Kobiety kreują świat. "Warto inwestować w ich biznesy"

Olga Kozierowska z projektem "Sukces pisany szminką" ruszyła w 2008 r., czyli już od 17 lat temu, z misją wspierania kobiet w życiu osobistym i zawodowym. Jak na przestrzeni tych lat zmieniła się sytuacja i pozycja kobiet w naszym kraju?

- Dzisiaj kobiety kreują świat. Mimo że stereotypy, jak choćby przysłowiowa „baba za kierownicą” wciąż funkcjonują, to coraz częściej potrafimy je rozpoznawać i świadomie im się przeciwstawiać. Zmiany widać wyraźnie również w prawie. Pojawiły się audyty płac, a wynagrodzenia są coraz częściej wyrównywane. Kobiety prowadzą nie tylko mikrofirmy, ale coraz częściej stoją na czele dużych przedsiębiorstw i odważnie myślą o globalnym rozwoju. Zachęcam do tego, żeby się przyglądać tym kobiecym biznesom i w nie inwestować - zapewnia Olga Kozierowska.

Obejrzyj lub posłuchaj

Obejrzyj Posłuchaj

Wideocast

Powiększ video

Wideocast

Powiększ audio

00:00

Wyzwania kobiet

To nie oznacza jednak, że wszystkie bolączki kobiet zostały rozwiązane.

- Badania, m.in. z Doliny Krzemowej, pokazują, że biznesy prowadzone przez kobiety nadal są niedofinansowane. A nie ma biznesowych przesłanek, by nie inwestować w firmy kobiece, albo inwestować w nie mniej niż w męskie biznesy. Zwłaszcza, że kobiety zwykle ryzykują mniej i rozsądniej gospodarują kapitałem - wylicza Olga Kozierowska.

Poza tym, jej zdaniem, kobiety nadal mają trudną relację z finansami.

- Mówiąc o pieniądzach, w rzeczywistości mówimy o emocjach. Jeśli dziewczynka słyszała w domu komunikaty typu „materialistka”, „pieniądz jest zły”, to jako dorosła kobieta będzie mieć trudność z mówieniem o wynagrodzeniu czy wyceną własnej pracy i nadal się z tym mierzymy w Polsce. Asertywność w mówieniu o pieniądzach jest kluczowa - zapewnia Olga Kozierowska.

Zdaniem ekspertki największym problemem kobiet nie jest to, jak oceniają nas mężczyźni, ale to, jak oceniamy siebie nawzajem.

- Kobiety często potrafią ranić kobiety, zwłaszcza w kontekście macierzyństwa i powrotu do pracy. Jedne uważają, że „dobra matka powinna zostać w domu”, drugie oceniają te pierwsze jako „pozbawione ambicji”. Tymczasem każda ma prawo do własnych wyborów. Jeśli kobiety chcą równości – muszą najpierw przestać oceniać siebie nawzajem - dodaje Olga Kozierowska.

We did it in Poland

Drugą inicjatywą Olgi Kozierowskiej jest kampania "We did it in Poland", z hasłem "zachwyć się tym co polskie". Z czego dziś Polki i Polacy mogą i powinni być dumni?

- Nasze badania pokazały, że pokolenie Z najsłabiej odczuwa dumę z bycia Polakami i twierdzi, że nie ma ku temu powodów. Tymczasem tych powodów jest bardzo wiele, po prostu często o nich nie wiemy. Na nasze poczucie dumy negatywnie wpływa podział polityczny i towarzysząca mu narracja. Chcę ją zastąpić wiedzą o tym, co Polacy już stworzyli i co nadal tworzą. Zależy mi, by nie skupiać się wyłącznie na historii. Oczywiście Maria Skłodowska-Curie czy Mikołaj Kopernik byli wielkimi postaciami, ale trudno, by byli współczesnymi wzorami dla młodych. Tymczasem bohaterki i bohaterowie kampanii „We Did It in Poland”, twórcy innowacji i nowych technologii, mogą stać się realnymi autorytetami dla naszych dzieci. Często młodzi ludzie ze zdziwieniem odkrywają, że np. BLIK jest polski. Wystarczy spojrzeć na sukcesy młodych firm technologicznych, jak choćby Eleven Labs, czy na osiągnięcia polskich naukowczyń, które np. tworzą rozwiązania mogące ratować życie milionów ludzi. To niezwykłe historie, jednak ale by czuć dumę, trzeba je znać. Wszystko zaczyna się od świadomości - zapewnia Olga Kozierowska.

Czym dla niej jest patriotyzm?

- Patriotyzm zaczyna się od małych rzeczy, np. od naszych zachowań wobec siebie nawzajem, Polek i Polaków. Od wspierania się, promowania, opowiadania za granicą o sukcesach innych. Dla mnie patriotyzmem jest również płacenie podatków w Polsce - podkreśla Olga Kozierowska.