Scania myśli o centrum usług biznesowych w Polsce. Projektów firm motoryzacyjnych może być więcej
Szwedzki producent ciężarówek, który dopiero co zamknął polską fabrykę, rozważa otwarcie centrum usług. To efekty transformacji branży automotive, która szuka oszczędności. Rynek usług biznesowych się ustabilizował, pojawiają się zwolnienia, a nowe projekty są mniejsze, niż dawniej.
Z tego artykułu dowiesz się…
- O planach firmy Scania dotyczących centrum usług.
- Jakie firmy otwierają obecnie centra usług, a które zmniejszają skalę działalności.
- Jakie perspektywy ma sektor nowoczesnych usług biznesowych w Polsce.
Scania, wywodzący się ze Szwecji producent ciężarówek i autobusów, który należy do grupy Volkswagen, rozważa otwarcie w Polsce centrum usług.
– Firma sprawdzała Wrocław, Łódź i Gdańsk. To właśnie Gdańsk okazał się dla niej najciekawszą lokalizacją ze względu na najmniejszą odległość do Szwecji. Poza Polską rozważała też m.in. Portugalię, ale wiele wskazuje na to, że otworzy centrum w Gdańsku. Na początku zatrudni 150-250 osób i będzie realizować usługi HR i finansowo-księgowe – twierdzi źródło XYZ.
Inna osoba dodaje, że w przyszłości firma doda usługi IT.
– Proces trwa, ale poza Polską rozpatrywane są też inne kraje – zastrzega kolejny rozmówca.
Biuro prasowe Scanii nie odpowiedziało na pytania XYZ dotyczące planów. Gdyby firma otworzyła centrum w Polsce, zbilansowałaby nieco przeprowadzone ostatnio zwolnienia. Jeszcze w 2023 r. zapowiedziała, że na początku 2024 r. zamknie fabrykę autobusów w Słupsku zatrudniającą 847 osób.
Scania to szwedzki producent ciężarówek i autobusów, a także silników do pojazdów i statków. W 2000 r. pakiet akcji spółki kupił Volkswagen, który do 2015 r. zwiększył go do 100 proc. Scania zatrudnia ponad 58 tys. pracowników w ponad 100 krajach. W 2023 r. miała 204,1 mld SEK (75,9 mld zł) przychodów i 25,9 mld SEK (9,6 mld zł) zysku operacyjnego. Zwiększyła sprzedaż ciężarówek o 14 proc. do 91,6 tys. sztuk, a autobusów o 2 proc. do 5 tys.
Szukanie oszczędności to więcej centrów usług
Problemy branży motoryzacyjnej to szansa na więcej takich projektów.
– Branża automotive przeżywa trudny moment, ale przechodzi okres transformacji. Dlatego pojawia się dużo projektów outsourcingu, centrów kompetencyjnych czy usług wspólnych. Pytanie, czy te firmy otworzą własne centra, czy zlecą procesy do firm świadczących usługi z obszaru BPO, takim jak np. Capgemini czy Accenture – mówi Jacek Levernes, honorowy prezes branżowej organizacji ABSL, starszy doradca w Boston Consulting Group, członek rady nadzorczej Agory oraz dyrektor niewykonawczy w Skanska Commercial Development Europe.
Jako dowód tej tezy podaje rozwój krakowskiego centrum usług Mercedesa, niemieckiego producenta części motoryzacyjnych.
– Faktycznie, zawirowania na świecie to szansa dla sektora usług w Polsce. Staramy się pozyskać firmy, które przechodzą transformację. Przekonujemy je tym, że w Polsce w sektorze pracuje ponad 450 tys. osób, a tylko na Pomorzu 40 tys. – mówi Wojciech Tyborowski, dyrektor Invest in Pomerania, która ściąga na Pomorze inwestorów.
Z działających na Pomorzu fabryk firm motoryzacyjnych do tej pory Northvolt, a wcześniej Scania ogłosiły redukcje. Invest in Pomerania bierze udział we wsparciu pracowników zwolnionych ze słupskiej fabryki Scanii.
– Obyło się bez większych problemów, choć część osób jeszcze szuka nowej pracy – mówi Wojciech Tyborowski.
IT zwalnia, bo sektor był przegrzany
Według niego sytuacja zlokalizowanych w Polsce centrów usług biznesowych zależy od rynku, na którym działają.
– Jeśli jest stabilny, to nawet dostawcy usług IT nie odczuwają perturbacji. Globalne wyzwania Intela odbiły się na gdańskim biurze. Poza Intelem nie ma na naszym rynku zwolnień w centrach usług. Choć Northvolt sprzedaje fabrykę w Gdańsku, to jego centrum skalowania biznesu, które zatrudnia 64 osoby, zostaje. Może nie rośnie, bo firma się kurczy, ale nie jest zamykane – mówi Wojciech Tyborowski.
Z kolei spowolnienie w IT to nie tylko złe wieści.
– Spowolnienie w IT nadeszło po okresie niezwykle dynamicznego wzrostu, brakowało już specjalistów. Teraz sytuacja się ustabilizowała, chociaż wiąże się to z optymalizacjami w niektórych firmach – mówi Jacek Levernes.
Amazon Web Services w Trójmieście zwalniał już w 2023 r., latem tego roku 200 osób zostało zwolnionych w krakowskim centrum firmy Aptiv (producent części i systemów informatycznych dla motoryzacji), a Intel w październiku zgłosił w Urzędzie Pracy w Gdańsku, że zamierza przeprowadzić zwolnienia grupowe.
– W ramach ogłoszonego w sierpniu szeroko zakrojonego planu oszczędności, podejmujemy trudne, ale konieczne decyzje dotyczące redukcji zatrudnienia, traktując nasz personel z troską i szacunkiem. To najtrudniejsze decyzje, przed którymi kiedykolwiek stanęliśmy. Zmiany te mają na celu budowę prostszej, lepiej dostosowanej i zoptymalizowanej organizacji oraz są elementem długoterminowej strategii zrównoważonego rozwoju firmy Intel – mówi Aleksandra Bojanowska, rzeczniczka Intela
Mniej projektów, wzrost podobny?
Rynek nowoczesnych usług dla biznesu to dziś, jak podaje ABSL – 457,1 tys. pracowników. Zaliczają się do niego centra BPO (świadczą usługi biznesowe zlecane zewnętrznym firmom), SSC (usługi biznesowe realizowane wewnątrz firmy), GBS (centra wydajności procesów), CX (centra obsługi klienta) i IT.
W tym roku w Polsce pojawiło się 31 nowych projektów inwestycyjnych, wynika z BSSIndex.com tworzonego przez Pro Progressio na podstawie danych z Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu oraz centrów obsługi inwestora i Agencji Rozwoju Regionalnego w miastach i gminach.
– Pojawiają się głównie centra IT, a nie GBS czy SSC, do których przyzwyczaiły nas ostatnie lata. Przez cały 2023 r. mieliśmy 66 projektów, a w 2022 r. – 58. Rok się jednak jeszcze nie skończył, często grudzień robi zmianę, bo firmy czekają z decyzjami – zaznacza Wiktor Doktór, prezes Pro Progressio, organizacji zrzeszającej firmy z branży nowoczesnych usług biznesowych.
– Nominalnie sektor usług dla biznesu rośnie co roku na podobnym poziomie 20-30 tys. miejsc pracy. Myślę, że utrzymamy ten poziom wzrostu. Obecnie zmienia się dynamika zatrudnienia w sektorze nowoczesnych usług dla biznesu – będzie większa w firmach na przykład o profilu automotive. Taka jest koniunktura. Jesteśmy częścią globalnego ekosystemu i jego beneficjentem, ale jednocześnie podlegamy jego wahaniom – mówi Jacek Levernes.
Wiktor Doktór twierdzi, że po 25 latach nieustającego wzrostu zatrudnienia i nowych inwestycji od dwóch lat mamy na rynku stabilną sytuację, na którą wpłynęły: nasycenie się rynku, wojna w Ukrainie, wyższe koszty pracy i rozwiązania technologiczne. Zaznacza, że duże brandy, firmy z listy Fortune100 już mają centra w Polsce lub gdzieś indziej na świecie, dlatego nie ma już inwestycji, w których firmy ogłaszają zatrudnienie tysiąca i więcej pracowników. W ostatnich 5-10 latach, w większości przypadków, centra otwierali średni gracze, którzy tworzyli po 250-280 etatów.
– Teraz zeszliśmy do kolejnego progu, w centrach zatrudnianych jest po kilkadziesiąt osób – ocenia Wiktor Doktór.
Co szkodzi rynkowi, a co nie
Wojna w Ukrainie skutecznie odstrasza inwestorów, którzy nie są jeszcze obecni w Europie.
– Z samorządów oraz agencji rozwoju regionalnego słyszymy, że część z inwestorów podejmie decyzje o ulokowaniu projektów w Polsce w momencie zakończenia wojny, ale do tego czasu wstrzymują się z finalnymi decyzjami. To będzie moment, w którym powiemy „sprawdzam”, a niewykluczone, że ten moment nastąpi niedługo, gdyż Donald Trump zapowiada zakończenie wojny – mówi prezes Pro Progressio.
Twierdzi, że spowodowana rozwiązaniami technologicznymi redukcja etatów jest na razie śladowa.
– To 50-100 osób w pojedynczych przypadkach, przy półmilionowym zatrudnieniu w branży. Dziesięć lat temu pojawiły się głosy, że RPA (robotic process automation) spowoduje, że księgowi nie będą potrzebni, a jednak nadal są. Doszliśmy do kolejnego etapu technologicznego – wsparcia procesów głosowych. Istnieją aplikacje, które na bieżąco są w stanie tłumaczyć tekst na ponad 100 języków. Pamiętajmy, że Polska, podobnie jak i inne kraje regionu CEE, przez lata pokazywały multijęzyczność jako atut i silne narzędzie w przyciąganiu nowych inwestycji BSS. Technologia tłumaczeń w czasie rzeczywistym jest z nami, ale na jej masowe zastosowanie i powszechne użycie najpierw musi wyrazić zgodę klient sektora BPO. Niektóre centra BPO są obecnie na etapie zadawania pytań, czy klienci chcą być obsługiwani w modelu tradycyjnym, mieszanym, czyli z wykorzystaniem AI, czy tylko przez AI. Technologia jednak kosztuje, nie wszystkim się będzie opłacała – mówi ekspert.
Również śladowe są jego zdaniem redukcje etatów wynikające z wyższych płac.
– Coraz wyższe wynagrodzenia to efekt nie tylko inflacji, ale i wyższych kompetencji. Centra płacą więc wyższe podatki, robią większe zakupy, rośnie ich wartość finansowa. Koszty pracy w Polsce wzrosły, ale jeszcze nie na tyle, aby powodować odpływ inwestycji BSS z naszego rynku. Owszem, na przestrzeni ostatnich miesięcy słyszeliśmy o redukcji zatrudnienia w niektórych centrach operacyjnych, ale te decyzje wynikały czasem z utraty klienta, a czasem z restrukturyzacji spółki – mówi Wiktor Doktór.
Zdaniem eksperta
Udział sektora w PKB urośnie w tym roku
Sektor usług biznesowych stał się bardzo istotną częścią polskiej gospodarki. W 2023 r. odpowiadał za 4,5 proc. PKB – szacuje ABSL. Było to niewiele mniej, niż takie sektory jak opieka zdrowotna czy obsługa rynku nieruchomości. W 2024 r. ten udział może wzrosnąć do 5,2 proc., a więc pod względem generowanej wartości dodanej nowoczesne usługi biznesowe zbliżą się do tak dużych sektorów jak, transport i magazynowanie oraz budownictwo.
Imponujący wzrost sektora jest widoczny zwłaszcza w zatrudnieniu, które podwoiło się w ciągu ostatniej dekady. W 2016 r. sektor zatrudniał nieco ponad 200 tys. osób, a w I kw. 2024 r. było to ponad 450 tys. – wynika z danych ABSL. Pod tym względem sektor już dawno wyprzedził HoReCa, a zbliża się do budownictwa.
Rozwinięty sektor nowoczesnych usług biznesowych jest kluczowym czynnikiem stojącym za wysoką nadwyżką Polski w międzynarodowym handlu usługami. Polska gospodarka była trzecim co do wielkości eksporterem usług w UE oraz dwudziestym na świecie – wynika z najnowszych dostępnych danych NBP z 2022 r. W całym eksporcie usług Polski sektor nowoczesnych usług biznesowych odpowiadał aż za ok. jedną trzecią.
Sektor nowoczesnych usług wpływa na rozwój polskiej gospodarki na kilka sposobów. Pierwszym jest tworzenie wysokopłatnych miejsc pracy. Drugim jest podnoszenie jakości kapitału ludzkiego przez szkolenia i edukację pracowników. Badania pokazują, że są one znacznie częstsze oraz bardziej kompleksowe, niż średnio w gospodarce. Trzecim czynnikiem jest popyt, który tworzy sektor na inne usługi i dobra. Można tutaj wymienić m.in. bardzo duże zapotrzebowanie na powierzchnię biurową, które wpłynęło na szybki rozwój rynku biurowego, jak również zapotrzebowanie na dostawców usług IT i telekomunikacyjnych.
Główne wnioski
- Scania szuka miejsca na centrum usług. W Polsce rozpatrywała Wrocław, Łódź i Gdańsk, a największe szanse ma to ostatnie miasto. Pod uwagę jest brana także Portugalia.
- Eksperci przewidują więcej inwestycji w centra usług realizowanych przez firmy z branży automotive, która się transformuje.
- W sektorze nowoczesnych usług biznesowych pracuje dziś 457,1 tys. osób. BSSIndex.com podaje, że w tym roku pojawiło się 31 nowych centrów usług. ABSL szacuje, że co roku sektor tworzy 20-30 tys. miejsc pracy.