3 proc. pracodawców wierzy, że AI zastąpi człowieka we wszystkim. Trzeba się jej jednak uczyć. Najlepiej codziennie
Co trzeci pracodawca w Polsce uważa, że nie da się zastąpić technologią obsługi klienta, zarządzania zespołem ani myślenia strategicznego – wynika z badania Experis. O ile w pojedynczych kompetencjach AI może być od człowieka lepsza, to połączenie wszystkich jest – na razie – mało realne.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jak menedżerowie oceniają możliwość zastąpienia konkretnych kompetencji człowieka przez AI.
- Co ogranicza rozwój AI.
- Jak pracownicy i pracodawcy powinni wykorzystywać technologię.
Aż 92 proc. polskich pracowników jest pewnych swoich kompetencji. 81 proc. deklaruje, że skutecznie wykorzystuje technologię na co dzień – wynika z badania Experis, firmy z grupy Manpower. Obawy, że AI i automatyzacja doprowadzą do masowych zwolnień, wciąż się nie ziszczają. Nadal więcej firm chce zatrudniać, niż redukować etaty.
– Z czerwcowego barometru wynika, że 31 proc. firm w Polsce planuje w trzecim kwartale zatrudniać, a 20 proc. – zwalniać – mówi Dominik Malec, szef działu Experis IT Resourcing.
W czym AI jest lepsza od człowieka
W czym ludzie wciąż przewyższają sztuczną inteligencję? Z przeprowadzonego na 500 menedżerach badania Experis wynika, że są to: obsługa klienta, zarządzanie zespołem i myślenie strategiczne – na te kompetencje wskazuje ponad 30 proc. polskich menedżerów. Na świecie na pierwszym miejscu znajduje się umiejętność oceny sytuacji – również w kontekście etycznym – a także obsługa klienta i zarządzanie zespołem.
W przypadku 11 wybranych kompetencji – takich jak komunikacja, nauczanie i szkolenie, zarządzanie projektami, rozwiązywanie problemów, kreatywność, umiejętności sprzedażowe oraz wiedza techniczna – procent wskazań człowieka jako niezastąpionego wynosi w Polsce i na świecie od 17 do 33 proc.
– Dotyczy to jednak konkretnych kompetencji. Zadaliśmy też pytanie, czy wszystkie wymienione kompetencje mogą zostać zastąpione przez AI. Tylko 3 proc. pracodawców wskazało, że jest to możliwe – dodaje Dominik Malec.
Jego zdaniem 33-35 proc. wskazań na człowieka pokazuje realistyczny poziom ostrożnego wdrażania AI w zastępowaniu wybranych elementów pracy, a nie całych ról. To sygnał dla pracowników, by rozwijać umiejętności współpracy z AI. Powinni również pielęgnować kompetencje miękkie i strategiczne, których automatyzacja nie obejmie. Pracodawcy odróżniają techniczne wspieranie zadań przez AI od pełnego przejęcia kompetencji, które wymagają kontekstu, empatii i decyzji człowieka. AI może wygenerować podsumowanie danych czy sugestie, ale nie zastąpi interpretacji, decyzji w kontekście organizacyjnym ani relacji z drugim człowiekiem.
Zdaniem eksperta
Liczą się intuicja, doświadczenie i emocje
Ale są obszary, w których AI nie powinna – i moim zdaniem długo jeszcze nie będzie – używana. Chodzi o decyzje strategiczne, podejmowane w oparciu o coś więcej niż tylko dane. Tu w grę wchodzą intuicja menedżerska, kontekst, doświadczenie i emocje – czyli elementy, które są głęboko ludzkie.
Człowiek podejmuje decyzje nie tylko na podstawie faktów, ale w ogromnej mierze również emocjami. I dopóki tak jest – a nie zapowiada się, by miało się to zmienić – AI będzie wspierać ludzi, ale ich nie zastąpi.
Co powstrzymuje rozwój?
Jest kilka barier dla rozwoju AI w Polsce.
– Z naszych danych wynika, że 20 proc. firm ma liderów niechętnych AI, co hamuje rozwój i wdrażanie nowych technologii. Najczęstsze błędy liderów to brak jasnej strategii AI oraz izolowanie AI jako projektu IT, co ogranicza potencjał zmian i innowacji. Pracownicy są bardziej otwarci na AI niż liderzy – mówi Paweł Łopatka, dyrektor zarządzający Experis Poland.
81 proc. dyrektorów IT i liderów technologicznych wyższego szczebla dopiero sprawdza i skaluje możliwości AI. Dla 41 proc. firm ograniczeniem we wdrożeniu AI są wysokie koszty organizacyjne.
– Choć AI dynamicznie się rozwija, tylko 10 proc. firm wykorzystuje ją dziś w pełni, co oznacza, że jesteśmy dopiero na początku drogi – mówi Aleksandra Żak z Experis Academy.
Zdaniem eksperta
Godzina dziennie
Wiele zależy od regulacji, które w nadmiernej ilości spowalniają wprowadzanie innowacji. Dlatego też warto, aby były wprowadzane co najmniej na poziomie regionu, a nie kraju. Ograniczenie dostępu do AI pracowników np. sektora bankowego związane z kwestiami bezpieczeństwa powoduje, że technologia ta rozwija się w tej branży w wolniejszym tempie.
Jak się wykorzystuje AI?
W branży IT narzędzia AI wykorzystuje się w codziennej pracy.
– Obok umiejętności technicznych, takich jak praktyczna znajomość Copilota czy prompt engineering, coraz ważniejsze stają się kompetencje miękkie: elastyczność, myślenie analityczne oraz otwartość na zmiany. Widzimy również rosnące zainteresowanie pracowników szkoleniami z zakresu AI, co pokazuje ich gotowość do samodzielnego rozwoju w tym obszarze. Firmy często dostrzegają, że integracja AI w pracy to przede wszystkim kwestia postawy, a nie braku kompetencji. Wielu specjalistów IT jest otwartych na testowanie i wdrażanie narzędzi AI, jeśli otrzymają przestrzeń do eksperymentów i praktyki. Jednocześnie rolami najtrudniejszymi do zastąpienia przez AI pozostają te, które wymagają strategicznego myślenia, relacji z klientem oraz projektowania architektury systemów – tam kluczowe są kompetencje interpersonalne i zrozumienie kontekstu biznesowego – mówi Dominik Malec.
Autorzy raportu radzą pracownikom, by sprawdzili, do czego w ich firmie wykorzystywana jest AI, zbadali jej zastosowanie na swoim stanowisku, zapisali się na szkolenia, zdobyli zgodę na pilotaż, a następnie monitorowali efekty. Pracodawcom z kolei zalecają ulepszanie zamiast automatyzacji – wiele zadań wymagających pracy umysłowej jest znacznie bardziej złożonych, niż się początkowo wydaje. Sztuczna inteligencja ma bowiem swoje ograniczenia: brakuje jej zdroworozsądkowego myślenia, specjalistycznej wiedzy branżowej oraz zdolności do rozwiązywania problemów w dynamicznych i niepewnych warunkach.
A jak pracodawcy podchodzą do wykorzystania AI w procesie rekrutacji? Uważają, że jest to uzasadnione w przypadku poznawania informacji o firmie (28 proc.), wyszukiwania ofert pracy (25 proc.) czy przygotowania do rozmowy rekrutacyjnej (25 proc.). Niewielu jednak popiera wykorzystanie AI do udoskonalania portfolio (16 proc.). 19 proc. firm w Polsce w ogóle nie akceptuje użycia AI w rekrutacji.
Główne wnioski
- Z przeprowadzonego na 500 menedżerach badania Experis wynika, że w 11 wybranych kompetencjach (obsługa klienta, zarządzanie zespołem, myślenie strategiczne, umiejętność oceny sytuacji – także w kontekście etycznym, komunikacja, nauczanie i szkolenie, zarządzanie projektami, rozwiązywanie problemów, kreatywność, umiejętności sprzedażowe oraz wiedza techniczna) procent wskazań, że człowieka nie zastąpi AI, wynosi w Polsce i na świecie od 17 do 33 proc. Tylko 3 proc. respondentów w Polsce uważa, że technologia może zastąpić ludzi we wszystkich tych kompetencjach jednocześnie.
- Wdrażanie AI dopiero się rozpoczęło. Tylko 10 proc. firm wykorzystuje ją dziś w pełni. 81 proc. dyrektorów IT i liderów technologicznych wyższego szczebla dopiero sprawdza i skaluje możliwości AI. Barierą są często ludzie: 20 proc. firm ma liderów niechętnych AI, co hamuje rozwój i wdrażanie nowych technologii. Najczęstsze błędy liderów to brak jasnej strategii AI oraz izolowanie AI jako projektu IT – co ogranicza potencjał zmian i innowacji. Pracownicy są bardziej otwarci na AI niż liderzy. Dla 41 proc. firm ograniczeniem we wdrożeniu AI są wysokie koszty organizacyjne.
- Pracodawcy podchodzą z umiarkowanym zaufaniem do wykorzystania AI w procesie rekrutacji – akceptują ją do wsparcia w poszukiwaniu informacji o firmie (28 proc.), wyszukiwaniu ofert (25 proc.) i przygotowaniu do rozmów (25 proc.), ale tylko 16 proc. zgadza się na jej użycie przy tworzeniu portfolio. 19 proc. firm w Polsce całkowicie odrzuca użycie AI w rekrutacji.