Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes

Zapaść na rynku pomp ciepła. Eksperci wskazali główne przyczyny

Sprzedaż pomp ciepła w Unii Europejskiej zanotowała w tym roku spektakularny spadek – w pierwszym półroczu była aż o 47 proc. niższa niż w tym samym okresie 2023 r. Eksperci Instytutu Reform przeanalizowali, jakie błędy europejskich rządów, w tym Polski, doprowadziły do tak głębokiego kryzysu. 

Na zdjęciu montaż pompy ciepła w domu jednorodzinnym.
Sprzedaż pomp ciepła w Europie w pierwszej połowie 2024 r. spadła o 47 proc. w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego. Fot. GettyImages

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jak wygląda sprzedaż pomp ciepła w Polsce i Europie.
  2. Z jakimi problemami mierzą się osoby, które chcą wymienić źródło ogrzewania na pompy ciepła.
  3. Jakie rozwiązania proponują eksperci w celu poprawy sytuacji na rynku tych urządzeń grzewczych.

Zapotrzebowanie na pompy ciepła spada w szybkim tempie. Przez ostatnie dwa lata to właśnie te urządzenia grzewcze były głównym wyborem Polaków, którzy korzystali z państwowych dotacji na wymianę źródeł ogrzewania w ramach programu Czyste powietrze. W tym roku sytuacja uległa jednak zmianie. Sprzedaż pomp ciepła w I kwartale tego roku spadła aż o 71 proc., a w drugim kwartale o 61 proc. w porównaniu rok do roku, szacuje Stowarzyszenie Producentów i Importerów Urządzeń Grzewczych (SPiIUG).

Zmianę widać również w statystykach programu Czyste powietrze. Jeszcze rok temu pompy ciepła stanowiły około 50 proc. wszystkich wniosków o dofinansowanie wymiany urządzeń grzewczych. W lipcu 2024 r. było to już tylko 25 proc. Z kolei znacząco wzrosło zainteresowanie kotłami na biomasę, które stanowią obecnie ponad połowę wniosków o dotacje.

Źródło: NFOŚiGW

SPiIUG tłumaczy spadek popularności pomp ciepła m.in. zamieszaniem informacyjnym związanym z prognozami wzrostu cen energii oraz doniesieniami o wysokich rachunkach za prąd w przypadku źle dobranych urządzeń.

Siedem grzechów głównych Europy

Kryzys na rynku pomp ciepła dotyczy nie tylko Polski, ale i innych krajów. W pierwszej połowie 2024 r. sprzedaż tych urządzeń w UE spadła o 47 proc. w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego, wyliczyło Europejskie Stowarzyszenie Pomp Ciepła (EHPA).

– Europa chce być lepiej dostosowana do konkurencji i osiągnąć neutralność klimatyczną, a pompy ciepła są kluczem do realizacji tych celów. Przy spadku sprzedaży o 47 proc. widać jednak wyraźnie, że konieczne są konkretne działania. Unia Europejska i rządy muszą długoterminowo wspierać konsumentów oraz branżę, ułatwiając im przejście z paliw kopalnych na odnawialne i niezawodne rozwiązania grzewcze oraz chłodnicze podkreśla Mélanie Auvray z Europejskiego Stowarzyszenia Pomp Ciepła.

Z raportu Instytutu Reform wynika, że Europa popełniła siedem głównych błędów, które przyczyniły się do obecnej zapaści na rynku pomp ciepła:

1. Długie opóźnienia w wypłatach dotacji – co negatywnie wpływa na budżety domowe beneficjentów.

2. Wysokie ceny energii elektrycznej i brak specjalnych taryf dla użytkowników pomp ciepła – wysokie koszty zakupu prądu zmniejszają opłacalność korzystania z pomp ciepła, a to zniechęca do inwestycji, zwłaszcza gdy koszty ogrzewania gazowego są niższe.

3. Nieadekwatne dotarcie z ofertą pomocy publicznej do najuboższych grup społecznych.

4. Brak pożyczek uzupełniających, co zmusza do korzystania z niekorzystnych ofert komercyjnych.

5. Skomplikowany proces składania wniosków – duża liczba załączników, skomplikowana dokumentacja i brak sprawnej pomocy zniechęcają ludzi do ubiegania się o dofinansowanie.

6. Zbyt małe powiązanie dotacji z poziomem dochodów – gospodarstwa domowe o wysokich dochodach łatwiej otrzymują dofinansowanie niż osoby w najtrudniejszej sytuacji. Najtrudniej mają ci, dla których koszt inwestycji jest szczególnie znaczący, podczas gdy sama inwestycja w wymianę starego źródła ciepła często jest pilnie potrzebna.

7. Niewystarczająca kontrola jakości instalowanych urządzeń – certyfikaty jakości sprzętu są rzadko wymagane lub uznawane.

Polska z „wadliwym” wsparciem dla pomp ciepła

Instytut Reform ocenił politykę dziesięciu największych rynków pomp ciepła w Europie. Żaden z badanych krajów nie wdrożył w pełni optymalnych rozwiązań wspierających szerokie stosowanie tych technologii. Polityka większości krajów (dziewięć na dziesięć) została oceniona jako „wadliwa” lub „głęboko wadliwa”. Najlepiej oceniono Francję, która uzyskała 69 na 100 możliwych punktów, na drugim miejscu uplasowały się Czechy (65 pkt), a Polska i Niemcy zdobyły po 61. Raport wykazał, że nawet najlepiej funkcjonujące kraje mają jeszcze sporo do poprawy w zapewnieniu obywatelom dostępu do niedrogich i bezemisyjnych źródeł ciepła.

W przypadku Polski autorzy raportu ocenili politykę kraju w zakresie pomp ciepła jako „wadliwą”. Wskazali też trzy najważniejsze poprawki, które należy wprowadzić:

  • Automatyczne uwzględnienie dotacji w kosztach inwestycyjnych – obecne opóźnienia w wypłatach utrudniają skorzystanie ze wsparcia osobom najbardziej potrzebującym.
  • Skuteczniejsza kontrola instalatorów pomp ciepła – dotychczasowe mechanizmy ochrony przed nieuczciwymi firmami są niewystarczające.
  • Likwidacja barier biurokratycznych, które zniechęcają zarówno obywateli, jak i dostawców do instalowania pomp ciepła.

– Wyniki raportu nie pozostawiają złudzeń – długi czas oczekiwania na wypłatę dofinansowania to jedna z najczęstszych bolączek krajowych systemów wsparcia, także w Polsce. To pierwszy z „siedmiu grzechów głównych” w ramach działań promujących rozwój pomp ciepła. Niektóre kraje skutecznie rozwiązały ten problem, wprowadzając automatyczne uwzględnianie kwoty dotacji na fakturze od instalatora. Takie rozwiązanie z powodzeniem stosuje Szwecja, będąca liderem, a także Wielka Brytania, gdzie dynamicznie rozwijający się rynek pomp ciepła znajduje się na wczesnym etapie rozwoju. W Polsce prefinansowanie również funkcjonuje w ramach programu Czyste powietrze, ale obejmuje tylko część gospodarstw domowych i zawiera luki, które prowadziły do nadużyć ze strony nieuczciwych wykonawców. Brytyjczycy znaleźli rozwiązanie tego problemu – montaż dotowanych pomp ciepła mogą tam przeprowadzać wyłącznie instalatorzy posiadający specjalny certyfikat. Dlatego rekomendujemy rozszerzenie prefinansowania na wszystkich beneficjentów programu Czyste powietrze oraz wprowadzenie obowiązkowej certyfikacji instalatorów – proponuje Maria Niewitała-Rej, ekspertka Instytutu Reform i współautorka raportu.

Zdaniem eksperta

Szansa na nowe miejsca pracy

Wsparcie dla instalacji pomp ciepła w Polsce powinno opierać się na rozwiązaniach eliminujących zbędne bariery biurokratyczne, na przykład przez uznawanie europejskich certyfikatów jakości dla pomp ciepła, co jest standardem w krajach UE. Kluczowe jest również zapewnienie wsparcia konsumentom na każdym etapie procesu inwestycyjnego. Należy dążyć do jak najwyższej jakości realizowanych instalacji, np. poprzez wprowadzenie systemu monitorowania instalatorów. Jest to niezbędne do budowania zaufania do technologii pomp ciepła i zapewnienia jej długoterminowego sukcesu. Polska ma szansę stać się jednym z liderów w produkcji zielonych technologii, głównie dzięki międzynarodowym inwestycjom w budowę dużych fabryk pomp ciepła w naszym kraju. Plany niektórych producentów zakładają produkcję nawet 1,5 miliona pomp ciepła rocznie. Wokół tych fabryk powstaną kolejne zakłady produkujące komponenty do pomp ciepła, co przyspieszy rozwój wielu polskich firm produkcyjnych, usługowych i transportowych. To oznacza dziesiątki tysięcy nowych miejsc pracy oraz istotne korzyści dla polskiej gospodarki i wizerunku kraju. Ważne jest, aby nie utrudniać inwestorom podejmowania decyzji i nie stwarzać warunków, które mogłyby skłonić ich do zastanowienia się, czy inwestycje w Polsce są opłacalne.

Główne wnioski

  1. Sprzedaż pomp ciepła w Polsce w I kwartale tego roku spadła aż o 71 proc., a w drugim kwartale o 61 proc. r/r, szacuje SPiIUG. Spadek notują też inne kraje europejskie – w całej UE sprzedaż tych urządzeń w pierwszej połowie 2024 r. zmniejszyła się o 47 proc. w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego.
  2. Długi czas oczekiwania na wypłatę dofinansowania to jedna z najczęstszych bolączek krajowych systemów wsparcia, także w Polsce. To pierwszy z „siedmiu grzechów głównych” w ramach działań promujących rozwój pomp ciepła.
  3. Eksperci wskazują, że wsparcie dla instalacji pomp ciepła w Polsce powinno opierać się na rozwiązaniach, które eliminują zbędne bariery biurokratyczne, oraz na wsparciu konsumentów na każdym etapie procesu inwestycyjnego. Do tego system monitorowania instalatorów mógłby pomóc odbudować zaufanie do technologii pomp ciepła.