OpenAI otworzy platformę, będącą konkurentem dla LinkedIn
Firma OpenAI ogłosiła, że pracuje nad platformą umożliwiającą publikowanie i szukanie ofert pracy - informuje CNBC. Twórca ChatGPT chce również rozwinąć program szkoleń z dziedziny AI. W obu przypadkach spółka wkracza na grunt działalności medium społecznościowego LinkedIn, które należy do jej głównego udziałowca - Microsoftu.
O planach firmy poinformowała Fidji Simo, odpowiedzialna za rozwój platformy. Wskazał ona na swoim blogu, że serwis OpenAI będzie pośredniczył w procesie szukania pracy i wykorzystywał algorytmy sztucznej inteligencji, które mają pomóc łączyć wykwalifikowanych kandydatów z potencjalnymi pracodawcami. Oficjalna data premiery strony nie została ujawniona, choć rzecznik spółki w rozmowie z TechCrunch powiedział, że może to być połowa 2026 r.
Przeczytaj również: Rodzice nastolatka z Kalifornii pozwali OpenAI. Twierdzą, że ChatGPT zachęcił go do samobójstwa
Usługę parowania pracowników z pracodawcami oferuje już serwis LinkedIn. Podobnie zresztą do medium należącego do Microsoftu OpenAI chce utworzyć miejsce do prowadzenia certyfikowanych szkoleń. Spółka tłumaczy, że jej misją jest edukowanie i popularyzowanie rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji w miejscach pracy. Plan spółki zakłada przygotowanie szeregu kursów, które miałyby przybliżyć użytkownikom możliwości modeli AI.
Wydaje się więc, że zarówno OpenAI Academy - tak ma nazywać się centrum ze szkoleniami - jak i nienazwana jeszcze platforma z ofertami pracy rzuci rękawicę bezpośrednio Microsoftowi. Może to o tyle dziwić, że technologiczny gigant jest równocześnie największym inwestorem OpenAI, bo przeznaczył na rozwój spółki blisko 13 mld dol.
Relacje obu firm pozostają jednak skomplikowane. Twórca ChatGPT stara się przekształcić swoją działalność z non-profit na spółkę nastawioną na zysk. W praktyce oznacza to rozdział udziałów na inwestorów, którzy przyczynili się do rozwoju start-upu. W tym zakresie OpenAI negocjuje z Microsoftem, aby obniżyć pakiet akcji, jaki koncern miał sobie zapewnić, pompując przez lata miliardy dolarów. Rozmowy nadal trwają.