Sprawdź relację:
Dzieje się!
Polityka Świat

Zoran Milanović o włos od reelekcji. Chorwaci wybiorą prezydenta w drugiej turze

Ubiegający się o reelekcję Zoran Milanović wygrał pierwszą turę wyborów prezydenckich w Chorwacji z zaskakująco wysokim poparciem. Jednak – wbrew ogłoszonym zaraz po zamknięciu lokali wyborczych sondażom exit poll – nie zdobył ponad połowy głosów. Za dwa tygodnie zmierzy się więc w drugiej turze wyborów z Draganem Primoracem.

W niedzielnej pierwszej turze wyborów prezydenckich zwyciężył ubiegający się o reelekcję Zoran Milanović. Exit poll dawał mu aż 51,5 proc. głosów, ale ostatecznie okazało się, że konieczna będzie druga tura.
W niedzielnej pierwszej turze wyborów prezydenckich zwyciężył ubiegający się o reelekcję Zoran Milanović. Exit poll dawał mu aż 51,5 proc. głosów, ale ostatecznie okazało się, że konieczna będzie druga tura. (fot. EPA/ANTONIO BAT).

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jakie poparcie w pierwszej turze wyborów prezydenckich w Chorwacji uzyskał ostatecznie urzędujący prezydent Zoran Milanović. I dlaczego może się czuć rozczarowany.
  2. Ile głosów otrzymał jego główny rywal Dragan Primorac. Gdzie uzyskał najlepsze rezultaty.
  3. Jaka część wyborców wybrała pozostałych kandydatów i które rezultaty można uznać za zaskakujące.

Wywodzący się z Socjaldemokratycznej Partii Chorwacji (SDP) urzędujący chorwacki prezydent Zoran Milanović był faworytem niedzielnych wyborów. Ostatnie poprzedzające pierwszą turę badania poparcia dawały mu w pierwszej turze 38,9 proc. głosów. A jego najsilniejszemu rywalowi, Draganowi Primoracowi z rządzącej Chorwackiej Wspólnoty Demokratycznej (HDZ) – prawie 23 proc.

Zaskakujący exit poll

Dlatego ogłoszone zaraz po zakończeniu głosowania rezultaty exit poll mogły co najmniej niespodzianką. Według nich Zoran Milanović zdobył aż 51,48 proc. głosów, co oznaczałoby, że uzyskał reelekcję już w pierwszej turze wyborów. Nic więc dziwnego, że w jego sztabie wyborczym zapanowała prawdziwa euforia. Niektórzy ze zwolenników urzędującego prezydenta mówili nawet tryumfalnie, że jest on największym chorwackim politykiem od czasów Franja Tuđmana, pierwszego prezydenta niepodległej Chorwacji z lat 1990-1999.

Ten sam sondaż exit poll dawał drugie miejsce kandydatowi HDZ. Dragan Primorac miał zdobył 19,29 proc. głosów. Na dwóch kolejnych pozycjach, co nie było niespodzianką, znalazły się: kandydatka niezależna Marija Selak Raspudić – 8,64 proc. głosów oraz Ivana Kekin z lewicowej partii Možemo! (Możemy!) – 8,08 proc. Zaskakiwać mogło natomiast piąte miejsce Tomislava Jonjića, w wyborach prezydenckich reprezentującego skrajnie prawicową, nacjonalistyczną i antyunijną Chorwacką Partia Praw (HSP). W ostatnich przedwyborczych ankietach mógł bowiem liczyć na 1,3 proc. głosów i siódme pozycję, a exit poll dawał mu ponad trzy razy wyższy wynik, czyli prawie 4 proc.

Jednak będzie druga tura

Bardzo szybko jednak zaczęły spływać cząstkowe wyniki z kolejnych okręgów wyborczych. W miarę, jak Państwowa Komisja Wyborcza (DIP) ogłaszała te rezultaty skala zwycięstwa Zoran Milanović topniała i stawało się coraz bardziej jasne, że aby wyłonić głowę państwa konieczna będzie jednak druga tura wyborów. Stało się to pewne około godziny 20.30, gdy znane były wyniki z połowy okręgów wyborczych.

Ostatecznie jeszcze przed północą zliczono prawie wszystkie oddane w niedzielę głosy (z 99,9 proc. komisji). Wtedy okazało się, że na Zorana Milanovića zagłosowało około 798 tys. wyborców, czyli 49,1 proc., a Dragan Primorac zdobył ponad 314,5 tys. głosów, czyli 19,35 proc.

Nacjonalista rośnie w siłę

Poparcie dla kolejne trójki ubiegających się o urząd prezydenta okazało się wyższe, niż pokazywał to sondaż exit poll. Największym zaskoczeniem była liczba głosów uzyskanych przez wspomnianego już Tomislava Jonjića, na którego zagłosowało prawie 82,6 tys. Chorwatów, czyli prawie 5,1 proc. (patrz wykres).

Frekwencja wyniosła 46,02 proc. Była zatem wyraźnie niższa, niż pięć lat wcześniej, kiedy sięgnęła 51,18 proc.

Urzędujący prezydent największe poparcie uzyskał w żupani istryjskiej na zachodzie kraju. Tam zagłosowało na niego ponad dwie trzecie wyborców, a Dragana Primoraca poparło niespełna 8,2 proc. głosujących. Lepszy rezultat uzyskała tam lewicowa kandydatka Ivana Kekin – 12,3 proc. Kandydat HDZ najlepiej wypadł żupani licko-seńskiej w centralnej części Chorwacji, gdzie poparło go 34,8 proc. wyborców. Ale nawet tam przegrał z Zoranem Milanovićem, który uzyskał prawie 40 proc. głosów.

Pocieszeniem dla Dragana Primoraca może być to, że to on otrzymał najwięcej głosów w zagranicznych okręgach. Poza granicami Chorwacji na reprezentanta HDZ zagłosowało 48,69 proc. wyborców, a Zoran Milanović zdobył tylko 17,09 proc. (ciekawostka może być mocne, trzecie miejsce skrajnie prawicowego kandydata Tomislava Jonjića, na którego zagłosowało 12,03 proc. wyborców).

W tle spór o rząd

Przypomnijmy, że relacje pomiędzy dwoma głównymi ośrodkami władzy wykonawczej w Chorwacji od lat są bardzo napięte. Głowa państwa ostro, często w bardzo nieparlamentarny sposób krytykuje zdecydowaną większość poczynań premiera Andreja Plenkovicia i jego gabinetu opartego na partii HDZ. A szef rządu wcale nie pozostaje dłużny Zoranowi Milanovićowi. Ta rywalizacja była więc też jednym z elementów kampanii wyborczej. Nawiązywali do tego zwolennicy obecnego prezydenta, gdy okazało się już, że w pierwszej turze nie zdobył jednak ponad połowy głosów.

„Zwycięstwo w drugiej turze będzie jeszcze słodsze, bo dla Andreja Plenkovicia będą to dwie porażki” – stwierdził Siniša Hajdaš Dončić, przewodniczący SDP.

Natomiast sam Zoran Milanović napisał na swoim facebooku: „Proszę byście poszli za dwa tygodnie do urn. Będę walczył o Chorwację i dbał o jej interesy. Będę walczył o praworządność, przeciwko uzurpacji i przemocy rządu. Każdy, kto myśli tak jak ja, będzie moim sojusznikiem, a będę się starał, by nie było nikogo, kto jest moim wrogiem”.

Komentatorzy polityczni podkreślają natomiast słaby, gorszy od oczekiwań wynik kandydata HDZ. Zauważają też, że Draganowi Primoracowi podczas jego wystąpienia w sztabie wyborczym nie towarzyszył na scenie premier Andrej Plenkovic.

Główne wnioski

  1. Urzędujący prezydent Chorwacji Zoran Milanović, wygrał pierwszą turę wyborów, zdobywając 49,1 proc. głosów. Choć exit poll wskazywały na to, że reelekcję zapewnił sobie już w pierwszej turze.
  2. Jego kontrkandydatem w drugiej turze będzie Dragan Primorac, reprezentujący rządzącą partię HDZ. W tę niedzielę uzyskał 19,35 proc. głosów.
  3. Zaskakująco wielu wyborców, wbrew sondażom przedwyborczym, poparło Tomislava Jonjića, reprezentanta skrajnie prawicowego, nacjonalistycznego ugrupowania HSP. Uzyskał prawie 5,1 proc. głosów.