowym Sączem. 160 mln zł z własnych środków przeznaczy na rozbudowę i modernizację zakładu. Powstanie nowoczesna linia pakowania, ograniczająca zużycie surowców i wpływ na środowisko, rozbudowana zostanie ocynkownia – nowocześniejsza i mniej energochłonna od obecnej – oraz magazyn wysokiego składowania. Wcześniej, w ramach decyzji o wsparciu z Krakowskiego Parku Technologicznego, firma zrealizowała projekty warte 182 mln zł (2017 r.) i 136 mln zł (2019 r.), a w 2021 r. zakończyła swoją największą inwestycję.
  2. Spółka rozwija się także za granicą. W Niemczech, Francji i we Włoszech powstają jej spółki zależne, a pod Dortmundem budowany jest obiekt biurowo-ekspozycyjny z centrum szkoleniowym i zapleczem magazynowym. Największy potencjał sprzedaży Wiśniowski widzi w Europie Zachodniej, a także w Skandynawii, Wielkiej Brytanii i Irlandii. Eksport odpowiada już za 40 proc. sprzedaży. Produkty firmy od 2017 r. uzyskują certyfikaty ift Rosenheim, a niektóre znalazły się na liście rekomendowanej przez niemiecką policję. Bramy garażowe Wiśniowskiego posiadają certyfikat RC2, potwierdzający odporność na włamania.
  3. W 2023 r. przychody spółki przekroczyły 1 mld zł, a zysk wzrósł ponad dwukrotnie – do ponad 50 mln zł. Firma finansuje rozwój głównie z własnych środków. Prezes Krystyna Baran zwraca jednak uwagę na nieuczciwą konkurencję ze strony producentów spoza UE oraz na ponad 50 różnych obciążeń fiskalnych, które utrudniają działalność przedsiębiorstw w Polsce.