Zbrojeniowy koncern CSG planuje rekordowy debiut giełdowy. Może zdetronizować ČEZ
Czechoslovak Group (CSG), dynamicznie rozwijający się czeski koncern zbrojeniowy należący do miliardera Michala Strnada, przygotowuje się do giełdowego debiutu – podają czeskie i światowe media. Według agencji Bloomberg rynkowa wycena spółki może przekroczyć 30 mld euro, co oznaczałoby, że CSG przerośnie energetycznego giganta ČEZ i stanie się największą firmą notowaną na giełdzie w Pradze.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jakie są plany giełdowe Czechoslovak Group i na których parkietach spółka chce zadebiutować.
- Dlaczegoobecnie to dobry moment na IPO firm z sektora obronnego.
- Co stoi za gwałtownym wzrostem przychodów i wyników finansowych w branży zbrojeniowej – w tym także CSG.
Przemysłowo-obronny koncern Czechoslovak Group (CSG), który należy do miliardera Michala Strnada, jednego z najbogatszych Czechów planuje debiut giełdowy – informują czeskie i światowe media. Pogłoski o możliwym wejściu CSG na giełdę pojawiały się już wiosną tego roku. Wówczas czeski portal seznam.cz pisał, że akcje spółki mogą być notowane na jednym z zachodnioeuropejskich parkietów. Teraz – jak podaje Bloomberg – plan jest znacznie ambitniejszy: równoległe notowanie w Amsterdamie i w Pradze.
Prezes praskiej giełdy Petr Koblic nie kryje satysfakcji. „Każdy debiut, a zwłaszcza tak duży, poszerza ofertę dla inwestorów” – stwierdził w rozmowie z seznam.cz. „Niezależnie od tego, czy będzie to pierwsza oferta publiczna, czy podwójne notowanie, czescy inwestorzy dysponują dużym kapitałem i chętnie lokują go na rynku krajowym” – dodał.
Praska giełda cieszy się na nowego tuza rynku
Portal informuje też, że zbrojeniowy koncern zatrudnił doradców, którzy mają przygotować publiczną ofertę jego akcji. Jednym z nich jest bank inwestycyjny J.P. Morgan z USA. CSG współpracował już z nim m.in. przy niedawnej emisji obligacji, dzięki której mógł sfinansować przejęcie amerykańskiej firmy Vista Outdoor.
Bloomberg szacuje, że akcje CSG mogą być zaoferowane po cenie dającej wycenę na poziomie co najmniej 30 mld euro, czyli ponad 730 mld koron (127 mld zł).
Dla porównania, największą spółką notowaną obecnie w Pradze jest energetyczny gigant ČEZ, którego kapitalizacja to nieco ponad 667 mld koron (116 mld zł). Jeśli prognozy Bloomberga się potwierdzą, CSG już w momencie debiutu zdetronizuje ČEZ i stanie się największym podmiotem na praskim parkiecie.
CSG mniejszy niż Rheinmetall, ale większy niż Leonardo
Szacowana wycena na poziomie 30 mld euro odpowiada 27-krotności ubiegłorocznego zysku EBITDA czeskiego koncernu. To znacznie więcej niż wskaźniki wyceny stosowane wobec takich spółek jak brytyjski BAE Systems czy włoski Leonardo (odpowiednio 13- i 17-krotność EBITDA). Jednocześnie jednak wciąż pozostaje poniżej mnożników rynkowych dla niemieckiego Rheinmetalla czy szwedzkiego Saaba, które przekraczają 40-krotność EBITDA.
„Przy takiej wycenie CSG stałby się jednym z największych graczy giełdowych w europejskim sektorze zbrojeniowym. Wyprzedziłby m.in. szwedzkiego producenta myśliwców Gripen – Saaba – oraz włoskiego Leonardo” – zauważa Tomáš Vlk, główny analityk domu maklerskiego Patria Finance.
Sam koncern nie odnosi się do spekulacji. „Nie będziemy komentować tej sprawy” – stwierdził rzecznik firmy Andrej Čírtek. Taką samą odpowiedź przedstawiciele CSG udzielili w kwietniu, gdy portal seznam.cz donosił o możliwym IPO spółki.
Koniunktura sprzyja całej branży zbrojeniowej
Europejski sektor obronny od 2022 r. osiąga znacznie lepsze wyniki niż inne branże. Głównym czynnikiem jest agresja Rosji na Ukrainę i wynikające z niej zmiany geopolityczne, które skłoniły państwa – przede wszystkim europejskie – do radykalnego zwiększenia wydatków na obronność.
Efekty widać wyraźnie w sprawozdaniach finansowych producentów uzbrojenia. Sprzedaż CSG podwaja się rok do roku. Przychody koncernu w 2023 r. były niemal siedmiokrotnie wyższe niż trzy lata wcześniej, a zysk EBITDA w tym okresie wzrósł blisko dziesięciokrotnie.
Według danych Bloomberga, zamówienia z samej Ukrainy odpowiadają obecnie za blisko 43 proc. sprzedaży CSG. Kolejne 43 proc. pochodzi z innych państw europejskich, a około 7 proc. generują kontrakty ze Stanami Zjednoczonymi.
Czeski koncern rośnie jednak nie tylko organicznie, lecz także dzięki agresywnej polityce przejęć. Grupa kapitałowa regularnie powiększa się o nowe podmioty – co kilka miesięcy. Jesienią 2024 r. CSG sfinalizował największą jak dotąd transakcję: przejęcie za ponad 2 mld dolarów amerykańskiej firmy zbrojeniowej Kinetic.Dzięki temu czeski koncern stał się numerem jeden wśród zachodnich wytwórców amunicji.
Jak zauważa portal tech.eu, CSG nie jest jedynym koncernem zbrojeniowym chcącym wykorzystać obecną hossę w sektorze. Podobny krok rozważa również francusko-niemiecka spółka KNDS, producent systemów artyleryjskich CAESAR i PzH 2000, czołgów Leclerc i Leopard 2, a także szerokiej gamy amunicji.
Główne wnioski
- Zbrojeniowy koncern CSG szykuje się do debiutu giełdowego. Myśli o notowaniu w Pradze i Amsterdamie. Media donoszą, że spółka wybrała już doradców, wśród których jest amerykański bank J.P. Morgan. Przedstawiciele CSG nie komentują tych informacji.
- To może być rekordowa oferta publiczna. Według agencji Bloomberg wycena CSG mogłaby przekroczyć 30 mld euro. Oznaczałoby to, że koncern zdetronizuje energetyczny ČEZ i stanie się największą spółką notowaną na praskiej giełdzie.
- Na korzyść CSG działa obecna sytuacja geopolityczna. Wojna w Ukrainie i gwałtownie rosnące wydatki na obronność w Europie przyspieszyły rozwój branży zbrojeniowej. Efekty widać szczególnie w wynikach czeskiego koncernu: w ciągu trzech lat jego przychody wzrosły siedmiokrotnie, a zysk EBITDA blisko dziesięciokrotnie. Już dziś CSG należy do największych graczy sektora obronnego w Europie.