Kategoria artykułu: Polityka

Długa lista sporów z rządem i uzależniony PiS. 100 dni prezydentury za Karolem Nawrockim

Pierwsze 100 dni prezydentury Karola Nawrockiego pokazało, że dla rządu premiera Donalda Tuska nie będzie to łatwa kohabitacja. Łatwo nie musi być także Prawu i Sprawiedliwości. Choć to z jego poparciem Karol Nawrocki został prezydentem, to jednak teraz to partia jest politycznie bardziej zależna od prezydenta niż prezydent od partii.

Karol Nawrocki
Prezydent Karol Nawrocki został bciepło przyjęty podczas Marszu Niepodległości. Fot. Omar Marques/Getty Images

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jakie aktywności podejmował prezydent Karol Nawrocki przez pierwsze 100 dni prezydentury.
  2. Na czym polegały napięcia pałacu prezydenckiego z rządem Donalda Tuska.
  3. Jak wyglądają relacje prezydenta z obozem PiS-u.
Loading the Elevenlabs Text to Speech AudioNative Player...

Mija 100 dni, odkąd 6 sierpnia Karol Nawrocki rozpoczął prezydenturę. Tuż przed jej inauguracją szef gabinetu prezydenta Paweł Szefernaker zapowiadał w rozmowie z XYZ, że Karol Nawrocki będzie "wymagającym prezydentem i mocnym partnerem" dla rządu Donalda Tuska. Widać to od pierwszych dni.

– Gdy zaczynał prezydenturę, oczekiwania nie były duże. Nie miał dużego doświadczenia politycznego, a w kampanii wyborczej miał kryzysy wizerunkowe. Wydawało się, że będzie miał problemy z tym, co działo się w kampanii. Wybrał jednak ucieczkę do przodu. Dziś nie mówi się o kampanijnych zaszłościach, tylko o sporze kompetencyjnym z rządem – komentuje w rozmowie z XYZ dr Sergiusz Trzeciak, ekspert do spraw marketingu politycznego, autor książek, w tym m.in. "Drzewo kampanii wyborczej 2.0, czyli jak wygrać wybory".

100 dni prezydentury Karola Nawrockiego

Pierwsze 100 dni prezydentury obfitowało w aktywne wychodzenie z inicjatywą ustawodawczą, ale również w blokowanie działań rządu Donalda Tuska, co prowadziło do napięć.

100 dni prezydenta Karola Nawrockiego można zamknąć klamrą. Jego pierwsze wystąpienie podczas zaprzysiężenia, było bardzo agresywne i polaryzujące społeczeństwo polskie. Nie było to wystąpienie prezydenta RP tylko polityka jednego ugrupowania.

– Przykładem tego są ostatnie wydarzenia jak chociażby niezrozumiałe niepodpisanie nominacji sędziowskich z absurdalnych powodów. To formacja, z którą powiązany jest pan prezydent, odpowiada za niszczenie praworządności w Polsce. Podczas Święta Niepodległości pan prezydent miał antyzachodnie wypowiedzi. To skłania niestety do smutnych wniosków, że ta prezydentura nie będzie tym, czego bym oczekiwał, czyli prezydenturą prezydenta, który łączy, a nie dzieli. Który szuka konstruktywnych rozwiązań, a nie reprezentuje jedynie stanowisko jednej opcji w sposób dogmatyczny – ocenia w rozmowie z XYZ prof. Arkadiusz Modrzejewski, dyrektor Instytutu Politologii Uniwersytetu Gdańskiego.

Napięcia z rządem Donalda Tuska

Napięć z rządem było więcej. W listopadzie prezydent zablokował nominacje na pierwszy stopień oficerski w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i w Służbie Kontrwywiadu Wojskowego. Prezydent w nagraniu wideo tłumaczył, że odwołano jego cztery spotkania z szefami tych służb, odmawiając tym samym dostępu do informacji związanych z bezpieczeństwem. W tej sferze sporna pozostaje kwestia dostępu do informacji niejawnych szefa prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Sławomira Cenckiewicza.

W październiku prezydent zablokował zmiany w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, z której koalicja chciała odwołać osoby związane z Prawem i Sprawiedliwością.

Z kolei we wrześniu Karol Nawrocki poinformował o decyzji dotyczącej prywatnego życia, która była mocnym głosem w politycznej dyskusji o edukacji. Poinformował, że z żoną wypisał nastoletniego syna z nieobowiązkowych zajęć edukacji zdrowotnej.

Polityka zagraniczna. Pierwszy „spór o krzesło" i wystąpienie w ONZ

Najgłośniejszym sporem z rządem Donalda Tuska był pierwszy "spór o krzesło". Przed szczytem Trump-Putin na Alasce Biały Dom dał do zrozumienia, że woli by to prezydent Karol Nawrocki reprezentował Polskę w rozmowach i telekonferencjach z udziałem Donalda Trumpa. Gdy kilka dni później do Białego Domu udali się europejscy przywódcy. Pałac prezydencki twierdził, że to rząd powinien reprezentować Polskę podczas takiego spotkania, podczas gdy rząd – uznając pierwszeństwo prezydenta Nawrockiego w rozmowach z Trumpem – twierdził odwrotnie.

Do Waszyngtonu Karol Nawrocki udał się 3 września. W Białym Domu uzyskał ze strony Donalda Trumpa zapowiedzi wzmocnienia współpracy z Polską w zakresie bezpieczeństwa oraz zaproszenie na szczyt G20. Do tej pory Karol Nawrocki odbył 11 zagranicznych wizyt, m.in. do Niemiec, Francji, Finlandii, Estonii, Litwy (dwukrotnie), Słowacji, Włoch i Watykanu.

Jako najbardziej pozytywne momenty pierwszych 100 dni prezydentury politolog wskazuje jedność pałacu prezydenckiego i rządu podczas nalotu rosyjskich dronów oraz późniejsze wystąpienie na forum ONZ. Prezydent Karol Nawrocki odnosił się wtedy do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej. W swoim wystąpieniu jednoznacznie wskazywał na odpowiedzialność Rosji za nalot dronów w Polsce oraz za atak na Ukrainę. Mówił o gotowości Polski do obrony terytorium.

– Trzeba oddać panu prezydentowi, że w sytuacjach kryzysowych na poziomie międzynarodowym i gdy w grę wchodziło bezpieczeństwo Polski, to stawał na wysokości zadania.

Pamiętamy jego wystąpienie ONZ. W tych działaniach nie było polityka jednej partii, tylko zachowanie na miarę prezydenta RP, dla którego dobro kraju jest najwyższą wartością.

– Pamiętamy jego wystąpienie ONZ. W tych działaniach nie było polityka jednej partii, tylko zachowanie na miarę prezydenta RP, dla którego dobro kraju jest najwyższą wartością – ocenia prof. Arkadiusz Modrzejewski.

W relacjach z Ukrainą prezentuje inną postawę niż Andrzej Duda. Do tej pory nie spotkał się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim.

Częste wetowanie ustaw

Dla Koalicji 15 Października odczuwalne mogą być prezydenckie weta. Już w ciągu pierwszych trzech tygodni prezydentury Karol Nawrocki zawetował więcej ustaw obecnej koalicji niż prezydent Andrzej Duda od 13 grudnia 2023 r. do 5 sierpnia 2025 r. Po instrument weta prezydent Karol Nawrocki sięgnął jak dotąd 13 razy.

Pierwsze weto dotyczyło ustawy wiatrakowej, która poza wprowadzeniem ułatwień w budowaniu wiatraków miała również mrozić ceny prądu. Kolejne weta dotyczyły m.in. pomocy Ukraińcom, zmian w prawie o ruchu drogowym czy ustawy o utworzeniu nowego parku narodowego.

W niektórych przypadkach – jak choćby w kwestii ustawy o pomocy Ukraińcom czy ustawy o mrożeniu cen energii elektrycznej (co było zawarte w ustawie wiatrakowej) przygotowywał własne projekty ustaw, które nie zawierały powodów wcześniejszego wetowania. Koalicja przygotowywała podobne projekty, które ostatecznie przyjmowała, odrzucając projekty prezydenckie. Prezydent ostatecznie podpisywał jednak ustawy rządowe pozbawione wzbudzających jego krytykę elementów.

Ustawy zawetowane przez prezydenta Karola Nawrockiego:

  • ustawa wiatrakowa,
  • nowelizacja ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy,
  • nowelizacja ustawy o środkach ochrony roślin,
  • nowelizacja ustawy o zapasach ropy naftowej, nowelizacja "lex Kamilek",
  • ustawa o deregulacji w energetyce,
  • ustawa nowelizująca Kodeks karny skarbowy oraz ustawy o ordynacji podatkowej
  • nowelizacja ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz języku regionalnym (niezgoda na uznanie języka wilamowskiego za język regionalny),
  • nowelizacja ustawy o ubezpieczeniach,
  • ustawa o utworzeniu Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry,
  • zmiana ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków,
  • nowelizacja prawa o ruchu drogowym,
  • nowelizacja ustawy o Krajowym Rejestrze Karnym zmieniająca ustawę Kodeks spółek handlowych, ustawę o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny karalne oraz ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu.

Nie oznacza to jednak, że prezydent wyłącznie wetuje. Od 6 sierpnia podpisał 70 ustaw. Sam też chętnie – jak zapowiadał w kampanii wyborczej – korzysta z prezydenckiej inicjatywy ustawodawczej.

Projekty prezydenckie

Krótko po zaprzysiężeniu niektórzy wypominali prezydentowi Karolowi Nawrockiemu, że już pierwszego dnia złamał swoją wyborczą obietnicę. W programie wyborczym była zapowiedź złożenia projektu ustawy obniżającego VAT do 22 proc. oraz wprowadzającej zmiany podatkowe, dające wsparcie rodzinom i przedsiębiorcom. Projekt ten miał zostać złożony pierwszego dnia prezydentury. Takiego projektu nie złożono nawet w kolejnych dniach.

Pierwszy prezydencki projekt ustawy został ogłoszony 7 sierpnia. Tego dnia w Kaliszu prezydent zaprezentował treść projektu ustawy przywracającego projektowi Centralnego Portu Komunikacyjnego formę sprzed zmian wprowadzonych przez obecny rząd.

Projekt o tanim prądzie złożony w ostatniej chwili

Prezydent Karol Nawrocki swoim inicjatywom ustawodawczym nadał charakteru uroczystości. Prezentuje swoje projekty w różnych częściach Polski, ale również w otoczeniu, którego dotyczy projekt. Tak było choćby 17 października, gdy na terenie Bałtyckiego Terminalu Kontenerowego w Gdyni zaprezentował projekt "Tak! Dla Polskich Portów". Było tak również 29 sierpnia, gdy w Centrum Nowych Technologii Uniwersytetu Warszawskiego zaprezentował projekt ustawy o Funduszu Rozwoju Technologii Przemysłowych, czym podjął temat niedofinansowania nauki przez rząd.

W ciągu trzech miesięcy prezydent Karol Nawrocki wyszedł z inicjatywą ustawodawczą 12 razy. Najnowszy projekt dotyczy obniżenia cen prądu o 33 proc. Jeszcze w lutym, jako kandydat na prezydenta, Karol Nawrocki zapowiadał, że w ciągu pierwszych 100 dni jego prezydentury rachunki za prąd będą niższe właśnie o 33 proc. Projekt został złożony tydzień przed upływem 100 dni, gdy nie było posiedzenia sejmu.

Jak dotąd żadna z prezydenckich inicjatyw ustawodawczych nie weszła w życie.

– Chce dotrzymywać obietnic, choć w przypadku prezydenta trudno jest cokolwiek obiecywać. Widać to w kwestii obniżenia cen prądu. Od początku było to mało realne. Próbuje wyjść z twarzą, mówiąc elektoratowi, że zrobił wszystko, co mógł, a to rząd nie chce obniżać opłat. Postawił też na zespół, który analizuje wszystkie ustawy pod kątem tego, co jest korzystne z perspektywy prezydenta. Będzie wetować to, co nie jest dla niego korzystne. Widać, że stara się pewne rzeczy negocjować – komentuje dr Sergiusz Trzeciak.

Inicjatywy ustawodawcze prezydenta Karola Nawrockiego:

  • projekt "Tak! dla CPK",
  • projekt "PIT Zero. Rodzina na plus",
  • projekt "Ochrona polskiej wsi",
  • projekt ustawy mrożącej ceny energii elektrycznej (kontrpropozycja dla zawetowanej ustawy wiatrakowej, ostatecznie przyjęto tożsamy projekt rządowy),
  • projekt nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy (sytuacja podobna jak z mrożeniem cen energii),
  • projekt ustawy powołującej Fundusz Rozwoju Technologii Przełomowych,
  • projekt zmiany ustawy o obywatelstwie polskim, projekt zmian w ustawie o IPN i Kodeksie karnym,
  • projekt "Tak! Dla Polskich Portów",
  • projekt "Godna emerytura" (emerytury nie niższe niż 2 tys. zł i waloryzacja o 150 zł),
  • projekt ustawy "Tani prąd – 33 proc.".
Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny

Ambicje polityczne prezydenta

Prezydent Karol Nawrocki staje się ważnym graczem na scenie politycznej. Dla rządu. Dla koalicji jest niełatwym partnerem. Na prawicy staje się liderem, którego głos waży coraz więcej i wybrzmiewa mocniej niż głos liderów PiS-u.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński niejednokrotnie przypominał publicznie, komu Karol Nawrocki powinien być wdzięczny za objęcie prezydentury. Z kolei szef klubu PiS-u Mariusz Błaszczak we wrześniu w Radiu Zet mówił, że prezydent nie jest politycznym liderem. W ostatnich dniach głos w tej dyskusji zabrał rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz. Również w Radiu Zet mówił, że Karol Nawrocki jest liderem polskiej prawicy, a Jarosław Kaczyński szefem największej partii opozycyjnej.

– Prezydent Karol Nawrocki chce być w grze politycznej twardym graczem, a nie pionkiem. Próbuje budować zaplecze, które wychodzi poza PiS. Chce współpracować z Konfederacją i umacniać elektorat złożony z PiS-u i Konfederacji. Gra mocno z Konfederacją. Jest chemia między nim a Sławomirem Mentzenem, co może nie podobać się prezesowi Kaczyńskiemu. Nie znaczy to, że prezydent nie jest lojalny wobec PiS-u. Buduje jednak własne zaplecze, które będzie lojalne przede wszystkim wobec niego – mówi dr Sergiusz Trzeciak.

Konfederacja właśnie w prezydencie Nawrockim upatruje szanse na ewentualny pakt senacki z PiS-em. To on miałby być patronem porozumienia. Elektorat Konfederacji patrzy z sympatią na prezydenta.

Parokrotnie prezydent był liderem rankingów politycznego zaufania zarówno pracowni CBOS, jak i IBRiS. Sympatię w prawicowym elektoracie zyskuje nie tylko konfrontacyjną polityką wobec rządu Donalda Tuska. Zyskuje ją również gestami, które zbierają spore zasięgi w sieci. To choćby wyjście na kebab z dziećmi czy wizyta na kibicowskiej trybunie podczas meczu Lechii Gdańsk.

„PiS zależne od prezydenta"

Ekspert do spraw marketingu politycznego podkreśla, że prezydent Karol Nawrocki chce wyróżniać się od poprzednich prezydentów. Także od prezydenta Andrzeja Dudy. Zdaniem dra Sergiusza Trzeciaka, Andrzej Duda był bardziej uległy wobec PiS-u niż Karol Nawrocki.

– Prezydent Karol Nawrocki skradł show podczas Marszu Niepodległości i o nim mówiło się więcej. Przyćmił prezesa i nie boi się tego.

Wie, że w tej chwili PiS jest zależne od niego niż on wobec PiS-u. Nie boi się cichego sporu z prezesem Kaczyńskim i częścią środowiska PiS-u podkreślając, że to on będzie grać pierwsze skrzypce.

Doskonale zdaje sobie sprawę, że PiS bez niego nie jest w stanie funkcjonować i blokować działań rządu. Pokazuje partii, że bez niego nie może nic zrobić i musi brać pod uwagę, że to on jest liderem. Nie kwestionuje jawnie kompetencji prezesa Kaczyńskiego, ale to nie musi być jawne. Robi to w działaniu. Prezes Kaczyński nie może w tej sprawie nic zrobić. Jest zależny od prezydenta – ocenia dr Sergiusz Trzeciak.

Zwraca uwagę, że po dynamicznym starcie oraz serii wizyt krajowych i zagranicznych, prezydent Karol Nawrocki skupia się na politycznej grze wewnętrznej i sporze z rządem.

– Ewidentnie wykorzystuje grzech pierworodny naszej konstytucji. Spór kompetencyjny towarzyszył wszystkim poprzednim kadencjom, dlatego kohabitacja z przeciwnym obozem jest niełatwa. Prezydent Nawrocki wykorzystuje to do granic – uważa dr Trzeciak.

„Grzech pierworodny systemu"

Również prof. Arkadiusz Modrzejewski mówi o "grzechu pierworodnym naszego systemu konstytucyjnego". Jego zdaniem zdrowszy byłby wybór prezydenta przez Zgromadzenie Narodowe, a prezydent powinien być autorytetem, a "nie osobą zaangażowaną w bieżącą politykę, mającą przed sobą kilka dekad działalności politycznej".

– Czy można oczekiwać od prezydenta, że będzie liderem politycznym? On powinien być tym, który łączy i nie angażuje się w bieżącą politykę. Prezydentura powinna być zwieńczeniem kariery politycznej – uważa prof. Arkadiusz Modrzejewski.

Ustrojowe ambicje prezydenta sięgają poza spór kompetencyjny z rządem. W inauguracyjnym sejmowym orędziu zapowiadał przygotowanie projektu nowej konstytucji. W Narodowe Święto Niepodległości na antenie telewizji wPolsce24 zapowiedział powołanie w najbliższym czasie rady konstytucyjnej, która wypracuje projekt. Prezydent nie kryje, że bliski jest mu system prezydencki.

Główne wnioski

  1. W ciągu pierwszych 100 dni prezydentury Karol Nawrocki złożył 12 projektów ustaw. To m.in. projekty dotyczący CPK, portów, obniżki PIT dla rodzin, minimalnej emerytury oraz tańszego prądu. Jak dotąd żaden z prezydenckich projektów nie został przegłosowany w parlamencie. Z prawa weta skorzystał 13 razy.
  2. Między pałacem prezydenckim a rządem iskrzyło w kwestiach m.in. polityki zagranicznej, energetyki (ustawa wiatrakowa), sądownictwa, nominacji oficerskich, mediów.
  3. Choć prezydent Karol Nawrocki pozostaje lojalny wobec popierającego go obozu politycznego, to wyrasta na lidera, od którego to PiS jest zależne.