Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes

W Leżajsku powstaje biotechnologiczna fabryka. Pierwszy produkt? Kombucha

160 mln dolarów zainwestuje Mycofeast na terenie dawnych Browarów Leżajsk. Nie w produkcję piwa, lecz m.in. białka wykorzystywanego w żywności dla dzieci i przez hodowców ryb. Spółka założona przez doradcę inwestycyjnego i dwóch profesorów biotechnologii rozmawia z kilkoma spożywczymi gigantami, z którymi zamierza stworzyć w Polsce joint venture.

Browar Leżajsk, Mycofeast.
Właściciele Mycofeast szukali miejsca pod biotechnologiczną fabrykę na całym świecie. Najlepszy okazał się Browar Leżajsk. Spełniał wymogi inwestora, który potrzebował dużego zakładu z miejscem na rozbudowę, czyli znajdującego się poza miastem, z dostępem do produktów rolnych. Fot. materiały prasowe

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Co chce produkować w dawnym Browarze Leżajsk spółka Mycofeast.
  2. W jaki sposób rząd Polski wspiera inwestycję firmy.
  3. Dlaczego w Leżajsku może pojawić się wkrótce międzynarodowy koncern spożywczy.
Loading the Elevenlabs Text to Speech AudioNative Player...

Rok temu Browar Leżajsk za kilkadziesiąt milionów dolarów kupiła od Grupy Żywiec mało znana firma MF Production. Stoi za nią Mycofeast, spółka założona przez Witolda Hruzewicza, zarządzającego firmą doradztwa inwestycyjnego Azimutus, oraz jego dwóch kolegów ze studiów – prof. Paula Brennana, szefa wydziału biochemii na Uniwersytecie Oxfordzkim zajmującego się m.in. białkami i procesami fermentacji, oraz Doane’a Chilcoata, który był szefem 450-osobowego zespołu B+R w firmie DuPont.

– Nie ujawniamy dokładnej kwoty, jaką zapłaciliśmy za browar, ale Grupa Żywiec przeprowadziła konkurencyjny proces, w którym wystartowało kilka firm. Musieliśmy przekonać, że jesteśmy wiarygodni i mamy sensowny plan. Przydało się moje doświadczenie. Doradzałem w ponad 150 transakcjach kapitałowych, sam zrealizowałem dziewięć inwestycji, z sześciu już wyszedłem. Ten projekt jest unikalny, bo jest najbardziej globalny i największy – mówi Witold Hruzewicz, który wychował się w USA i studiował w Berkeley, a obecnie mieszka w Oxfordzie.

Warto wiedzieć

Pijemy coraz mniej piwa alkoholowego

Od 2019 r. sprzedaż piwa w Polsce spadła o około 6 mln hl. W 2024 r. wolumen sprzedaży zmniejszył się z 30,6 do 30,2 mln hl. Zdecydowanie spadła sprzedaż piwa alkoholowego (o 80,5 mln l). Sprzedaż piwa bezalkoholowego urosła o 28 mln l. W pierwszym półroczu tego roku wolumen sprzedaży piwa skurczył się o prawie 7 proc.

Duże plany w browarze

Przez rok Mycofeast zainwestował w browar kilkadziesiąt milionów złotych, ale to nie koniec.

– W pięć lat zainwestujemy 160 mln dolarów – zapowiada członek zarządu Mycofeast.

Spółka wykorzysta część urządzeń browaru, ale musi zamontować sporo własnych.

– Jeden fermentor to 500-1000 metrów bieżących rur. Sprzęt kosztuje i zajmuje dużo miejsca. Nadal jednak inwestycja w Leżajsku jest o 70 proc. tańsza, niż gdybyśmy realizowali projekt od zera. Mamy tu już halę, media i doświadczoną kadrę, musimy tylko dołożyć kolejne klocki – mówi przedstawiciel Mycofeast.

fermentory w browarze Leżajsk, dziś Mycofeast.
Instalacje w Browarze Leżajsk należącym dziś do Mycofeast. Fot. materiały prasowe

Zapowiada też kilkukrotny wzrost zatrudnienia. Dziś Mycofeast w Polsce to 25 osób pracujących w dziale R&D oraz przy – pilotażowej jeszcze – produkcji.

Dział R&D w Mycofest
W dziale R&D w Mycofeast pracuje dziś w Leżajsku 25 osób. Spółka ma też zespół badawczy w USA. Fot. materiały prasowe

Na początek kombucha

Najbardziej zaawansowany jest projekt produkcji bezalkoholowych, tradycyjnie warzonych napojów, np. kombuchy, oraz dodatków do napojów. Spółka MF Production, czyli działająca w Polsce spółka Mycofeastu, zawarła 30 września umowę na grant z Ministerstwem Rozwoju i Technologii. Otrzyma 3 mln zł dofinansowania do inwestycji w zakład produkcji kombuchy. Z dokumentu wynika, że do końca ubiegłego roku zainwestowała 14,2 mln zł. Do końca tego roku zatrudni co najmniej trzy osoby do tej działalności.

– Kombucha i inne napoje fermentowane wydają się prostym produktem, ale na dużą skalę i bez stosowania tzw. scoby [potocznie nazywanej grzybkiem do kombuchy – red.] są już znacznie bardziej skomplikowane. Opracowaliśmy tę technologię i liczę, że może jeszcze przed końcem tego roku, a najpóźniej w pierwszym kwartale przyszłego, pojawi się na półkach. Nie pod naszą marką. Nas interesuje współpraca z koncernami spożywczymi. Chcemy dostarczać im nasze napoje cysternami; nie chcemy zajmować się butelkowaniem ani dystrybucją – zapowiada Witold Hruzewicz.

Zdaniem eksperta

Napój z perspektywami, ale potrzebna praca u podstaw

Rynek napojów bezalkoholowych oraz niskoalkoholowych należy obecnie do najbardziej perspektywicznych segmentów całej branży napojowej. To bezpośrednia odpowiedź na dynamicznie rosnący trend NoLo. Konsumenci coraz częściej poszukują „dorosłych”, aromatycznych napojów bez procentów, które mogą stanowić pełnoprawną alternatywę dla alkoholu. Coraz więcej dorosłych konsumentów poszukuje produktów pozwalających celebrować codzienne okazje bez udziału alkoholu. Wpisują się one w styl życia skoncentrowany na zdrowiu i świadomych wyborach.

Rynek napojów bezalkoholowych będących alternatywą dla alkoholi na świecie rośnie – zależnie od kategorii – od 3 do nawet 10 proc. rocznie. Dynamicznie rozwija się również segment napojów niskoalkoholowych, zwłaszcza RTD [ready to drink, gotowe do spożycia – red.], który notuje dwucyfrowy wzrost. Potencjał tej kategorii dobrze widać także w Polsce. Nasz kraj jest jednym z najbardziej rozwiniętych rynków piw bezalkoholowych w Europie. Odpowiada za około 9 proc. europejskiej produkcji piw 0,0 proc. Udział piw 0,0 proc. w krajowym rynku piwa sięga 7,5 proc. i stale rośnie. Dynamika tej kategorii – około 17 proc. rocznie – potwierdza silną zmianę preferencji konsumentów.

W przypadku kombuchy globalnie mówimy o rynku wartym już kilka miliardów dolarów, który w kolejnych latach ma rozwijać się w tempie kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu proc. rocznie. Napędzają go przede wszystkim rosnące zainteresowanie zdrowiem jelit i probiotykami, ograniczanie cukru w diecie oraz poszukiwanie bezalkoholowych, naturalnych alternatyw alkoholi. W Polsce kombucha pozostaje kategorią niszową. Jest obecna głównie w dużych miastach, w kanale nowoczesnym i w kanałach specjalistycznych. Jednak kierunek jej rozwoju jest spójny z rosnącym popytem na napoje funkcjonalne i premium.

Patrząc na rynki światowe, zarówno kombucha, jak i napoje bez- oraz niskoalkoholowe mają przed sobą bardzo dobre perspektywy. Na rynku obserwujemy wysyp nowych produktów odpowiadających na rosnącą popularność napojów wzbogaconych witaminami, minerałami i innymi składnikami odżywczymi, a także na umacniający się trend NoLo.

Sama obecność firmy w szybko rosnącej kategorii nie gwarantuje jednak sukcesu. O sukcesie marki decydować będą przede wszystkim jej właściwe pozycjonowanie – adekwatne do oczekiwań grupy docelowej – konsekwentna egzekucja marketingowa i dystrybucyjna oraz zdolność do zapewnienia wysokiej jakości, powtarzalności i skalowalności produkcji. Kluczowe znaczenie będzie miała również edukacja konsumenta, szczególnie w kategoriach bardziej złożonych, takich jak kombucha. Rola producenta w objaśnianiu benefitów i sposobu konsumpcji ma tu realny wpływ na wielkość rynku.

Coś dla dzieci, coś dla ryb

Kombucha będzie tylko jednym z wielu produktów, które będą powstawać w dawnym browarze.

– Będziemy produkować bioaktywne składniki powstające w procesie fermentacji. Trzydzieści proc. żywności powstaje właśnie w naturalnych procesach. Używamy mikroorganizmów – bakterii i drożdży – do produkcji białka. Choć biomasa w Polsce kojarzy się ze słomą, to biomasą jest każdy zespół komórek roślinnych lub zwierzęcych, np. stek lub kawior. My zamierzamy wyspecjalizować się w wytwarzaniu wysokowartościowych produktów, na przykład laktoferyny wykorzystywanej jako składnik odżywki dla niemowląt. W mleku krowim jest go 20 razy mniej niż w naturalnym pokarmie. Drugi produkt, na którym chcemy się skoncentrować, to astaksantyna. To produkt wykorzystywany w hodowli ryb, która w ostatnich 20 latach urosła w Azji 20-krotnie – mówi Witold Hruzewicz.

Kilogram astaksantyny kosztuje 1,5 tys. dolarów. Globalny rynek jest wart 3,5 mld dolarów. Mycofeast prowadzi badania nad kolejnymi produktami we współpracy z firmami farmaceutycznymi i spożywczymi.

– W tym momencie mamy w ofercie kilka dodatków do napojów, które wzbogacają smak i aromat oraz zawierają postbiotyki – mówi Witold Hruzewicz.

Znani menedżerowie, tajemniczy partner

Oprócz pracowników w Leżajsku w dziale R&D Mycofeast w Kalifornii zatrudnionych jest 20 osób. Jednym z nich jest Chris Davis, który wcześniej pracował w Impossible Foods, firmie, która zebrała ponad 1 mld dolarów finansowania. Formalnie pracuje w Evolutia Bio, należącej w 100 proc. do Mycofeast. MF Production współpracuje też z SGGW.

– Choć firma nie wygląda imponująco, bo zatrudnia mniej niż 50 osób, to mamy zespół ludzi z 30-letnim doświadczeniem. Nie jesteśmy startupem – dla większości z nas to po prostu kolejne przedsięwzięcie biznesowe – twierdzi menedżer.

Ujawnia też, że w Leżajsku może się pojawić duży partner.

– Prowadzimy rozmowy z kilkunastoma potencjalnymi inwestorami, w tym z Azji, USA czy Kanady. Chcemy stworzyć joint venture. Obecnie nie uwzględniamy w biznesplanie inwestora, jesteśmy w stanie utrzymać się samodzielnie. Liczę jednak, że jeden z tych podmiotów w przyszłym roku podpisze z nami umowę. Piękno zakładu w Leżajsku polega na tym, że jeden z kilku budynków możemy wydzielić dla partnera – mówi Witold Hruzewicz.

Jednym z potencjalnych partnerów jest międzynarodowa firma, która chce przenieść produkcję z Azji do Europy.

– Najwięcej procesów fermentacji technologicznej wykonuje się w Chinach i Indiach; Europa jest w tym dość słaba – twierdzi Witold Hruzewicz.

Podróż Koziołka Matołka

Spółka szukała browaru na całym świecie.

– Sprawdzaliśmy 13 browarów w Europie i sześć poza nią. Potrzebny nam był duży zakład, z miejscem na rozbudowę, czyli znajdujący się poza miastem, z dostępem do produktów rolnych. Polska okazała się idealnym miejscem. W Afryce byłby tańszy surowiec i robocizna oraz dużo słońca, więc i tania energia solarna, ale brakuje stabilności gwarantowanych w UE. W krajach Europy Zachodniej produkcja jest za droga. Zresztą to nie tylko nasze zdanie. W ostatnich 20 latach w Polsce powstało najwięcej zakładów na świecie, nie licząc Chin – mówi Witold Hruzewicz.

Witold Hruzewicz, Mycofeast.
– Szukając lokalizacji dla firmy, sprawdziliśmy 13 browarów w Europie i sześć poza nią. Polska okazała się idealnym miejscem. I w ten sposób wykonałem podróż Koziołka Matołka z Kalifornii przez Oxford do Polski – mówi Witold Hruzewicz, prezes Mycofeast. Fot. mat. prasowe

Główne wnioski

  1. MF Production, spółka należąca do Mycofeast, kupiła od Grupy Żywiec Browar Leżajsk i dotychczas zainwestowała w niego kilkadziesiąt milionów złotych, a w pięć lat zapowiada projekty za 160 mln dolarów. Mycofeast to spółka założona przez Witolda Hruzewicza, zarządzającego firmą doradztwa inwestycyjnego Azimutus, oraz jego dwóch kolegów ze studiów – prof. Paula Brennana, szefa wydziału biochemii na Uniwersytecie Oxfordzkim zajmującego się m.in. białkami i procesami fermentacji, oraz Doane’a Chilcoata, który był szefem 450-osobowego zespołu B+R w firmie DuPont.
  2. Najbardziej zaawansowany jest projekt produkcji bezalkoholowych, tradycyjnie warzonych napojów, np. kombuchy, oraz dodatków do napojów. Spółka MF Production zawarła 30 września umowę na grant z Ministerstwem Rozwoju i Technologii. Otrzyma 3 mln zł dofinansowania do inwestycji w zakład produkcji kombuchy. Wynika z niej, że do końca ubiegłego roku zainwestowała 14,2 mln zł, a do końca tego zatrudni co najmniej trzy osoby do tej działalności. Firma zapowiada, że może jeszcze przed końcem tego roku, a najpóźniej w pierwszym kwartale przyszłego, jej produkt pojawi się na półkach. Zamierza współpracować z koncernami spożywczymi, którym będzie dostarczać napoje. Firma chce też wyspecjalizować się w wytwarzaniu wysokowartościowych produktów, na przykład laktoferyny wykorzystywanej jako składnik odżywki dla niemowląt, oraz astaksantyny wykorzystywanej w hodowli ryb.
  3. Mycofeast prowadzi rozmowy z potencjalnymi inwestorami z Azji, USA czy Kanady. Rozważa stworzenie joint venture ze spożywczym koncernem, dla którego w Leżajsku wydzieli jeden z budynków.