Tysięczny FLIRT z Siedlec. Stadler stawia na polskie kompetencje i ekspansję
Zakład Stadlera w Siedlcach wyprodukował właśnie tysięczny pojazd szynowy, czym pochwalił się podczas targów TRAKO w Gdańsku. To symboliczny moment dla polskiego oddziału szwajcarskiej spółki i dowód na to, jak bardzo rozwinął się polski przemysł kolejowy. Stadler zamierza w kolejnych latach rozwijać swoją produkcję i walczyć o nowe kontrakty – w Polsce, jak i w regionie.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Ile osób zatrudnia Stadler Polska i gdzie zlokalizowane są ich zakłady.
- Dlaczego Stadler stawia na lokalne kompetencje i polskich inżynierów w projektach taborowych.
- Jakie są plany firmy na ekspansję w Polsce, udział w inwestycjach CPK i rozwój na rynkach wschodnich.
Wojciech Kostrzewa, członek Rady Nadzorczej Grupy Stadler, podkreśla, że inwestycja w Siedlcach to historia sukcesu trwająca już niemal 20 lat.
– Zaczynaliśmy w starej hali naprawy taboru kolejowego. Dziś mamy w Siedlcach supernowoczesny zakład produkcyjny. Co ciekawe, pierwszy, jak i tysięczny pojazd, który opuścił siedleckie hale, trafił do Kolei Mazowieckich – opowiada Wojciech Kostrzewa w studiu XYZ na TRAKO.
Oprócz siedleckich zakładów Stadler ma też swoje lokalizacje produkcyjne w Białymstoku i Środzie Wielkopolskiej oraz placówki serwisowe w Łodzi i Sochaczewie. Firma zatrudnia w samych Siedlcach 1500 osób i współpracuje z 2 tys. poddostawców, tworząc rozbudowany ekosystem wokół swoich zakładów.
Inwestycje, ekspansja i nowe wyzwania
Czynnikiem napędzającym rozwój jest rosnąca świadomość ekologiczna i potrzeba nowoczesnego, komfortowego transportu szynowego.
– Jesteśmy w stanie dostarczać pasażerom pojazdy, które są komfortowe, bogato wyposażone i nie przypominają już tych, którymi jeździliśmy 40 lat temu. Produkujemy w Polsce nowoczesne pojazdy szwajcarskiej technologii i jakości. Pracują przy tym nasi inżynierowie i lokalni pracownicy – mówi Wojciech Kostrzewa.
Stadler nie chce się spieszyć i podkreśla polskie korzenie
Stadler zamierza aktywnie uczestniczyć w kolejnej fali inwestycji kolejowych, w tym w projektach związanych z Centralnym Portem Komunikacyjnym. Ale ma inny pomysł na Koleje Dużych Prędkości.
– Dla kraju takiego jak Polska prędkość 250 km/h jest całkowicie wystarczająca i najbardziej ekonomiczna – ocenia Wojciech Kostrzewa.
Jego zdaniem wyższe prędkości wymagają zbyt dużych nakładów związanych z budową infrastruktury, a także z ich eksploatacją, co może nie być optymalnym wyborem z punktu widzenia potrzeb transportowych.
Dla kraju takiego jak Polska prędkość 250 km/h jest całkowicie wystarczająca i najbardziej ekonomiczna
Firma zamierza walczyć o wszystkie nowe kontrakty na rynku, podkreślając swoje polskie zakorzenienie.
– Stadler Polska jest polską spółką ze szwajcarskimi korzeniami. Czerpiemy z technologii i innowacji spółki matki. Ale zbudowaliśmy własne kompetencje we wszystkich obszarach, w tym własny dział inżynierii. Pojazdy dla Kolei Mazowieckich zostały zaprojektowane przez naszych polskich inżynierów. Mam nadzieję, że będziemy postrzegani jako przykład polonizacji rynku kolejowego – mówi Wojciech Kostrzewa.
To nawiązanie do starań rządu, który chce włączać polskie podmioty w łańcuchy dostaw. Minister aktywów państwowych zapowiedział we wtorek w studiu XYZ, że prace nad zdefiniowaniem kryteriów „polskości” firmy mają zakończyć się w tym roku.

Edukacja, rozwój i ekspansja na Wschód
Stadler inwestuje także w kształcenie przyszłych kadr – współpracuje z lokalnymi szkołami i technikami, by zapewnić sobie dopływ wykwalifikowanych pracowników.
– To nasz wkład w kształcenie młodzieży. Chcemy być jednym z filarów ekspansji Polski na rynki zagraniczne – mówi Wojciech Kostrzewa.
Firma liczy, że po zakończeniu wojny w Ukrainie pojawi się duży popyt na nowoczesny tabor także na Wschodzie.
– To powinna być szansa dla Stadlera w Polsce – konkluduje członek rady nadzorczej Stadlera.
Główne wnioski
- Stadler Polska dynamicznie rozwija produkcję i kompetencje, angażując lokalnych pracowników oraz ponad 2 tys. dostawców i partnerów.
- Firma podkreśla, że optymalna prędkość dla polskich kolei to 250 km/h, co pozwala na ekonomiczne inwestycje i eksploatację infrastruktury.
- Inwestycje w edukację, współpraca z lokalnymi szkołami oraz plany ekspansji na rynki wschodnie mają wzmocnić pozycję Stadlera jako filaru polskiego przemysłu kolejowego.
Artykuł powstał na zlecenie Stadler Polska.